Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteś zalogowany.
Dzwoniłam wczoraj do szpitala bo dostałam skierowanie od nefrologa, skierowali mnie telefonicznie na oddział(oddział nefrologii i chorób wewnętrznych),odebrała jakas babka i sie pyta ale z jakiego powodu to ja jej mówię że zapalenie pęcherza od ponad roku i silne bóle pleców, a ona do mnie irytująco-zapalenie pęcherza? ale mi babka ciśnienie podniosła. Powiedziała że mam zgłosić się na początku tygodni i oni stwierdzą czy w ogóle nadaje się do położenia w szpitalu czy do leczenia ambulatoryjnego. Lekarz mój kazał mi zabrać wszystkie badania więc wezmę ze sobą ( posiewy moje i męża, badania ASO, badania ogólne moczu , badania na glukozę, crp, żelazo,morfologię,usg dopochwowe z ostatniej niedzieli, badania na chlamydię, cytologię i nawet scyntygrafie tarczycy niestety starą bo aż z 2004 roku gdzie stwierdzono większy płat prawy w jego górnym biegunie pojedyncze drobne torbielki, TSH w normie zawsze miałam). Mam nadzieję że nie będę musiała się kłucić o badania bo ta babka tak parsknęła, jakby dziecko jej powiedziało że kolanko sobie zdarło.
Offline
Byłam dziś w szpitalu, lekarz po obejrzeniu wyników stwierdził, że nie ma podstaw do przyjęcia mnie na oddział,po pierwsze badania są zbyt haotyczne pod wzgledem dat wykonania,poza tym nie ma wynikow z usg nerek jak również potwierdzenia co stwierdzono na cystokopii a on na słowo mi wierzyć nie będzie, wykonano u mnie badania moczu i poziom kreatyniny i mocznika,po oczekiwaniu 7 godzin na wyniki(wyniki wzorowe) lekarz stwierdził że wg niego przyczyną już nie są bakterie ale przypuszczalnie uszkodzone nerwy, gdyż na to może również wskazywać fakt iż jak sie zdenerwuje to pęcherz daje bardziej o sobie znać jak też to że obecnie brak bakterii w moczu a ja mam dalej dolgliwości czyli parcie w cewcej moczowej,po wywiadzie przez 3 studentki dał mi zalecenie na piśmie o usg jamy brzusznej, badanie urodynamiczne. Mam brać furagin 2 tabletki na noc, lactovaginal przez 10 dni, alprazolam (lek psychotropowy) przez okres 4 tygodni 3 razy dziennie 1 mg,jesli działanie będzie zbyt słabe zwiększyć dawkę do 5 mg na dobę,jeśli za silne zmniejszyc do 0,5 mg 3 razy dziennie. Kazał unikać rzeczy ostrych i kwasnych, typu pomidory, ketchup,musztadra,czosnek,cebula, kiszona kapusta.Powiedział że tutaj raczej urolog,nefrolog i ginekolog nic nie pomoga, że to raczej sprawa uszkodzonych nerwów przez przewlekłe zapalenie.
Offline
Ty popatrz, jakiś kumaty lekarz... gdzie on się uchował ?
W jednym tylko nie ma racji: to nie muszą uszkodzenia nerwów stricte, to mogą być uszkodzenia śluzówki i podrażnienia nerwów. A wtedy jednak urolog się przyda, bo on zleci wlewki dopęcherzowe.
Pamiętaj, że jeśli masz uszkodzenia/podrażnienia, to leki psychotropowe mogą w tym miejscu powodować rzut histaminy, co podrażni nerwy i obniży skuteczność leczenia.
Offline
na zleceniach od tego lekarza mam napisane zalecana konsultacja urologiczna. Tylko dlaczego mam ten silny ból pleców,i to nie są napięte mięśnie, nefrolog powiedział że to nerki, mi normalnie te plecy puchną,silny ból w lędźwiach uczucie kłucia i rwania,tak samo jest w talii,silne kłucie i ból, wczoraj ten lekarz mnie obadał,pouciskał, ale nic nie powiedział o plecach ciężko mi leżeć na plecach bo czuje ból podczas ugniatania, i bardziej już martwią mnie te plecy do pęcherza.
Offline
Te plecy to mogą być od napięć mięśni dna miednicy, od pęcherza. Mnie rehabilitant opisywał, jak to napięcie przenosi się po przyczepach mięśni i przez więzadła do pleców z jednej i aż do stopy z drugiej strony; robił mi taki specjalny masaż. Mam o tym artykuł, ale nie mam kiedy go opracować.
Offline
Dzwoniłam zapytać na kiedy mają termin na urodynamikę, odpowiedź- na kwiecień!!! hahahahha ale jaja zapytałam a prywatnie? na to babeczka
-nawet na dziś! o rety z dzisiejszego dnia zrezygnowałam, kazała dzwonić po 5 stycznia,badanie ok.300 zł, tylko ja się zastanawiam czy to takie całkowite badanie czy tylko samo sikanie to tego śmiesznego lejka. Żadnych badań nie muszę mieć, gdzie na nfz muszę mieć badanie jamy brzusznej,mocz ogólny z posiewem. I o co w tym wszystkim chodzi?;/
Offline
wzięłam o 17 pierwszą tabletkę 1 mg i jestem strasznie śpiąca i otumaniona,spokojna,uczucie oczywiście takie jakbym nie spała z 2 dni,plus do tego niechęć do wszystkiego.
Offline
jak tak bardzo bolą plecy to radziłabym zapisać się do ortopedy.
Mnie jak zaczynają bardzo dokuczać jelita to boli bardzo brzuch ale i jednocześnie bolą plecy na wysokości nerek i w pasie i mam wrażenie jak bym spuchła jak balon.
Offline
do ortopedy zapewne się wybiorę tak czy siak ponieważ mam skierowanie na guzka na stopie
Offline
Nadia jak się czujesz? lepiej z tymi parciami?
Offline
u mnie nie zapeszając chyba po tych tabletkach lepiej tych uspakajających,gorzej z plecami,wiem że to nerki,jestem pewna na 100 %,zaraz po Świętach pójdę po skierowanie na usg całej jamy brzusznej tak jak kazał mi lekarz w szpitalu.Ból na pewno jest po zakażeniu jakie miałam w połowie września,wtedy właśnie trzasnął mnie pęcherz i w tym samym dniu zaczął rozwijać się ból w lędźwiach,oczywiście wyniki mam super,więc nie wiem może złogi na nerkach?
Offline
Nadia a jak u Ciebie z tym zaleganiem moczu? minęło?
Cieszę się, że u Ciebie lepiej, że te tabletki uspokajające pomogły. Ja niestety chyba moje odstawię, ponieważ po kilku dniach zażywania pojawiło sie uczucie jakby utrudnionego oddawania moczu - zresztą to jeden ze skutków ubocznych wypisanych na ulotce. Szkoda...
Offline
cZY MI ZALEGA MOCZ TEGO NIE WIEM PONIEWAŻ TYLKO RAZ W TAMTYM ROKU MNIE NA TO BADAL LEKARZ. TERAZ NIE CZUJĘ ŻEBY COŚ ZOSTAWAŁO. TERAZ TO JA OBECNIE BARDZIEJ SIĘ MARTWIĘ O PLECY, NO ALE POŻYJEMY ZOBACZYMY.
Offline
Współczuję bardzo:( ale trzymam kciuki!!! Idziesz z tymi plecami do lekarza?
Offline
cholera jak nerki to słabo... oby nie wdało Ci się zakarzenie już do nerek!! migiem na usg
Offline
ja już 3 razy pod rząd miałam usg nerek,nefrolog dopiero za 3 razem "niby" coś tam na nich zobaczył ale co dokładnie nie określił. Kreatynina,mocznik, mocz ogólny ok. teraz pójdę 4 raz tym razem gdzie indziej.Ja wiem że zakażenie weszło dalej własnie w nerki,może się ktoś ze mną kłócić ale to był zbieg okoliczności że przy silnym nawrocie zakażenia z pęcherzem od razu odezwały się plecy więc coś w tym musi być, biorę furaginum jedną na noc tak kazał lekarz z koleji w szpitalu plus te psychotropy. Raz jest gorzej raz lepiej, z pęcherzem jest lepiej o dziwo już z 9 dzień co jest sukcesem normalnie, jak biorę te psychotropy to nie mam parcia,mięśnie mi się rozluźniają i wtedy plecy mniej też bolą.
Offline
Nadia a jak się nazywa ten lek psychotropowy który bierzesz? Drogi był? Ja idę na początku stycznia do psychiatry to go może o niego poproszę. Współczuję bardzo z powodu nerek, ale cieszę się bardzo że z pęcherzem lepiej:)
Offline
lek nazywa się ALPROX 1mg, ale kochana z takimi lekami trzeba uważać nie przepisuje się ich od tak sobie, u mnie jest podejrzenie napiętych mięśni,ogólnego zmęczenia nerwów po ponad rocznej chorobie. U mnie nie ma podejrzenia że sprawcą teraz już są bakterie u ciebie niewiadomo. Poza tym na każdego inaczej leki działają,każdy jest inny.
Offline
Od czasu starań o dzidzię(4 dni temu) z pęcherzem się znów pogorszyło tzn nie jest to zaostrzony stan ale znów to parcie w cewce, jeeeeeeny jak ja tego nienawidzę!! ale wczoraj np jak byłam w kinie to już oczywiście w zatopieniu się w wygodny fotel czułam parcie przez około godzinę, później się uspokoiło, zauważyłam że jak wstrzymam to parcie się bardziej uspokoja, już mam schizy że to mój mąż mnie zaraża:/ mam uczulenie na jego nasienie ? heh głupia sprawa. No tak i co znów zabawa w bieganie i robienie posiewów oj ja już nie mam siły.
Offline
Kiedyś pytałam się mojego nefrologa co z leczeniem mojego męża fakt nie ma on objawów ale skoro ja przypuszczalnie mam chory pęcherz przez bakterie to siłą rzeczy on te bakterie też ma. Powiedział że mężczynom w takich wypadkach podaje się jednorazowo silniejszą dawkę antybiotyku. Ja mam tylko furaginum pod ręką wiem głupie myślenie, że skoro u męża nic nie ma(niby) to po co antybiotyk. A jego namówić na badania to graniczy z cudem, wkurza mnie że kiedy mówię mu że może być zakażony to on na to odpowiada że jakaś głupia jestem, że on nie ma objawów, fakt facet jest okazem zdrowia,ale co z tego.
Offline
zauważyłam też że jakakolwiek ingerencja w moje strony intymne(dotykanie,podrażnianie)powoduje nasilanie objawów,nawet po badaniu ginekologicznym. Najlepiej jak tam się nic nie rusza, ja jestem już chora na tym punkcie,czuję paniczny lęk przed jakim kolwiek dotykiem w miejsca intymne, przy badaniu ginekologicznym osatnio byłam taka spięta że ginekolog aż się patrzyła dziwnie,pewnie biedna kobieta czuła się jak w filmie Szczęki ;d że zaraz jej coś rękę odgryzie,nie wspominając już o usg dopochwowym, to był najgorszy koszmar w moim życiu(oczywiście nieraz miałam usg dopochwowe). Mi to już wszystko na psychice siadło. To się jakoś leczy ? Może nawroty objawów pochodzą z mojej głowy, wówczas zaciskam mocno mięśnie to powoduje ból,drażni się cewkę, i takie kółko. Czyli mogą być 2 przyczyny. Nasienie męża bądź podrażnienie,lub jedno i drugie. Nie ogarniam już tego.
Offline
nadia a nie boisz się, jak zniesiesz ciążę?bo wtedy to leków pewnie nie wolno, u mnie sie własnie pęcherz przypomniał w ciąży, po chyba 6 latach spokoju!!!i nic nie pomagało-bo niby hormony.ja tez bym chciała miiec jeszcze jedno dziecko, ale mój stan mnie przerażą, nie chce myśleć, jak bym ciążę zniosła.
jak u CIEBIE ginekologicznie? wiesz ja tez mam takie cholernie denerwujące uczucie w cewce, nawet trudno opisać, ni to skurcz, ni parcie. tez sie po stosunku pogarsza, po założeniu tampona, po badaniu gin. tez taki dyskomfort:(
notoryczne myśłenie o tym i nakręcanie się to jest najgorsze. wiesz ja mam taki lek, nie psychotrop, tylko uspokajający i przeciwlękowy, który mi trochę rozluźnia tą cewkę-neurol. nie czuję senności, mogę prowadzić samochód, ja sobie chwalę. wszystko za jakąkolwiek ulgę...
Offline
a możesz podać nazwę tego leku
Offline
neurol
Offline
dzięki, a on jest na receptę??
Offline