Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Od miesiaca pije sok z owocu noni, a od tygodnia srebro koloidalne, na razie nie moge wypowiedzieć sie na temat skuteczności stosowania srebra koloidalnego, gdyz okaze sie to dopiero po jakims czasie, a sprawdzianem jego skuteczności będzie obecność gronkowca złocistego, z którym zmagam się od wielu lat. Mogę w tej chwili napisać o pozytywnym działaniu (prosze nie mylić z pojęciem cudownym) soku z noni. Działa w znacznym stopniu pozytywnie na układ nerwowy, niweluje bóle żołądka do zera. Z całą pewnościa w moim przypadku sok z owocu noni zadziałał uodparniajaco, gdyż w tej chwili byłabym już conajmniej parokrotnie chora na skutek przeciagów, zmian pogody itp. Nie zauwazyłam działania przeciwbólowego w przypadku pęcherza, ani tez zaostrzenia objawów IC. To na razie tyle i jeszcze jedno, gdyby ktos był zainteresowany tymi preparatami, to proszę pytać w sklepach zielarskich, aptekach ojców bonifratrów i w zwykych aptekach tez juz sie pojawia, a ceny soku z noni 42 do 48 zł, natomiast srebro koloidalne w granicach 32 -36 zl. Firmy reklamujace te preparaty zdzieraja skóre przypisujac cudowne dzialanie jak rowniez przekonuja o oryginalnych źródłach pochodzenia tych preparatów. pozdrawiam wszystkich - Danuta
Offline
Dan, o soku z noni będziemy dalej tu rozmawiać, ale dalsze informacje na temat srebra koloidalnego podawaj w poprzednim temacie, żeby się nie dublowały.
Offline
Ja jestem zainteresowana kupnem soku z noni. Tylko czego to takie drogie??????
Offline
Dora , nic podobnego, nie kupuj tego soku na stronach internetowych, tylko pojdź do apteki ziolowej ojcow bonifratrow, tam 1/2 l. kisztuje 42 zl i wystarczy na miesiąc, a w normalnych aptekach kosztuje 48 zł. Pytaj w sklepach zielarskich także, ale tylko firmy Noni-Vita. W tej chwili sprawdzalam na stronie internetowej pod hasłem Noni-Vita, sok kosztuje wraz z przesyłką ok 50 zł, a są firmy, które oferują go nawet za 200 zł, to zwykle naciaganie ludzi. Jest naprawdę dobry, bo pije to moj kolega z pracy i bardzo obniza poziom cukru, wysylam to mojej synowej do Danii, która bez przerwy chorowala, nie mówiac o uczuleniach, po kilku miesiacach wszystko jej minęło, ten sok w mniejszych dawkach mozna nawet dawać dzieciom. Zaznaczam, że nalezy brać pod uwagę poprawkę na jego cudowne wlasności na wszystkie choroby świata, zawsze producent 100% doda, ale odporność podnosi naprawdę i z cała pewnościa ma wlasciwości regenerujące jelita. Biore jednoczesnie codziennie urinal i dwie kapsulki probiotyków, zachowuje dietę w IC, ale czasami robie odskocznię, bo to wszystko takie mdłe, że coś strasznego. dan
Offline
Karolinko, błagam Cię popraw błedy w poście powyżej, bo już nawet słownictwo Giertycha mi sie wkradło - miało być wszystko , a nie "wszystkom", trzcionka angielska może zostać- dzięki
Offline
Dzięki Dan. A jaki ma smak ten sok? To sie pije na łyzkę? Raz dziennie czy 2?
Offline
Smak ma calkiem znośny, trochę przypomina sfermentowany owoc , piję się dwa razy dziennie przed sniadaniem 1/2 godz, i przed kolacją, chodzi o to, aby w zoladku utworzyl mieszankę z sokiem żołądkowym, po otwarciu trzymać w lodówce, zanim sie go połknie chwile należy potrzymac go w "buzi", a potem połknąć.
Offline
Trzymac w buzi???? Feee, nie lubie sfermentowanego smaku, ja czym prędzej bym go połknęła i popiła wodą. A można go rozcieńczać na wodzie?
Offline
Dan, poprawiłam to i owo, ale naprawdę się nie przejmuj - masz dyspensę .
Offline
Karolinko, dzięki za dyspensę.
Dora, sok z noni możesz połknąć, możesz zmieszać z wodą, przecież lekarstwa nie muszą być smaczne, on naprawdę nie jest obrzydliwy, uwierz mi. dan
Offline
czy sok z noni jest aż tak mocny że można go brać tylko 8 łyżeczek 2 razy dziennie??
smak ma obrzydliwy a cenÄ™ kosmicznÄ….
doczytałam sie że ten sok jest szczególnie pomocny z problemami z ośrodkowym układem nerwowym - po wypiciu soku wzrasta produkcja tlenku azotu co działa dobrze na pracę komórek układu nerwowego.
Offline
Ja go tylko spróbowałam, ale to histaminowiec, że zaczęłam się dusić po jednej dawce (chyba ta fermentacja swoje robi), ale skoro piszą, żeby więcej nie, to raczej nie.
Offline
Redakcjo, gdybym nie znał twojej Twojej historii to uznałbym że to histeria, odczuwać działanie noni na receptory histaminowe
Noni nie jest drogie, chyba że sprzedajemy go w marketingu sieciowym (MLM- multilevel marketing) i w tedy jedna butelka musi zarobić na 10>osób. Najlepsze i tak przed nami żadne z Noni, które jest w sprzedaży poza aptecznej nie jest zgodnie z prawem polskim znakowane, nie mówiąc o tych niezgodnych z EU i polskim prawie opisie działania suplementów diety. A już szczytem bezczelności jest pisanie o liofilizowanym soku z Noni że jest bez konserwantów!!!
Znając życie za niedługo zlecą się do tego wątku "ci" od "haitan i polinezjan" i te swe modły będą odprawiać... W razie takiego wypadku proszę o info, chętnie merytorycznie porozmawiam o Noni z nimi;)
A i NoniVite robi firma laboratoria natury, nie ma w PL firmy Nonivita
Substancje z Noni, które są prekursorami tlenku azotu wpływają na obniżenie ciśnienia obwodowego(poprzez rozkurcz tętnic), a na szyszynkę działa kseronina i prekseronina
Offline
Hej, hej, nie pisz tak! MLM to nie jest oszustwo, to jest metoda dystrybucji (jak dystrybucja apteczna i via reprezentanci medyczni). A że niektórzy na tym żerują, to jest kwestia niektórych, nie metody kolportażu. Ostatecznie u Was w LN też cena leku nie zawiera tylko surowców i opakowania . I ja kupiłam LN-owe Noni, więc nieoszukane. Ale nietolerancja była okrutna - może to kwestia owocu, a może podczas procesu przetwarzania tudzież leżakowania dochodzi już do takich zmian histaminowych, nie mam pojęcia. Tak że ja wolę srebro .
Offline
Hej MLM jest bardzo fajny, naprawdę... ale dla tych co w nim biorą udział a nie tych co kupują koszmarki za "kupę" pieniędzy. I mówię to z doświadczenia bo byłem kiedyś w "sekcie"
Offline
Ech no jasne że nie sprzedajmy Noni za cenę butelki, etykiet, korka i soku. Bo w innym wypadku nasi pracownicy nie wykarmili by swoich dzieci, nie płacilibyśmy podatków w Polsce i dawali pracy Polakom - if you know what i mean
Offline
No właśnie - i przez grupę osób zawyżających do bólu ceny potem jest takie podejście do MLM . MLM nie jest sektą. Sekta jakaś podpięła się pod MLM. MLM to tylko dystrybucja strukturalna, taka sama jak w procesie producent - duża hurtownia - mała lub sieć aptek - apteki poszczególne, tyle że bardziej scalona i spersonalizowana. Dająca dodatkowo dochód pasywny. I koniec definicji MLM, reszta to "naddatki".
Offline
Komunizm (łac. communis - wspólny, powszechny) - radykalny, lewicowy system ideologiczny, wywodzący się z socjalizmu, postulujący uspołecznienie własności prywatnej, głównie środków produkcji oraz nastawienie gospodarki na zaspokojenie potrzeb obywateli. Komuniści jako końcowy efekt swojej rewolucji postulowali zbudowanie na zasadzie "od każdego według jego zdolności, każdemu według potrzeb" egalitarnego społeczeństwa i państwa bez aparatu przymusu, które miałoby z czasem zanikać wraz z podziałami klasowym. To też definicja, szkoda że definicje są tak dalekie od życia...
Offline
Nie szydź, bo uczciwszy normalny MLM niż wciskanie pacjentom recept na leki przez lekarza, któremu koncern sponsoruje "konferencję" na Arubie (dwie godziny szkolenia, tydzień pod palmami).
Offline
Redakcjo nie ma uczciwości tam gdzie są duże pieniądze, nie doszukujmy się jej na światowym rynku farmakologicznym ani w firmach MLM bo jej nie znajdziemy tam, nie znajdziemy jej też w żadnym kościele czy szkole. Oczywiście nie oznacza to abyśmy jej nie poszukiwali i sami żyli tak aby móc patrzeć sobie w lustro bez obrzydzenia.
p.s ja bym tam z młodymi przedstawicielkami jechał na konferencje, ale mnie nikt nie zaprasza
Offline
Rozumując w ten sposób, dojdziemy do wniosku, że nigdzie nie ma uczciwości. A skoro nigdzie, to i my jesteśmy nieuczciwi. Poza tym - czym jest uczciwość?
Offline
Ktoś powie że to postępowanie zgodnie z własnym sumieniem, inny że postępowanie nie krzywdzące osób trzecich, inny że zgodnie z zasadą jego wiary, itp., itd. Ile ludzi tyle definicji i wykonań.
Nie napisałem że jej nie ma, ale że ją znaleźć nie jest łatwo i na pewno ciężko o to w biznesie, jakimkolwiek.
Zadam Ci pytanie(jeśli pozwolisz), jak nazywa się żerowanie na ludzkiej tragedii, śmiertelnej i nieuleczalnej chorobie, wpisując niebotyczne bzdury, w imię sprzedaży i zysku ?
Offline
Chodzi Ci o to, że noni jest reklamowane jako lek na raka?
Offline
np.,ale nie tylko.
Offline
Nazywam źle, bo tak straciliśmy mojego mistrza Jacka Kaczmarskiego, za co mam ogromny żal.
Ale - sama będąc chorą - wiem, że tonący brzytwy się chwyta...
Offline