Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Po kilkumiesięcznej obserwacji dochodzę do wniosku, że pęcherz daje mi najgorzej popalić tuż przed okresem - od 3 dni mam potworne bóle, ale nie wiem, czy jajników, czy pęcherza właściwie, bo jest ogólne zaostrzenie negatywnych objawów. Zastanawiam się, czy jednak nie dać się pociąć w poszukiwaniu endometriozy gdzieś w okolicy pęcherza, jajników...?
Odpowiedzcie mi prosze na pytanie: czy przewlekłe zapalenie migdałków może wpływać na infekcje pęcherza?Wiem, że daleko wybiegam skojarzeniami, w dodatku chodzi o zapalenie migdałków mojego TŻ, ale może coś jest na rzeczy...?
I jeszcze coś: czy można mówić o osłabieniu odporności, skoro oprócz spraw pęcherzowo-płciowych jestem zdrowa, tzn. nie łapię za często infekcji gardła itp? Czy to tylko takie miejscowe osłabienie odporności, dotyczące "tych" okolic? Jeśli tak, to w takim razie jak podnościć taką miejscową odporność, skoro z tą ogólną jest raczej w miarę ok?
Z góry dzięki za odpowiedź na moje wątpliwości...
Pozdrawiam
Offline
Moim zdaniem, to normalne, że przed okresem nasila się ból pęcherza. Wtedy macica trochę się powiększa, a ponieważ jest tak bliziutko obolałego pcherza, to daje mu popalić. Ja też tak mam. Dlatego biorę tabletki anty, bo gdybym nie brała, to miałabym non stop takie odczucia, jak przed miesiączką, i pęcherz by mi tego nie wytrzymał. Co do tej odporności, to ja też tak mam: nie łapię specjalnych infekcji, ba, przy tym najgorszym pogroszeniu przez grubo ponad rok byłam przeziębiona ze dwa razy i to krótko, podczas gdy wszyscy dookoła mieli grypę.
Offline
Johanna, a moze te migdałki to mononukleoza, u mnie tak włąsnie było, nie miałam za często infekcji gardła, od czasu do czasu, ale powiększone wezły chłonne żuchwowe, i ten wirus mononukleozy (EBV) atakuje włąsnie limfocyty b. Sprawdż to, bo ja od tego włąsnie zaczełam u immunologa, dostałam leki przexiwirusowe, ale poniewaz one nie pomagałay skierował mnie na badania ogólnej odporności.
Poza tym ja równiez nie kojarzyłam ogólnej odporności z migdałkami i mononukleoza, wydaje mi się, ze to ogólnie sołabia organiz, bo zaburza limfocyty b, i dlatego nie mozna sie skutecznie bronić przez bakteriami, np. w pęcherzu, czy pochwie. Mnie do immunologa wysłaął rok temu ginekolog, bo powiedziała, ze tak to my sie mozemy leczyć, ale jezeli nie przxelecze odporności, to bede ciagle do niej wracała z dolegliwosciami. Ja nawet nie wiedzialam ze miałam jakąs tam mononukleoza, i w konsekwencji osłabiona przewlekle odpornośc. Bo to nie bolało. A co do pecherza, mnie zawsze bardziej boli w srodku cyklu, przed samym okresem przechodzi. I spokojnie mozesz się udać na lapararoskopie macicy, ale najpierw sprawdz marker CA 125, to jest marker niby nowotworowy, ale wykrywa endometrioze, czyli nie martw sie jakimiś nowotworami, tylko to jest badanie z krwi pod kątem endo, jak wynik wyjdzxie poniżej 100 (norma do 35), tzn. ze masz endo i wtedy ewentualnie laparoskopia (sam zabieg usypiaj a na pól godziny, blizn nie widac, i na drugi dzien do domu, jest do przezycia). Pozdrawiam
Offline
polecam artykuły o ukł. immunologicznycm i chorobach imm. na www.resmedica.pl
Offline
Johanna: o badaniach immunologicznych jest w dziale oczekalnia, podnoszenie odporności. Pozdrawiam
Offline
Johanna, co u Ciebie ?
Offline
Johanna Twoje dolegliwości mogą swiadczyć o problemach zwiazanych z niskim poziomem estrogenow (jesli np bierzesz antyki) lub endometrioze. Rozumiem ze jajniki byly ogladane na usg, ale to nie wyklucza endometriozy. Czy widzisz powiazanie problemow z pecherzem/jelitami a okresem?
Offline
Co świadczy - największy ból pęcherza przed miesiączką? Bo mnie przed okresem normalnie rozrywa z bólu.
Offline
Przez okresem macica jest powiekszona i moze uciskac pecherz. Ale rowniez moga to byc ogniska endometrialne w poblizu pecherza. Jednak bol powinien nie ustepowac w trakcie okresu.
Natomiast przy bolach nie tyko pecherza ale bolach podbrzusza, jelit przed w trakcie i po okresie mozna podejrzewac endometrioze.
Zwykle usg ginekologiczne nie zawsze a nawet rzadko wykazuje ogniska endometriozy.
Offline
Ale ani USG pęcherza, ani cystoskopia, ani USG ginekologiczne nie wykazały żadnych zmian. Bóle podbrzusza i jelit są, niestety, wpisane w IC (konsekwencje leków, no i przewlekłe napięcie mięśni). Jest coś charakterystycznego, po czym można poznać endometriozę?
Offline
ja też sie zastanawiam nad ednometriozą - nawet już sobie zrobiłam marker CA 125, który zresztą wyszedł ok. Ale moje bóle nie występują tylko przed miesiączką czy w trakcie, ale właściwie cały czas, tyle że przed miesiączką są większe. U mnie to jest karuzela - boli cały czas, ale raz mniej, raz bardziej, a innym razem - potwornie I tak wciąż... No i z jelitami też są problemy - łapią mnie co jakiś czas kolki jelitowe i inne atrakcje... Na razie skończyłam autoszczepionkę iniekcyjną, pani bakteriolog podłamała mnie, bo powiedziała, że już powinnam odczuwać jakąsd delikatną choćby zmianę, a ja nic Za kilka dni zaczynam dawkować doustną, ale jakoś nie sądze, by pomogło... Na razie jem dużo probiotyków, stosuję Floragyn, jem witaminki... co mogę jeszcze zrobić...?
Pozdrawiam
Offline
Johanno
a kiedy robilas ten marker. Wazne aby go zrobic w trakcie okresu. Poza tym nie jest to specyficzne badanie dla tej choroby. Ja mam ciagle bole i objawy jak przy drazliwym jelicie - jednak problemy moje wynikaja ze zrostow na jelitach od stanu zapalnego spowodowanego przez endometrioze.
Sa jeszcze choroby zapalne jelit. Moze to? Moze to dawac efekt bolow podbrzusza i pecherza.
Aha jesli to endometrioza to antykoncepcyjne powinny Ci pomoc. Jesli to IC to raczej nie.
Zycze zdiagnozowania problemu. Jesli masz pytania dot. endometriozy to sie polecam.
Offline
Witam po długiej przerwie...
Niestety nie wracam z pozytywnymi wieściami, jako ta wyleczona - dalej mam problemy... Od zakończenia szczepionki (brałam iniekcyjnie i doustnie) minęły ponad 2 miesiące, a poprawy żadnej. Szczepionka była moją ostanią deską ratunku, teraz już nie wiem, co mogłabym jeszcze zrobić. Są wciąz bóle cewki i podbrzusza, częstomocz, dodatkowo bóle pleców, szczególnie w odcinku lędźwiowym. Chyba - z braku pomysłów - zaordynuję sobie kurację naturalną, to znaczy jakieś probiotyki, żurawiny, i inne takie w dużych ilościach...
Jesli mielibyście dla mnie jakieś sugestie. to będę wdzięczna... Choć chyba nie ma wyjścia, tylko nauczyć sie z tym żyć i pogodzić się z faktem bycia swoistym niepełnosprawnym...
Pozdrawiam
Offline
zrob znowu posiew i jak cos wyjdzie to kolejna autoszczepionka.wiele osob sie doszczepia na inzynierskiej bo jedna szczepionka raczej zadko wystarcza zwlaszcza w przewleklej chorobie.
Offline
Proszę Was o podpowiedż w jeszcze jednym względzie:
jak wspominałam niegdyś, mam również problemy z jelitami. Często polega to na tym, że wypróżnaim się kilka razy dziennie. I teraz pytanko: jak dbać o higienę odbytu, jeśli nie mam możliwości umycia sie za każdym razem? Co myślicie o np. husteczkach do higieny intymnej? Albo moze coś innego..? Będę bardzo wdzięczna za podpowiedzi
Offline
Myślę, że chusteczki są dobrym rozwiązaniem. Możesz nawet używać tych dla niemowląt, łagodzą podrażnienia. No bo cóż innego, praktyczniejszego można wymyślić ?
Offline
Witam po przerwie - wracam z nowymi wieściami o swoim przypadku i proszę o rady...
Trafiłam na dobrego (odpukać!) ginekologa, który na podstawie różnych badań zdiagnozował PCO(S)-zespół policystycznych jajników. Mam niski poziom estrogenów, w zwiazku z tym i trzymaniem PCO w ryzach zaproponował mi tabletki antykoncepcyjne. Biorę 5 dzień (Jeanine) i jest koszmar - ból całej obręczy miednicowej (jajniki, plecy...) i potowrnie nasilony częstomocz. Jak już pisano także i na tym forum, tabletki anty mogą nasilać ZP, ale jak pogodzić potrzebę leczenia estrogenami z przewlekłym ZP? Przecież to błędne koło - chcę leczyć jajniki i uzupełniać niedobór estrogenów (których mała ilość przecież też źle wpływa na pęcherz..), a nie mogę, bo bo tabletkach mam ZP do kwadratu. Co robić? Próbowac poczekać jeszcze parę dni, w myśl zasady, że czasem droga do polepszenia prowadzi przez etap pogorszenia? Proszę Was o rady...
A tak z innej beczki - chodzę we Wro na akupunkturę, jak zakończę serię leczniczą, to dam znać, czy pomogła... Na razie po 5 zabiegu nic na plus, a ma ich być 9... Wybieram sie też do osteopaty - może ktoś miał dświadczenia w tym temacie?
Offline
co do jelit to mialas tak zawsze?zaczelo sie wraz z pecherzem czy wiazesz to w jakimkolwiek stopniu z antybiotykami?
Offline
Offline
Johanna przeczytalem Twoj watek od poczatku to Ty brales fagi na tym forum oprocz mnie ale nie piszesz jasno jakie bakterie pozostaly. Moze warto powrocic do tej formy leczenia.
Offline
Johanno przesłałam Ci maila na priva,na prośbę Agi, pozdrawiam
Offline
Dan, żaden mail nie dotarł - spróbuj jeszcze raz na adres dagny@poczta.onet.pl. Dzięki
Offline
tak, przykro mi post został zwrócony na moja skrzynkę, wysyłam na wskazany przez Ciebie
Offline