Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteś zalogowany.
Na innym portalu wyczytałam, że niezwykle skuteczny jest tybetański lekarz, uczeń naczelnego lekarza Dalaj Lamy, obenie praktykujący w Warszawie - nazywa się TENZIN JANGCHUB. Czy może ktoś leczył się u niego i z jakim skutkiem. Wybieram się do niego w maju. Po wizycie podzielę się wrażeniami.
Offline
napisz koniecznie jak było na wizycie.
a te niekonwencjonalne metody leczenia mogą pozytywnie zaskoczyc, wiem coś o tym
Offline
Tersa napisz cos o wrazeniach??
Offline
ciekawe,wlasnie dzisiaj brat wspominal mi o tym lekarzu a teraz weszlam przez przypadek na ten watek:)
Jego znajomy korzystal z wizyty u Niego..
Offline
ja leczę się już 5 lat z zapalenia cewki, bakteryjnego (bo pecherz raczej mnie nie pobolewa) i to bardzo bardzo uporczywego zresztą. opisywałam swój wątek jeszcze na kafeterii i nie chcę się już powtarzać, bo nie ma sensu opisywać wszystkiego po raz kolejny przez co już przechodziłam (po przeszłam już chyba wszystkie możliwe badania i metody leczenia). Chciałam się tylko podzielić z wami tym, co mi w końcu POMOGŁO. Mianowicie akupunktura i mongolski lekarz z Warszawy Ocz Batyn(ma swoją rubrykę w czasopiśmie "Zwierciadło" w dzile zdrowie). A jak nie był jego albo wolnych terminów to jezdziłam też do lekarki mongolskiej na akupunkturę. Nazwiska teraz nie pamiętam ale przyjmuje na Polnej w W-wie. Trwało to dosyć długo(tzn. kilka tygodni, a może nawet m-cy) zanim zauważyłam poprawę, wydałam też sporo kasy (w dodatku mieszkam 200 km od W-wy, więc dochodzą jeszcze dojazdy) ale opłacało się. Wreszcie trochę ozyłam, bo kilka lat temu to była po prostu tragedia. Pieczenie cewki i pochwy non stop.W ciągu tych kilku lat nie miałam praktycznie ani jednego dnia zeby nie bolało i nie piekło.Teraz nie minęło mi to pieczenie jeszcze całkiem,ale są dni że prawie nie piecze, albo tylko minimalnie. Mogę wysiedzieć spokojnie kilka godzin na tyłku:)bo wcześniej to było prawie nie możliwe, nie mogłam się w ogóle na niczym skupić-na studiach, na pracy, w ogółe bolało czasem tak że odechciewało mi się zyc. Nie pisałam o tym wcześniej bo własnie jest na tyle dobrze ze przestałam sledzić co się dzieje na tym forum i na kafeterii, a wcześniej byłam stałą bywalczynią. Naprawdę polecam tą metodę,zwłaszcza jesli ktos jest z W-wy powinien spróbować, chociaż wiem że na każdego działa coś innego, ale mi autentycznie pomogło,a nie wierzyłam w to na początku ani trochę. W ogóle byłam zniechęcona po kilku pierwszych wizytach i mialam ochotę zrezygnować,ale dzieki Bogu kuzyn u ktorego czasami nocowałam w W-wie(bo jak wspominałam mieszkam daleko) namawial mnie ciagle zebym byla cierpliwa i zebym dala czas organizmowi na zregenerowanie.
Offline
dariaa... a czy możesz podać stronę do kliniki gdzie przyjmuje ten mongolski lekarz??? i ile wizyt u niego musiałaś przejść,żeby Ci pomogło???
Offline
On nie przyjmuje w klinice tylko w gabinecie. Na ul. Bednarskiej w Warszawie. Jest chyba stronka jego w necie. Ja poczułam pierwsze efekty tak po 8 czy 10 wizytach. Ale mój stan był naprawdę tragiczny jak zaczynałam tam jezdzić do niego. On robi akupunkturę,moksę i daje zioła. I bardzo przestrzegałam jego zaleceń odnośnie tych ziół i w ogóle i wreszcie któregoś dnia poczułam że mnie nic prawie nie piecze. tak tylko trochę. Niestety pogarsza mi się od czasu do czasu i wtedy znowu jezdzę, ale już nie powtórzył się taki tragiczny stan jak to było na początku moich wizyt u niego. Spotkałam tam u niego też kobitkę, która miała dosłownie ranę w pecherzu (tak to opisywała, a co dokładnie jej lekarze zdiagnozowali to nie wiem, ale chcieli jej już usuwać pecherz) i do tego pecherz jej się zmniejszył do pojemności chyba niecałe 100 ml i musiała się załatwiać dosłownie co chwila, a też ją z tego wyleczył. ale leczyła się chyba ze 2 czy 3 lata u niego.Mnie teraz dopadło jeszcze do tego wszystkiego RZS i te leki na RZS czuję że mają negatywny wpływ właśnie na drogi moczowe, bo mi się częsciej teraz pogarsza
Offline
Tak, leki na RZS mogą tak wpływać, niestety. Ta rana to mogło być IC (ale nie tylko, lekarze nie umieją diagnozować konkretnych zmian - albo im się nie chce, jak przy gruźliczym zp). Ja miałam pojemność 50 ml, rozumiem problem...
Offline
Redakcjo,
a czy masz może więcej informacji na temat związku RZS czy lekow na RZS i Zapaleniami pecherza i cewki? nie wiem co mam dalej robić, czy brac te leki, bo tak je sobie odstawić to raczej tez nie jest dobry pomysl...
Offline
Nie mam, ale pamiętam, że przy diagnozowaniu problemów z pęcherzem brano też pod uwagę tego typu czynniki.
Offline
Redakcjo,
a jak myślisz czy ja mogłam sobie wywołać ten RZS przez autoszczepionki (brałam chyba z 4) i TFX bo też go brałam?
Offline
Redakcjo! jak możesz to odpowiedz mi na powyższy post!
Offline
Nie mam pojęcia . Tu musiałby się jakiś immunolog wypowiedzieć.
Offline
czy jest jeszcze ktoś kto korzystał z niekonwencjonalnych metod leczenia, szczególnie chodzi mi o akupunkturę
Offline