Forum portalu pecherz.pl

Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.

Nie jesteś zalogowany.

Ogłoszenie

Ty, przekazując mi 1,5%, możesz pomóc mi bardziej niż 100% mojej składki zdrowotnej. Przekaż, proszę, 1,5% swojego podatku na rzecz mojego leczenia. KRS 00000 50135. Cel szczegółowy: Sykulska. Dziękuję :)!

#26 2007-03-20 15:40:10

magdalena
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-14
Posty: 3323

Re: Anska - mój wątek

Anska mi tez powiedziano ze pecherz zle sie zachowuje przez endometrioze i jest to jeden z wielu czynnikow jaki dreczy pecherz, tylko kurde czemu nikt temu nie umie zaradzic ja nic innego nie robie od 8 miesiecy tylko jem hormony non stop bez zadnej przerwy, (raz pozwolono mi na okres bodajze) i zajmuje sie kontrolowaniem endometriozy, raz w miesiacu mam usg i niby jest ok i pod kontrola. Tylko ze pecherz wymyka sie sod kontroli. Moim skromnym zdaniem to u kazdej kobietki znajdzie sie a to zapalenie pochwy raz na jakis czas, a to nadzerka wyrosnie, a to cysta na jajniku itp. Mysle to moze pogarszac stan pecherza bo to stany zapalne ale zrodlo to bakterie w nim. Takie moje przemyslenia...

Offline

 

#27 2007-03-20 19:39:40

Anska
Użytkownik
Skąd: Łódzkie
Zarejestrowany: 2007-02-17
Posty: 38

Re: Anska - mój wątek

Magdalena, nie mam wprawdzie tak fachowej wiedzy, ale w jaki sposób kontrolujesz endometriozę podczas USG? Mi ją diagnozowano tylko podczas laparoskopii - przed kuracją hormonalną (6 mies. danazol) i po. Branie hormonów też nie pozostaje bez wpływu na pęcherz, bo przecież ingerujemy w gospodarkę hormonalną organizmu i niestety bardzo różnie na to reagujemy. Jeżeli masz wstrzymywany okres, to masz niski poziom estrogenów, a to ma np.wpływ na nietrzymanie moczu u kobiet z menopauzą. To są tylko moje domysły, tutaj powinien wypowiedzieć się fachowiec...ale może to jakiś trop. Poza tym wyciszenie organizmu działa korzystnie na zahamowanie endometriozy. Na temat endometriozy i metod jej leczenia najwięcej informacji znajdziesz na stronie "nasz bocian". Niestety te dwa układy: moczowy i płciowy są bardzo blisko siebie i rzeczywiście może tak być, że się wzajemnie infekują...dlatego ja robiąc posiewy robię każdorazowo również z kanału szyjki macicy. Myślę, że zdecyduję się na ta cystoskopię, bo jeżeli endometrioza ma jakieś ogniska w okolicach pęcherza, to chyba jedyna metoda żeby się o tym przekonać. Być może coś się dzieje w środku. To że są stany zapalne, to efekt zalegania moczu, ale najważniejsze jest znalezienie przyczyny takiego stanu (bakterie chyba nie są przyczyną, tylko powstają w wyniku tej nieprawidłowości). Takie wnioski wysnułam po złożeniu w całość kilku wizyt u lekarzy (ginekolog, internista i urolog). Nie wykluczam też że to może być wina tylko i wyłącznie bakterii...dlatego biorę różne specyfiki. W każdym bądź razie czekam na diagnozę mojego urologa...w końcu to on ma fachową wiedzę...i mam nadzieję, że wykaże się nią w moim przypadku.

Offline

 

#28 2007-03-20 20:44:19

magdalena
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-14
Posty: 3323

Re: Anska - mój wątek

Anska mysle ze robienie ugs to tez konrola. Hormony musze brac gdyz po zabiegu pozostawioo mi w brzuchu duza ilosc plynu ktory powodowal ze jakby narzady byly niewidoczne podczas usg. Gin mowil mi ze to niebezpieczne gdyz ciagle mialam krwawienie do jamy brzusznej a dzieki hormonom i wstrzymywaniu miesiaczek plynu nie mam i nie tworza sie torbiele. Gdybym przypadkiem zaszla w ciaze z tym plynem to jak ginekolodzy okreslili ciaza tez by poplynela. Wiem tyle przynajmniej ze nie mam cyst i podejrzewam ze tez dzieki hormonom. Aparat potrafi wykryc 3milimetrowa zmiane. Co do pecherza to wiem ze moga byc w nim zmiany ale wydaje mi sie ze widac je na urografi bo przeciez pecherz i drogi sa podswietlone kontrastem. Wiesz, co do laparoscopii jak mnie otworzono to stwierdzono mnostwo zrostow lekarz nie widzial jajnikow na usg wczesniej bo obraz byl zamazany, mialam zrosty jajnikow, wokol macicy ktore ja calkiem unieruchomily no i torbiele a takze krew swieza. Chyba bylo nieciekawie bo lek pow ze mial duzo sprzatania. Biore 9 opakowanie hormonow bo 4 gin powiedzialo ze jak przerwe to koszmar moze wrocic, a ja chce miec dziecko. Ale wiesz co ja problemyz pecherzem mam jakies poltorej roku przed zabiegiem i hormonami, wiec nie wiaze tego z terapia hormonalna, choc wiem ze nie pozostaje to bez wplywu na niego jak piszesz,  to musze dokonac wyboru. Okropne to ale niestety. No wlasnie efektem stanow zapalnych jest zaleganie moczu masz racje ale powodem  stanow zapalnych  sa bakterie tak mi sie wydaje. Anska co do posiewow z analu szyjki macicy w moim miescie nie skomentuje bo nawet nie rozpoznali rodzaju gronkowca a kontrolowac postanowilam sie tylko w wawie. Jak zrobisz te badanie napisz dokladnie co opisali  ci w wyniku

Offline

 

#29 2007-03-20 21:26:59

Anska
Użytkownik
Skąd: Łódzkie
Zarejestrowany: 2007-02-17
Posty: 38

Re: Anska - mój wątek

To rzeczywiście masz powazny problem z tą endometriozą. Ja miałam niedrożne jedynie jajowody, a poza tym mam endo w zatoce Douglasa. Bardzo uzasadnione jest branie teraz przez Ciebie hormonów i skupienie leczenia na bakteriach. Jeżeli ta cystoskopia nic nie wykaże, to wówczas ponownie jade na inzynierską na badania i będę się leczyć w tym kierunku. Żeby starać się o dzidziusia musimy mieć bardzo klarowną sytuację, bo każda bakteria stwarza zagrożenie, tym bardziej, jeżeli daje takie dolegliwości. Może sprobuj branie orzecha lub lacto lady i urinalu. Ja nie sądziłam, ze moze mi pomóc coś takiego, a jednak.
Co do diety, to ja nie pije kawy, herbaty, nie słodzę, bardzo ograniczyłam słodycze. Piję herbatki owocowe i miód. Unikam smażonego i ostro doprawionych potraw. Być może ta dieta jest troszkę jałowa, ale myslę, że warto ją stosować...bo przecież jedzeniem też podrażniamy pęcherz. Piję równiez jogurty typu danone activia i actimel i biorę preventic. Stosuję to wszystko (łącznie z orzechem) od kilku tygodni i mam widoczne złagodzenie dolegliwości. Nie mam tych parć naglących, że natychmiast musze biec do wc...mogę wytrzymać. No i częstotliwość się zmniejszyła dość znacznie.
Oczywiście po cystoskopii wszystko opiszę.

Pozdrawiam

Offline

 

#30 2007-03-20 21:27:00

magdalena
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-14
Posty: 3323

Re: Anska - mój wątek

No wlasnie ciekawe jak to jest z zaleganiem moczu vzy to bakterie go powoduja czy zaleganie spowodowane czyms innym powoduje bakterioze, napisz prosze czy jakis lekarz ci to tlumaczyl dokladnie, tez mam zaleganie

Offline

 

#31 2007-03-20 21:53:50

magdalena
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-14
Posty: 3323

Re: Anska - mój wątek

Wiesz co anska bo to tak jest w zyciu chyba ze cos za cos niestety. A co do diety to u mnie jest bardzo smiesznie bo najgorzej reaguje na ziola typu nawet melisa czy mieta najlepiej na zwykla herbate a najgorzej sie czuje jak zjem ziemniaki. To naprawde dziwne ale kazdy jest inny i chyba z tego to wynika. Urinal pobralam przez 6 dni i odtswilam bo sikalam w nocy pod siebie co drugi dzien a tak ogolnie zdarza mi sie to srednio raz w mies raz na dwa miesiace wiec nie chce go brac. Zorzechem sprobuje ale mam nadz ze nie jest silnie moczopedny, pije w tej chwili te kapsulki z dzikiego oregano one tez niszcza bakterie

Offline

 

#32 2007-03-20 21:59:33

Anska
Użytkownik
Skąd: Łódzkie
Zarejestrowany: 2007-02-17
Posty: 38

Re: Anska - mój wątek

Poraz pierwszy wytłumaczył mi to lekarz, który robił USG. Stwierdził stan zapalny nerki na wskutek zalegania moczu. Zadałam mu właśnie to pytanie: czy to powodują bakterie. Odpowiedział, że jeżeli jest zapalenie, to są bakterie (które powodują to zapalenie), ale namnozyły się wskutek zastoju moczu (stwarza to dla nich bardzo dobre warunki, taki mocz najwidoczniej działa jak pożywka). Wyjasnił mi, że tu trzeba znaleźć przyczynę takiego zastoju (zaproponował urografie i cystoskopie). Można pozbyć się bakterii, ale gdy beda zastoje, sytuacja bedzie sie powtarzac. Podobną teorię miała pani ginekolog. Czytałam, że zastoje są powodowane jakąś przeszkoda, np. piasek lub kamica, ale tego u mnie nie stwierdzono. Urolog od razu zlecił cystoskopie. Ten urolog jest jednoczesnie transplantologiem klinicznym i na razie zastosuje się do jego sposobu diagnostyki. Co do tej teorii...opisałam to, co mi tłumaczono.

Offline

 

#33 2007-03-20 22:15:55

Anska
Użytkownik
Skąd: Łódzkie
Zarejestrowany: 2007-02-17
Posty: 38

Re: Anska - mój wątek

Magdalena, ten orzech w ogóle nie jest moczopędny. Działa wręcz odwrotnie. Ja zauwazyłam już zmniejszenie dolegliwości po kilku dniach stosowania. Trzeba się troszkę wykazać cierpliwościa, ale myślę, że skoro tyle juz przeszłyśmy...to jeszcze mamy ją w sobie. Ja również unikam wszelkich ziół moczopędnych, bo tylko wszystko potęgują. Czytałam jeszcze o PAU DARCO i srebrze koloidalnym - podobno też dobrze działają na pęcherz. Po cystoskopii bede powtarzała posiewy. Jezeli będą bakterie, to będę się leczyć zgodnie z antybiogramem, ale te wszystkie preparaty są wspomagające to leczenie i tez będę je brała. Myslę, że w walce z bakteriami to jest bardzo wskazane.

Offline

 

#34 2007-03-20 22:21:04

Sky
Użytkownik
Zarejestrowany: 2006-08-31
Posty: 1223

Re: Anska - mój wątek

Offline

 

#35 2007-03-20 22:26:15

Sky
Użytkownik
Zarejestrowany: 2006-08-31
Posty: 1223

Re: Anska - mój wątek

ps2 piasek i kamienia moga podtrzymywac zakarzenie bo:
-piasek powoduje mikrouszkodzenia a to juz gotowe podloze dla bakteri,niemusza sie wysilac
-bakterie czesto zakarzaja kamienie a zadko ktory antybiotyk penetruje ta strukture wiecsa bardzo duze trudnosci w wyjalowieniu kamienia a bez tego(lub wyplumania calego kamienia)wybicie bakteri jest niezmiernie trudne i stanowi bardzo duzy problem w lecznictwie.
ps3 srebro koloidalne sobie odpusc bo niebedzie dzialac-jest za "grube" i sie niewchlania z tego powodu.

Offline

 

#36 2007-03-21 17:48:46

magdalena
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-14
Posty: 3323

Re: Anska - mój wątek

Sky zawsze jak piszesz o tym zwezeniu cewki to mam wieeelka nadz w sercu ze przestane sikac napinajac sie po autoszczepionce. Co do orzecha anska to super ze nie jest moczopedny i chetnie bym go kupila ale w sumie mam te oregano, sky co tym sadzisz myslisz ze nie za duzo byloby tych srodkow bakteriobojczych?Obie metody sa naturalne jak najbardziej

Offline

 

#37 2007-03-21 17:57:59

Sky
Użytkownik
Zarejestrowany: 2006-08-31
Posty: 1223

Re: Anska - mój wątek

niewiem jak z laczeniem tych naturalnych preparatow.moze jesli mialy by byc brane dwa to raczej na zmiane bo cos sie moze gryzc i niebedzie dzialac wcale a moze niebedzie interakcji...trudno powiedzic ale najbezpieczniej byloby stocowac w rotacji(np 2 tygodnie jeden potem 2 tygodnie drugi? i tak w kolko?) jesli juz ale to takie gdybanie bo niewiem.

Offline

 

#38 2007-03-21 19:02:50

magdalena
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-14
Posty: 3323

Re: Anska - mój wątek

No wlasnie tak mi przyszlo do glowy ze moze za duzo byc tych dobroci. Skoncze kapsulki opakowanie i pomysle o orzechu.

Offline

 

#39 2007-04-28 23:01:24

Anska
Użytkownik
Skąd: Łódzkie
Zarejestrowany: 2007-02-17
Posty: 38

Re: Anska - mój wątek

Witam Was ponownie. Miałam mieć robioną cystoskopię w marcu, ale musiałam pilnie wyjechać i niestety wszystko przełożyłam. W ubiegłym tygodniu postanowiłam zrobić ponownie posiewy, żeby podejść do tej cystoskopii i nie narażając sie na kolejna infekcję. Posiew z dróg rodnych ok. Żadnych patogenów, ani bakterii. W moczu jednak e. coli w mianie 10 do 3. Robiłam te posiewy w Łodzi i nie mam antybiogramu, bo zasada taka, że w przy niskich mianch sie go nie robi! Pani mikrobiolog stwierdziła, że skoro mam dolegliwości ze strony pęcherza, to bardzo możliwe że to wina tej bakterii. Mimo że wzrost jest skąpy to daje objawy kliniczne i wymaga leczenia. Tylko czym ja mam to leczyć bez antybiogramu?Do Warszawy na inżynierską teraz nie pojadę, a chciałabym brać przynajmniej jakieś inne, ziołowe specyfki, ktore pomogą w zwalczaniu e.coli. Czy możecie mi coś doradzić? Wizytę u lekarza mam 8 maja. Mam też coraz większą pewność, że moja nadreaktywność pęcherza związana jest z bakteriami. Piłam cały czas wyciąg z łupiny orzecha czarnego...próbowałam zamienić go na pau darco, ale po tej zamianie dolegliwości wróciły jak bumerang. Teraz dalej piję orzech, oczywiście pomaga, ale to nie jest normalny stan. Nadal zbyt czesto biegam do łazienki, ale nic mnie nie boli, nie piecze i zdecydowanie dłużej moęg wytrzymywać. W nocy wstaję tylko raz i to przeważnie nad ranem. Według mnie orzech "paraliżuje" tą bakterię, ale nie niszczy  i stąd te nawroty po każdym odstawieniu. Przecież nie moge być od tego uzalezniona... czy komuś pomógł urinal, citrosept i w ogóle zakwaszanie organizmu?

Offline

 

#40 2007-04-29 11:14:26

rafoso
Użytkownik
Zarejestrowany: 2006-12-29
Posty: 54

Re: Anska - mój wątek

Mi jak najbardziej Urinal pomógł trochę, to znaczy zmiejszyła się u mnie częstotliwość w jakimś tam stopniu. Też mam problem między innymi z E.Coli, i z tego co czytałem to właśnie na tę bakterię Urinal działa przede wszystkim. Utrudnia on w jakiś sposób tworzeniu "skupisk" na ściankach pęcherza, i przez to jest lepiej wypłukiwana bakteria. Ale przydałby się do kuracji jakiś antybiotyk, bo sam Urinal prawdopodobnie do końca nie wypleni bakterii.

Offline

 

#41 2007-04-29 14:23:51

olcia
Użytkownik
Skąd: Lodz
Zarejestrowany: 2007-03-12
Posty: 146
Serwis

Re: Anska - mój wątek

A gdzie w Lodzi robilas? Mnie wyszedl Staph 10^3 i mialam antybiogram na mocz i z pochwy. Wydaje mi sie ze najlepsze lab to Piotrkowska 19. Na placu Wolnosci podobno wszystkim hoduja rzesistkowca, bez wzgledu czy go masz czy nie...
Jesli chcesz naturalnie to srebro koloidalne, citrosept i Urinal. Nie wiem na ile skuteczne, bo to jest bardzo indywidualne. Probowalas Furagin? On zawsze dziala na E Coli ale nie zawsze ja zwalczy. Moja E Coli byla tak zmutowana ze nic na nia nie dzialalo procz antybiotyku dozylnie, wiec wyladowalam w Pirogowie. A tak na marginesie to nie czekaj juz dluzej, tylko zrob dobry posiew, im dluzej czekasz tym gorzej. Ktos mi kiedys powiedzial ze jak w koncu trafisz na swoja terapie (czyli to co ci ma pomoc) to zwykle dojscie do siebie trwa polowe czasu trwania symptomow choroby. A cystoskopie to narazie sobie odpusc, chyba ze twoj urolog uznal ze konieczna (zeby np wykluczyc nowotwor itp..) chociaz sadze ze w Twoim przypadku to raczej male prawdopodobienstwo, ja dochodzilam do siebie przez wiele tygodni po cystoskopii. I bol po byl okropny mimo ze mialam calkowite znieczulenie, pielegniarka mowila mi ze sie wiercilam mimo ze 'spalam'.

Offline

 

#42 2007-04-29 20:21:59

Anska
Użytkownik
Skąd: Łódzkie
Zarejestrowany: 2007-02-17
Posty: 38

Re: Anska - mój wątek

No właśnie, robiłam w Łodzi na placu Wolności i wyszedł mi rzęsistek. Byłam w wielkim szoku, że mam coś takiego. W tym samym czasie robiła tam też badania moja koleżanka i wyszło to samo. To rzeczywiście dziwne, tym bardziej że kilka tygodni wcześniej robiłam u siebie cytologie i mam 1 klasę czystości. Mimo wszystko biorę metronidazol i gynalgin. Widzę, że musze powtórzyć posiew moczu i tym razem pojadę na Piotrkowską 19. Cystoskopię na razie sobie odpuszczam, bo przynajmniej ja nie widze u siebie wskazań do jej wykonania, a tym bardziej że mogą być po niej takie powikłania. Od wczoraj biore juz urinal 4 tabl. dziennie. Jutro dokupię citrosept i srebro koloidalne. Cierpliwie poczekam na antybiogram i wtedy na pewno bedzie antybiotyk. Man nadzieję, że wkrótce i ja trafie na swoją terapię.
Bardzo dziękuję Olciu za te wskazówki.

Offline

 

#43 2007-05-08 18:42:40

Anska
Użytkownik
Skąd: Łódzkie
Zarejestrowany: 2007-02-17
Posty: 38

Re: Anska - mój wątek

Byłam u mojej ginekolog z badaniami na obecność rzęsistka i była w wielkim szoku. Nie stwierdziła żadnych objawów o nim świadczących, a według niej u kobiet są bardzo charakterystyczne, gdyż się nie raz spotkała z zakażeniem.  Dostałam skierowanie do szpitala na powtórzenie badania tylko na rzęsistka.
Przy badaniu ginekologicznym wyjątkowo nacisnęła mi na pęcherz i miałam wrażenie że sie posiusiam. Powiedziała, że nie powinnam była tak zareagować. Przepisała mi furaginum, bo ją poprosiłam. Ponieważ laparoskopowo wykryto u mnie endometriozę w zatoce douglasa, jest podejrzenie, że mogę ją mieć na ściankach pęcherza i stąd te dolegliwości. Niestety, żeby to zbadać - cystoskopia, a ja się strasznie jej boję. Ona uważa, że tym już powinien się zająć urolog, bo z ginekologicznego punktu widzenia wszystko jest prawidłowo. Zastanawia mnie jedna rzecz: czy na wizycie urolog powinien zbadać pęcherz? Ja nigdy nie miałam go badanego przez urologa. Od  razu każą robić cystoskopie i nawet nie oglądają cewki moczowej. Przecież może miec jakieś zmiany chorobotwórcze.
Ponieważ w moczu wyszła mi e.coli 10 do 3 to spróbuję jeszcze tu powalczyć. Od dziś biorę furagin 3x2 tabl., vita-butin lub urinal i mam do Was pytanie: czy jednocześnie mogę brać srebro koloidalne? Chodzi mi o to czy mogę je połaczyć z furaginem. Nie chciałabym sobie zrobić jakiejś mieszanki.  Biore srebro od jakiegoś 1,5 tyg. Zamieniałm na nie wyciąg z orzecha. Ból pęcherza nie powrócił, pieczenia nie mam, jedyne co mi dolega to nacisk na pęcherz. Przedwczoraj w nocy musiała wstać 2 razy, dzisiejszej ani razu i tak w kółko. Jednak obstaję przy tym, że to bakterie...postaram się zrobić posiewy w Warszawie.

Offline

 

#44 2007-05-08 18:50:08

magdalena
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-14
Posty: 3323

Re: Anska - mój wątek

A ja przy okazji twojej wypowiedzi anska wtrace sie i zadam pytanie czy z bakteriami mozna robic cystoskopie ? Ja twierdze ze nie bo potem bedzie gorzej, skoro po zwyklym cewniku jest zle to po cysto moze byc jeszcze gorzej. Te badanie tez nade mna wisi a ja sie boje przy obecnosci bakterii. Tez mam takie wrazenie ze zsikam sie gdy uciskam na pecherz nawet delikatnie. Zawsze czuje jakby byl caaaly pelny. Urolodzy na poczatku zawsze mi robili usg. Tez sie potwornie boje tej cystoskopii.

Offline

 

#45 2007-05-08 19:15:39

Anska
Użytkownik
Skąd: Łódzkie
Zarejestrowany: 2007-02-17
Posty: 38

Re: Anska - mój wątek

Z bakteriami takie badnie jest absolutnie nie wskazane i dopóki nie będę miała jałowych wyników, nie zrobię tego. Przecież można mieć zainfekowaną cewkę, a w pęcherzu może być wszystko w porządku. Po tym badaniu, wszystko może zostać zainfekowane.
Skoro cierpimy na trudne do zdiagnozowania dolegliwości, urolodzy powinni brac pod uwagę zakażenia nawet nieznaczymi ilościami bakterii...a przed cystoskopią nie robią nawet posiewów.
Nie wiem, oni mają wiedzę i doświadczenie i zapewne wiedzą co robią...ale ja z e.coli nie podejdę do cystoskopii.
Generalnie wszelkie badania endoskopowe powinny odbywać się pod osłoną leków odkażających mocz, które podaje się po zakończeniu każdego badania (i byc może dlatego nie robi sie posiewów, tylko asekuracyjnie podaje się leki).

Offline

 

#46 2007-05-08 19:40:15

magdalena
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-14
Posty: 3323

Re: Anska - mój wątek

No wlasnie ale powiem ci Anaska ze zanim urolog wykonal mi urografie kt nie jest inwazyjnym badaniem zrobil mi kolejny posiew, mimo tego iz mowilam mu ze w ost czasie mialam piec czystych ale jednak kazal zrobic i to najblizej terminu urografii. Wiec tak sobie dumam ze poprostu sam podejrzewal bakterie tylko szkoda ze nie wspomnial (nie wiedzial?) o dobrym laboratorium. Ale np pow ze urodynamike mam zrobic tylko w wawie bo tylko tu jakis facet robi dobrze i dobrze odczytuje wyniki bo para sie tym od wielu lat. Czyli o tym wiedzial skoro wysylal mnie do warszawy. Co do podawania lekow asekuracyjnych wiec ja po zab gin prosilam o cos na pecherz a mi mowiono ze to brzuch mnie boli i nie rozrozniam a ja uparcie wylam z bolu pecherza po cewniczku i podano mi na 3 dobe jak juz z blu maz wynosil mnie z lazienki. I tak to z nimi bywa i z ich asekuracja

Offline

 

#47 2007-05-08 19:58:54

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: Anska - mój wątek

Anska, tylko jeśli cystoskopia, to wyłącznie z biopsją!


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#48 2007-05-08 21:32:23

Sky
Użytkownik
Zarejestrowany: 2006-08-31
Posty: 1223

Re: Anska - mój wątek

Offline

 

#49 2007-05-08 22:16:19

olcia
Użytkownik
Skąd: Lodz
Zarejestrowany: 2007-03-12
Posty: 146
Serwis

Re: Anska - mój wątek

Srebro chyba nie bedzie przeszkadzalo Furaginowi, czy Nitrofurantoina wyszla Ci w antybiogramie bo E coli jest zawsze wrazliwa na Furagin, ale niekoniecznie zawsze jest w stanie ja zwalczyc. Ale pewnie pomoze, jesli jest wrazliwa.
Pojawily sie glosy ze extract z Liscia Oliwnego jest tez bardzo bakteriobojczy http://www.pecherz.pl/forum/viewtopic.php?id=253 wiec moze mozesz go stosowac na wymiane z wyciagiem z orzecha, jesli nie mozna go stosowac bez przerw.
A tak wogole to super ze jest Ci lepiej.

Offline

 

#50 2007-07-23 21:39:53

Anska
Użytkownik
Skąd: Łódzkie
Zarejestrowany: 2007-02-17
Posty: 38

Re: Anska - mój wątek

Witam ponownie, tym razem jestem już po badaniach, bo dochodziło u mnie do 18 mikcji na dobę i przestawałam normalnie funkcjonować. Prowadzę dzienniczek mikcji i pokazuje on że siusiam mniej więcej tyle ile piję (nie więcej niż 1-1,2 litra dziennie). Natomiast objętość moczu wynosi od 5 do 120 ml w czasie 1 mikcji. Przeważnie siusiam 40-60 ml, ale w pęcherzu mam zawsze wrażenie jakby był maksymalnie wypełniony. Pierwszym podejrzeniem był u mnie pęcherz nadreaktywny, ale badanie urodynamiczne raczej obaliło tą diagnozę "Faza wypełnienia i utrzymania moczu: pojemność pęcherza nieco obniżona, czucie pęcherzowe obniżone, dobra podatność ścian pęcherza moczowego, wypieracz stabilny. Faza wydalania: obniżona pojemność pęcherza, zachowana pełna korelacja wypieraczowo-zwieraczowa, zaleganie ok. 15 ml, prawidłowy BCI - indeks kurczliwości wypieracza". Nastepnie zdecydowałam się na cystoskopię i tak: stwierdzono wybroczyny w 3 kwadrantach pęcherza, następnie wykonano dystensję pęcherza dwukrotnie (do 80 cm słupa wody). Po odpuszczeniu płynu z pęcherza ściany broczące. Zalecenia: wlewki do pęcherza moczowego. W trakcie cystoskopii pobrano mi wycinki do badania (odbiór za 1,5 tyg.)

Wcześniej robione posiewy: jałowe. Badania krwi (morfologia, biochemia, elektrolity, układ krzepnięcia) wszystko w normie.

Urolog nie potwierdził śródmiąższowego zapalenia pęcherza, ale też go nie wykluczył. Mam wizytę kontrolną ok. 5 sierpnia i wtedy ma ustalać moje ewentualne leczenie. W międzyczasie (przed cystoskopią) brałam ditropan i hydroxyzinum, wcześniej cipronex (żadnej zmiany). W szpitalu dostałam biseptol, dolcontrol, pyralgine, PWE, KCL, furosemid.
Jutro mija tydzień po cystoskopii i wlewkach a poprawa jest u mnie minimalna. Może troszkę więcej siusiam (objętościowo podczas 1 mikcji), ale nadal wstaję w nocy, czasami śpię 6 godzin, ale przeważnie co 3 godziny pobudka. Może teraz to parcie nie jest tak uciążliwe, ale jest nadal. Bólu jak do tej pory nie ma i całe szczęście w tej chorobie.
Tak naprawdę nie wiem co mi dolega i jak powinnam być leczona. Czy wystarczą te wleki i dzięki nim ścianki pęcherza będą się regenerować? Jak ostatecznie potwierdzić bądź wyeliminowac IC?
Będę wdzięczna za pomoc.

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson