Forum portalu pecherz.pl

Sky, na tej taśmie, to mi nawet wieszaczek na płatki kosmetyczne odpadł po jakimś czsie.dan

no to byl tylko przyklad ze chodzi o taka grubsza wlasnie

jak nie szkoda wiercić, albo nie ma jak założyć drążka zawsze można przyczepić takie coś
http://www.sklep.gejzer.pl/parasol-do-zaslony-prysznicowej-umbrella-p-447.html?osCsid=7133b4ddd75bca6b30b1a97b559618c2

Spoko są wasze pomysły. Jednak muszę najpierw ponegocjowac z rodziną, bo one korzystają z wanny i jest wszytsko ok. Takze rozumiecie byłoby to tylko moje przedsięwzięcie i nie wiem czy im się spodoba, ale coż musze coś zrobić.

Słuchajcie nie chcę zapeszać, ale przeżyłam pierwszy tydzień kompletnie bez piecznia, wręcz niewiarygodne. Nie wiem co mi pomogło, ale jestem taka zadowolona, że muszę się tym z kimś podzielić. Dziękuję wam wszystkim:)

czyzby szczepionka? super

Dzisiaj dzwoniłam na Inżynierską, dowiedziałam się, że skoro mi się poprawiło to być może , że szczepionka działa i lepiej żebym z posiewem poczekła chociaż 2 miesiące, albo i 3. W sumie muszę siebie obserwować, jak to wszystko wygląda, bo jezeli będzie lepiej to warto poczekać dłużej. Jeszcze ten pan, z którym rozmawiałam zwrócił mi uwagę na szczawiany wapnia, ze to one mogą ranić mi drogi moczowe, jednak w moim wyniku jest napisane, że są one pojedyncze. Nic mi nie pozostało tylko poczekać, tyle wynikło z mojej rozmowy. I jeszcze dowiedziałam się, że jakies pozytywne skutki autoszczepionki moga pojawiac się juz w trakcie jej brania, jak i od razu po zakończeniu, więc w tym tez nie ma zasady, wszystko zalezy od organizmu.

No niby jest lepiej cieszę się z tego, że jest jakas poprawa. Ale w dalszym ciągu, mam takie uczucie w cewce od czasu do czasu. Czasem trwa ono krócej, a czasem dłużej, ono jest jakby inne od tego co było wczesniej. Mam wrażenie, ze to jakby jakos na zewnątrz jakieś podrażnienie, nie idące ze środka. Moze to jakies podrażnienie, stosowałam dość długo lactovaginal, teraz lacibios femina, nie wiem może to śluzowki. To jest troszkę tak jakby zniknęły moje stare objawy, czyli takiego zapalenia pęcherza notorycznego, a przeszły w takie jakies uczucie palenie, dyskomfortu i włąsnie nie jak poprzednio takiego dotkliwego ciagnącego Bog wie skąd, ale takiego czysto zewnego, jakbym miała w okolicy cewki jakieś otarcia. Troszkę to skomplikowane, te moje opisy, ale w jakiś sposob mnie to niepokoi, pan z Inzynierskiej powiedział mi, ze to może byc piasek, jednak dr Malczyński to wykuczył. To juz własnie nie jest taki ból jak wczesniej, to jest lżejsze i nie wiem co oznacza. Czasami się obawiam, że ja nigdy z tego nie wyjdę i nie będę mogła życ normalnie, tylko wiecznie się będe musiała pilnowac. Te zakarzenie jest strasznie zadawnione, totez ciężko to odkręcić. Dlatego wiem, że trzeba na to wiele czasu, ale jak kilka dni temu znowu musiałam chodzic do toalety co 30 min, nic mnie nie piekło, to znow zaczełam myśleć , ze może to coś u mnie zalega, nie wyprózniam sie do konca. To jest tonamlnie cyrk, nie wiadomo, o co chodzilo, może to ciagły stan bakteryjny tak mi uszkodził pęcherz, ze pojawiły mi się częstomocz. Toż nie urodziłam się z tym, trosze się rozpisałam, bo jakoś ta zmiana dolegliowści mnie niepokoi. Pozdrawiam

W dalszym ciągu nie odczuwam dotkliwego pieczenia, myślę, że w lutym jak już miną 3 miesiące wykonam kolejny posiew w wawie. Tylko pojawiła się u mnie nowa dolegliwość, taki jakby ucisk, napięcie po lewej stronie podbrzusza, myslalam, że jest to spowodowane naciągnięciem mięśni, gdyż często siadam z podkulona lewą nogą, ale przestałam i to dalej jest. ten ucisk jest szczególnie odczuwalny jak leżę, czasem wręcz nie mogę zasnąć, wtedy se kładę rękę w ty miejscu aby to jakby to powiedzieć rozgrzać, wtedy już jest ok i zasynam. To jest troszkę tak jakbym byla permanentnie zdenerwowana, staram się rozluźnić i czasami pomaga, ale czasami muszę się wręcz cała skulić żeby tego nie czuć i spokojnie poleżeć. A jezeli chodzi o te piecznie, które mnie jeszcze napada od czasu do czasu to ciągle nie wiem skąd pochodzi, ni to cewka ni pochwa, po prostu taki dyskomfort po oddaniu moczu, nie trwa długo, ale tak wcześniej nie miałam. Może wiecie co jak te 2 sprawy rozwiązać i co mogą oznaczać. Może te napięcie w podbrzuszu ma jakiś związek z pęcherzem??

Pewnie, że ma. Przewlekły ból pęcherza, parcie itd. powodują napięcie mięśni. Być może zaczęłaś to odczuwać, bo dolegliwości pęcherzowe ustępują i zaczynasz odczuwać inne bodźce , poza tym może wreszcie mięśnie zaczynają się rozluźniać. Ten dyskomfort jeszcze potrwa, w końcu wszystko w środku masz podrażnione, musisz się zregenerować.

Ostatnio znowu mnie piecze, nie tak dotkliwe jak kiedyś, ale jednak nasiliło się. Częstomocz też się pojawia, to jeszcze zależy od dnia. Ponadto wstaję siku co najmniej raz w nocy, wcześniej tak nie miałam, fakt, że nic mnie nie piecze i znowu zasynam, jednak z rana, gdy robię siku jest tego niewiele i troszkę piecze. Zaczynam wątpić w ewentualne wyzdrowienie, już sił mi brak, to wszystko trwa już praktycznie 5 lat, ten pęcherz już po prostu nie pracuje prawidłowo.

Fala, a może namnożyy się znowu jakies bakterie, lub masz niedoleczona grzybicę w pochwie, bo jest to bardzo charakterystyczna dolegliwość z ta cewka, o ktorej piszesz, sprobuj smarować clotrimazolem przez jakis czas i obserwuj reakcję.dan