Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam
Widzialem wczesniej na formu ktos opisywal cos podbnego do mnie, ale nie dokonca to samo, moze ktos bedzie mogl mi cos doradzic.
Problem dosc prosty polega na uczuciu, jakby to opisac. Uczucie ze pecherz uronil krople i plynie ona na zewnatrz. Na poczatku myslalem ze jest to parcie na pecherz. Poszedlem do lekarza dostalem antybioty i zrobili mi badanie moczu. Bakterie nie wyrosly w labolatorium. Ogolnie wszystko sie zaczelo jednego wieczoru kiedy nagle poczulem skurcz w podbrzuszu oraz uczucie parcia na pecherz poszedlem chyba z 10 razy do tolaety.
A i przez pol nocy bolala mnie nerka prawa (jezeli ma to znaczenie). W tej chwili sytuacja jest taka, wiem ze uczucie uronionej kropli lub ze zaraz uronie, to jest tyklo uczcie, jezeli jestem w stanie jakos zapanowac nad soba lub cos zajmie moja uwage na dluzej uczucie to znika na dluzej. Wizyta w tolaecie powoduje powrot tego uczucia. Ogolnie opisuje to jako uczucie ale jest to jakis skurcz w srodku jak bym mial opisac dokladniej to w okolicach prostaty, nie wiem czy mozliwe. Nie wiem czy ktos moze mi cos doradzic, przeczytalem wszystkie mozliwe opisy jezeli chodzi o choroby tych okolic i nic mi nie przychodzi do glowy. POMOCY.
Offline
A zapomnialem dodac, ze jak mi sie nie uda zapanowac na soba, to popewnym czasie mam uczucie jakbym wypil z 10 piw i nie chcial isc do toalety przez godzine.
Offline
Kamienie nerkowe, piasek? Badano CiÄ™ pod tym kÄ…tem?
Zgłoś się do doświadczonego urologa, zbadaj się pod kątem kamieni, ale też złogów szczawianowych (nie widać ich w USG).
Można by zrobić także cystoskopię (badanie endoskopowe pęcherza moczowego) i obejrzeć, jak wygląda śluzówka.
Ale ja bym się zdała w pierwszej kolejności na diagnostykę w kierunku kamieni/piasku.
Offline
to wcale nie jest sprawa nietypowa. To odczucie (tu opisywane) jest dość typowe dla facetów z zapaleniami.
Najbardziej prawdopodobne jest zapalenie od bakterii (wirusów), natomiast sprawa kamieni i złogów--być może, ale mniej możliwe.
Owszem---dla porządku warto by zrobić USG (wszelkie złogi wychodzą na USG ale aparat musi być dobry a nie taki przychodniowy ....).
Ale ja bym spróbował pobrać coś, np. furagin albo jakiś antybiotyk jaki jest w domu przypadkiem , i obserwować ten objaw( kilka dni). Jeśli objaw sie zmniejszy to jest to zapalenie od bakterii (raczej).
Postępowanie właściwe (w takich razach, a więc posiewy w dobrym labie a nie w typowym, analizy krwi pod kątem nerek itp itp) jest opisane na forum w każdym prawie wątku.
User nie pisze jaki antybiotyk mu dawali i gdzie robił posiew.
Po prostu ten antybiotyk akurat nie trafił (może to nie był antybiotyk tylko np. urosept).
A więc---warto by zrobić posiew w Warszawie na Lelka 26, aby wiedzieć co za bakteria tam jest.
Ale ja-----jako partyzant----brałbym zdobyte na lewo antybiotyki i obserwował objawy, --to bardzo pomoże w zdiagnozowaniu.
Teorie o prostacie itp. są często spotykane ale zwykle nietrafione, zresztą prostata musi być też leczona tymi samymi antybiotykami.
Offline
Antybiotyk byl Trimoptin 200 mg przez tydzien, objawy sie nie zmienily.
Jakies propozycje, ogolnie badanie w warszawie odpada bo nie jestem w polsce a tutaj jak dotad posiew wyszedl negatywny.
Offline
nie znam leku trimoptin , ale być może jest to odpowiednik leku Trimesan. Jeśli tak, to jest on za słaby i nic dziwnego że nie pomogło.
Fakt, że nie wyszedł posiew ABSOLUTNIE nie jest dowodem że nie ma bakterii--posiewy są zwykle źle robione.
Skoro jest taka sytuacja, to walić w ciemno antybiotyk--np. ciprobay, monural, nawet furagin małe dawki długo, czasem pomaga augmentin......ale polecam ten pierwszy jednak .(cipro).
Offline
Dostalem furagine, wzialem 1 op, (30 tab) 2x2 dzienne, jest poprawa, powiedzmy jestem w polowie drogi do szczescia, ale nie mam juz furaginy, czy moge ja brac nadal i powinna pomoc, czy powinienem poszukac, czegosc mocniejszego, jak naprzyklad tego cipro z postu powyzej. Prosze o rade.
Offline
Zdecydowanie należy poszukać czegoś mocniejszego.
Furagin jest dobry ale zwykle nie daje wyleczenia pełnego.
Należy go brać długo i w małych dawkach (2 x 1/2 tabl ) , jednak to dopiero PO zastosowaniu antybiotyku,np.
Ciprobay (Cipronex) 500 mg (2 razy dziennie)
Monural (3 saszetki)
i dopiero po tym łykać długo Furagin np. 3 miesiące.
=======================
co to cholera jest z tym powszechnym chorowaniem na układ moczowy ?
Czyżby moja teoria była słuszna ? (że to jest grypa świńska w wersji pęcherzowej ?); dlaczego, pomimo ogromnego wzrostu ilości takich zachorowń w Polsce--nikt nie podnosi alarmu ?
.......Ano dlatego że tylko u nas spadaja samoloty z prezydentami. Chyba.
Offline
Pulkos, mam pytanie odnośnie tego schematu leczenia powyżej. Ja właśnie kończę kilkutygodniową kurację cyprofloksacyną (brałam Ciprinol 2 *500 g), teraz brałam ostatnie kilka tabletek Cipropolu w takiej samem dawce (akurat miałam w domu, wykupione rok temu, ale data ważności jest dobra - można tak kombinować? to ta sama substancja ale lek inny, wiec w sumie sie zastanawiam czy cos nie wyjdzie z tego nie tak
Zastanawiam się nad dalsza kuracją - bakterie wrażliwe są też na Monural i Nitrofurantoinę - wziąć parę szaszetek Monuralu? tylko ile? a potem Furagin 2*1/2 tabletki?
W sumie sama nie wiem czy jest sens. Mi wyszły u Pani Doroty 4 bakterie ale 10*2 albo poniżej nawet tego. A w sumie czuję sie po kilku tyg brania tej cyprofloksacyny bez zmian, tak samo zanim zaczęłam brać. Więc nie wiem czy jest sens dalej faszerować się antybiotykami. Zwłaszcza że chyba przyplątała mi się grzybica pochwy i od raz 'włączył' się większy częstomocz:(
Offline
co do zastępowania jednego Cipro--drugim, to raczej można.
Monural jest dobrze tolerowany i ja bym go wziął (choć nie zawsze trafia). Po prostu nie mamy znów tak wielkiego wyboru wśród leków.............
Opisana kuracja nie jest moim wynalazkiem lecz tak stosowali urolodzy (u mnie); sprawę małych dawek furaginy dawanych długo omawiałem też kiedyś z urologiem.
Jeśli nie ma wyraźnej poprawy (jak piszesz-- nie ma ) to jednak brać to trzeba. Bo wygląda na to ,że mamy tu główny "motor zapalenia" wirusowy /tak sądzę/ i antybiotyki zabezpieczają nas przed większym zapaleniem od dołączających sie po drodze różnych bakterii.
Proszę zauważyć, że większość userów nie miała pełnego i szybkiego wyleczenia a ładowali ogromne ilości antybiotyków !!!!!! Ale co by było gdyby nie brać ich wcale ?
TÅ‚o wirusowe wygasa powoli niestety.
Grzybica jest fatalnym dodatkiem, ale rady na to nie ma.......Owszem--kolejny lek ....:-((((((((
Offline
Bylem u lekarza, dostalem Cipro, kuracja na 2 tygodnie, dam znac jak skoncze czy mi pomogl. Dzieki bardzo za rade.
Offline
Kuracja z cipro zakonczona, ogolnie zaraz po zakonczeniu kuracji, poprawy zbytniej nie bylo, ale zauwazylem ze piwo bardzo lagodzi objawy. A z koleji kofeina powoduje powrot. Tak sie zastanawiam co to moze byc, kamienie, czy co ?? Moze ktos mi pod powie jakie badania powienienem z robic. I o czym swiadczy to ze piwo tak bardzo mi pomaga (z pecherzem nie w zyciu ) ??
Offline
Lekarz powinien pod usg stwierdzic czy to kamnienie. Jesli cipro nie pomoglo to nie znaczy, ze winÄ… nie sa bakterie, warto zrobic dobry posiwe, zanim sie wezmie antybiotyk.
Offline