Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Mam pomysl na posiew . Mowi sie ze wiekszosc naszych problemow wynika z tego ze bakterii jest za malo preparatach i nic nie wychodzi. To moze specjalnie przetrzymac preparat tak ze 12 godzin i zaniesc na posiew. Moze te minimalne ilosci rozmnoza sie (pani Dorota mowila ze predzej sie rozmnoza niz zdechna) moze wlasnie nalezy absurdalnie zlamac zasady w tych wlasnie przypadkach. Co o tym myslicie.? Chyba jutro to przetestuje.
Offline
ale czy sobie nie zafałszujesz wyniku? chyba trudno ocenić, w jakim tempie będą rozmnażały się bakterie? możesz przetestować, tylko czy wynik testu pozostanie eksperymentem, czy będzie miarodajny? no bo jaki mieć punkt odniesienia?
Offline
oddalem po 9 godzinach tryzmania pod kaloryferem ;-) 25 stopni.
moze i zafalszuje ale na inzynierskiej ledwo ledwo cos rosnie z moczu a z nasienia podobno nic a polazlem tam po 16 dniach od antybiotyku po masarzu gk, co wiecej moge zrobic? A ze cos jest to wiem bo np po fagach bylo duuuuuuuuuuuuuuuzo lepiej, bylem prawie jak nowka.
dalem do diagnostyki w wawie mam tam abonament ;-) to moge sobie pozwolic. Tam juz mnie tez znaja na tyle ze pozwalaja sobie na teksty typu " ze dbaja o moje nasienie bardziej niz o nasie nie swoich mezow" ;-)
i tez specjalnie szukaja i roznie wychodzi -> patrz historie z doborem fagow. LAbem kieruje p. Zabicka ktora wyklada na am w wawie na bakteriologii i dodatkowo pisala doktorat o fagach ale jak z nia pogadalem to jakies dziwne informacje o nich ma , ze niby sa malo skuteczne itd. dizwne naprawde.
nie dziwie sie ze macie opor prseciw fagom skoro nawet lekarze sa sceptyczni, nieufni i malo wiedza bo to chyba z niewiedzy pochodzi.
tonacy brzytwy sie chwyta, pomyslalem po prostu ze jezeli cos sie rozmnozy to tylko moje i jak posieja a bedzie tego wiecej to moze wyrosnie
pisalem wam ze z moczu na inzynierskiej niby cos rosnie jakis epiderm za to w dwuch rodzajch - to cos co podchodzi pod moja teorie, zobaczymy.
Offline
Na poczatek napisz tak ze o fagach w zasadzie malo kto z lekarzy cos wie i to ja glownie ich informowalem o takiej mozliwosci. W sumie jak to zwykle bywa mialem i swoje dobro na mysli poniewaz wydaje mi sie ze kolesie od fagow maj male doswiadczenie w leczeniu gk i ic. Trzeba sie kierowac wlasna wiedza i doswiadczeniam.
Wydaje mi sie dobrym pomyslem wykupienie jakiegos abonamentu gdzies prywatnie , trzeba to jednak samemeu przeliczyc czy to bedzie sie oplacalo. Ja mam z zakladu pracy w luxmedzie wiec mialem spore oszczednosci i nawet sprawdzali sie z posiewami az do teraz. Ale teraz i inzynierska nic nie hoduje. Ten eksperyment o ktorym pisalem na p.to po prostu kazalem im odwirowac nasienie jak przde posiewach osadu moczu ale nic nie wyroslo((uzupelnienie: wyroslo po tygodniu bez wirowania z innej probki wiec chyba byl blad w okresleniu miejsca pobytu bakterii po wirowaniu , chyba nie na samym spodzie). A w cytologii pisza ze widza bakterie kiedys dosc liczne i teraz nieliczne. Na razie nikt i ja tez nie wie co z tym fantem zrobic. Najlepiej mies jakiegos znajomego cyt albo bakt, ja nie mam. Moze popelniaj jakis blad systematyczny wynikajacy z procedury?
ok, nie pamietam juz czy mialem skierowanie na fagi od lekarza (int) chyba mialem (chyba chcieli od urologa ale jakos przeszlo od int) w sumie to byla chyba formalnosc, napisane na swistku prosze o .. ze wzgldu na brak pozytywnych rezultatow leczenia przez okres taki i taki. I dalej swiadczy dokumentacja.
trzeba dzwonic do wrocka i umawic termin wizyty, wczesniej tez mozna zadzwonic wypytac ich sekretarke a nawet lekarza od fagow (wczesniej sekretarka godziny w ktorych udziela takich wyjasnien przez telefon)
tak wizyta to 70 zet
zdaje sie ze na pierwszej wizycie lekarz oglada wszystkie papiery , wypytuje i bada. Pozniej konsultuje to z prof. Gorskim.
Jezli ten sie zgodzi to kwalifikuja wstepnie do ter fagowej. Jezli zakwalifikuja to lekarz daje zestaw badan do wykonania. Glownie krew ale baardzo obszernie, standard, watrobowe, chyba tez biochemie i cos jeszcze i dodatkowo rtg klatki i ekg.
przychodzi sie z tym na umowiona druga wizyte i lekarz oglada badania i jak sa ok to wtedy tak naprawde dopuszcze do leczenia fagami.
to jest chyba drugie 70 zl
ta cla ta komisaj to jeden internicta i profeso ktory tak naprawde decyduje o wszystkim. nadete to jest i tyle. moj lekarz mowi ze to jak mnie lecze nie spelnia zadnych ale to zadnych standardow eksperymentu. Cala ta teraoia to folwark jednego czlowieka prof Gorskiego.Po prostu kilka lat temu byl to zakladad chyba bilogiczyny a teraz w unii nie moga tak leczyc a fagi nie sa oficjalnie dopuszczone do leczenie wiec mosieli cos wymuslec i wymyslili eksperyment i pod tym plaszczykiem lecza, ale to pic na wode.
ja zdaje sie od razu im przywiozlem i bakterie , wogole troche nietypowo mnie traktowli ze wzgledu na odleglosc.
pozniej tzw typuja czyli szukaja w kolekcji faga to kosztuje weg cennika rozne bakterie roznie(80-120). AJk znajda to pozniej preparat kosztuje 140 zl za 66 ampulek (3 na dzien) chyba ze sobie cos wymysla innego jak u mnie (nasiadowki, ale ich olalem) czy inne.
JAk leczyla sie fagami moja zona to mysalelm ze jej dadza irygacje a oniod razu dali jej doustnie. Zapytalem ich to jak to , wydaje mi sie ze to jej by irygacje bardziej pomogly niz mi . Odpowiedzieli miz ze tak zrobili bo nie mieli doswiadczenia z gk i probowali ze wczesnij mieli jednego pacjenta i jemu pomoglo. Generalnie olac to i pic.
pozniej biora nawizyte po 7-10 dniach (70 )zl i chyba jeszcze jedna ale nie jestem pewny. w miedzyczsie posiw i jak jest jalowy to po miesiacu koncza terapie niezaleznie od samopoczucia pacjenta.
Jak cos rosnie to przedluzxaja. Moja zone trzymali na fagach 2,5 miesiaca (jak skrobneli wacikiem to zawsze cos roslo a u mnie nic chociaz ona objawowo nie miala a ja duze).
I to chyba tyle.Acha w czasie terapii tez robi sie badania krwi ale juz uproszczone. Ja szczepy slalem im z diagnostyki na skosie z inzynierskiej poszly na wymazowce to mnie opieprzyli(przypilnowac zeby szlo na skosie).Slalem im kurierem. Przez tydzien lezalo to w lodowce i jednego gronkowca wychodowali a zamiast drugiego wyszlo im cos innego nie zapamietalem (uzupelnienie pasteurella)co le wrazliwe na wszystko wic sadza ze zanieczyszczenie. Trzeba dzwonic i pilnowac.
Pisalem ze mojej zonie wychodowali coli nawet jak brala antybiotyk (wyszlo ze jest na niego sledniowerazliwe) wiec moze mozeszna cos wychodowac bez przerywania antybiotyku. Z dobrych rad mojego internisty mozna dodac ze na tydzien , cztery dni przed badaniem krwi mozna wzic cos na poprawienie wynikow watroby (po antybiotyku moze byc nie najlepiej) bo dla tych facetow jak cos przekroczy limit o pol kreski to miesiac moga mylslec i sie nie zdecydowac.Ja bralem essencjale.
Druga sciezka to tak ze mozna sprobowac do Gruzinow. Maja o niebo wieksze doswiadczenie w fagach. Z tego co czytalem to lecza mnixem. Moze to miec sens. Mi wychadza coraz to rozne wersje epidermidisa i ci we wrocku daja jednego faga i znowu sie bujam. W gruzji maja tez wiekdsza kolekcje. Ja nie gadam po angielku i na razie zona sie tm zajmuje a poniewaz jest zajeta to stanelo.
z grubsza opisalem to tez na portalu www.po40.pl
ja po fagach pierwszy raz poczulem istotna poprawe i drugi raz po gentamycynie nawet p gentamycynie dluzej sie ona utzrymuje, chyba 2 albo wiecej miesiac nic nie biore tylko robie posiewy.
po dobno fagi maj byc dostepne w luxmedzie od marca 2007r , gosc z wrocka ma przyjezadza roza na tydzien na 2 godziny , zobaczymy
Offline
Wtrącę tutaj swoje 3 grosze......Nie mam doświadczeń z fagami, ale mam wątpliwości--czy nie są szkodliwe.
Ktoś tu napisał, że nie wiemy czy po kilku latach nie będzie jakiejś niespodzianki......
Właśnie. Na innym forum pisałem o swojej teorii powstawania nowotworów.
Moim zdaniem, nowotwory są efektem zaatakowania organu przez grzyb, który otwiera drogę wirusowi.
My nie wiemy ani co to za specyficzny grzyb, ani jakie to są wirusy !!!!!Nie znamy oficjalnie prawdy o raku--a więc nie możemy wiedzeć na pewno czy terapia "fagami-wirusami" jest bezpieczna.
Swoje rozważania opieram na doświadczeniach z fitopatologii, gdzie sporo się mówi o raku u roslin.
Offline
co do teorii grzybow w powstawaniu raka to rzeczywiscie gdzies juz o tym czytalem i to wydaje sie byc prawda dodatkowo jak dodamy do tego ze w sumie jestesmy "cywilizacja co zywi sie cukrem" to pewnie moznaby powiazac wzrost grzybic i wzrost zachorowania na raka. Wiadomo ze raka powa\oduja wirusy ale czy tylko? Moze same toksyny wytwarzane przez grzyby powoduja raka, wiadomo ze sa bardzo niebezpieczne.
Co do fagow to zdaje sie tez czytalem ze oni dysponuja roznymi typami fagow i zdaje sie wiedza ktore sa potencjalnie niebezpoeczne a ktore nie sa. Chyba dos dokladnie wiedza czy fag posiada "uchyt " dla bialek czlowieka czy nie. Zrezta na tyle rozpracowali genom pewnie niektorych fagow ze wydzielaja pewne bialka i probuja dolaczac je do chyba antybiotykow zeby po prostu na zasadzie kluczka wnikaly do bakterii. Pewnie to bedzie nowa generacja antybiotykow ;-).
Mysle ze nie podaliby niebezpiecznego faga. Natomiast fag moze wywolac reakcje ukladu imunologicznego i jak bedzie za duza to moze byc klopot, ale nie wiem czy statystycznie jest to wieksza czy mniejsza szansa niz np. zgon po antybiotyku czy zanik szpiku. Bo wydaje mi sie ze wiekszosc uwaza ze po antybiotyku to mzana dostac co najwyzej roztroju zoladka. A o przy stosowaniu antybiotyku przez 6, 8 12, 18 miesiecy w konskich dawkach? Jaka jest popuacja przebadana i stwierdzone skutki uboczne w tym dlugofalowe? Pewnie nikt nie wie. Kiedys czytalem o takich grzybach olszowkach , niektorzy je jedza a skotki zatrucia moga sie ujawnic po 20 latach.
no coz nakoniec przypomne ze rosliny tez probiuja leczyc fagami
Offline
dzwonilm dzisiaj do wroclawia podali mi tak
koszt leczenia 1 bakteri 1500 - 3000 zl
wiarze sie to z 5 lub 6 krotnym przyjazdem tam nie robi sie tego z domu
daja 0 gwarancji
niech ktos napisze , kto sie leczyl , leczy jaki skutek tego
wrozlaw jest jedynym osrodkiem na cala europe podaje telefon jak by ktos chcial dzwonic tam (+48 71) 3709901
dobrze wiedziec jaka sie ma bakterie , nie kazda lecza
troche sporo kasy a w moim pzrypadku w moczu moze byc nie 1 a 2 nawet 3 , choruje od lat
ktos sie wyleczyl ? prosze o info
czaja
Offline
tu jest cennik http://www.aite.wroclaw.pl/otf/OTF-Cennik.pdf
Offline
Witam
Też jestem ciekaw. Ponoć był program w TV o leczeniu bakteriofagami w Wrocławiu. Dobrze by był wiedzieć ile osób już leczyli na zinfekowany pęcherz i prostatę. No i z jakim skutkiem te osoby leczyły się. Czy ta metoda jest przereklamowana? Dwukrotnie leczyłem zinfekowany pęcherz i gruczoł i zero poprawy. Też myślałem o fagach, ale za mało informacji dociera do mediów na temat tej metody.
Może ktoś coś wie istotnego?
Pozdrawiam
Offline
Może uściśle
Pisząc o moim bezskutecznym leczeniu miałem na myśli cyprofloksacynę jak i dwukrotne leczenie autoszczepionką. Nie zauważam poprawy, trochę ulgi daje mi np żurawina, ale tylko na krótki czas. Myślę teraz o fagach, ale ciągle za mało wiem na temat skuteczności tej metody.
Offline
czy ktoś ma informacje na temat skuteczności fagów na zakażenie dróg moczowych, escherichia coli? escherichia wrażliwa (!) na wszystko, ale po leczeniu (wielokrotnym już) antybiotykami z antybiogramu - wciąż powyżej 10_6
dodam że cewnikuję się co kilka godzin (czyli wtórne zakażanie murowane)
czy w tej sytuacji fagi mają sens? (trochę to drogie, żeby z założenia miało nie pomóc ...)
umówiłam się na weigla, na wstępne "oględziny" mojego przypadku
jednak chciałabym uzyskać jakieś informacje od kogoś kto ... nie będzie zarabiał na tym ewentualnym leczeniu - takie info będą dla mnie , z wiadomych względów, bardziej wiarygodne
pozdrawiam - ania
Offline
aberade jak cos sie dowiesz napisz sam sledze temat bakteriofagow dzwonilem na weigla w tej sprawie ,
rozpytalem tu na miejscu kilku lekarzy w tej sprawie maja podejscie sceptyczne , najlepiej jak mowisz zeby napisal cos ktos , kto pzreszedl leczenie
mariusz
Offline
może moje info się przyda:
ja leczyłam sie fagami, chyba ok. 3 lata temu, kiedy jeszcze procedury (i ceny) były mniej skomplikowane.
Leczyłam bakterię, która u mnie non stop się pjawiała (głównie w szyjce macicy) - enterococcus facealis. I wyleczyłam, tzn. już jej nie miewam w posiewach, ale moj stan zdrowia nie poprawił się, tzn. o ile nie łapię już tej bakterii, to wszelkie inne i owszem. Więc nie poprawiły mi fagi w żaden sposób odporności itp. Dodam, że to chyba fagi przyczyniły się do pojawienia się kłopotów z jelitami, które mam do dziś.
To tyle ode mnie, pozdrawiam
Offline
Ja słyszałam od bakteriologa, że fagi i owszem dobra sprawa, ale poważnie trzeba się zastanowić nad leczeniem fagami względem dwóch bakterii: e.coli (nie wiem czemu, bo nic o niej nie wiem) i e.faecalis - właśnie ze względu na wspomniane przez Johannę jelita
Offline
Ale - o ile rozumiem mechanizm - fagi mają zjeść daną bakterię, a nie podnosić odporność? Wiesz, jak byłaś tyle wyniszczana lekami (i pewnie dalej jesteś), to proces powrótu do równowagi odpornościowej będzie długi
Offline
e.faecalis to bakteria jelit kazdy ja ma i odporna na antybiotyki , mi sie pojawila w moczu
z natury oporna na wiekszosc antybiotykow
Offline
znalazlem dzis pzregladajac kolorowa gazete
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/50a44812a18cf65f.html
zeskanowalem , moze kogos zainteresuje
nie wiem czy to nowość
Offline
byłam dzisiaj na weigla we wrocławiu, przeprowadziłam parogodzinną rozmowę z dr fortuna
mam dzwonić jutro - wówczas dowiem się jakie jest stanowisko prof. górskiego
neurogenność pęcherza moczowego może być przeciwwskazaniem do terapii fagami, ale nie w każdym przypadku - prawdopodobnie w moim nie będzie
ale najprawdopodobniej poddam się tej terapii i tak dopiero w połowie następnego roku, ponieważ będę uczestniczyć w teście klinicznym innego preparatu i te czynności nie mogą być prowadzone równocześnie
w każdym razie: możliwości leczenia są (oczywiście pod warunkiem możliwości dobrania odpowiedniego fagu) i najprawdopodobniej, w odpowiednim czasie, zdecyduję się na to leczenie
Offline
Dopytaj się, czy na pewno możesz. W badaniach klinicznych często trzeba jeszcze podać sytuację po dłuższym czasie od zakończenia kuracji.
Offline
Sluchajcie z ta e coli i feacalisem to one bytuja w jelitach i fagi maja zjadac te bakterie, to moze stad jelita potem zle funkcjonuja. Chyba ze fagi to takie ustrojstwo ze polknie tylko w tych miejscach w kt byc ich nie powinno. Aberade chcialam spytac dlaczego neurogennosc moze byc przeciwskazaniem, mozesz napisac co mowil lekarz?
Offline
dokładnie tak jest ,że fagi zjadają swoje patogeny ( na które zostały zrobione) iiiii
no chyba takie mundre te fagi nie są ,że wyjadają w pęcherzu a te same bakterie tylko zlokalizowane w jelitach zostawią w spokoju,
przecież tak się nie da ale e coli jest 186 podgrup i może to jest tak ,że jedne zjedzą a jescze inne sobie dalej bytują.
Pamiętam ,że mnie kiedyś gastroenterolog tłumaczył , że nie wszystkie e.coli są patogenami, pewnie nie wszystkie wytwarzają toksyny mają jeszcze inne zadanie w naszych kichach
Offline
dr fortuna jest myślącym człowiekiem
zobaczę co mi zaproponuje po konsultacji z prof. - jeśli nie będzie to zgodne z moją logiką myślową - zawsze mogę na to nie przystać
co do neurogenności, chodzi (jeśli dobrze zrozumiałam) o zalegania moczu w pęcherzu i pożywkę dla bakterii jaką on stanowi
e.coli jest fizjologiczną bakterią W JELITACH, jeśli znajduje się w pęcherzu moczowym - jest patologią, niezależnie od szczepu
według mnie leczenie fagami pęcherza poprzez podawanie doustne jest bezsensem
powinno podawać się miejscowo, dopęcherzowo (przez cewnik) - tak jak płucze się fagami rany, tu zakażaną "raną" jest pęcherz
podobno już 70 lat temu robiono coś takiego, z bardzo dobrym skutkiem, w ... krakowie
Offline
no to informuj nas i powodzenia
Offline
Aberade masz racje z ta e coli. W sumie nigdy nie slyszalam o plukaniu ran fagami a to by bylo fajne rozwiazanie w kwestii pecherza. W kazdym razie pisz nam jak sprawy sie maja
Offline
A ja się zgadzam. Leki dopęcherzowe dają o wiele lepszy efekt niż doustne.
Offline