Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Mocz do posiewu pobiera się ze środkowego strumienia.
Może zapytano Cię o przypadek gruźlicy pęcherza w rodzinie? Taka jednostka chorobowa też istnieje.
Offline
Nie musi być tak - wystarczy, że ktoś w rodzinie miał gruźlicę płuc. Gruźlica pęcherza robi się po gruźlicy płuc.
Offline
dziś miałam badanie i ASO wyszło w normie czyli paciorkowca nie mam. W czwartek jade do wawy najpóźniej w piątek, bo się auto zepsuło.
A tak na marginesie to ciekawa jestem ilu osobom pomogła autoszczepionka?
Offline
Witam:) Wczoraj byłam w Warszawie w laboratorium na ul.Lelka. Pani Dorota wzięła mój mocz do posiewu, ponadto pobrała wymaz z cewki w kierunku bakterii tlenowych, ureaplasmy i mykoplasmy, jak też chlamydii, jak też wymaz z szyjki macicy. Oficjalny przewidywane wyniki 2 październik, ale mam dzwonić już jutro i się dowiadywać czy może coś wyrosło. Gabinet robi wrażenie, zadbany,czysty,świeży i całe to wnętrze dopełnia właśnie pani Dorota,która jest przemiłą osobą, mówiącą na temat!Wywnioskowałam, że bardzo osobiście traktuje każdego z pacjentów, bardzo dobrze pamięta kto na co choruje, ale tak uogólniając to wielki plus dla tego laboratorium. Przyjemna atmosfera, niekrępująca. Pani Dorota poleciła mi sok żurawinowy jednej firmy, pije go jej córka ,która od małego ma problemy z pęcherzem i działa na nią. Pojechałam do sklepu gdzie go sprzedają ale niestety nie mieli akurat,więc go zamówie. Osobiście miałam tą butelkę w ręce, osad w niej ogromny, pisze że żurawina nie zakwasza moczu ale go alktalizuje, tutaj podaje link http://www.allegro.pl/item732705806_rabenhorst_sok_z_zurawiny_100_750ml.html
podobno bardzo dobry polecony przez ginekologa jej córki, która jest w moim wieku i za 1,5 miesiąca rodzi:)tylko że tam pisze że dzienna dawka to 75 ml, ale pani Dorota mówi że dla jej córki było to za dużo, podobno nerki pobolewały więc zmniejszyła dawkę.
Chciałam się podzielić z Wami moimi spostrzerzeniami i tym co się dowiedziałam .
Offline
Nadia, ja się zastanawiam nad ponowną wizytą, biorąc pod uwagę również nową siedzibę, która nie odstrasza jak poprzednia. Powiedz, jakie są aktualnie ceny? Bardzo będę wdzięczna.
Offline
mocz ogólny - 10 zl
wymaz z cewki na tlenowe -100 zl
wymaz z cewki na ureaplasmy i mykoplasmy - 60 zl
wymaz z cewki w kierunku chlamydii - 40 zl
wymaz z szyjki macicy na tlenowe - 130 zl
pani Dorota mówila że ceny mogą wzrosnąć każde o 10 zl ale nie wiem kiedy. Ja się cieszę że tam pojechałam wiem że badania będą prawdziwe,sam fakt że na wyniki czeka się dość długo o czymś świadczy, nie wiem jak w innych miastach ale u mnie w Szczecinie wyniki z posiewów są na drugi dzień! co jest dla mnie absurdem, nie każda bakteria rozwija się tak szybko,czasem potrzeba czasu, wiem że na wyniki z np.grzybów czeka się czasem bardzo długo, ale tu w szczecinie są przecież na drugi dzień ,czyli nic nie ma!a jak nic nie ma to pożywkę z materiałem wyrzucają do kosza...
Pozdrawiam:)
Offline
dziś dzwoniłam do pani Doroty, a więc na dzień dzisiejszy posiew z moczu wyrosła e.coli i jakiś gronkowiec
z cewki wyrósł paciorkowiec i jakaś pałeczka
a w szyjce macicy mam e.coli
narazie są to wstępne wyniki,te oficjalne dopiero 2 października lub później.
ureaplasmy,mykoplasmy i chlamydii na pewno nie mam.
pani Dorota powiedziała że na bank jest pewna że to jest przyczyną moich dolegliwości i wcale nie musi to być w ogromnych ilościach, bo fakt moje dolegliwości nie wiążą się z jakimś bólem, jest to przeważnie silne parcie które czuje dokładnie w tym samym miejscu co zwykle nie w innym,czasem gdy zaostrzy się stan zapalny odczuwa to mój pęcherz, ale bóli jako takich nie mam, więc może faktycznie nie duża ilość może to powodować. Nie pokoi mnie paciorkowiec i gronkowiec.
Offline
Wyniki dostałam ale się zdziwiłam gdyż w sumie o innych bakteriach prócz e.coli nie wyczytałam, to co się stało z tamtymi??poza tym nie dostałam wyniku z wymazu z cewki,nie wiem czy p.Dorota przeoczyła to czy dopiero wyśle kiedy indziej, a narazie się nie dowiem bo teraz jest zajęta.a więc tak w moczu e.coli wzrost 10 do 2. w szyjce macicy e.coli obfity wzrost i liczne pałeczki gram(-). To czyli sprawczynią jest e.coli to ja nie rozumiem,nie sądze żeby to było powodem moich dolegliwości:(załamana jestem:( przeciez brałam urovaxom i bardzo źle się po nim czułam.
Offline
na wyniki z wymazu z cewki muszę poczekać jeszcze, p.Dorota powiedziała, że byc może skoro nie mam objawów ze strony kanału szyjki to mogę byc nosicielem w tamtym miejscu a zakażać właśnie pęcherz. czekam na wynmiki z wymazu z cewki bo jest tam jakaś bakteria prawdopodobnie paciorkowiec.p.Dorota powiedziała abym kupiła sobie krem vitagyn c i zakwasiła środowisko w pochwie.
Offline
Dziś byłam robić sobie badanie na krzywą cukrową, nie wspomnę jak wstrętna jest glukoza,fakt przyniosłam cytrynę ale jak na złość w środku była wyschnięta więc babeczka nie wycisnela jej zbyt dużo mimo starań;)obrzydlistwo.Jutro wyniki.Wiem, że cukrzyca może powodować zakażenia dróg,częstomocz.Dziwi mnie tylko jedno dlaczego parcie w cewce zazwyczaj czuję w jednym miejscu?na wysokości splotu kapturka jeśli tak to mogę nazwać,prawie na wysokości łechtaczki.Cystoskopia na pewno by coś wykazała jeśli by tam coś było.
Offline
To może być od napiętych mięśni.
Offline
a więc tak cukrzycy nie mam. Dzis dostałam wyniki z wymazu z cewki wyszła mi:
e.coli dość liczne kolonie
streptococcus sp.hemolizujący typu alfa średni wzrost jest do niego antybiogram, jest pare antybiotyków na które jest wrażliwy.
Offline
Rozmawiałam z p. Dorotą chyba z 15 minut o tym jak powinnam się leczyć, przede wszystkim powiedziała, że na moim miejscu nie leczyłabym się antybiotykami,które w moim przypadku jak dotąd nie przynoszą rezultatów.Zaleciła vitagyn c w kremie,przed tym posmarować się maścią L3 Prurigo. Stosować także vagosan i mydło z oliwy. Wzmacniać odporność głównie echinaceą i żurawiną, którą pije(75 g dziennie). Do tego duża ilość płynów z cytryną. A zauważyłam, że im więcej pije tym lepiej się czuję.Poleciła także mycie krochmalem,jak też roztworem z mąką ziemniaczaną(nasiadówki).Powiedziała, żebym po jakimś czasie odezwała się czy jest poprawa, jakby co to autoszczepionke zrobi jeśli się zdecyduje. Jak tylko skończy mi się okres zastosuje się do jej rad i zobaczymy, mam nadzieję, że się poprawi,już jest troche lepiej ale to jeszcze nie to.Po roku czasu moich zmagań z chorobą może jest szansa żebym była zdrowa, co do mojej drugiej bakteri streptococcusa zieleniejącego p .Dorota powiedziała, że żadko w wymazach zdarza się ta bakteria gdyż jest ona chorobotwórcza głównie w drogach oddechowych i nie zapewni mnie na 100% że to ona powoduje dolegliwości.
Offline
Kolejna zagadka....Od 4 dni zaczęłam brać intensywniej niż zwykle wit C w postaci picia soku z żurawiny,picia soku z czarnej porzeczki,dużej ilości plynów z wit C, z początku czułam że jak dużo siusiam to mój stan się polepsza, a jak się okazało,zaczęłam czuć się bardzo dziwnie,na drugi dzien zaczeło mnie boleć w okolicy lędźwiowej,najpierw z lewej,pozniej z prawej strony,na na stepny dzień czułam silne palenie w cewce i ogólnie wszędzie,uderzenia gorąca.,ogólne rozbicie. Tej nocy nie mogłam spać,miałam tak silne parcie na cewkę,palenie w środku,ból aż do odbytu.Z rana jak wstałam czuję się osłabiona,plecy mnie bolą to fakt ale parcie pozostało,które pewnie nasili się w nocy. Zastanawiam się czy to wina zurawiny,soków z czarnej pożeczki????czy to podraznienie? czy to jakaś reakcja obronna bakterii?czy to spowodowane toksynami?sama już nie wiem,ja mogę sobie tylko gdybać...pomóżcie proszę
Offline
ja piłam dużo soku z czarnej porzeczki (domowej roboty) i sporo soku z żurawiny i nic mi po tym nie dolegało ale z drugiej strony każdy organizm jest inny...
Offline
Przesadzanie z witaminą C może prowadzić do problemów z nerkami więc tak mi się skojarzyły te Twoje bóle w okolicy lędźwiowej - nie masz kamicy? Tylko, że może Ty masz od zapaleń podrażnione śluzówki i witamina C nasila dolegliwości? Może odstaw wszystkie źródła tej witaminy na parę dni i poobserwuj. No i połykaj olej z wiesiołka na przykład.
Offline
kamicy nie mam. Bóle w okolicy lędźwiowej mijają, ale najgorsze jest to straszne parcie w cewce,po posmarowaniu się maścią l3 prurigo parcie przeszło do pęcherza(jakby mi ktoś głaz do niego włożył).Odstawiam wszystko co z wit c związane,zobacze czy się poprawi.To uczucie to jakby wypalanie w cewce w jednym punkcie.Jednak przerzucę się na samą ciepła wodę,ewentualnie herbatkę bez dodatków rzadnych.dziś pierwszy raz zastosuję dopochwowo krem vitagyn c,fakt to sam kwas,mam nadzieję, że nie spotka sie z moją cewką,ale jesli dolegliwości powoduje faktycznie e.coli to muszę zakwasić środowisko nie ma innego wyjścia skoro antybiotyki nie pomagają. Zauważyłam też ale to już o wiele wiele wcześniej, że jak piję maślanki,kefiry, jogurty itd tak samo nasilają mi się dolegliwości,więc u mnie zakwaszanie chyba nie wchodzi w grę, tym bardziej, że ph moczu mam zazwyczaj 5-5,5.
Offline
W takim przypadku rozważyłabym raz jeszcze czy VITAgyn C będzie dobrym pomysłem bo on porządnie zakwasza a rano cały ten krem z Ciebie wycieknie i chcąc nie chcąc, spotka się z cewką.
Offline
Wiem, masz rację. Kiedy rozmawiałam z p.Dorotą z wawy mowila, że je córka kiedy to stosowala podkladala pod siebie poduszki zeby miec pupe wyzej zeby krem nie splywal na zewnatrz,poza tym kazala mi sie posmarowac przed tym wlasnie maścia l3 prurido i juz nie wstawac nigdzie,podobno jej corce nic nie wylecialo,co jest dziwne rzecz jasna.Tylko ze ja mam prawdopodobnie źródło zakażenia w kanale szyjki,tam mam obfity wzrost e.coli, która może nadkażać drogi moczowe. Ale dziękuję za zainteresowanie i rady:) Bardzo dziękuję...
Offline
byłam dziś u lekarza. Powiedziałam mu o tym, że po kwasnym bardzo źle zaczęłam się czuć,straszne parcie na mocz,pieczenie,kłucie,palenie cewki,ciężkość w brzuchu,ból w lędźwiach, ogóle rozbicie. Powiedział , że moge mieć bakterie które lubią kwaśne środowisko i stąd mogły się one namnożyć. Powiedział, że mam unikać witaminy C w każdej postaci i rzeczy które zakwaszają mocz. Czy ktoś słyszał o bakteriach które lubią kwaśne środowisko? Fakt faktem, że mogło się też do tego przyczynić uszkodzenie śluzówki przez przewlekłe zapalenie.Dostałam antybiotyk Zinnat na który wrażliwe są moje bakterie, ale teraz pytanie czy cefotaksym i cefuroksinum to jakies pochodne,podobne substancje z tej samej rodziny??bo mój pacieorkowiec wrazliwy jest wlasnie na cefotaksym a zinnat ma cefuroxinum. I jeszcze jedno pytanie jak alkalizować mocz?
Offline
To cefalosporyna i to, ale należą do różnych generacji. Wg mnie powinnaś powiedzieć lekarzowi, że chcesz to, co jest na antybiogramie bo wiem, że takie kombinowanie na dobre nie wychodzi. Jak Ci nie pomoże to co, jeden lek za drugim? Tak się można wykończyć.
Na pH moczu wpłynie dieta bogata w produkty zasadotwórcze. Powinny one normalnie dominować w naszej diecie, ale najczęściej tak nie jest. Poczytaj: http://zdrowezywienie.w.interia.pl/ciekawostki.htm#rownowaga
Offline
dziękuję Nawie:) no a teraz cytuje z tej strony ...W rozróżnieniu co jest kwaso, a co zasadotwórcze, jest wiele nieporozumień. Produkty kwaśne, np. cytryny są w naszym organizmie zasadotwórcze i można się nimi leczyć z nadkwasoty.... no to ja już zgłupiłam!Mówią żeby zakwasic mocz należy pić cytrynę a w takim razie wychodzi na to że cytryna nie zakwasza, czy to chodzi o zakwaszanie tylko moczu?jeny nie ogarniam tego. Mówią że żurawina zakwasza! a tak naprawde okazuje się że żurawina alkalizuje mocz. Czyli pijąc duże ilości cytryny zalkalizowałam mocz?????Proszę o wyjaśnienie.Będę bardzo wdzięczna.
Offline
"Nieprzypadkowo użyte zostało pojęcie pierwiastki zasadotwórcze, albowiem składniki mineralne odgrywają ważną rolę w utrzymaniu równowagi kwasowo-zasadowej. Część z nich jest kwaso- część zasadotwórcza. Do tych pierwszych należą przede wszystkim: fosfor, chlor i siarka. Do drugich: wapń, magnez, potas i sód. Są one zazwyczaj obecne w pokarmach jednocześnie, a o określonym wpływie pokarmu decyduje ich wzajemny stosunek. Żeby nie było wątpliwości: to czy produkt ma wpływ zakwaszający czy alkalizujący nie ma nic wspólnego z jego smakiem. Wiele owoców na kwaśny smak. a pomimo to wywierają one wpływ alkalizujący. Percypowana kwaśność wynika bowiem z obecności kwasów cytrynowego i jabłkowego, które wszakże zostają w organizmie rozłożone do dwutlenku węgla i wody. Najogólniej rzecz ujmując pokarmy roślinne (za wyjątkiem potraw zbożowych) wywierają działanie zasadotwórcze, zwierzęce (za wyjątkiem mleka, ale już nie serów) - kwasotwórcze. "
Offline
Ja miałam identyczne objawy po vitagynie C i urolog kazał odstawić, powiedział, że mogę pić vit. C i żurawinę, ale nie wolno mi zakwaszać środowiska poprzez vitagyn C czy podobne produkty z witaminą c dopochwowo lub smarując cewkę. Ginekolog powiedziała że po dłuższym stosowaniu pewnie byłoby mi lepiej, ale ona nie chodziła po ścianach z powodu ataków bólu, a ja tak miałam przy vitaginie C. Moim zdaniem bakterie dodatkowo uszkodziły CI śluzówkę, ale to ocenić może cystografia.
Offline
a czy ktoś może mi wytłumaczyć powyższe moje pytanie? pijąc soki z cytryny i sok porzeczkowy zalkalizowałam mocz??????Bardzo proszę o odpowiedź.
Offline