Forum portalu pecherz.pl

obyś nie musiała więcej na to forum wracać
zdrowia życzymy:)

robilam dzisiaj test ciazowy, ktory wyszedl negatywnie. jednak przy pobieraniu moczu do testu, mialam dolaczony taki specjalny pojemniczek, oddalam tam pare kropli moczu, byly to pierwsze wysikane krople i bylo cos bialego w tych kropelkach przestraszylam sie. Normalnie mocz jest klarowny jak wysikam całość. Czy to normalne ze w pierwszym strumieniu jest np wiecej bialka ? bo stawiam ze to bylo bialko, chyba ze piasek? Mysle ze moze to normalne jest, ale jakos tak nigdy nie zwrocilam uwagi na to.

przy infekcji albo również przy kłopotach z tarczycą.

no to sie pocieszylam.. bo cos czuje po cmiacym parciu ze po tym sikaniu nie bedzie juz tak kolorowo i przywitam sie z dyskomfortem po krotkiej rozlace

dopochwowo , nawet nie wiedzialam ze jest tez w fornie doustnej

fajnie, daj znac jaki efekt. ja chyba znow zasiegne po abiofem. powinnam dostac juz miesiaczke i pewnie uzyje juz po . zaczelam chodzic na joge,  wcelu praxy nad miesniami, rownowaga itp. zobaczymy.wczesniej sporadycznie chodzilam, bo tam gdzie mam karnet jest tez opcja korzystania wlasnie z jogi, juz w karnecie. postanowilam ze bede chodzic regularnie i bylam dzis na czwartych zajeciach pod rzad. musze powiedziec ze bardzo rozciaga sie miesnie a po samych zajeciach sika sie gladziutko i super mocnym strumieniem
. zobaczymy jak na dluzsza mete. moze cos pomoze. prowadzaca polazala kiedys pozycje szczegolnie dla kobiet z jak to ujela "problemami w tamtych rejonach" powiedziala ze gwarantuje ze regularne cwiczenie w twj pozycji zapobiegnie bolescia i wszelkim problemom  zwiazanym z miesniami miednicy.

wyjechalam dzus w celach slyzbowych do innego miasta. sikalam ostatnio po 15. jest 20. wiem, ze powinno mi sie chciec sikac dosyc mocno, niby sikalam dwukrotnie przed wyjazdem, ale minely juz conajmniej 4h a wypilam godzine temu wyciskany sok 400ml i przed wyjazdem szklanke wody, troche kawy. nienawidze tego cmiacego parcia. polacObe jest z jakims dyskonfortem takim hakby pieczeniem gdzies. wiem ze teraz strumien bylby slabiutki i bylby dyskomfort po sikaniu. dlatego nie pojde teraz sie wtsikax j bede trzymac az poczuje mega parcie. duzo chodzilam, pare km. nie wiem czy przez to? denerwuje mnie to wszystko.. do kitu z tym wszystkim.

wlasnie czytam troche o zdrowym zywieniu. wyczytalam ze marchewkadobrze wplywa na jakosc oraz ilosc sluzu w pochwie. od okolo dwoch miesiecy staram sie co drugi dzien wypijac szklanke wycisnietego soku z marchwi i jablek. moze poprawa ktora u mnie niewatpliwie nastapila jest skutkiem wlasnie picia tych marchwiowych sokow? ciezko powiedziec. moze to i glupie ale kto wie. tym czasem ciche spokojne dni trwaja mimo miesiaczki, ktora pierwszy raz od kilku miesiecy jest normalna pod wzgledem ilosci krwi-nie tak skapa. jestem zadowolona.

nie wiem alena Twoim miejscu bym kupila, bo macmiror to poprostu super globulki jak dla mnie, wiec moze i Tobie pomoga:). juz prawie skonczya mi sie miesiaczka. lekarz kazal brac po okresie te tabletki flumycon dopochwowo, ale jakos mi one nie leza. nie wiem czy uzywac, narazie zastosowalam abiofem. moze nie ma co draznic wilka jak spi? co doradzacie? uzyc? troche mnie po nich swedzialo ostatnio.

Na poprawę śluzu i śluuzówek podobno dobre są len (parzony), olej lniany, tran.

zmienilam proszek i plyn do plukania. niby w plynie do plukania bielizny nie plukam ale moze przez spodnue itp przechodzi chemia. majtki prane w nowym proszku ktory kiedys juz mialam. od paru dni czulam ze znow dziwnie zapieka gdy chce mi sie siku na pewnym poziomie. potem przechodzilo i po sikaniu nie poeklo. wiec postanowilam wziac ten abiofem, ktory tak bardzo wczesniej chwalilam. a teraz zaluje bo disyc mocno mnie poecze. ale chyba tylko na zewnatrz. jutro sie wyogladam czy tam nie ma jakiegos otarcia czy cos( tylko z kad by sie wxielo) bo nie rozumiem z kad to pieczenie.

mam mycosyst 100mg w domu. nie da sie tego podzielic wiec nie wiem jak wziąć, jedną 100mg a jutro drugą czy łyknąć dwie ? zaplikuje sobie dopochwowo też cos. nie ide do ginekologa bo i tak nic mi to nie da. na wymazach nic nie wychodzi. mam gyno-femidazol i nystatyne.

Ja zauważyłam też, że stan grzybiczy się pogarsza po miesiączce, może to też się przyczyniło do zaognienia objawów u Ciebie, może przez jakiś czas pobądż na diecie antygrzybicznej. Ja to już teraz obstawiłam się masą supli, w których również są środki zwalczające grzyby takie jak olej z oregano, koci pazur etc ale biorę też flumycon raz dziennie. Przynajmniej masz już zlokalizowany problem a uwierz mi, że to już bardzo dużo.