Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteś zalogowany.
Magdaleno też jestem przeciwniczką brania antybiotyków bo to błędne koło. Wiem........ Ale z drugiej strony boje się żeby to nie poszło dalej (te bakterie) bo mnie bolą te nerki i cewka moczowa:( Dzwoniłam do Pani D. to powiedziała, żeby lepiej nie brać antybiotyków tylko te zioła pic + wzmacnianie odporności (polecała koci pazur, pau darco, aloes, alveo itp. do wyboru jeden z preparatów). Tylko ja się boję bo kiedyś przez źle leczone sprawy pęcherza (początki), dostałam bakteryjnego paciorkowcowego zapalenia stawów od bakterii w pęcherzu. Więc to nie żarty.....Leżałam w szpitalu. Brałam dość długo sterydy. Wiem, że na forum nikt za mnie decyzji nie podejmie bo to kwestia indywidualna. Jednak poszłam do lekarza urologa za wizyte zapłaciłam całe 90 zł (wizyta zdrożała) a on mi mówi, że moje objawy to głównie od szczawianów.... Kiedyś miałam szczawiany i moczany i takich objawów strasznych nie miałam. A co jak to bakterie?? Mam robić kolejne posiewy a potem następna wizyta?? Skąd brać kase na to wszystko...Jestem w kropce:( Wyniki na chlamydie trachomatis wyszły negatywne. Współczynniki wyszły takie same jak rok temu. Więc chyba badanie zrobiono dobrze. Mam nadzieje.
Offline
Zalamana rozumiem Cie i wiem ze trudna decyzja. Moze faktycznie popros rodzinnego o antybiotyk chociaz na 10 dni i od razu po zacznij autoszczepionke. Z tymi szczawianami no to jest tendencja do piachu. Ktos tu pisal nie pamietam kto jeszcze o wyciagu z lupiny orzecha czarnego na bakterie. Widzisz ja pau darco nie moge bo boli brzuch mnie po tym a teraz ze wsz str slysze ze ludzie to biora. O kocim pazurze nie slyszalam tzn nazwa mi sie obila o uszy, ale moze rzeczywiscie warto cos kupic. Wracajac do antybiotykow tak jak piszesz nikt za Ciebie decyzji nie podejmie ale jesli mialas taki problem to moze faktycznie bezpieczniej jest wziac antybiotyki a odpornosc jakos odbudowac. Pani D raczej nie zaleca antybiotykow, mi mowi zawsze ze ludzie wychodza po autoszczepionkach z bakterii. Wiesz ja tak pisalam o tych sluzowkach wczesniej bo widze u mnie duze podraznienie sluzowek, naprawde trzymalam dlugo diete a tak naprawde zaden lekarz nie zwraca na to uwagi. Mam wrazenie ze najnormalniej w swiecie nie wiedza ze cos takiego moze istniec. Nie maja pojecia dlaczego po kwasnym jest gorzej. Z tym alveo jeszcze to mama ma pacjenta ktory to rozprowadza, strasznie drogie te swinstwa sa ale moze rzeczywiscie troche by poddźwignęly ta odpornosc. Cos na pewno sobie kup, moze jeszcze cynk. Trzymaj sie
Offline
Dzięki Madzia
Offline
U mnie znowu dziś gorzej. Zaplanowałam sobie dziś super dzień a jest koszmar. Łzy cisną mi sie do oczu. Cały czas myśle, że te nerki to głębsza sprawa niż piasek - może jakieś zapalenie....?
Bolą mnie plecy - nerki. Wypiłam 1 piwo. Ból troszke ustał. Ale złapało mnie na mieście. Myślałam, że jak mnie złapał ból nie wytrzymam. Siedziałam z godzine na ławce, bo ruszyć sie nie mogłam...
Pęcherz boli mnie ale troche. Najgorszy jest ból pleców i boków. Na dodatek bolą mnie stawy jak tylko idzie na deszcz i mam słabe krążenie.
Myślicie, że to ten piasek czy raczej te bakterie?
Antybiotyku nie mam więc nie brałam. Zastanawiam sie czy brać.
Pije te zioła. Ale np. wczoraj bardzo mało piłam. Nie było mnie w domu cały dzień. Może to pogorszyło dzis sprawe
Pozdrawiam Wszystkich CIEPŁO :>
Offline
Hej załamana, a jak dokładnie bolą Cię te plecy? Ja jakieś nicałe 4 lata temu ,małam taką ostrą kolkę nerkową i podobnie jak Ty w ostatnim stadium nie mogłam sie nawet podnieść...szłam do domu prawie liżąc chodnik, bo musiałam chodzić zgięta w pół...
Offline
Jak boli?
Mnie to boli z mniejszym lub większym natęzaniu. Ból rozpoczyna sie od końca linii bioder i kończy na początku linii biustu. Rozchodząc się w strone kręgosłupa. Przy dotyku boli. Nie moge np. przechylać się na boki bo sprawia mi to ból. Z przodu aż pod żebrami czuje ból. Tak silny atak miałam drugi raz. Gdy robie jakieś prace fizyczne np. odkurzanie zwiększa się. Co pomogło Ci na tę kolkę? Jak długo trwała? Mnie boli z obu stron, może z większym natężeniem z lewej strony.
Offline
Mnie bolało kilka dni, tzn. tak pobolewało, i po kilku dniach ból zrobił się tak silny, jak opisywałam wyżej, z prawej strony, nie mogłam wytrzymać i pojechałam na pogotowie, tam lekarz mnie zbadał (na początku dużo wskazywało na to, że może to być tak silny wyrostek), przyłożył mi w obie nerki (myślałam, że go zabiję!) i stwierdził kolkę nerkową. Dostałam zastrzyk, który pomógł dość szybko i jakieś leki na 7 lub 10 dni, niestety nie pamiętam jakie to były leki. Ale jakiś rok temu mój tato miał taką samą sytuację, do tego stopnia, że pogotowie musiało przyjechać do domu w nocy, bo nie mógł wstac z łóżka, ten sam schemat co ja i też z nerką ma spokój.
Offline
Hmm ale u mnie trwa to kilka tygodni już ;/
Offline
Nie wiem czy ma to związek z pęcherzem i nerkami ale od jakiegoś czasu cierpię na zaparcia....
Offline
Oj zaparcia (zbierajace sie powietrze w jelitach z ich powodu, nie mowiac o histaminie) bola jak cholera! Wiem cos o tym, ja sie zwijalam z bolu. Sprobuj oczyscic jelita, moze pomoze.
Offline
Załamana ból od jelit a od nerek jest trochę inny. Dziwię się, że dr jako nic Ci nie zlecił na nerki. Ja jak byłam u urologa to pierwsze o, to na usg nerki dokładnie oglądał, nawet nie chciał innych wyników oglądać(gdzie było wsz. ok).Nie wiem, czy same ziółka cos pomogą jakby to były nerki.Jak dasz radę, to idź chociaż do lekarza rodzinnego, może ci zleci usg, badania krwi, moczu powiedz jak cię to boli i jak długo.Nie wyobrażam sobie żeby cię odesłał.Te nerki trzeba sprawdzić dokładnie, może urografia? To też chyba ci może zlecić, przynajmniej mi tak mówił, że jak nie przestanie boleć to urografia (jako mniej inwazyjne).
Offline
Miałam robione usg nerek 2 razy. Badanie moczu w którym wyszły szczawiany bardzo liczne. W posiewie moczu gronkowiec 10 do 3.
Offline
Ifea7 jak sie oczyszcza jelita? Lewatywa?
Offline
Warzywa, owoce, zero czekolady i chemii, lactobacillusy, blonnik, woda z cytryna (jak mozesz).
Offline
Najważniejsze probotyki-jestem przykładem, że mogą zdziałać cuda. Tylko trzeba to regularnie brać.Ale ulga niesamowita.Ja tez mam liczne szczawiany w moczu, ale mnie to nie boli.
Offline
Ja natomiast jestem najlepszym przykładem na działanie probiotyków i jogurtów + to co mi świetnie pomaga - zaraz jak wstaję rano to pierwsze co wypijam kubek gorącej wody z plasterkiem cytryny, a dopiero po chwili jakies śniadanko czy właśnie jogurcik. A jak zaparcia mnie nie męczą to wodę z cytryną zastępuję herbatką z żurawiny lub malin, natomist jak mnie męczy to unikam herbaty, bo ponoć działa trochę zapierająco.
Offline
Dzięki za rady.
Offline
Przeczytałem wszystko od początku--całe problemy "załamanej".........
I takie mam uwagi, jak zwykle nietypowe.Zauważcie, że początkiem było przeziębienie, infekcja ogólna.
Potem zaznaczyło się zapalenie zatok. No i równolegle układ moczowy.
A więc mamy tutaj typowy przebieg, w dodatku jeszcze przeszło na stawy !!!!!
Nerki, pęcherz i jego "okolice" są na końcu łańcucha----tak uważam.
Natomiast w organiźmie jest jakieś źródło zakażenia od którego "idzie" po całości.Cierpi na tym układ moczowy bo on to filtruje. Poza tym--jest pewna zasada::gdy nawalają zatoki , to także nawalają inne błony śluzowe---a inne błony to głównie układ moczowo--płciowy. To tak zawsze jest :: jak zatoki to i cewka (prędzej czy później).
Gatunki bakterii tu wymienione (całe ZOO) nie mają znaczenia==nieważne jakie to są bakterie. Prawdopodobnie coraz to inne w zal. od dodatkowych nadkażeń.
Ale ciekawe jest co siedzi w zatokach. Dobre przebadanie zatok to klucz do tej sprawy (nie muszą boleć !!!). Tam jest źródło.
Dla informacji:::: metronidazol jest fatalnie znoszony i należy brać jego wersję zagraniczną o nazwie "flagyl" najlepiej produkcji francuskiej.
Ja bym zajął się zatokami (tomografia + dobre posiewy) i myślał dalej po tych badaniach.
Na te silne bóle cewkowe stosowałbym irygacje z zagotowanego siemienia lnianego+korzeń waleriany. Efekt musi być od razu--te zioła tak mają że dają ulgę doraźnie ,szybko. No i pić kwiat jasnoty białej. Natomiast wszelkie zioła typu borówka====żurawina są moczopędne i działać mogą drażniąco (oczyszczają ale i bóle od nich mogą sie wzmagać).
Dobry byłby wyjazd do Bułgarii nad morze.....Łatwo powiedzieć.....
Ale najpierw=========szukaj źródła zakażenia bo te bidne nery ci w końcu padną.
Offline
Z tym "wędrowaniem bakterii" rzeczywiście coś jest
A co sądzisz o Tinidazolu? Metronidazol ma w skutkach ubocznych częstomocz, czy Flagyl nie będzie miał tego samego?
Mówiąc o irygacjach na bóle cewkowe, masz na myśli wlewki dopęcherzowe?
Offline
Pulkos leczyłam się w szpitalu na zatoki rok temu. Sama wykonałam tomografie zatok. Wyszła fatalnie. Całe zatoki zatkane + polipy. Miałam specjalnie pobierany wymaz z zatok w którym wyszedł Proteus Mirabilis. Brałam wg. antybiogramu na niego przez 1,5 miesiąca antybiotyk + stosowałam inhalacje z soli. Doraźnie brałam buderhin. Po tym wyleczeniu zatok rok temu w moczu pojawiła się E.Coli 10 do 6. Wzięłam augumentin. Spokój był aż do tej pory. Co mi teraz więc radzisz? Znowu tomografia?
Niedługo będę brała auto-szczepionkę doustną i do nosa.
Dziś ból nerek jest mniejszy. Szczypie mnie cewka.... Skąd ten ból nerek.......;/
Co byś mi polecił na odporność.
Offline
Pulkos dziękuję Ci za zainteresowanie
Offline
I co myślisz o braniu antybiotyku teraz augumentinu na pęcherz?
Ja już naprawde jestem załamana. Nie wiem co robić. A Ci lekarze mają wszystko gdzieś. Nie szukają źródła choroby. Wszystko człowiek musi sam robić.
Ten specjalny wymaz z zatok pobierali mi taką aparaturą. Na inżynierskiej nie ma możliwości pobrania wymazu aż tak głęboko. Wtedy wymazy wyszły zupełnie inne w szpitalu proteus (moja pierwsza bakteria w drogach moczowych zresztą) a na inżynierskiej nic specjalnego , nic groźnego A nawet jak coś wyjdzie teraz to co kolejny antybiotyk? Wtedy zatoki bardzoooo mnie bolały. Teraz mam lekki katar. Jestem alergiczką co dodatkowo utrudnia sprawę. Słyszałam coś, że na zatoki dobrze działa wkraplany aloes...
Znowu bolą mnie mięśnie i stawy ;/
Offline
Zalamana masz racje z tym ze czlowiek musi kombinowac sam bo inaczej sie wykonczy. Teraz kolezanka moja ma rane u wejscia do pochwy a ginekolog nie slyszal o czopkach cicatridina, kurde to kto ma o tym slyszec. Nic nie zakombinuja i nie rusza glowa bo im sie nie chce poczytac i zainteresowac. A czlowiek musi droge leczenia obmyslic sam.
Na zatoki malek proponowal taki specyfik o nazwie cordyceps czy przez k nie pamietam dokladnie ale u niego w watku o tym jest, to jakis wyciag z grzyba ktory wyleczyl mu nawrotowe zatoki. Poczytaj
Offline
Tyle, że mi teraz zatoki nie dokuczają już. Więc możliwe, żeby infekcja "szła" od nich??
Offline
Nie wypowiem sie bo nie wiem, ale ten wyciag to suplement wiec biedy nie narobi raczej tylko powinien wzmocnic.
Offline