Forum portalu pecherz.pl

Belciu, dobrze, że założyłaś swój wątek, bo tak nakazuje regulamin.

Posiewy jałowe? Kobieto, 10^7 to jest od groma i trochę bakterii, to jest bardzo poważna infekcja! I z takim wynikiem lekarz zrobił Ci cystoskopię? Nooo, gratulujemy panu doktorowi, proponuję od nowego roku jeszcze ze trzy średnie krajowe dać mu podwyżki!

Belciu, najpewniej masz infekcję cewki, stąd w pęcherzu, w laboratoriach, które źle robią badania, raz wychodzi, a raz nie. Masz do tego badania antybiogram? A jak kwestia szyjki macicy? Nie masz tam bakterii, które Ci przechodzą do układu moczowego?

Oczywiście, że nie są wiarygodne. 7-10 dni przerwy i dopiero powtórka. Szerokie spektrum? Kochana, to jest 5 antybiotyków, porządny, rozszerzony antybiogram ma ok. 30-40 pozycji. Swoją drogą, ciekawe, jakim cudem lekarzowi wyszedł idealny pęcherz przy takiej infekcji... cuda, panie, cuda...

Powtórz sobie wyniki, najlepiej na Lelka (masz opis w Laboratorium, jak wysyłać do Warszawy). Zrób wymaz z cewki, szyjki macicy i posiew moczu. Jeśli nie chcesz na Lelka, zaznacz, że mają oznaczać Ci każdą ilość bakterii. Jeśli współżyjesz, partner do przebadania (mocz+nasienie).

USG w którym dniu cyklu robiłaś?

Niestety leki przeciwgrzybicze podane w ciemno nie pomogły. Odstawiłam wszystkie antybiotyki i czekam 7-10 dni, aby zrobić posiew.
Dzisiaj jest czwarty dzień bez antybiotyków, a ja już nie mogę wytrzymać. Ten ból cewki, pieczenie jest nie do zniesienia:(
Czy ktoś może wie co można wziąć przeciwbólowego, aby choć trochę sobie ulżyć? W mojej apteczce znalazłam Diclofenac, Scopolan, No-Spę.
Co będzie najlepsze? Czy takie leki można brać i nie wpłyną na wynik posiewu?
I jeszcze jena rzecz - w niedzielę/poniedziałek spodziewam się okresu. Czy podczas miesiączki można robić posiew moczu? Czy wyniki będą wiarygodne?
Chciałabym wysłać mocz na Lelka, ale nie wiem jaką drogą najlepiej to zrobić. Czy macie jakieś doświadczenia? Jeśli oddam mocz rano i zostanie dostarczony do labo następnego dnia po południu, wyniki mogą wyjść sfałszowane.
Czy są jakieś fairmy kurierskie dostarczające przesyłki ekspresem (w tym samym dniu)?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam:)

Zrobiłam mocz ogólny i posiew.
Na wyniki posiewu muszę poczekać jeszcze kilka dni.

Wyniki moczu:
Barwa - jasnożółty, przejrzysty
Ciężar - 1025
pH - 6,0
Białko - nieobecne
Glukoza - nieobecna
Urobilibogen - w normie
Barwniki żółciowe - nieobecne
Ciała ketonowe - nieobecne
Azotyny - nieobecne

Osad moczu:
Nabłonki - płaskie i okrągłe pojedyncze w preparacie
Leukocyty - pojedyncze w preparacie
Erytrocyty - świeże pojedyncze w preparacie
Bakterie - nieliczne wpw
Pasma śluzu - pasma śluzu nieliczne w preparacie
Kryształy - szczawiany Ca poj. w preparacie

Morfologia:
Leukocyty - 2,9 (norma 4,0-10,0) - wzrost z 2,3
OB po 1h - 18 (norma do 12)
CRP - 0,68 (norma 0-5).

Czy mogę prosić o interpretację powyższych wyników?
Czy przy takim (chyba dobrym) moczu ogólnym jest sznsa, aby w posiewie wyszła jakaś bakteria?
Czy w miarę niskie OB i CRP są możliwe przy infekcjach bakteryjnych, czy raczej bakterie są mało prawdopodobne?

Zaraz, moment, chwila. Od paru lat masz obniżone mocno leukocyty i nikt z tym nic nie zrobił? Dopóki tego nie uporządkujesz to będzie coraz gorzej. Nie wiadomo skąd ten problem? Miałaś jakiekolwiek badania immunologiczne>

Taaak, z tymi  biaÅ‚ymi ciaÅ‚kami jest coÅ› nietak.
To jest temat dla hematologa, ja nawet nie wiem co można tu
podejrzewać.
Wyglada na to ,że organizm nie posiada ciał obronnych i nie potrafi ich produkować. Nic dziwnego ,że stale mamy infekcję (akurat tu --pęcherza)---nawet najgłupsza bakteria się rozwija bez przeszkód.
Oraz--nic dziwnego, że kuracje antybiotykowe dają tylko niewielkie zmiany na plus.
Idź do hematologa, tylko na litośc boską --nie idź do kobiety-lekarza z tego zakresu, bo tu trzeba myśleć, hematologia to nie są żarty.
---------------------------------------------------
Co do twoich pytań---leki przeciwbólowe nie wpłyną na wynik posiewu.
Oraz--często bywa tak, że zapalenie pęcherza wcale nie daje podniesienia białych ciałek ponad normę (ale norma ma być !).
Jeśłi brałaś tylko leki antygrzybowe a innych nie--to można zaryzykować szybsze zrobienie posiewu==powiedzmy po 6 dniach.
Popijaj sobie paste Fitolizyna--ona trochę działa przeciwbólowo na pęcherz a na wynik ppsiewu nie wpływa.
PS. czopki p-bólowe "Dicloberl"--są dobre.

Hematologa nie, ale z tych rejonów dobrym urologiem - bo umiejącym patrzeć na pacjenta całościowo - jest dr Wantulok.

A co do urody - powiedz doktorkowi: "od urody to ja mam kosmetyczkÄ™, a pan niech siÄ™ zajmie moim zdrowiem".

Fairyland - dzięku za troskę
Wybierałam się do W -wy, ale ponieważ mam prawie 400 km, oddałam mocz do laboratorium w Ustroniu - do p.Suchanek - mając nadzieję, że może coś wyjdzie. Chwalą to laboratorium, więc postanowiłam spróbować.
Po 24 h otrzymałam wstępny wynik posiewu:
50 tys. km./ml - dalsza diagnostyka w toku.
Zakres ref.:
< 1 tys./ml - wynik ujemny
1 tys./ml - 10 tys./ml - wynik wÄ…tpliwy
> 10 tys./ml - wynik dodatni.
Pani powiedziała, że wyszły dwa szczepy bakterii, z czego jeden o sporym wzroście.

Ponieważ naczytałam się trochę na tym forum na temat laboratoriów, postanowiłam oddać mocz do badania jeszcze do jednego laboratorium - Fryda w Bielsku Białej.
Wyniki będą po niedzieli, ale mocz ogólny już mam i wyszły bakterie - liczne w preparacie.
Pewnie w posiewie też coś wyjdzie.
Ciekawe, czy z obu posiewów wyjdą te same bakterie:)

Wczoraj byłam u ginekologa i pobrał mi wymaz z cewki oraz z szyjki. Zrobił mi też cytologię i USG - zwykłe i dopochwowe.
Ginekologicznie wszystko ok. Stwierdził jedynie, że ph w szyjce nie jest prawidłowe - wyszło chyba 5,0 i że jest jakiś lekki stan zapalny.
W USG dopochwowym widać było pęcherz wypełniony moczem i jak to lekarz powiedział mnóstwo pływających w nim "kłaczków". Powiedział, że nie wie co to jest, ale nie jest to obraz prawidłowy.

Z kompletem wyników wybieram się do urologa w piątek.
Jeśli wyniki będą na początku tygodnia, to może lekarz ogólny przepisał by mi jakiś antybiotyk - jak myślicie?
Warto czekać do piątku, czy z bakteriami lepiej raczej nie zwlekać?

O dziwo dolegliwości mam umiarkowane, a w zasadzie znikome. Piecze troszkę, ale w porównaniu z tym co było jest o niebo lepiej. A leków żadnych nie biorę.
Nie mam pojęcia z czego to wynika...

Dodam tylko, że poprzednie posiewy wykonywałam w Diagnostyce w Częstochowie. Z czterech tylko w jednym wyszła bakteria, trzy były jałowe (a dolegliwości były).
Dziwy...

Przede wszystkim weź głęboki oddech bo nie widać tu powodu do paniki. To jest bakteria kałowa, która lubi zakażać drogi moczowe. Dość powszechna. Fakt, nieco upierdliwa i trudniejsza do wyleczenia od innych, ale jest wrażliwa na antybiotyki, więc nie pozostaje nic innego jak poddać się dobrze ustawionej antybiotykoterapii pod opieką rozgarniętego lekarza.

Enterococcus faecalis to bakteria z ktora wiele osób sie tutaj męczy (ja też) ale to chyba niestety świadczy o tym, jak cięzko sie jej pozbyć i jak potrafi byc upierdliwa.
A dlaczego az biora CiÄ™ do szpitala?

Powodzenia w walce

Trafiłam na mądrego hematologa, który równocześnie jest także przewodniczącym komitetu ds. zakażeń szpitalnych i o bakteriach sporo wie. To on pierwszy zalecił mi pobyt w szpitalu. Urolodzy tylko potwierdzili. Enterococcus HLAR jest odmianą trudną do leczenia "domowymi" antybiotykami, ponieważ jest to szczep oporny. Fragmenty DNA mutują i jeśli zastosowany antybiotyk jest niewystarczający, bakteria staje się jeszcze bardziej oporna i tym samym trudniejsza do wyleczenia. Stąd dr uznał, że szkoda eksperymantować i lepiej od razu podać mocniejszy antybiotyk dożylnie.