Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam!
Od ponad trzech miesięcy cierpię z powodu "zapalenia pęcherza". Początkowo próbowałam sama się wykurować za pomocą Uroseptu, który w poprzednich stanach zapalnych był wystarczający. Niestety objawy tylko na chwilę ustąpiły i postanowiłam wybrać się do internisty. Dostałam Cipronex, który niestety zupełnie nie działał.
W międzyczasie zrobiłam (w przerwie leczenia) badanie moczu z posiewem oraz badanie USG nerek i pęcherza. Badanie moczu wyszło poprawnie, a posiew nie wykazał żadnych bakterti. Tak samo z badaniem USG, które nie wykazało żadnych problemów. Muszę napisać, że od kilku lat leczyłam bakterię paciorkowca obecną w pochwie, ale ostatnie posiewy wykazały jej brak. Dodatkowo leczę nadżerkę, ale moja ginekolog powiedziała, że nie ma to nic wspólnego z zapaleniem pęcherza.
Co do objawów, to czuję silne parcie na pęcherz praktycznie przez cały czas z wyjątkiem okresów kiedy po prostu nic nie piję (przed wyjściem do pracy i powrotem do domu, gdyż bym po prostu nie dojechała). Nie odczuwam pieczenia, ani bólu przy oddawaniu moczu. Mocz jest prawie jak woda, tylko lekko zabarwiony i praktycznie bezwonny. Do tej pory byłam już u kilku lekarzy internistów i urologa. Niestety z braku kasy nie mogę pozwolić sobie na co miesięczne wizyty u prywatnego lekarza
Przyjmowałam już : Furagin, Cipronex, Amoksiklav, Doksycyclinę (dała pozytywny efekt na około dwa tygodnie) Zinnat (maksymalna dawka - tu także w miarę pozytywny efekt, ale krótkotrwały) dodatkowo dostałam od urologa leki przeciwbólowe (nie pamiętam nazwy), Palin (wywołuje u mnie biegunkę i zero poprawy) i tabletki z wyciągiem z żurawiny. Teraz jestem po kolejnej terapii Zinnatem (mądra pani doktor z przychodni - podobno najlepsza ). Niestety poprawa była lekka i niestety wróciłam do stanu poprzedniego.
Może poznajecie objawy, parcie (bardziej od przodu niż cewki moczowej), wodnisty mocz i stany podgorączkowe.
Czy powinnam może zrobić jakieś dodatkowe badania przed kolejną wizytą u urologa (180zł)?
Przestałam całkowicie pić alkohol, palić, współżyć, niedługo chyba położę się do grobu
POMOCY
S.
Offline
A czemu uważasz, że bezbakteryjne, skoro jest Ci lepiej po lekach przeciwbakteryjnych ?
Powtórz posiew w Warszawie na Lelka. I pamiętaj, że większość labo pisze "jałowe", jeśli znajdzie mniej niż 10^4. A jeśli bakterie masz w cewce (na co wskazują objawy), albo masz już uszkodzoną śluzówkę pęcherza i bakterie siedzą sobie w zakamarkach, to w środkowym strumieniu moczu nie znajdą Ci więcej bakterii.
Offline
Napisałam bezbakteryjne, gdyż tak je określił urolog, u którego byłam.
Zapisałam się dziś do doktora Nurkiewicza, ale mam termin dopiero na 3 listopada. Jak mam przetrwać ten okres?
Czy taka ilość antybiotyków nie wybiłaby już bakterii? Biorę antybiotyki prawie bez przerwy od połowy sierpnia.
Bardzo dziękuję za namiary no to labolatorium i odpowiedź!!!!
Offline
Oczywiście że to jest bakteryjne, a nie wychodzi w posiewie. Obecność gronkowca jest dodatkowym wskaźnikiem (nie wyszedł bo źle zrobione).
Dziwię się ,że cipronex nie pomaga-------pewnie jest to jeden z tych licencyjnych polskich wynalazków o składzie : mąka, cukier, talk, słodzik do smaku.
Ja bym w aptece poprosił o droższy odpowiednik (oryginał) o nazwie Ciprobay. U mnie dawał on okropne rozwolnienia ale to nie u każdego jest tak--a skuteczność ogromna. A też mam i gronkowce i inne zwierzaki.
PS. Zinnat akurat raczej nie bardzo odpowiedni. Dziwne że jest odpowiedź na doxy......... (czyżby jednak coś z wirusem ???). Odpowiedni byłby Unidox (o ile nie przekręcam nazwy) skoro doxy dawała pozytywne efekty.
NO ale-----przerwa 7 dni i robić posiew. Na Leleka 26 , www.badbak.pl .
Offline
Musisz być ze dwa tygodnie po odstawieniu leków. A minimum tydzień. Wiem, że ciężko, ale spróbuj. Zrób sobie posiew moczu i wymaz z cewki (a radzę Ci szarpnąć się też na wymaz z kanału szyjki). Partner - posiew moczu, nasienia (może Cię nadkażać, mężczyźni nie czują objawów zwykle, dopóki nie wejdzie im w prostatę).
Jak chcesz, to teraz CB DNA ma rewelacyjną ofertę - pakiet 24 patogenów moczowo-płciowych badanych genetycznie za łącznie 150 zł (plus 50 kurier w obie strony, a normalna stawka to 640 zł). Tam masz od razu chlamydie, ureaplazmy, mykoplazmy, grzyby, rzęsistek i wiele innych, więc sobie załatwicie oboje parę ważnych powodów za jednym zamachem. Będziesz miała od razu z czym iść do doktora.
Offline
Bardzo dziękuje za wszystkie Wasze sugestie i podpowiedzi! Człowiek kiedy spotyka się z taką chorobą - przewlekłą i upartą czuję się strasznie samotnie i nie wie do kogo zwrócić się o pomoc. Rozczarowuje zwłaszcza ignorancja lekarzy, i specjalistów i tych pierwszego kontaktu. Wiem, że nie jest to nowotwór czy inna śmiertelna choroba jednak jestem naprawdę na skraju rozpaczy.
A propos badań, to sugerujesz zrobienie wymazu z kanału szyjki macicy? Jeśli tak, to mogę go zrobić najwcześniej za miesiąc, gdy zakończę leczenie ginekologiczne. Ostatni taki posiew wyszedł mi jałowy po długotrwałej wojnie z paciorkowcem.
Na razie ograniczę się do posiewu i wymazu z cewki w laboratorium na Lelka. Mój partner oczywiście też. Mam nadzieje, że da to odpowiedź jakie paskudztwo we mnie siedzi. Idę do podobno bardzo dobrego specjalisty i oby udało mi się podjąć skuteczne leczenie.
Podpowiedzcie mi jeszcze co mogę robić dodatkowo aby zwiększyć swoją odporność na takie infekcje. Jak o każdej chorobie krążą różne legendy, a wolałabym się trzymać sprawdzonych i skutecznych metod o ile takie istnieją?
pozdrawiam serdecznie
Offline
Ja polecam na odporność Biomarine 1140.
Offline
Z tą odpornością to uważajcie. Mnie organizm zaczął odpowiadać jakkolwiek na leczenie po sterydach, które właśnie obniżają odporność. Aczkolwiek łapię teraz każdą infekcję .
Offline
A co myślicie o wszelkich domowych sposobach? nasiadówki, kąpiele w rumianku, itd. itp. Czy mogę brać no-spe przed badaniami bakteriologicznymi? Co ze zwykłym ibupromem? Czy nie zafałszują one badań?
Czy mają one jakieś uzasadnienie i skutki? Muszę jakoś przetrwać okres do kolejnej wizyty u lekarza czyli dwa tygodnie i już jestem przerażona.
Z nerwów (i ciągłego parcia) nie mogę spać i jestem już naprawdę wyczerpana.
Offline
Zafałszowanie wyniku posiewu może być tylko z brania antybiotyków. Natomiast nie może być z brania No-spa i innych przeciwbólowych. Także--można do woli robić nasiadówek ile się chce. Radzę ci też popijac pastę Fitolizyna po troszeczku (łyżeczka od herbaty na 3/4 szklanki ciepłej wody -wymieszać i wypić===bez recepty jest !
Co do bólu to najskuteczniejsze są czopki p-bólowe (także pyralgina jest w czopkach). ja stosowałem np. w tabletkach zarówno pyralgine jak i no-spa forte jednocześnie. One są bez recepty.
PS. po co ty czekasz na wizytę u lekarza ? Badanie posiewowe w pracowni prywatnej robi sie bez skierowania lekarza. I niestety trzeba to zrobić (na Lelka 26 w Warszawie)--ja wiem że to forsa około 120 zł ale warto i szkoda czasu . Do lekarza pójdziesz z wynikiem i wtedy on ci dobierze odpowiedni antybiotyk. A bez tego--to co ? będziez se z nim rozmawiać o d .Maryni ? Bez dobrego posiewu on ci nic nie poradzi.
PS2-----czopki Dicloberl są dobre przeciwbólowo. Są na receptę ale może jakiś znajomy dentysta ci przepisze.....
PS3. skutecznosć leczenia ziołami i nasiadówkami niestety jest tu minimalna i tylko wspomagająca. Możesz sobie popić jakieś ziółka według tego co jest napisane w dziale "LEKI" -"fitoterapia". Nasiadówki w Vagosanie owszem............nawet 3 razy dziennie, do tego sporo pić oleju z lnu albo kupić olej z wiesiołka albo Ecomer (lub po prostu tran i pić go łychami).
Wszystko to nie zafałszuje badań posiewowych. Wspomniana Fitolizyna to też ziłóka !!!.. :-)))))))))))
Offline
Czekam z badaniami, aż minie tydzień od ostatnich antybiotyków. Mam nadzieję, że uda mi się odebrać wyniki badań przed wizytą u lekarza.
Mam wyznaczoną wizytę na 3 października Ciekawa jestm czy wystarczy kasy na życie, bo wszystko oczywiście prywatnie.
Czemu mam pić olej lniany itp.?
Offline
Sabinko, a zdążysz z tym pakietem z CB DNA? Dobra cena, a masz za jednym zamachem wiele patogenów.
Offline
Niestety nie zdążę, ale nawet nie próbuje z prostej przyczyny NO MONEY!
Muszę zapłacić za lekarza i badania moczu co wychodzi łącznie 370zł
Uwierzcie, że przy ostatnich rachunkach za leki nie wiem czy nie będę jadła zupek knora do końca miesiąca
Offline
Redakcjo, a czym te badania roznia sie od badan u Pani Doroty? Bo mam o wiele blizej do Poznania...
Offline
Te w Poznaniu to są badania genetyczne, PCR. I pakiet 24 patogenów kosztuje tyle, ile normalnie jeden z kawałkiem, więc warto. Ale tam zwykłych bakterii nie robią.
Offline
Jaka rewelacyjna cena w tym Poznaniu! Jak ja bym chciala załapać się na to, ale jak? jak jestem w UK????
Słuchajcie, ale przecież zanim przyślą, to trzeba kupić, a kupić mogę już nawet jutro i wtedy liczy sie data zakupu czyli przed końcem października (warunek promocji) a badanie zrobić trochę później, może dałabym rade przylecieć gdzies za dwa tygodnie? Przeciez badanie będzie już wykupione. Może to jest sposób. Jak myślicie????? Bardzo by mi zależało na tym badaniu.
Offline
Wysłałam kilka pytań do CB DNA, mam nadzieję, że jutro odpowiedzą.
Offline
Niestety, liczy się data przyjęcia do badania .
Offline
Aha, powołujcie się na pecherz.pl, to może uda mi się nawiązać lepszą finansowo dla Was współpracę.
Offline
No to mnie Redakcjo nie pocieszyłaś, a tak sie już napaliłam
Offline
Badania zrobione - wyniki na wtorek - w środę lekarz. Według wskazówek kupiłam sobie tabletki z wyciągiem z wątroby biednego rekina, łykam żurawinę.
Ale....
Po odstawieniu tabletek zatrzymał mi się okres i ostatnio dostałam hormony na wywołanie okresu. I tu rzecz najdziwniejsza, po okresie jest mi lepiej.
Czytałam, że problemy z pęcherzem mogą mieć naturę hormonalną? Mam 31 lat. Nie wiem już co wywołało poprawę. Leczenie, brak współżycia czy właśnie hormony.
Na razie jest mi lepiej i trzymajcie za mnie kciuki!! Dzięki bardzo za wsparcie i rady.
Offline
A co to znaczy - po okresie? Kiedy? A tuż przed okresem i na jego początku?
Offline
Brałam przez 7 dni Orungal? Nie wiem czy dobrze pamiętam. W tym czasie było raz lepie, raz gorzej. W czasie okresu miałam ogromne bóle, więc nawet nie wiem, ale teraz czuję parcie, ale nie tak duże jak poprzednio. Dojeżdżam do pracy bez obawy. Zobaczymy co pokaże posiew, ale zapaliła mi się lampka w tunelu.
Offline
Temat badań w CB DNA był poruszany w tym wątku, daltego napisze tutaj co wiem . Otóż badanie w CB DNA na 24 patogeny nie będzie juz w ogóle dostepny od 1 listopada. Zatem jesli ktos jest chętny to jutro ostatni dzień. Od 1 listopada będzie tylko dostepny pakiet na 6 patogenów w cenie 340 zł. Szkoda, że tylko 6
Offline
Witam!
Dostałam wyniki badań mojego partnera. Moje jeszcze nie zostały przesłane.
Okazało się, że moje przeczucie się sprawdziło. Ma bakterię Enterococcus faecalis 10/2 w 1 ml moczu.
Z Waszego doświadczenia - jakie leczenie jest najbardziej skuteczne? W ostatnich latach nie brał żadnych antybiotyków, ale na penicyline i ampicylinę jest podobno uczulony.
Poradźcie jak najlepiej go leczyć, tak byśmy mogli "naciskać" na lekarza przy zapisywaniu leków.
Czy to może być bakteria przejęta ode mnie, a przez to bardziej odporna na antybiotyki? Ja wybrałam już całą kolekcję.
pozdrawiam
Offline