Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Strony: 1
witam
pisałam już w różnych miejscach na tym forum o swoich perypetiach z leczeniem nadreaktywności pęcherza moczowego (neurogennego) itp
teraz zaśmiecę trochę forum swoimi perypetiami dotyczącymi jeszcze innej kwestii - nawracających, silnych zakażeń pęcherza moczowego
od niedawna wiem, że problem dotyczy także pochwy (od lat mam falowo upławy na które nic nie pomaga - przychodzą i znikają)
w obu przypadkach - problem zwiÄ…zany jest z e. coli
w obu przypadkach, jest coli bardzo dużo
w obu przypadkach, nie ma reakcji na celowane leczenie antybiotykami
ale na pochwę (doszłam do tego na zasadzie prób i błędów, eksperymentując z różnymi środkami) działa bardzo dobrze ... irygacja z wykonywana preparatem octenisept
jak do tej pory robiłam to bez rozcieńczania, dziś byłam u ginekologa (starszy lekarz, bardzo mądry i tak jak ja - negatywnie nastawiony do antybiotyków) i poradził mi, że stanu zapalnego pochwy (mam badać tak jak do tej pory - organoleptycznie) mam stosować irygacje z octeniseptu ale w rozcieńczeniu
np 1-1 z solą fizjologiczną - ma to zapobiec maceracji ścianek pochwy, co niestety miało miejsce przy stosowaniu octeniseptu bez rozcieńczenia
mój patent na to, żeby całość irygacji nie wypłynęła od razu z pochwy, a żeby można było całą ją utrzymać w pochwie parę minut ->
robię irygacje strzykawką z podłączonym cewnikiem urologicznym, jak najcieńszym: kładę się na plecach, wprowadzam cewnik do pochwy, opuszczam nogi no poziomu, przybliżam je maksymalnie - i wtłaczam
ani kropla nie wypłynie
jak robiłam klasycznym irygatorem dopochwowym, połowa tego co wtłoczyłam wylatywała już przy wysuwaniu irygatora z pochwy
a w ogóle wielkie to, nieporęczne i trudno umyć dokładnie
ze strzykawkÄ… nie ma takiego problemu
dodatkowo, kiedy usunęłam bakterie z pochwy, radykalnie zmniejszył się problem pęcherza
bakterie są (nawet nie marzę o jałowym moczu) ale jest ich mało i (co najważniejsze!) nie dają objawów takich jak nadreaktywność, ból przy (w moim przypadku) cewnikowaniu
jeśli macie jakieś swoje patenty na powiązane zakażenie e.coli pochwy i pęcherza - czekam na nie
pozdrawiam
Offline
Witaj aberade!
Ciekawe co piszesz o tym octenisepcie. Czy to jest na receptę? A próbowałaś pozbyć się e.coli za pomocą autoszczepionki lub bakteriofagów?
Offline
autoszczepionka (fagi) nie - ponieważ doustnie nie ma sensu, a miejscowo do pęcherza nie podaje się w polsce, bo nie ma na to zgody kogośtam
dodatkowo, w związku ze specyfiką mojego schorzenia (uszkodzenia) głównego, nawracanie infekcji jest murowane
jedyny, realny do osiągnięcia dla mnie cel, to: jak najrzadsze nasilenia
poobserwuję jeszcze jak będzie zachowywał się pęcherz na dłuższą metę, podczas eliminowania coli z kanału rodnego oraz przy równoczesnej poprawie trzymania moczu, które ma od dłuższego czasu miejsce (rozluźnianie pęcherza oxybutyniną dopęcherzowo)
choruję od 8 lat i coli jest wciąż wrażliwa prawie na wszystkie antybiotyki
nie stosuję stale leków na pęcherz - to pewnie dzięki temu
leczÄ™ siÄ™ tylko kiedy naprawdÄ™ muszÄ™
octenisept to preparat w płynie do odkażania skóry i błon śluzowych
jest bardzo skuteczny, nie wysusza i nie podrażnia
stosowałam go parę lat temu do płukania przetoki skórnej, głęboko na kości, z zapaleniem kości - jedyne co działało skutecznie
teraz też się sprawdza
zabija wszystko, włącznie z hiv i hbv
stosuję go także na ciele, jeśli mam jakiekolwiek zmiany typu trądzik czy wysypka oraz do odkażania cewki moczowej przed cewnikowaniem, przed i po stosunku itd
kupuję w litrowej butelce, jest najtaniej (to dość drogi specyfik - ale wart swojej ceny)
Offline
Jak często stosowałaś irygację tzn. ile razy dziennie? Chciałabym spróbować twego sposobu, ponieważ też mam e.coli właśnie w pochwie i nie reaguje na żaden antybiotyk, a przez nią mam nieustanne problemy z cewką (pieczenie i bóle). Po jakim czasie ustało pieczenie? Proszę napisz więcej na ten temat.
Offline
Witaj,
Nie chce tu robic jakiejs reklamy, zreszta pisalam o tym w innym dziale(Leki), ale moze sprobowalabys te d-mannose? Ja to przyslalam mamie z UK, i nie do konca ja to wyleczylo, bo okazalo sie, ze walczy tez z ureaplazma i klebsiella, ale przedtem w moczu byly e.coli(liczne) a teraz ich nie ma(ten srodek jest tylko na e-coli). Oczywiscie, mama brala sporo roznych srodkow w tym samym czasie, wiec trudno powiedziec, co pomoglo, ale moze warto sprobowac?To taka alternatywa dla antybiotykow. Tylko nie polecam dla osob z chorym zoladkiem.
Offline
Czy ten lek mozna zastsować jeśli ktoś ma przy problemach z pecherzem taż nawracające grzybice pochwy.
Offline
Gdzie można kupić w Polsce to lekarstwo??
Offline
Witam, to nie jest lek, tylko jakas forma bardzo prostego cukru. dziala to tylko na e-coli, ktore przyczepiaja sie do kuleczek tego cukru(nie zostaje on metabolizowany w organizmie, po prostu plynie sobie od razu do pecherza) i zostaja takie przyczepione wydalone na zewnatrz. W ten sposob nie ma skutkow ubocznych(choc moja mame rozbolal zoladek, ale ona ma mocno nadwrazliwy).
Nie wiem, czy dziala na grzybice, chyba nie. Tylko na e-coli w pecherzu, bo tylko tam dociera. Szkopul polega na tym, ze jest to bardzo droga rzecz i choc w Anglii cieszy sie duza popularnoscia(przeczyalam milion stron i forow juz o tym) w Polsce przecietnego czlowieka nie stac na to. Male opakowanie kosztuje okolo 100zl(20 funtow).
Mozna chyba zamowic droga wysylkowa, podaje link: http://www.d-mannose.co.uk/
Ja naprawde nie wiem, czy to pomaga. Mowie tylko, ze u mojej mamy ani sladu e-coli w moczu, a przedtem go miala(no, ale bierze tez Uro-Vaxom i brala antybiotyk, wiec nie wiem, co pomoglo)
pozdrawiam
Offline
A czemu coli siÄ™ przyczepia do tego cukru?
Offline
Na stronie wytlumaczone jest to tak, ze nasze cialo tez produkuje male ilosci manozy, tego cukru. Jest on szalenie atrakcyjny dla e-coli.Przyczepiaja sie one do scianek pecherza, gdzie on wystepuje. Gdy natomiast wyczuja jej wieksze ilosci - ten srodek wlasnie - maja jeszcze wieksza radoche i przyczepiaja sie do tych kuleczek manozy w pecherzu wlasnie. Dlatego trzeba tez duzo pic i sporo sikac przy przyjmowaniu tego srodka, ale leczenie trwa tylko kilka dni(po 3 dniach powinna byc poprawa).
Ten srodek zbiera bardzo dobre recenzje na forach, ale nie dziala na nic innego, tylko na coli
Offline
A co robi manoza w pęcherzu? Buduje GAG?
Offline
Trudne pytania zadajesz, Karolino. Nie wiem, ale wydaje mi sie, ze nic nie buduje(czlowiek nie potzrebuje zbyt wiele manozy, tak samo jak innych cukrow zreszta, wiec jej nie przyswaja) tylko przyciaga e-coli, ktore swoimi malymi lapkami chwytaja sie kawaleczkow tego cukru w moczu i zostaja nastepnie wydalone z siusianiem. Nic mi to nie mowi...
Mannoza, C6H12O6, aldoheksoza (cukier prosty z grupy aldoz i heksoz, redukujący), bezbarwne kryształki o temperaturze topnienia 132°C, rozpuszczalne w wodzie, trudno rozpuszczalne w alkoholu etylowym. Rzadko występuje w przyrodzie w stanie wolnym. Cząsteczki mannozy stanowią mery w wielocukrze mannanie (występującym w chlebie świętojańskim i w pestkach daktyli). Składnik glikoproteidów i glikolipidów.
cytuje za: onet.pl WIEM, portal wiedzy.
Offline
Bo mnie ciekawi, czemu one takie żerte na ten cukier . No i czemu akurat w pęcherzu.
Offline
Strony: 1