Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam, mój problem polega na tym, że cierpię na nawracające infekcje dróg moczowych. Od kiedy pamiętam moje wyniki ogólnego badania moczu nigdy nie były dobre. Gdy miałam 14 lat (obecnie mam 20) byłam u urologa,z powodu bólów pleców (okolice krzyża),lekarz dał mi skierowanie do szpitala na urografie (badanie nie wskazała nic NIENORMALNEGO) oraz usg (układ moczowy i nerki bez odchyleń od normy) i skończyło sie na tym, ze wypisano mnie do domu z rozpoznaniem- dysuria. Badania starałam sie robić systematycznie od tamtej pory, ale jakoś ich wynikami sie za bardzo nie przejmowałam. Niedawno znowu zaczęłam sie interesować swoim stanem zdrowia, ponieważ zmartwiło mnie częste oddawanie moczu, i to, że nawet po wysikaniu miałam wrażenie, że pęcherz jest pełny... Zrobiłam kilkakrotnie badanie, z którymi udałam sie do lekarza pierwszego kontaktu, dostałam antybiotyk, po zażyciu którego znowu zrobiłam badania, które w ogóle sie nie poprawiły (cały czas zbyt duża obecność leukocytów (5-10-15 wpw). Moja lekarka powiedziała, ze nie wie jak mnie już leczyć, że od lat antybiotyki nie pomagają i znów dala mi skierowanie do urologa. Dzisiaj u niego byłam a jego pierwsze stwierdzenie jak usłyszał co mi jest brzmiało - trzeba sie myć-. Możecie sobie wyobrazić jak zareagowałam bo akurat pod tym względem nie mam sobie nic do zarzucenia. Więc skończyło sie na tym, że znów dal mi skierowanie na usg, i na badanie krwi i moczu... ale i tak stwierdził, ze to sa sprawy nefrologiczne".. wiec dlaczego nie dal mi skierowania do specjalisty.. czy ktoś może wie co może mi dolegać i jak powinnam sie leczyć? z góry dziękuje.
Offline
Warto zrobić badanie przepływowe przy pomocy izotopu .
Sama urografia jest zbyt prostym badaniem i nie odpowiada na "niuanse".
Może sie okazać, że np. jedna z nerek ma o wiele mniejszą wydajność niż druga (urografia nie daje pewności).
A to byłby ślad do dokładniejszego popatrzenia na tę słabszą nerkę.
Co do tego ,że trzeba sie myć---oczywista głupota. Ja lekarzom odpowiadam, że przede wszystkim trzeba do lekarzy strzelać (jak za Stalina) a wtedy , o dziwo, diagnozy od razu zaczną być sensowne i pełne.
Od razu milkną......Dobrze jest też na wizycie wtrącić ze 2 słowa po rosyjsku. Boją się jak cholera !!!!!! I już sobie nie dowcipkują.
Od razu roznosi się zapach kałasznikowa.
Offline
Diuniu jesli to infekcyjne sprawy -a na to wyglada to trzeba zrobic dokladny posiew, z tego co zrozumialam masz robione badania ogolne moczu tak? Zakladam ze juz troche poczytalas watki i ze skusisz sie na inzynierska to tak na poczatek. Trzeba tez zalatwic po drodze ginekologa bo infekcje kobiece zakazaja uklad moczowy, wiec jesli cos sie dzieje z szyjka czy innymi sprawami trzeba to obejrzec. Mi sie z kolei wydaje ze urografia z kontrastem to dokladne badanie ale tak naprawde sie na tym nie znam. Jesli masz za duzo leukocytow ciagle to zapewne stan zapalny, pomysl moze o autoszczepionce na bakterie skoro bralas antybiotyki i nici z tego warto moze popatrzec na odpornosc takze. A lekarz ktory mowi ze trzeba sie myc lekko przesadza bo mi zawsze powtarzaja zebym nie szorowala sie tak czesto gdyz to nic dobrego. Czeste mycie(przesadne) powoduje wyjalowienie a to doprowadza do drozdzy. Proponuje zaopatrzyc sie w probiotyki jakies, np lacibios femina jest bardzo dobra na uklad moczowo - plciowy. Z posiewem dobrym z inzynierskiej proponuje dopiero do lekarza w celu dalszej diagnostyki.
Offline
Aha jeszcze jedno jesli masz wrazenie ze pecherz po wypelnieniu jest pelny to pewnie masz zaleganie moczu. Usg pewnie robilas z mikcja, ile bylo zalegania moczu przy usg po mikcji?
Offline
Co to znaczy, że wyniki nie są dobre? Podaj parametry.
Wypis sam w sobie jest trochę debilny - dysuria znaczy częstomocz, przy czym częstomocz to objaw, a nie rozpoznanie choroby. Równie dobrze można by kogoś wypisać z oddziału neurologicznego z hasłem "ból głowy".
Offline
magdalena- robię ogólne badania moczu, a lekarze jakoś nie wpadli na pomysł, zeby chociażby zasugerować posiew, może dlatego, że w wynikach bakterie wystepują nielicznie (nie wiem czy to ma coś do tego wszystkiego:|). Usg robiłam z mikcją i po mikcji, ale nic nie wykazało (to było jakieś 6 lat temu). Jutro wybieram sie po raz drugi na usg i mówione było, żebym była z pełnym pęcherzem i sama nie wiem jak bede miała robione... O ginekologu też pomyślałam i mam w planach w najbliższym czasie sie wybrać.
redakcja- moje wyniki (tak w skrócie oczywiście, to co zaniepokoiło lekarza):
badanie z 05.12.07r, cięża wł- 1025, nabłonki płaskie- pojedyńcze, leukocytu - 0-2, bakterie- pojedyńcze, krysz szczaw wapnia- nieliczne/
badanie z 21.12.07r, barwa- bursztynowa, ciężar wł- 1030, białko- 30 mg/100, nabłonki płaskie- 6-8 wpw, krwniki białe- 3-5 wpw, pojedyńcza flora bakteryjna, dość liczne pasma śluzu, pojedyńcze szczaw. wapnia.
Po tych winikach przyjmowałam cipronex.
Po antybiotyku badania z dn. 15.01.2008 ciężar wl. 1020, białko- nieobecne, nabłonki płaskie- nieliczne, leukocyty - 5-10-15 wpw!!!, pasma śluzu- bardzo liczne, bakterie- nieliczne.
To są moje "najświeższe" wyniki które posiadam, starsze znajdują się w kartotece;|
Co do tej dysuri to sama nie wiem co ten lekarz tam napisał, zostałam przyjęta z powodu częstych i b. silnych bólów pleców, które lekarze skojarzyli z moimi złymi wynikami moczu i nawracającymi infekcjami dm, po za tym nie miałam żadnych innych objawów ani czestmoczu, ani bółu i pieczenia... więc naprawde dlamnie to "rozpoznanie" to też była głupota:| i w sumie szczerze powiem że ze szpitala wyszłam również z niczym, nie wiedziałam dalej co do czego:|
Offline
Diuniu posluchaj posiew jest koniecznoscia nie wiem czemu lekarz na to nie wpadl. Zwlaszcza ze masz czestomocz. Jesli na usg kazano Ci przyjsc z pelnym pecherzem to dobrze bo najpierw bedziesz miala na pelnym a potem kaza zrobic siku. Dobrze ze idziesz na usg bo 6 lat temu to stara sprawa.
Offline
A badania lab. nerek? Mocznik, kreatynina? A cukier?
Offline
Zobaczymy czy za drugą wizytą wpadnie na to, żebym zrobiła posiew:| najchętniej to zmieniłabym lekarza, ale u mnie w mieście (tzn w dziurze, bo mieszkam na końcu świata, choć nazywają to miastem;|) nie mam za bardzo wyboru... poczekam do wtorku- nastepna wizyta, co powie lekarz, jesli bedzie jakieś głupoty gadał to poszukam gdzieś dalej dobrego specjalisty;|
Mocznik i kreatynina z krwi, dostalam skierowanie, na badanie ide w poniedziałek, ale na cukier już mi nie zaznaczył, a o tym badaniu lab. nerek to nawet nie wspominał;|
a może lepiej udać sie do nefrologa?? Ja szczerze powiem, że nie za bardzo sie orientuję w tym co należy do urologa a co do nefrologa..;|
Offline
mam już wyniki usg, robiłam zarówno z pełnym jak i z pustym pęcherzem.. nie mam zalegania moczu, jedyne co to mam "drobne złogi w prawej nerce"...
Offline
Ja siÄ™ nie znam, ale:
- masz wyniki moczu, które mogą świadczyć o niedomodze (niekoniecznie coś poważnego) nerek,
- masz szczawiany (preludium piasku/kamieni nerkowych),
- masz złogi - jw.,
- masz leukocyty świadczące o stanie zapalnym,
ja bym tu poszła w diagnostykę dolegliwości nerkowych - zajęła się farmakologicznie szczawianami/złogami, zmieniła dietę na przepłukaniowo-antyszczawianową, a leczenie p/zapalne podjęła pod kątem skutków w/w. No i jakieś powlekanie dla podrażnionych śluzówek by się zdało, bo ani chybi te dolegliwości mają związek z tendencją do szczawianów.
W takiej sytuacji powinnaś mieć też wydalanie kwasu (krew i DZM).
Offline