Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Strony: 1 … 9 10 11 12 13 … 15
Dziewczyny zaczynam sie bac. Siedze w domu na zw bo mam angine ropna i pije sumamed. Mam nadz ze u mnie zadnej akcji nie bedzie. Oczywiscie fluconazole 2 razy dziennie tez w siebie wrzucam, tak na wszelki wypadek. Herbatka z pokrzywy jest swietna jesli chodzi o naladowanie nas sila, ale za to moczopedna dla mnie jak diabli. I tak zaraz wypije, dobrze marysiu ze mi przypomnialas. W kazdym razie zawsze dziala rewelacyjnie na przeziebienia.
Offline
Madziu jest taki wyciąg z pokrzywy w aptece.Kosztuje ze 6 zł, a to skondensowana siła. Podnosi poziom żelaza i zapobiega grzybicy. Ja mialam antybiotyk na bakterie, po nim znow siadły jelita, a sikam częściej niż przed nim.
Dziewczyny cieszę się, że jesteście. U mnie każdy uważa, ze przesadzam i juz nawet nikomu nic na ten temat nie mówię. Moja mama to mnie "sikawką" nazywa I mowi,ze to sobie wymyslam, bo jakbym nie chciala,to bym tyle nie sikala i kaze mi o tym nie myslec. Nie wiem co jest nie tak, bo brzuch mnie boli po oproznieniu pecherza, a zanika po ucisku(jak poleze na brzuchu).Lekarz mowi, ze z takim objawem sie nie spotkał.
Offline
Lekarz mowi ze sie nie spotkal? A mnie sie wydaje ze to jelita. Marysiu ile razy nie bolaly mnie jelita to jak zwijalam sie w klebek z uciskiem lekkim na brzuch bylo mi lzej. Wlasnie pije pokrzywe. Co do sikawek, ja tez tak siebie nazywam
Offline
To ja już nie wiem: moze faktycznie to sikanie od jelit i jak one sie unormują, to i ono sie skonczy. Jakos słabo w to wierzę. Moze powinnam pojsc na te kolonoskopię, tylko boję się jak nie wiem. A juz za tydzien mam termin. Ja pije urosan, jakos wolę sikać więcej niz malo a tak samo często. To chyba psychika:)
Offline
Trudno stwierdzic czy to psycha bo ja sie czesto nad tym zastanawiam a z drugiej str wiem ze pecherz ma prawo byc nadreaktywny jak cos go gnebi. I tu w psyche nie wierze. Ja raczej nie bylabym sklonna do takich diagnoz ze to psychika, przeciez cale zycie bys tak nie sikala? Mowie Ci sprobuj ktorys z lekow np omnic u mnie sie spr przy czestomoczu
Offline
mala80, drozdze w ukladzie moczowym leczy sie od 2 do 4 tygodni. Prawdopowodbnie po jednej dawce Ci sie polepszylo, a antybiotyk odwrocil dzialanie (czyli zgadzam sie z magdalena). Furargina to chemioterapeutyk i do tego dosc slaby, dlatego nie wywolala takiej reakcji jak antybiotyk. Tymbardziej ze drozdze wyszly Ci w posiewie to ja na Twoim miejscu zabralabym sie za diete bezcukrowa, czosnek, Lactobacillusy i kuracja np. fluconazolem przez 4 tygodnie. Drozdze moga powodowac silny czestomocz, ostre pieczenie przy mikcji, a takze naglace parcia.
Offline
Mała mam nadzieję, że u Ciebie lepiej.
Offline
Dziewczyny nie chciałam pisać żeby nie zapeszać i zresztą boję się ze teraz zapeszę, ale trudno. No więc u mnie lepiej!
Biore trzeci tydzień furaginę i jest dużo lepiej. Piję do tego urosan (ale też nie jakoś wściekle regularnie) i urinal. Pobolewa mnie dalej dół brzucha, ale trudno to porównać z tym co było. Miewam nawet chwile błogostanu . Co do pochwy to zrobiłam badania hormonalne i okazało się że mam stosunkowo niski poziom estradiolu i od wczoraj biorę dop. Vagifem plus floragyn i tak przez trzy tygodnie. Po tym mam się zgłosić do gina - on tweirdzi że to może byćprzyczyna moich dolegliwości bo jak jest cienka scianka w pochwie to lactobaccilusy nie mają się czym żywić. Nie wiem co o tym myśleć, ale spróbuję takiej kuracji. Od kilku dni biore też auto. Tyle. Dam Wam znać jak coś się zmieni (mam nadzieję na lepsze ). Buziaki i trzymajcie się!
Offline
Powodzenia z auto i wszystkiego dobrego
Offline
Ciesze sie mala ze czujesz sie lepiej! Oby tak do wyzdrowienia ta droga szla . Czyli jednak przerwalas leczenie TFXem? Ile w koncu wzielas zastrzykow? Zaloze sie, ze nie raz bralas furargine. Ja sie tak zastanawiam czy moze ten TFX podniosl Ci odpornosc i pomoze antybiotykowi/chemioterapeutykowi wybic te paskudy do konca (mam nadzieje). P
Offline
Mala bardzo sie cesze ze malymi kroczami do przodu. Te hormony, o ktorych piszesz to ma sens jak najbardziej. Dana mnie juz nauczyla ze jak za malo estradiolu to sluzowka cieniutka jak papier. Dbaj o sluzowki tez dieta, marchew tonami bo regeneruje, wiesiolki i inne pierdolki. Trzymam kciuki. Czuje ze twoj organizm poprostu zaskoczyl kuracje zastrzykow i bedzie coraz lepiej. Trzymaj sie
Offline
Mała diagnoza bardzo prawdopodobna , tak jak pisze Madzia.
Mało estogenów to kłopoty ze śluzówkami
Dorzuć w razie co do diety olej lniany, siemie lniane, a może coś sojowego tam są roślinne fitoestrogeny.
Trzymaj siÄ™
Offline
Mała cieszę się, że jest lepiej Najważniejsze, że coś ruszyło i że boli coraz mniej.
Offline
Dzięki dziewczyny. Dziś czuję się ciut gorzej - ale gin mnie ostrzegał że tak mo ze być bo przekrwienie się wtedy zwiększa i jest gorzej, ale ma to minąć.
Ifea - wzięłam 100 zastrzyków - brałam je równo 3 miesiące, czyli ani dużo ani mało. Na pewno coś tam to pomogło. Zobaczymy.
Bede pisać. Buziaki
Offline
Mała, a próbowałaś te dwa specyfiki z kwasem hialuronowym - na śluzówki? Jeden podrzucała Tunia, a drugi ja ostatnio dodałam, wygrzebawszy w sieci - podobno jest zalecany nawet kobietom po porodzie, to chyba łagodny musi być. Zerknij na leki, na Hyaluronic Acid.
Offline
mala80, ponoc to tak jest, ze jest krok do przodu i potem kroczek do tylu i tak w kolko takze badzmy dobrej mysli. Moze ten bol wlasnie mialam od grzybicy? W jakiej dawce lekarz kazal Ci wziazc orugnal? Wiesz zapewne ze furargina to chemioterapeutyk i slabo toksyczny jest, ale dobry na przewlekle stany pecherza i ma malo skutkow ubocznych, natomiast jednym z najczestrzych skutkow ubocznych Amotaksu jest kandydoza, grzybica pochwy itd. Moze stad u Ciebie takie pogorzenie? Na Twoim miejscu zdecydowalabym sie na jakas dluzsza kuracje lekiem antygrzybicznym nie przerywajac furarginy, a skoro pomaga Ci orugnal to mozesz na niego postawic. Pozdrawiam i trzymam kciuki!
Offline
Ifea nie pamiętam dawki orungalu - ale to było takie książkowe leczenie. Dwie tabletki rano i dwie wieczorem. Dzisiaj coś znowu gorzej się czuję. Tzn rano było ok, ale jak wróciłam po południu do domu to zaczęłam biegać i już czuję pęcherz... tzn nie ból ale taki dyskkomfort. no i śluzówki mnie pieką. Posmarowałam się clotrimazlem i czekam... Cóż tu więcej zrobić. Biore wit E, jakieś wiesiołki no i auto. Ach - jedno mi wpadło teraz do głowy-niedawno zmniejszyłam dawkę furaginy do 3x1 tabl, wiec moze dlatego znowu cos się dzieje ... chyba znowu zacznę brać po 2. (acha i jeszcze citrosept piję). A jak Ty się czuejsz?
Offline
Mala sory ze sie wtrace ale jak czujesz podraznienie sluzowek to uwazaj na citrosept.
Offline
cośty, nie przepraszaj - każda uwaga jest cenna . ja citrosept bioer już od ponad miesiąca, więc to nie rpzez niego, bo nie czułam różnicy, razy bylo lepiej raz gorzej. Raczej podejrzewam że się przejadłam słodyczy ostatnio i dokarmiłam swoje żyjątka
Offline
Cos sie od zycia nalezy kurcze czlowiekowi, mnie slodycze najmniej wykanczaja z pecherzem ale np pomodorowke jak puszcze przez kiszki to szok
Offline
Wiecie co? piszecie ze nie mozecie pomidorowki, slodyczy,pizzy i wiele innych rzeczy, ale dlaczego nie mozecie tego jesc bo co...;(? bo pecherz Was boli czy jakies inne objawy?? ja jem wszystko, tzn ograniczam slodycze jak moge, ale poza slodyczami jem wszystko. Mozecie mi wyjasnic jak to jest???
Offline
Mam dosc juz wyjasniam:pomidorowka i nietrzymanie moczu po niej. Tym oto sposobem zorientowalam sie szybko ze w moim przypadku chodzi o podraznienie sluzowek, bo tak naprawde bakterii mam wiecej tym razem a jak trzymam dite dla ic problem z pecherzem mniejszy. Ja nie wierzylam na poczatku ze dieta moze miec wplyw na pecherz i bylam bardzo sceptyczna a teraz wiem to w 100%. Oczywiscie u mnie podkreslam, moze na kogos to nie dziala ale ja jak nie puszcze przez pecherz srodkow drazniacych to nie mam parc naglacych i nie mam nietrzymania moczu. Pizza to akurat dla mnie nie problem byle nie bardzo pikantna, ale kwasnie produkty jak najbardziej mi przeszkadzaja w leczeniu. To tyle, ale mowie dla kazdego co innego
Offline
Mam dosc23 ja np. po pomidorach mam bol pechera ostrzejszy, tak samo jak po kawie. Ciebie sam pecherz nie boli tylko cewka, my mamy sluzowki podraznione, a pomidry zawieraja duzo potasu, natomiast kawa wyplukuje postac z organizmu i na mnie to wpluwa tak, ze zwieksza bol i czestomocz.
mala80 ja na Twoim miejscu jesli nie chcesz wiazc nic przecigrzybiczego na dluzej to sprubuj wrocic do dawki 3x2, jesli to nie pomoze to powinnas sie zastanowic nad Orugnalem, Fluconazolem czy innym. Mnie Clotrimazolum nie pomaga juz, tak jak kiedys.
U mnie zle, do tego mam duzo przykrosci w sprawach poza pecherzowych i jestem padnieta na duchu.
Pozdrawiam
Offline
Dziewczyny, ja już chyba nigdy nei napisze że u mnie lepiej! To jest jakieś chore, bo za każdym razem gdy tylko dam publicznie upust swojej radości z powodu lepszego samopoczucia, to mi się pogarsza! Moze ja jakoś podświadomie wywołuję te stany? Boze chyba do psychiatry pójdę! W nocy biegałam regularnie jak przy ostrym zp. Oczywiście zwiększyłam dawkę furaginy, piję też pokrzywę, ale jedno wiem na pewno: Nie będę już więcej pisać, że sie lepiej czuję. Napiszę dopiero jak będę mogła oznajmić: JESTEM ZDROWA! Nie wcześniej... uff co za porażka!
Offline
mala80 napisz czy po zwiekszeniu dawki Fruraginy Ci pomoglo pozniej.
Offline
Strony: 1 … 9 10 11 12 13 … 15