Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Ani to, ani to - sprawia, że będziesz mniej to czuć, w sensie mózg będzie mniej odbierał te bodźce. To trochę jak po alkoholu - masz zaburzoną percepcję. Któraś z forumowiczek napisała, że sika i ją boli, a po leku (tym czy jakimś podobnym) dalej sika i ją boli, ale jest jej już wszystko jedno .
Offline
przede wszystkim trzeba uspokoić jelita, które po takiej ilości antybiotyków nie funkcjonują prawidłowo i gastrolog najpierw przepisała mi na zapalenie globulki do odbytu Pentasa i antybiotyk działający tylko na jelita Xifaxan i obowiązkowo błonnik.
Amitryptylinę dostałam z Poradni Leczenia Bólu od dr Sękowskiej taką minimalną dawkę tj 10 mg na noc. Do tego wszystkiego dołączyłam aloes i naprawdę minęły mi prawie wszystkie bóle, sikam normalnie bez bólu czasami coś czuję po wypróżnieniu.
Po amitryptilinie czuję się trochę ociężała i śpiąca rano i jeszcze taką suchość w ustach. Wszystko jest do wytrzymania.
Po przerwie wznowiłam autoszczepionkę i biorę ją bardzo wolno.
Nadal jestem nadwrażliwa i jak coś mnie tam zaczyna trochę niepokoić to wyobrażam sobie że znowu jest nawrót choroby.
Offline
A jak z częstotliwością sikania perkosiu? W tej kwestii amitryptylina też coś pomogła?
Offline
trudno mi stwierdzić co dokładnie pomogło bo wcześniej miałam zastrzyki z echnaceii, piłam sok noni itp ale z sikaniem jest dobrze w zależności od ilości picia. Już nie mam problemu z wychodzeniem z domu bo wytrzymuję nawet cztery godz. Jednak w nocy budzę się dwa razy na siusiu z tym że już bez bólu. Oby tak dalej to jest już znośnie.
Offline
To dobrze perkosiu. Zastrzyki z echinacei? Możesz powiedzieć mi o tym nieco więcej?
Offline
No właśnie też chciałam o nie spytać?
Offline
te zastrzyki z Echinaceii to homeopatyczny produkt leczniczy ze wskazaniami leczniczymi tj. stymulacja mechanizmów obronnych organizmu w stanach chorobowych przebiegających z zapaleniem i gorączką takich jak:grypa,angina,czyraki,ropnie,zapalenie dziąseł,zap.żołądka,jelit,pęcherza moczowego,pochwy itd... W aptece tylko na receptę bo to są zastrzyki. Ja kupiłam trzy opakowania tj 15 ampułek i robiłam sama domięśniowo jak TFX
Offline
A skąd miałaś receptę? Jakiś lekarz Ci je polecił?
Offline
receptę wypisał lekarz pierwszego kontaktu a te zastrzyki znam od dawna od jakiegoś homeopaty ale już nie pamiętam
Offline
I jak oceniasz ich skuteczność? Nie miałaś żadnych skutków ubocznych?
Offline
nie miałam żadnych skutków ubocznych nawet miejscowych po wstrzyknięciu.
Brałam wcześniej aby nie łapać żadnych przeziębień i angin a jeżeli się coś trafiło to leczenie było krótsze bez powikłań. Tylko to jest dość droga kuracja.
Offline
Jak to wyglÄ…da finansowo i czasowo?
Offline
Echinacea forte płaciłam 62 zł op czyli 5 amp. Ja brałam 10 amp przez 10 dni codziennie a następne 5 amp co drugi dzień. Schemat można ustalać w zależności od nasilonej choroby i samopoczucia.
Offline
Kurcze... dwa dni przed świętami bolał mnie brzuch i miałam kłopoty z korzystaniem z toalety, ale zlekceważyłam to. Przez świąteczne dni jadłam jak to w święta, ogromne ilości różnorakich pokarmów. Dziś od rana pokutowałam w łazience już kilka razy... Jednak moje pytanie dotyczy tego, czy to, że w Wigilię jadłam sporo barszczu, a wczoraj duże ilości ćwikły mogło spowodować zabarwienie mojego moczu na kolor różowo/czerwony? Wiem, że tak może się stać, dlatego nie powinno się spożywać buraków przed badaniem moczu, ale czy może to przybrać wyraźnie widoczny efekt?
Offline
Mogło, wiem, że niektórym to naocznie zmienia kolor moczu, ale oczywiście nie dojdziemy do tego czy u Ciebie to rzeczywiście wina buraków. Krwiomocz kojarzy mi się z bólem z piekła rodem + krwawieniem z cewki a to byś na pewno zauważyła. Tylko, że każdy organizm jest inny...
Offline
Dzięki Nawie za odzew. Mocz już nie jest czerwony, ale dość ciemny. Z brzuchem nadal nie za dobrze, boli z lewej strony po boku od góry po sam dół, przelewa się itp. Na szczęście narazie bez nawrotu biegunki. Jestem na sucharkach i mama mi kupiła ProBacti4 na odbudowę flory. Nie wiem czy się strułam czy to może jakiś wirus.
Offline
Offline
Mnie też w wigilię złapało przeziębienie i trzymało do dzisiaj. Znowu jakaś zaraza ?
Offline
wbrew pozorom--bardzo prawdopodobne !
czytaliście o chemitrails ???????
Offline
Kiedy widzę jak ludzie (co najwyżej Neandertalczycy) jedzą to jestem przekonana, że ich toaletowe problemy muszą być w większości skutkiem tego. Nie mam na myśli dziewczyny, w żadnym razie!, was, ale posłuchajcie skoro mam okazję się tym z kimś podzielić.
Przychodzi na uczelnię stado baranów po tym jak wtarli sobie w ręce wszystkie bakterie, wirusy, pasożyty, grzyby itd. z trzech kolejnych autobusów, klamek na całym wydziale, toalety, wyjmują tymi brudnymi łapami kanapkę z worka (po co?), wspomną, że trzeba jeszcze wyjść butelkę więc położą ten chleb na brudnym blacie i dopiero wcinają. Albo jeszcze lepiej: mandarynki. Zbiorą pestycydy i jajeczka ze skórki i jazda, jemy rękami, ale przecież soczek poleciał więc wyliżemy (wersja hard: kiedy robią tak ludzie w pociągu po powrocie z toalety PKP)!!! Poza tym dzieci wcinające rękami bagietkę w hipermarketach po tym jak wymacały cały koszyk i ludzie nie rozumiejący po co są worki do nabierania pieczywa. Polecam kupować tylko w sprawdzonej piekarni, gdzie pieczywo jest nabierane workiem na naszych oczach...
OBRZYDLIWE, w życiu nie biorę jedzenia do ust jeśli wcześniej nie umyłam rąk. A jakby uczęszczali na wszystkie lekcje biologii w szkole przy jednoczesnej obecności wyobraźni pod czaszką to by wiedzieli czemu trzeba myć mandarynki po ich obraniu... Potem się zwala na jakieś cuda niewidy.
Przepraszam za dygresję, ale te kwestie w żadnym razie nie są tak oczywiste jakby się chciało.
Offline
Offline
Hehe, dokładnie Nawie!
Z brzuchem lepiej, za to pęcherz - masakra jakaś! Wczoraj wieczorem położyłam się spać i od ostatniego siku przed snem już mi się nie odechciało... parcie non-stop a w wc kropelki - w końcu zasnęłam z tym parciem ze zmęczenia. Od rana też co chwilę biegam i parcie mam cały czas. A nie chcę nic brać na ten niedawno zmasakrowany brzuch.
Offline
Nie no, objawy mam jak przy ostrym zp - jestem wściekła jak cholera. Dawno nie miałam już takich beznadziejnie ostrych objawów. Niech by to wszystko szlag trafił!
Offline
Na drugi dzień było już dobrze do teraz i teraz znowu biegam... No to nie jest zależne od niczego konkretnego kur%$...!!!
P.S. Karolino, wysłałam Ci odpowiedź na maila.
Offline
Nie doszło .
Offline