Forum portalu pecherz.pl

Majka, dlatego trzeba powtórzyć. Bo możesz mieć tzw. bliznę serologiczną - bardzo wysoki poziom p/ciał po przebytej chorobie. Ale obecnie wynik jest taki, jakbyś właśnie walczyła z przewlekłą infekcją, więc izolowane badanie nic nam nie powie. Gdybyś nie miała żadnych dolegliwości, machnęłabyś ręką, ale Ty masz dolegliwości, więc warto wykluczyć. Są dwie szkoły: jedna mówi i powtórzeniu za 4 tygodnie, żeby zobaczyć, czy narasta; druga (moja lekarka POZ to stosowała) każe przeleczyć lekami p/wirusowymi i potem sprawdzić, czy spada, czy narasta.

Byłam dzisiaj prywatnie u zakaznika.

Powiedzial, ze u osob ktore przeszly ospe przeciwciala w IgG zawsze beda wysokie.
Niby na wyniku jest zakres referencyjny "<80" a ja mam 1533,9 ale lekarz twierdzi, ze te normy sa dla osob, ktore nie byly szczepione ani nigdy nie przechodzily ospy.

Powiedzialam mu o swoich glownych objawach (pecherz+jelita), on dopytal o reszte / zbadal mnie (mam powiekszone wezly chlonne, czego nie bylam swiadoma) po czym stwierdzil, ze gdyby nie potrzebowal wyniku badania do tego, zeby moc przepisac mi tansze leki to od razu rozpoczalby leczenie na .... borelioze.
Podobno wszystkie moje objawy na nia wskazuja.
Troche ostatnio czytalam o boreliozie i podejscie tego lekarza jest inne niz to co mozna wyczytac w internecie.
Twierdzi, ze wystarczy zrobic test Elisa i jesli wyjdzie pozytywny a ma sie objawy to wcale nie trzeba go potwierdzac np. Western-Boltem. Jesli wynik bedzie ujemny to trzeba powtorzyc badanie za jakis czas.
Czytalam ze przed badaniami dobrze jest popic wyciag z grejpfruta, ale lekarz powiedzial, ze on moze zaklocac wynik.
Jesli chodzi o leczenie, to stosuje on tylko metode pulsacyjna.

Tak wiec przede mna jednak testy na borelioze.

Bylam u nieznanego lekarza, wiec nazwisko nic Ci nie powie, ale moge napisac je na priva, jesli chcesz. Jak sie okaze, ze to niezly lekarz, to wtedy napisze o nim na forum

Tez czytalam o citrosepcie i juz go nawet mam, ale narazie zrobie badanie tak jak mi powiedzial ten zakaznik, czyli nie biorac nic. Nie wiem, czemu mialoby to zaklocic wynik. Lekarz powiedzial zeby nie brac nic, nawet jakichs ziolowych produktow.
Tez mialam zrobic Western-Blot. Narazie jednak zrobie Elise, pojde do internisty po skierowanie (z tego co wiem, chyba moze je dac) i zobaczymy co wyjdzie.
Najgorsze w boreliozie jest to, ze jest tyle sprzecznosci. Nie wiadomo ktore metody diagnostyczne sa najlepsze, jak potem sie leczyc itd.

Jaka jest cena Western-Blota w przychodni przy szpitalu?

Powtorze przeciwciala VZV za jakis czas, tak jak piszesz Redakcjo.
Ja temu lekarzowi do konca nie wierze, poniewaz to co mowi, nie zgadza sie ze zdaniem innych lekarzy. Ale zrobie testy tak jak mowi, bo jako pierwszy z lekarzy powiedzial mi cos konkretnego czy chociazby zbadal. Byl mocno zdziwiony, ze nikt wczesniej nawet nie patrzyl, czy mam powiekszone wezly chlonne.
Pod koniec stycznia mam wizyte u zakaznika w ramach NFZ, wiec do tego czasu powtorze przeciwciala i zobaczymy co on powie.

Bylam dzis u internisty, bo wydawalo mi sie, ze moze mi dac skierowanie na borelioze testem Elisa. A lekarka powiedziala, ze te testy zawsze sa platne, chyba ze dostalabym skieorwanie od zakaznika u ktorego bylabym w ramach funduszu. To prawda?

Może to jakiś stres który spowodował napięcie mięsni, a jak u Ciebie teraz wygląda ten częstomocz, jak często sikasz?

Majka, widzę bardzo dużo podobieństw w Twoich objawach. Ja tez muszę zrobić test. A czy masz wahania ciśnienia, bo moje ostatnio wariuje. Jednego dnia 150/90, drugiego dnia 120/60.

Dokładnie, to od roku mam drgania mięśni, przede wszystkim w łydkach, ale był czas kiedy drgał mi tez mięsień dłoni, mrowienia. Od czasu do czasu ból biodra, pleców, no i ból nogi, który to podobno jest związany z moja dyskopatia i biorę teraz prochy na przeczekanie tego okresu, kiedy wszystko ma wrócić do normy. W połowie listopada dostałam gorączki przez 4 dni. Nie miałam ani kataru, ani bólu gardła, kaszlu tez nie tylko bóle mięśni. Nikt z rodziny nie zaraził się. Podobna sytuacja była tez rok temu w lecie. Były upały, a ja z gorączką, która przeszła po trzech dniach.
W czerwcu byłam w szpitalu, żeby zrobić cystoskopie i hydrodystensje. Wtedy miałam tam straszne problemy i w sumie mogłam się przekręcić. Dostałam bardzo wysokiego ciśnienia, ze nawet nie pozwolili mi wstawać, po czy to ciśnienie bardzo szybko spadło. Słyszałam, jak się zastanawiali, co to z tym moim ciśnieniem, ale zwalili to na stres.
Zawsze miałam problem, żeby zrzucić chociaż 1 kg i raczej przybierałam na wadze, szczególnie w okresie zimowym. W zeszłym roku ważyłam 64 kg a teraz 57 kg, trochę to dziwne. No ale tez przestałam brać tabletki antykoncepcyjne a mam za to wkładkę hormonalna. Nie wiem, na ile to może wpływać na wagę.
Z pęcherzem od lat mam źle, a ostatnio problemy się nasiliły. Teraz już nie ma dnia, kiedy bym nie biegała co parę minut do toalety, jelita tez mi dokuczają bardziej, a już zdawało się, ze jakoś w miarę zostały uregulowane. W poniedziałek bardzo bolała mnie głowa, następnego dnia tez trochę, ale przeszło i to się powtarza. Na stale huczy mi w lewym uchu, co szczególnie dokucza mi w nocy, kiedy się obudzę.
Lekarz przez moment zastanawiał się nad opcja boreliozy, ale stwierdził, ze właściwie test był robiony nie tak dawno, a ja jakoś nie zareagowałam i nie powiedziałam, ze często chodzę do lasu i niestety kleszcze mnie lubią. W tym roku pewnie ze 30 przyniosłam, wiec prawdopodobieństwo się zwiększa i tym bardziej ze wiadomo ze tutaj kleszcze są tez zarażone. Test Elisa miałam robiony chyba ze dwa lata temu. A jakoś nie słyszałam o tym, żeby robili te inne testy. Bez przerwy coś mi dokucza coś nowego się pojawia, w domu patrzą już na mnie dziwnie i na moje pytanie, czy powinnam pójść do lekarza, mój mąż odpowiada, ze no trzeba jeszcze poczekać, bo przecież dopiero byłam, ale byłam dlatego ze kazał mi przyjść, jak lekarstwa mi się skończą. Wszyscy patrzą na mnie jak na hipochondryczkę, która wmawia sobie jakąś chorobę. Ale gorączki przecież chyba sobie nie wmówiłam ? Moj mąż sam zresztą zauważył, ze mam problemy z pamięcią. A znowu po latach zaczęłam prowadzić samochód i problemy z koncentracja mam straszne i zwyczajnie się boje ze stanowię zagrożenie. Juz głupieję i zaczynam wierzyć, ze to tylko moja wyobraźnia i ze coś sobie wmawiam.

Nie robiłam badan na tarczyce. Moze coś było robione w szpitalu, ale dokładnie nie wiem. Oni przysyłają swój komentarz lekarzowi rodzinnemu. Lekarz czytał mi wszystko, ale na temat tarczycy nie było nic wspomniane.

Ja przez 3 lata robilam badania raczej tylko pod katem pecherza, nie zwracalam az takiej uwagi na inne dolegliwosci, bo pecherz najbardziej utrudnia mi zycie. Ale kazdemu lekarzowi, u ktorego bylam, mowilam ze mam tez inne problemy zdrowotne. Ale jak to nasi lekarze - urolog skupil sie na pecherzu, ginekolog na swoich sprawach itd. itd.
Teraz, jak troche poczytalam i szerzej patrze na wszystkie swoje objawy, to tez wydaje mi sie, ze borelioza jest bardzo prawdopodobna. Mialam kleszcza ponad rok wczesniej niz pojawily sie moje problemy, wiec myslalam, ze to niemozliwe, abym przez ten caly czas nie miala zadnych objawow, a potem nagle wszystko sie posypalo. Ale lekarz, u ktorego bylam powiedzial, ze jak najbardziej jest to mozliwe.
Tak wiec na pewno osoby, ktorym nic nie wychodzi w badaniach typowo "pecherzowych" powinny zbadac borelioze.

Joanna, wiem tylko (to mowil mi lekarz), ze borelioza moze byc grozna, jesli masz ja podczas ciazy, dla samego plodu. Jesli urodzilas - nie mam pojecia czy dzieci moga byc zarazone.
Moze byc chyba tak, ze borelioza jest uspiona przez jakis czas, a uaktywnia sie przy spadku odpornosci (ja np. mam Hashimoto, ktore znacznie obnizylo moja odpornosci).
Im wiecej czytam o boreliozie, tym wiekszy mam metlik w glowie, dlatego juz przestalam to robic
Jak dla mnie jest to ciezka choroba, nawet nie pod tym katem, ze niektorzy lecza sie kilka lat, tylko pod tym, ze moze dawac rozne dziwne objawy, ktorych lekarz nie umieja ze soba polaczyc, ze w sumie nie wiadomo ktora metoda jej leczenie jest dobra, ze nie wiadomo ktore testy sa wiarygodne itd.
Zakaznik u ktorego bylam mowil, ze borelioza przede wszystkim wplywa na uklad nerowy, pokarmowy, pecherzowy, oczy, uszy, stawy, koncentracje, pamiec, zmeczenie. Ja (oprocz uszu) mam wszystkie te objawy, ale czesc z nich laczylam chociazby z niedoczynnoscia tarczycy.
Teraz juz wiem, ze powinnam byla zrobic badania na borelioze juz duzo wczesniej. Nie wiem czy na pewno ja mam, ale jesli przyjme ze tak, to wszystkie moje problemy zdrowotne zaczynaja sie ukladac w calosc. Jesli nie, to juz nie wiem gdzie mam szukac przyczyny.