Forum portalu pecherz.pl

Karolina to my Tobie dziękujemy

Loni, dziękuję Ci serdecznie za przesłanie wiadomości o tym, że Karolina potrzebuje pomocy.
W miarę swoich możliwości postaram się przesłac jakieś pieniądze.

Karolinko, nie wiem czy mnie jeszcze pamiętasz bo dawno mnie tu nie było, ale jestem jedną z pierwszych osób, które szukały pomocy na forum w najgorszym okresie choroby, i co najważniejsze, pomoc ta została mi udzielona za co jestem bardzo wdzięczna! teraz przyszła kolej na mnie!

evi zostały jeszcze do wysłania maile ze stron 21-23.
Tak piszę w razie jakbyś mogła pisać.

Dzięki! Przyznam, że nie wiem, czy emeryci mają jakieś ograniczenia. Wydaje mi się, że nie, bo to jest 1% od podatku, a oni też płacą, ale pewności nie mam.

Od razu powiem Wam, że to nie jest tak, że ja jestem strasznie niezaradna czy coś. Mnie jest potwornie głupio, bo uważałam i uważam, że mam wystarczająco wysokie kwalifikacje, żeby radzić sobie samej mimo choroby (co ma powiedzieć osoba niewykształcona czy dziecko z Downem ?). Tylko akurat mi się zbiegło: to pokiereszowanie w szpitalu i 10 miesięcy rehabilitacji z koszmarnie drogą diagnostyką i równie nietanim leczeniem, które dało efekty, ale także w kość - z tym, że dystrybutor nie wywiązał się z umowy i olał ciepłym moczem sprzedaż książek, bo mu nie zapłaciłam haraczu (za te książki, które widzicie w księgarniach, płaci się haracz - od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy). U niego mam towaru na dwukrotność kwoty, której potrzebuję na zapłatę kosztów leczenia! Miałam się wycofać rok temu, zrobić system alternatywnej dystrubucji (osoby, które zainwestowały, wiedzą, o co chodzi ), ale to 10-miesięczne wyoutowanie sprawiło, że dopiero się zabieram.

A towar leży i kwiczy.

Jak ktoś z Was ma ochotę zrobić dobry uczynek i jednocześnie samemu zarobić - to może doraźnie (zanim zrobię ten nowy system, a to potrwa 3-6 miesięcy, bo tu mnóstwo programowania jest, ale wakacje po drodze, niestety) przejąć mi dystrybucję, chętnie oddam 40% prowizji - np. zebrawszy zamówienie na 10 "Bestsellerów", sam/-a na tym zarobi 120 zł (ja pokrywam koszty przesyłki; oczywiście, wszystko idzie legalnie na rachunki i rozliczenia).

W razie chętnych , link do książek:

http://www.karolinasykulska.pl/#Bestseller

(A tu moja ulubiona recenzja, bo pióra konkurencji:

http://pawelpollak.blogspot.com/2010/10/niszowo.html

W ogóle śmiać mi się chce, bo napisałam parodię literatury kobiecej, a najbardziej ją sobie upodobali mężczyźni ).

Karolino nie wiem jak z emeryturą, ale ja pobierałam rentę rodzinną i normalnie mogłam ten 1% odliczyć, tylko musiałam przepisać deklarację, bo ZUS przysyłał mi gotową bez tego odliczenia. Także wydaje mi się na 99% że z emerytami jest tak samo

Na dzień dzisiejszy taki sam - niecałe trzy tysiące.

Ale zaczynam coraz bardziej myśleć o akcji książkowej. Koleżanki-literatki proponowały aukcję, koncert, to świetna inicjatywa, ale czaso- i kosztochłonna. A ja jednego i drugiego nie mam. Tymczasem, jak pisałam, mój problem nie wynika z faktu, że ja jestem niezaradna, tylko że roczny out zawodowy spowodowany załamaniem zdrowia, kosztowna diagnostyka i leczenie zbiegły się z dysfunkcyjną "działalnością" rynku dystrybucji, odpowiedzialnego za zbyt moich książek, a co za tym idzie - dochodem mojej firmy. Ponieważ dupowata dystrybucja bez haraczu nic nie zrobiła z umowy, nawet mnie o tym nie informując, a ja mój system będę miała za ładnych parę miesięcy - może rzeczywiście akcję "cegiełkową" połączyć z książkami? W ten sposób ja pozbędę się zawstydzającego mnie piętna osoby proszącej o kasę - będzie regularny deal: towar-płatność, dawcy będą mieli wymierną korzyść, a pośrednicy, czyli osoby zaangażowane, nie będą działały tak zupełnie za darmo.
Co o tym sÄ…dzicie?
Tak, wiem, Pulkos kiedyś pisał, że nie interesuje go książka, woli wpłacić 10 zł na portal, ale sami widzicie, że jednak zbiórka pieniędzy bez OPP ma pewne ograniczenia. A przy "wartości dodanej" zawsze jest szansa na dotarcie do odbiorców, którym nie zależy na zdrowiu redakcji serwisu pecherz.pl.
Z drugiej strony obsesyjnie rozgraniczam życie pacjenta i życie normalne, a teraz sama będę to mieszać? Promować książkę na chorobie? Jak jakaś Doda ?

No i ja już sama nie wiem. Ma to sens?
Jak ktoś ma ochotę spróbować, proszę o kontakt, czy tu, czy na priv.

W tym roku to się raczej nie uda-Karolina musiałaby mieć subkonto przy jakiejś organizacji pożytku publicznego np. fundacji lub stowarzyszeniu.Wtedy każda osoba rozliczająca się z urzędem skarbowym,a więc jak najbardziej renciści i emeryci,mogłaby przekazać 1% podatku na jej leczenie.Należałoby tylko ponownie wypełnić PIT-38 (w tej chwili skarbówka sama rozlicza emerytów i rencistów przesyłając PITy do domów),wpisując w odpowiedniej rubryce formularza(gdzieś pod koniec)przekazaną kwotę oraz numer konta org.pożytku publicznego i subkonta Karoliny.Nie jest to wielka filozofia,w razie czego można skorzystać z gotowych programów ułatwiających rozliczenia podatkowe, dołączanych do popularnych gazet.
NamawiaÅ‚abym CiÄ™  Karolino,abyÅ› postaraÅ‚a siÄ™ o takie subkonto-we WrocÅ‚awiu jest wiele stowarzyszeÅ„ i fundacji,które mogÅ‚yby CiÄ™ "przytulić".Co prawda 1% od przeciÄ™tnej renty czy emerytury to niewiele,ale jeÅ›li ktoÅ› z forumowiczy lub jego współmałżonek ma wÅ‚asnÄ… firmÄ™ lub wiÄ™ksze dochody to chyba warto?
Nie wiem czy masz orzeczoną grupę inwalidzką-można też skorzystać z ulgi podatkowej na leczenie i rehabilitację i odliczyć np.wydatki na leki(powyżej 100 zł. miesięcznie).Ja w ten sposób dostaję zwrot całego podatku,co prawda nie jest to duża kwota,ale zawsze coś.W każdym razie swoją "cegiełkę"dziś przesłałam,daj znać jak idzie zbiórka,bo coś cienko to widzę.

Karolino, mnie sie wydaje, ze to swietny pomysl z ta aukcja...daj spokoj, zadna Doda z Ciebie(nie wiem, jak wygladasz, nie jest to wiec docinka ), a poza tym ja uwazam, ze kazda metoda dobra, by dotrzec do celu. No nie taki makiawelizm totalny tu promuje, tylko dzialanie w slusznej sprawie, nikogo nie krzywdzisz przeciez. Ja wiem, jak to jest walczyc z duma przy braku srodkow finansowych...Swiezo po zdobyciu magistra wyjechalam do UK, by zrobic kariere i przez dlugi czas, glodujac niemal, pracowalam jako sprzataczka, o ironio...na uniwersytecie. Tez korzystalam z pomocy znajomych, ktorzy dawali mi nie tylko jedzenie, ale i pieniadze na czynsz. W totalnych dlugach tonelam przez pol roku.
Tylko u Ciebie dolaczaja sie sprawy zdrowotne, wiec to jest najwazniejsze. Mam jakichs znajomych we Wroclawiu, moze moglabym rozpropagowac te aukcje/koncert jakos...szkoda z tym 1%. Jesli bedzie potrzeba, dajcie znac, bo ja mam duzo znajomych, ktorzy maja firmy badz dobrze zarabiaja(czemu nie ja, ech) i sa do tego fajnymi ludzmi.
Ja mysle, ze zbierze sie jeszcze troche kasy. Nie wszyscy sprawdzaja maile od razu, nie wszyscy potrafia czy moga zrobic przelew internetowy, niektorzy czekaja na koniec miesiaca, bo wtedy jest wyplata. Ja czekam, czy Angole przysla mi jeszcze troche kasy ostatniego dnia miesiaca, jak tak, to jeszcze cos przesle. W ciagu kilku dni uzbieralo sie 3 tys, to niezle.
Rozesle link do moich znajomych, moze kupia Twoje ksiazki na urodziny dla krewnych, znajomych, Gwiazdke itp? Moze na allegro by wystawic ksiazki z autografem? beda drozsze. Ja sama zakupie kilka pod koniec miesiaca, po wplynieciu nowego zapasu gotowki. Moze jakby kazdy rozeslal link do Twoich ksiazek swoim znajomym, mialabys kase z tego?Uzbieraloby sie? Co sadzisz?

NO nie, no czuję się głęboko urażony, bo wychodzi na to że ja nic nie czytam !!
A tymczasem ja PRAWIE nic nie czytam a to jest różnica. !!!!
Owszem-----------kupiÅ‚em książkÄ™ ostatnio ! Dwa tomy podwójne, piÄ™kne wydanie z 1949 roku == jest to Cichy Don ale PO  ROSYJSKU !!!!!!!!!!!
Czytam sobie to więc w oryginale siedząc w kiblu (bo ja tak lubię) i już odmroziłem se to co jest istotą tego forum !!
Ale Polak potrafi !!! Mam rezerwuar żeliwny jeszcze (też 1949 rok....ciekawe) więc wstawiłem se do niego puszkę po piwie z dziureczkami w połowie wysokości a do srodka wsadziłem grzałkę od herbaty !!! Wodę w kublu mam ciepłą i lekko ona przecieka szemrząc jak zdroje ogrodów wiszących !!
Czy wy widzicie jak ja się poświęcam dla literatury ? Więc proszę mi nie wmawiać że ja wolę dać dychę i nic nie czytać !

PS. coś mało tej forsy zakładając że jest nas 1.5 tysiąca. Zawsze mówiłem że tylko kałasznikow rozwiązuje większość kwestii, natomiast szczodrobliwość szympansów jest zawodna.

Loni dzięki za informację! już dokładam swoją cegiełkę!