Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
No mnie tez to dziwi, w kazdym razie ja na razie bakterie odpuszczam sobie a po urodynamice bede sie martwic co robic. Z autoszczepionka chyba nie bardzo mozna szalec na slonku ale wiem to odnosnie zastrzykow ze nie wolno a z doustna kurcze nie pamietam
Offline
Mam takie pytanie. Biorę autoszczepionkę od paru dni czuję się jakby dopadło mnie standardowe zapalenie pęcherza tzn, ból w pęcherza, pieczenie cewki, w czasie sikania i po ból jeszcze mocniejszy. Powiedzcie mi czy taka reakcja może być od autoszczepionki, ktoś miał podobnie czy raczej załapałam jakieś świństwo i nie wiązać tego z autoszczepionką ?
Offline
Ja nie miałam żadnych dolegliwości podczas brania auto, ale wiem, że może się na początku pogorszyć. Zadzwoń do osoby, która robiła Ci autoszczepionkę, bo nie wiem, czy nie musisz na chwilę odstawić.
Offline
U mnie ja do tej pory jedyną reakcją na auto były takie ogólne objawy grypopodobne: dreszcze , spuchnięte gardło i powiększone węzły z migdałami. I to z pewnością była reakcja na auto bo nagle jednego dnia gardło obolałe i chrypka a następnego wszystko ok i tak kilka razy było. Ale ten ból pęcherza i problemy z cewką trochę mnie niepokoją, jak ten stan będzie się utrzymywał to zadzwonię.
Offline
po uro vaxom na poczatku jest tak jakby sie mialo zapalenie, wiec moze po autoszczepionce tez tak jest
Offline
Ja po auto złapałam anginę, myślałam, że to nie ma związku, ale równo ze mną swoją auto brała magdalena i też ją dopadła angina, więc reakcje mogą być chyba rózne.
Offline
Mi po auto w ogole nic się nie działo. Po urovaxom z resztą też
Offline
Ja jak brałam auto to miewałam dziwne objawy ze strony pęcherza, takie, jakich nigdy nie miałam. Jak dzwoniłam na Inzynierska, to powiedziano mi , że to jest normalne, takie pogorszenie moze nastapic, oby chwilowo, w czasie brania autoszczepionki.
Offline
Madzia ponoc moze byc pogorszenie, moga nawet wystapic uplawy przy auto. Ja druga auto tak zle znosilam ze jej nie wzielam bo wkurzylam sie ze jak nie urok to...Objawow ze str pecherza akurat nie mialam, ale wieczne anginy
Offline
Tak też sobie tłumaczę, że skoro gardło zaczęło mi szwankować od auto to może inne narządy też może pęcherz i cewka też mogą przez jakiś czas "inaczej się zachowywać". Biorę teraz Furaginum, bo lekarz zalecił brać na noc po dwie tabletki przez dłuższy czas więc przynajmniej trochę myślę, że dolegliwości powinny ustąpić. Jak nie to zadzwonię do Pani Doroty i skonsultuję się z nią w tej sprawie.
A... przed chwilą dostałam esemesa głosowego z informacją, że wynik ureaplasmy wymaga konsultacji, więc jeśli coś jest nie tak to moje pogorszenie może tez być od tego.
Wymaz miałam pobierany z cewki, ponieważ wynik cytologii wyszedł zaskakująco dobry( choć nie wiem czy wynik wiarygodny bo wymaz pobierany w 3 dzień po zakończeniu kuracji antybiotykowej) i lekarz stwierdził, że jest minimalne prawdopodobieństwo by przy takiej cytologi chlamydia, mycoplasma czy ureaplasma wyszłyby przy tradycyjnie pobieranym wymazie z szyjki.
Pisze o tym, bo jeśli okazałoby się, że mój wynik jest zły bądź wymaga powtórki to wychodzi na to, że mając problemy z cewką i oddawaniem moczu lepiej pobierać wymazy w kierunku chlamydi, mycoplasmy i ureaplasmy właśnie z cewki a nie z kanału szyjki.
Offline
Ja miałam wymaz z cewki na wszystkie te trzy patogeny. A gdzie robiłaś?
Offline
W Corfamedzie, wcześniej miałam pobierane wymazy w tym kierunku z kanału szyjki i nic nie wykazały.
Offline
Dziewczyny biorę teraz na gardło Augmentin SR , podobno działa jedynie na gardło, przynajmniej tak wyczytałam w ulotce , ale od kiedy go biorę mam jeszcze większe dolegliwości ze strony pęcherza. Częstomocz znów się zwiększył i teraz nie mogę wytrzymać godziny tylko biegam co 15 minut
i w ogóle czuję jakby mi ten mocz teraz zalegał, bo cały czas czuję go w dole brzucha, który jest obolały i w cewce. Podobnie czułam się jak brałam Cipronex a po odstawieniu znów sikałam jak zwykle, czyli średnio co godzinę. Powiedzcie mi czy jest możliwe by ten lek działał na pęcherz jak zwykły Augmentin i wywoływał takie dolegliwości ?
Offline
no jasne ,
przecież ten Augmentin to nie małe żyjątka które wybierają sobie określone miejsca do których docierają,
Madziu jeżeli łykasz jakikolwiek antybiotyk on działa po czubki palców w każdej komórce Twojego organizmu tylko biodostepność tego leku może być różna w różnych częśćiach ciała ,chodzi o stężenie i związane z nim jego działanie.
Jak na tłuczenie bakterii w moczu może być za słaby ale żeby podrazniać pęcherz napewno to robi.
Ja tej zgagi nieznoszę nawet moją psinę ten paskudny Augmentin pogrążył.
Offline
No to trochę mi ulżyło, zmyliło mnie to, że działa jedynie na gardło i już sama nie wiedziałam czy to możliwe by tak drażnił mi pęcherz. Bałam się, że wystąpiło u mnie jakiś nagłe pogorszenie a teraz mam przynajmniej większą nadzieję, że jak skończę go brać to te dolegliwości ustąpią. Zawsze narzekam, że sikanie co godzinę wykańcza i że tak się nie da żyć a jak dopadło mnie sikanie co 10- 15 minut i ciągły ból pęcherza to dałabym wszytko żeby znów wytrzymywać tę godzinę.
Offline
Dziś odebrałam wyniki badań w kierunku mycoplasma, ureaplasma i chlamydia. Okazało się, że wykryto u mnie ureaplasme, czy któraś z Was miała do czynienia z tym drobnoustrojem ? Lekarz przepisał Unidox, w ogóle mały wybór antybiotyków jeśli chodzi o to paskudztwo Chciałabym żeby okazało się, że to jest przyczyna moich problemów, ale lekarz powiedział, że nie może mi dać takiej pewności i że nie ma gwarancji, że akurat ureaplasma powoduje moje ciągłe dolegliwości
Mam do Was jeszcze jedno pytanie, czy w związku z obecnością u mnie tego drobnoustroju wynik mojej urodynamiki, która została wykonana przed badaniem w kierunku ureaplasmy mogę uznać za wiarygodny czy raczej nie ? Tak sobie myślę, że przeciez już wtedy mogłam być chora i reakcje pęcherza i moje odczucia były wywołane obecnością ureaplasmy, jak myślicie?
Offline
Na oba pytania odpowiem: jedno i drugie.
Tak, ureaplasma jest przyczyną. Ale mogło np. dojść do zmian w śluzówce, przewodnictwie nerwowym itp., które sprawią, że wytępienie u. nie zagwarantuje Ci automatycznie ustąpienie dolegliwości.
Urodynamika - ona się nie wyklucza z bydlątkiem. Uro stwierdza, jaki masz czynnościowy stan pęcherza, nie bada, z jakiego powodu. Ale może być tak, że ten powód nieco ją fałszuje. A może i nie
Offline
No wlasnie takie zmiany w sluzowce i przewodnictwie mam ja rzekomo od bakterii, choc u mnie wystapily od tych typowych, nie od uro czy myco. lekarz wogole na ostatniej wizycie cos mi mowil o warstwie wierzchniej sluzowki ze jest zjedzona. Cos tak kojarze. Przynajmniej wiem dlaczego gorzej jest po kwasnym. Z ta urodynamika to jesli czynnosciowo jest cos nie tak to moze byc wlasnie powiklanie po bytujacej bakterii, takie sa u mnie podejrzenia ze najpierw bakterie potem nadreaktywnosc i przy parciach powstrzymywanie sie na sile zeby sie nie zsikac a stad juz miedzy zwieraczem a wypieraczem brak wspoldzialania i dalej leci wsz po kolei. Tak mi wytlumaczono wiec Madziu wg mnie trzeba zajac sie bakteria a potem zobaczyc jak bedziesz sie czula bo one moga dawac powiklania
Offline
No tak byłoby zbyt pięknie gdyby można było wyleczyć się w krótkim czasie. A te zmiany w śluzówce to jak się stwierdza, tylko przy cystoskopii czy na podstawie samych odczuć i dolegliwości można postawić taką diagnozę i czy daje się jakieś leki na ewentualną regenerację ?
Offline
Madzia mi on to powiedzial teraz, ale zrozumialam ze zobaczyl przy cystoskopii w kwietniu, cos mi mowil o jakiejs warstwie miesniowki gladkiej (nie wiem czy dobrze kojarze). W kazdym razie upewnilo mnie to ze cos jest ze sluzowka- dlatego tak bardzo mam ntm po kwasnym. No i ja planuje po tym rozcieciu kupic biocell bo coz mozna poradzic samej
Offline
No tak tylko ten kwas hialuronowy przechodząc przez układ pokarmowy nie wiadomo w jakiej postaci dotrze do pęcherza i tak się zastanawiam czy faktycznie skutek będzie taki sam jak po wlewkach.
Offline
Madzia pewnie nie bedzie. Ale ja sie na wlewki nie zdecyduje wiec pozostaja mi srodki doustne, jak nie wezme to sie nie przekonam
Offline
No tez prawda, a dlaczego nie zdecydowałabyś się na wlewki ?
Offline
Bo sie boje, mnie bardzo boli cewnikowanie wiec za kazdym razem bylaby to tona stresu ja juz nie mam sil na takie rzeczy. Poza tym glupota byloby zajmowanie sie wlewkami jak musze pozalatwiac w tym pecherzu inne sprawy o kt juz wiem
Offline
Witam po długim okresie nieobecności, bynajmniej nie spowodowanym poprawą i wyzbyciem się dolegliwości. Miałam trudną sytuację w rodzinie i trochę czasu zajęło zanim się pozbierałam.
We wrześniu po kilku latach bezowocnych wizyt u opolskich lekarzy trafiłam do dr. Kołaczyka we Wrocławiu. Zdecydowałam się na niego ze względu na to, że jego gabinet świadczy usługi z zakresu cystoskopii oraz miał dość dobre opinie na portalu o lekarzach.
Zabieg cystoskopii niestety musiałam wykonać prywatnie bo żaden z opolskich lekarzy nie chciał dać mi skierowania, tłumacząc się tym, że nie potrzeba, że trzeba wypróbować wiele lekarstw , że zabieg w moim wieku jest dość inwazyjny itp.
Rozpoznanie histopatologiczne pobranych wycinków:
Drobne powierzchowne fragmenty błony śluzowej pęcherza moczowego z cechami przekrwienia.
Fragment błony śluzowej pęcherza moczowego ogniskowo pokryty meta plastycznym nabłonkiem wielowarstwowym płaskim.
Doktor stwierdził, że nie wie dlaczego u 25 letniej kobiety mogła wystąpić metaplazja, że na IC na pewno mu to nie wygląda ale skoro u dojrzalszych kobiet jest ona spowodowana niedoborem hormonów, to można u mnie spróbować czy stosowanie ich przyniesie poprawę.
Zaczęłam brać globułki Ovestin i po jakimś czasie ból cewki się uspokoił, jakby faktycznie lek nieco ją odbudował, ale ze strony pęcherza dolegliwości nie ustąpiły. Wciąż częstomocz, parcie na pęcherz, nieprzespane noce i ból pęcherza głównie wieczorem i nocą.
Na ból dostałam Baclofen, ale miałam po nim problemy z oddychaniem i zaczęłam brać Movalis w czopkach, który redukował ból, ale częstomocz wciąż jest.
Dwa tygodnie temu, doktor z racji moich nieprzespanych nocy( kładę się koło północy a wstaję jeszcze po 2- 3 razy) przepisał mi Hydroxyzinum, twierdząc, że powinna uspokoić pęcherz i wywołać głębszy sen. Lek nie zadziałał, chodziłam śnięta, teraz po jego odstawieniu jakby jeszcze bardziej . W nocy wstawałam sikać i wstaję wciąż jak zazwyczaj.
Mam wrażenie, że lekarzowi brakuje pomysłu na mój przypadek, z czym się zbytnio nie kryje, jedynie wciąż mówi o eksperymentowaniu głównie z lekami uspakajającymi. W czasie ostatniej wizyty wlał mi lignokainę do pęcherza i miałam dać znać czy jest poprawa, z racji, że poprawy nie było, przepisał Monural , który mam brać co trzy dni i Lorafen na uspokojenie i noce bez wstawania do wc.
Czytałam o Lorafenie i natknęłam się na masę postów ludzi, którzy brali go i wylądowali później na detoxie. Lekarz nie wspomniał mi o tym, że te lek psychotropowy i silnie uzależniający, zastanawiam się czy nadal warto polegać na nim , czy faktycznie stosowanie takich leków to norma i właściwe leczenie?
Chciałabym żeby ktoś wreszcie zaczął szukać przyczyny i leczył mnie a nie tylko zaleczał ból lekami .
Offline