Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Jestem tu nowa choć moje dolegliwości trwają od 2008 r. Zaczeło się Parcie na pęcherz z dziwnym drażnieniem w cewce moczowej. Dostałam Furagin ale nic nie przechodziło.Zażywałam inne leki bez recepty na pęcherz nic nie pomagało. USG nic nie wykazywało. Badanie ogólne moczu też nic. Trafilam do urologa nie dał mi na badania tylko przepisam dużo lekarstw m.in.Vesicare najpierw 5 mg potem 10mg ,Dripatan i podobne nie pamiętam dokładnie nazw .Nic nie pomogło .Dziwnie się czułam na takich wizytach bo lekarze mówili mi że to ze wzgłędu na wiek /obecnie ma 60 lat/ że to psychiczne zażywalam też Amitryptyline -nic nie dało.Stan się pogłębiał .Poszłam prywatnie i lekarz powiedział mi że z tą przypadłością można dożyć do śmierci i nie radzi robić operacji bo to nie pomoże a może nawet pogorszyć. Mialam jeszcze rezonans kręgosłupa i ok. Od neurologa otrzymałam wtedy zlecenie na pieluchomajtki. Potem na tejj podstawie wypisywała mi lekarka rodzinna i w styczniu powiedziała że nie mam podstaw by otrzymywać refundacje bo przepis się zmieniły mnie nie przysługuje. Dałam mi skierowanie do urologa aby dał zaświadczenia takie że będzie mi mogła wypisywać.. Wybieram się we wtorek i nie wiem co załatwie.
Jeszcze miałam robioną w 2009 jesienią urodynamike/ wybłagałam lekarza żeby mia dał skierowanie. Stwierdzono wysiłkowe niedotrzymanie moczu.Nie byłam już u lekarza z wynikiem.
Obecnie mój stan zdrowia wygląda tak. Bardzo silne parcie na pęcherz z drażnieniem cewki i lekkim bólem. Cały czas odczuwam chęć oddania moczu jednak po wizycie w toalecie niewiele wysikam/
dale to parcie i uczucie zostaje. Sikam w pieluchy jak leje wode jak się silniej przeciągne a nawet jak wstaje z krzesła to też nie moge zatrzymać moczu .Nawet jak nie odczuwam parcie a poruszam się to też czasami popuszczam. W nocy muszę spać w pieluchomajtkach bo inaczej jestem mokra.,oprócz tego odwiedzam toalet.co godz,Szok.ciężko wytrzymać. Zużywam dużo więcej niż limit refundacji Musiałam wcześniej odejść z pracy.Obecnie na emeryturze praktycznie nie wychodze z domu, Jeszcze chciałam dodać że oprócz ntm ma kłopot z wstrzymanie gazów i kłopot z wypróżnianiem,przypuszczam że to ma związek. W właśnie w 2008 stwierdzono że mam nadwrażliwe jelito grube. Wtedy tego nie łączyłam.Przepraszam za tak długą wypowiedż ale nikomu o tym nie mówie. Poradzcie coś Pozdrawiam.
Offline
Kamilo - kilka spraw:
1. Czy ktoś robił Ci dobry posiew moczu i wymaz z cewki oraz szyjki macicy z oznaczeniem każdej ilości bakterii? Mówię każdej, bo po menopauzie śluzówka staje się cieńsza i wrażliwsza, jeśli masz długotrwały stan zapalny śluzówki, to przy jej zmniejszonej grubości może Cię drażnić nawet malutka ilość patogenu.
2. Czy robiono Ci badania na obecność chlamydii, ureaplazmy i mykoplazmy? A wirusów? Np. CMV, HSV?
3. Czy robiono Ci badania hormonów płciowych, czy miałaś cystoskopię i biopsję? Przy zaburzonym poziomie hormonów ma się różne postacie hormonalnego zapalenia pęcherza i wtedy trzeba podawać różne hormony, a nie driptane i spółkę.
4. Czy zauważyłaś u siebie nadwrażliwość jelit (lub nie tylko jelit) na pewne pokarmy albo leki? Jakie? A czy wtedy jest też gorzej z pęcherzem? Czy jesteś alergiczką lub astmatyczką?
Lekarka niech poda Ci, na co obecnie obowiązuje refundacja. Bo jeśli masz stwierdzoną neurogenność pęcherza - a masz, jako że wysiłkowe nietrzymanie moczu generalnie przebiega BEZ PARĆ I DOLEGLIWOŚCI BÓLOWYCH, więc lekarz kłamie, stawiając Ci diagnozę wysiłkowego ntm BEZ BADAŃ hormonalnych, bez oceny neurologicznej - żądaj jasnego określenia na piśmie diagnozy. Zażądaj też - to ważne! - żeby w diagnozie było napisane, jakie masz dolegliwości, bo wtedy lekarz się zastanowi, czy wpisze Ci tylko wysiłkowe ntm. A jeżeli powie, że nie umie Ci postawić diagnozy, niech wpisze prawdę, czyli pęcherz neurogenny, a na to ma się prawo do refundacji.
Pamiętaj: wysiłkowe ntm nie boli i nie piecze w cewce!
Offline
Więc powiedzmy sobie jasno-----te objawy nie świadczą o wysiłkowym nietrzymaniu Z WIEKU X LAT, ale jest to nietrzymanie dlatego, że stan zapalny (raczej bakteryjny) spowodował dysfunkcję mięśnia--i nie trzyma. Były tu userki sikające w nocy pod siebie w wieku 30 lat !!!!!!!!!!!! Od bakterii !!!!!!!!!!!!
Czyli----najpierw posiew z moczu koniecznie, I to zrobiony na ul. Lelka 26 w Warszawie.
www.badbak.pl
Na powyższy adres warto wejść i poczytać--to strona laoratorium--właśnie tego. W innych labach wynik może wyjść bez sensu niestety.
Sprawę przesyłania moczu kurierem wyczytaj na forum (ale ja bym przyjechał chyba że to bardzo daleko).
I druga sprawa :::::: Sporo userów ma połączenie objawów JELITOWYCH z objawami sikania.
Wiele razy dyskutowaliśmy o tym, prawdopodobnie te same bakterie (wirusy) atakują i to i to.
Ponieważ zaczęło sie około roku 2008 to stawiam na wirusa grypy świńskiej---połączenie grypy i tych objawów jest częste ; a nawet nieraz objawy grypy są minimalne lecz wirus włazi w jelita i pęcherz. !!!!! Odbywa się to prawie bezobjawowo.
Do wirusa dochodzą bakterie i--mamy twój obraz.
A więc--posiew najpierw. Dopiero jak nic nie wyrośnie na posiewie to pokombinujesz dalej.
Offline
Dziękuje za informacje. Proszę mi powiedzieć czy wszystkie te badanie są płatne?.
Na które może mi urolog wystawić skierowanie?. Nie wiem też czy pęcherz neurogenny to to samo co nadreaktywny.? .
Offline
Ja jestem z południa Polski do Warszawy raczej się nie wybiore. Przeraża mnie też to jeżeli wszystkie badania musiałabym zrobić odpłatnie.......nie stać mnie na to.Interesuje mnie Kraków i jeżeli bym musiała zrobić jakieś badania odpłatnie to w Krakowie. Może Koś zna w Krakowie dobrego lekarza urologa najchętniej również pracującego w szpitalu z prywatną praktyką.Może wtedy część badań udało by mi się zrobić w szpitalu.
Offline
Kamilka posłuchaj, moja historia jest podobna do Twojej. Gdy ją czytałam to aż mnie tknęło coś w środku. Z ntm wysłkowym jest tak, że w najcięższych przypadkach może występować nawet w stanach spoczynku, ale... od razu powiem, że miałam dokładnie tak samo, ciekło ze mnie non stop użyłam wkładów plusów tyle, że kosztowało mnie to 300-400zł miesięcznie. Do tego przy takim ntm trudno jest nie mieć zakażeń , gdyż to naturalne. Przeszłam przez chyba wszelkie możliwe operacje na nietrzymanie moczu, mnie operowano bardzo chętnie gdyz mam 34 lata obecnie a problem trpochę trwał. W Twoim wieku narząd rodny obiża sie co dodatkowo skutkuje ntm silniejszym, choć miałam takie samo w wieku 32 lat a mój narząd jest ok. Ze wszelkich zabiegówi operacji mi przyniosła ulgę jedynie plastyka cewki- jej wydłużenie. Wszelki podszywanie szyi pecherza, taśmy na nic. A te operacje mogą Ci zaproponować lekarze w Twoim wieku.
Czy w urodynamice nie wyszło za duże ciśnienie? Pytam, bo miałam tak samo na poczatku schorzenia, te same objawy co Ty.
Gdybyś chciała spytać o coś prywatnie pisz do mnie na maila.
Offline
A rodziłaś, ile razy? Nie masz opadania/wypadania macicy? Jak mięśnie dna miednicy?
Offline
Aha, teraz widzę, że ktoś wyżej już to zasugerował.
Offline
Bardzo chętnie napisałabym do Ciebie prywatnie ale nie wiem jak mam otrzymać Twój adres poczty................chyba od administratora....................ja wyrażam zgode na podanie mojego adresu poczty.Napisz do mnie chętnie bym dowiedziała się coś więcej.
Offline
Rodziłam 2 razy ale nie stwierdzono problemów z macicą. W urodynamic spoczynkowe ciśnienie ok 50 mmH2) Profilometria wysiłkowa Relaksacja cewki moczowej po wysiłku prowadząca do ujemnych wartości ciśnienia zamknięcia cewki moczowej.Ale od czasu wykonanej urodynamiki mój stan bardzo się pogorszył. Czy która z Was wie czy pęcherz neurogenny to to samo co nadreaktywny?
Offline
Nie ma takiej choroby - pęcherz nadreaktywny, to wymysł lekarzy, którym się nie chce szukać przyczyny .
Neurogenny - oznacza dysfunkcję z powodu zaburzeń unerwienia. Przy czym to może być mechaniczne (np. powypadkowe czy jakaś wada wrodzona, ale też z powodu dyskopatii), poinfekcyjne (zwykle powirusowe), jako konsekwencja uszkodzeń un z powodu chorób z autoagresji np. SM, inna postać zapalna (np. bakterie w pęcherzu uszkadzają śluzówkę i głębsze warstwy, powodując podrażnienie nerwów i ich stan zapalny). Nadreaktywność zaś to nadmierna kurczliwość pęcherza. Ale ona wynika albo z zaburzeń anatomicznych (np. za mały pęcherz), albo neurogennych (vide wyżej), alergicznych, hormonalnych (płciowych, tarczycowych, przysadkowych, nadnerczowych), to są powody niejako zewnętrzne, albo z powodu niezdiagnozowanych zmian w pęcherzu z powodu niewykrytej infekcji bakteryjnej, wirusowej (ale w pęcherzu, nie w splotach nerwowych) lub innopatogenowej (np. chlamydia, pasożyty, gruźlica). W trzech ostatnich pęcherz kurczy się, bo dochodzi do podrażnienia chorej śluzówki związkami w moczu i pęcherz chce się ich pozbyć.
Offline
Offline
Pęcherz neurogenny często jest przy okazji nadreaktywny, czyli nadmiernie się napina - co, jeśli towarzyszy temu dysfunkcja cewki, zawsze doprowadza do nietrzymania moczu.
Redakcja pisze z punktu widzenia osoby "zdrowej" neurologicznie (ośrodkowo) - dodatkowo medycyna wyróżnia nadreaktywność mięśnia wypieracza u wszelkiej maści pacjentów, nie tylko z uszkodzeniami centralnego układu nerwowego. Z tego co wiem.
Powód nadreaktywności to inna sprawa - bakterie, wirusy, pasożyty (mniejsze i większe), uszkodzenia mechaniczne, psychika, wspomniane uszkodzenia neurologiczne itd.
Offline
Gildo, tyle że ta nadreaktywność to albo jakaś neurogenność (nie piszę tylko o uszkodzeniach cun, potem dodałam inne przypadki), albo niedoleczona infekcja lub stan zapalny innego typu. Albo anatomia - za mały pęcherz kurczy się za często w stosunku do normy. Ale każda nareaktywność ma jakąś przyczynę, więc OAB to tak naprawdę objaw, a nie choroba.
Poza tym absolutnie nie zalecałabym ćwiczenia Kegla bez sprawdzenia podłoża!
Jeśli to ntm nie wysiłkowe, ale z powodu napięcia mięśni (bez względu na podłoże problemów z pęcherzem) - ćwiczenia tylko pogorszą stan, trzeba rozluźniać, a nie napinać. Oczywiście, z racji wieku Kamili konieczność ćwiczenia jest bardzo prawdopodobna, niemniej wróżyć z fusów można wróżyć w sprawie znalezienia męża, a nie ustalenia terapii .
Offline
Mi wogle ćwiczenia Kegla nie pomagały. Nawet powiem więcej, nie czułam tych mięśni. Nie wyobrażam sobie jak można się wspomagać tymi ćwiczeniami w dużym ntm, przynajmniej tak sprawa wyglądała u mnie. Zero poprawy. Karolino gdy mówiłam lekarzowi o tym co piszesz, że spięte mięśnie i ćw Kegla zaszkodzą to mowił mi, że one uczą i napinania i rozluźniania. Ale nie zgodziłam sie z nim więc zaniechałam ćwiczeń.
Offline
Offline
Offline
Ano można, ale jednocześnie widać, że to wcale nie są takie proste sprawy. I przede wszystkim - że wiele jest diagnostycznie do zrobienia. A u nas to najczęściej albo "pani wymyśla", albo IC/OAB i "pani się nauczy z tym żyć".
Offline
Nie ma mowy o wstrzymywaniu strumienia moczu u mnie, modlę się raczej sikając, ale to obecnie żeby wysikać najwięcej. Stąd przy moich tendencjach do zalegania to zakrawa na skandal wstrzymywać strumień. Nigdy też nie mogłam go wstrzymać (jeszcze jak nie było całkowitego ntm) ale podejrzewam, że to za sprawa zbyt wys ciśnienia w pęcherzu.
Z nie czuciem mięśni - to powiem tak, że leżąc na fotelu urologicznym potrafiłam "wciagnąć pochwę", natomiast nie umiem tego przytrzymać dłużej. Sama nie wiem jak to wytłumaczyć, ale do tego stopnia nie czuje tych mięśni, jakby ktoś mi kazał poruszyć rogami, których nie mamy jako ludzie czułabym to samo. Zawsze jak mi lekarz mówił odnośnie ćwiczeń, mięśni, on mi kserował to płakać mi się chciało, bo z góry wiedziałam, że jest to niewykonalne w moim przypadku. Czułam się zawsze tak jak mała dziewczynka która nie zna swej anatomii i nie wie gdzie ma mięśnie. I niechcący wie gdzie ma dziurkę
Miałam tez akcję z ta kulką Colpexin, pamietam, że po włożeniu jej zastanawiałam się czy nie pójść i jej nie wygrzebać, bo mi przeszkadzała a któregoś dnia usiadłam na sedes i wyleciała mi z impetem waląc o muszlę klozetową. Po czym wyjęłam ja i wyrzuciłam do kosza, 100zł wywaliłam w sekundę. Może u Kamilki próba z kulką wyszła by znacznie lepiej,wg mnie ginek powinien Kamilka Cie dobrze zbadać założyć kulkę i kazać z nią pochodzić trochę pod gabinetem, jeśli mocz będzie trzymany oznacza to (na mój rozum), że potrzebne jest podszycie pęcherza, gdyż chodzi o zachowanie kąta. Podejrzewam, że wiele jest sposobów na sprawdzenie czy to wysiłkowe ntm, choćby próba Valsavy jeśli dobrze pamiętam. Ale im się chyba nie chce.
Nie pamietam jak jest z tymi ciśnieniami czy 50 to norma, coś mi świta, że ja miałam 40 a u mnie wyszedł pęcherz wysokociśnieniowy?
Offline
No chwileczkę, ale nie ma co dyskutować o szczegółach i terminach medycznych.
Tu trzeba userce doradzić jakieś labo w pobliżu--czyli w Krakowie.
Może ktoś zna.
Bo pierwsza sprawa to dobry posiew.
My tu doradzamy żeby zrobić posiew w Warszawie na ul. Lelka 26 dlatego, że inne laboratoria ŹLE ROBIĄ TE POSIEWY.
A więc może sie zdażyć, że zrobisz posiew w Krakowie i on nic nie wykaże.
Nie musi być skierowania wogóle jeśli robisz w prywatnym laboratorium (czy to w warszawie czy Krakowie). Chodzi o posiew z moczu--cena będzie od 60 do 140 złotych. I na to badanie nie żałuj. O innych nie ma na razie mowy.
Robienie badań posiewowych na skierowanie w szpitalu (co sugerujesz) skończy sie świetnym wynikiem jakbyś była zdrowa !!!!!!! Tak to jest w Polsce i to pewne na 99%.
Dlatego odżałuj te 100 złotych i idź prywatnie--niech będzie Kraków (ale tu były userki jadące około 650 km do Warszawy na Lelka 26 , bo w całej Polsce nie mogły uzyskać sensownego wyniku).
Poza tym--jak poprzednio pisałem, jest możliwość wysłania moczu kurierem do Warszawy na posiew---niech dziewczyny ci opiszą co i jak (mamy tu też dział "Badania "i tam troche jest........
Dyskusję o tym co to jest neurogenność itp. zostawmy bo to szkoda czasu.
Większość tego typu objawów pochodzi z infekcji.
I jeszcze jedno::::::: jak wynika z doswiadczeń "magdaleny" , wszelkie operacyjne metody tylko pogarszają sprawę. W dodatku po operacji nie ma odwrotu "anatomicznego" i organizm sam nie daje sobie rady z funkcją sikania, oraz nie da się tej funkcji poprawić lekami.
W twojej sytuacji można by nic nie robić, tylko wycyganić receptę na Cipronex od internisty, i pobrać w ciemno ten antybiotyk obserwując objawy. W większości przypadków widać poprawę, co prawda na krótko. Juz sam ten fakt dowodzi że powodem są bakterie.
Jednak lepiej zrobic posiew i wziąć taki antybiotyk , który z tego posiewu wynika (z antybiogramu dodanego przez laboratorium).
PS. adres majlowy jest dostępny jeśli przy rejestracji pozwoliłaś na dostępnośc maili.
Offline
Przecież tam jest potrzebny JAKIKOLWIEK posiew. (gdzieś napisała, że miała? ja nie widzę ...) Z mojego doświadczenia:
jedziesz z sikami w pojemniczku do laboratorium (nie do pośrednika, tylko bezpośrednio do laboratorium, to ważne!), gadasz z panią z mikrobiologii (nie z przyjmującą siki!) i rozmawiasz pod kątem wnikliwej analizy moczu. Prosisz, żeby z tej samej próbki zrobili badanie ogólne i posiew, ale w posiewie żeby szukali (ważne!) jakichkolwiek ilości bakterii..
Offline
Dziękuje za wszystkie wypowiedzi.Byłam u lekarza urologa dostałam skierowanie na posiew. Zrobię na razie państwowo i zobacze co wyjdzie. Przepisał mi też lekarstwo UROFLOW 2 ale nie czuje się po nim najlepiej. mam objawy wypisane jako niepożądane .Oddziaływanie na pęcherz na razie niezauważalne .Nie wiem czy zażywać dalej czy przerwać. Czy ten lek ktoś z Was zażywał i czy pomógł ?
Offline
Akurat uroflow, ze względu na postać (winian albo octan, nie pamiętam) jest upiornym wyzwalaczem histaminy, która drażni zakończenia nerwowe w uszkodzonym pęcherzu. Kto zarejestrował taką postać chemiczną - nie wiem, ale niezłego ma dilera... Przecież firma sama sobie strzeliła w stopę, kolano i parę innych części ciała! Sama postać oksybutyniny jest ok, ale nie w związku chemicznym, który indukuje wyrzut drażniącej substancji!
Offline
Uroflow2 mi nie pomógł. Miałam bakterie i brałam antybiotyki ale była lekka poprawa chwilowa. Obecnie podobno nie mam bakteri ,w posiewie nie wyszły Nic nie biore. Stwierdziłam że szkoda pieniędzy na lekarstwa które nie pomagają, Muszę znależć dobrego lekarza najlepiej o specjalizacji ginekolog -urolog. - ,zacząć się poważnie się leczyć bo jest coraz gorzej.,trudno wytrzymać. Zlecenia na podpaski i tak nie dostałam, na żadne badanie nie chciał mi dać a termin dopiero do przychodni oczywiście mam na pażdziernik.Miałam odczucie -będąc u lekarza- że jak mam 60 lat to szkoda we mnie inwestować.
Offline
Proszę o informacje .Jestem po badaniu urodynamicznym i stwierdzono pcherz nadreaktywny oraz wysiłkowe nietrzymanie moczu czyli mieszane nietrzymanie moczu. Mam pytanie czy mogę na taką diagnoze dostać wniosek na refundacje wkładek autonomicznych lub innych środków wchłaniających i to od ginekologa który dał mi skieriowanie na urodynamike. Jeżeli tak to z jakim kodem. Jutro wybieram się do lekarza i nie wiem czy może mi dać . Pozdrawiam.
Offline