Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Od ładnych paru miesięcy mam problemy z parciem na mocz. Czasami jest tak, że parcie odczuwam cały czas, nawet dopiero co po wyjściu z toalety. Czasem jest ok i nic nie odczuwam. Zażywałam już stek leków na bakterie itd. ale nic nie pomaga, tymbardziej, że w posiewie moczu nic nie wychodzi. USG mam dobre, pęcherz się wypróżnia do końca. Ginekolog nie widzi przyczyn ginekologicznych. Uspokajające środki typu melisa, hydroksyzyna nie pomagają.
W skrócie:
Moje objawy: parcie na mocz, częstomocz
Badania: badanie ogólne moczu
posiew moczu
wymaz z pochwy
USG, pęcherz prawidłowo się wypróżnia
We wszystkich powyższych badaniach nic nie wychodzi.
Teraz mam zażywać Macmiror przez miesiąc. Jak on znów nie pomoże to lekarz powiedział, że przepisze Vesicare.
Nie wiem co mi jest. Byłam odsyłana od lekarza do lekarza, sugerowali, że nic mi nie jest, że się muszę zrelaksować itp. A tymczasem ja dalej mam te same dolegliwości tzn. odczuwam parcie na mocz, nawet jak w pęcherzu nic nie ma - co wykazało badanie USG. Mam nadzieję, że w końcu się wyleczę, bo ciężko jest tak żyć. Pozdrawiam tutaj wszystkich i dzięki za utworzenie takiego portalu. Zdrowiejcie wszyscy!
Offline
Witam serdecznie:)
Na poczatek moge polecic to co wszyscy podejrzewam poleciliby a mianowicie posiew moczu w warszawie na inzynierskiej bo standardem juz sie stalo ze zwykle posiewy niesa zbyt wiele warte i jesli masz bakterie ktore moga powodowac Twoje objawy to tam one wyjda a niestety w zwyklym posiewie wcale niemusza.Adres strony laboratorium www.badbak.z.pl/ i polecam temat z dzialu badania- badanie moczu na posiew, napewno warto zaiwestowac w takie badanie bo dzieki temu mozna okreslic z czym i jak nalezy walczyc i koniecznie napisz od czego to wszystko sie zaczelo bo to zawsze jakis trop.Poprostu jesli wszystkie inne badania wychodza w porzadku to przyczyna moze byc mala ilosc bakteri ktorych zwykle laboratoria niesa w stanie wychwycic albo im sie niechce:(
Pozdrawiam:)
Ostatnio edytowany przez Sky (2006-08-31 20:54:22)
Offline
Sky ma racje, te badania sa konieczne, ale wydaje mi sie, ze jesli nie bedzie poprawy nalezy skontaktować sie z dobrym specjalistą (sprawa nie taka prosta) i poprosić o skierowania na dalsze badania, w kierunku oceny stanu pecherza w strukturach wewnetrznych, tam moga być zmiany, ktore powoduja dolegliwosci bólowe. Sprobuj wylać jodyne na ranę, tak boli pecherz, a wiec zwróc uwage na diete, jest opisana na pecherz.pl
Podejrzewam, ze nie wyleczylas do konca poprzednich zapaleń pecherza i teraz to sie utrwaliło, a to , ze masz bakterie w moczu, to jest pewne. pozdrawiam danrom
Offline
Magda - Inżynierska to punkt pierwszy. Po drugie: cystoskopia, jak mówi Dan-Rom, ale koniecznie z biopsją. Brałaś jakieś leki typowe na pęcherz?
Offline
Czy możecie mi powiedzieć jak zbadać sie na Inzynieryjskiej jak nie jestem z Warszawy, czy ktoś juz korzystał z transportu u nich? dziekuej za odpowiedz
Offline
Dzięki Sky, że tak czesto udzielasz sie na forum i pomagasz naszym kolezankom, no i za to, że wyreczyłeś mnie, bo miałam właśnie napisać, jak nalezy wysłać mocz do badania, ale jestem zakręcona przed planowanym zabiegiem oka (nie bedzie mnie 3 tygodnie, wiec musze wszystko nadrobic w pracy i siedze jeszcze do tej pory). pozdrawiam i trzymaj tak nadal. danrom
ps. no i przypominaj dziewczynom, że partnera też trzeba zbadać.
Offline
Dan-Rom niema sprawy, moge chociaz tak pomagac:).A co do badania partnera/ki to wazna sprawa bo mozna tak sie zarazac w nieskonczonosc nawet niewiedzac ze to nowe zakazenie a nie to co bylo wczesniej:(
Tak jak pisalem Ci w majlu niemartw sie z oczkami bedzie dobrze:)
Ostatnio edytowany przez Sky (2006-09-06 20:36:42)
Offline
czesc Magda,
mam pytanie, czy zrobilas ten posiew na inżynierskiej?? pytam bo z Twojego opisu wynika, ze nasze dolegliwosci i przezycia sa bardzo podobne. a ja nadal sceptycznie podchodze do wysylania moczu-dziwi mnie poprostu ze tylko jedno lab. w polsce jest w stanie wykryc bakterie, a zarazem zalamuje mnie to, bo jesli to prawda, to nieźle zwodza pajentow w innych laboratoriach:/
pozdrawiiam
Offline
Ja tez mam takie same objawy co Magda i czekam na jakieś wieści od Ciebie.
Offline
Magda, próbowałaś leków antyhistaminowych, np. Telfast? Trochę łagodzą to uczucie stałego wypalania i parcia.
Offline
Sky, dziekuje!!
po swietach wysle wkoncu ten mocz, mam nadzieje ze cos wyhoduja i wyzdrowieje:)
Offline
Taki kawał czasu już minęło a ja cały czas mam ten sam problem, wtedy jak zażywałam ten Macmiror to mi nie pomógł, później zażywałam "Doxycyclinum" z powodu wyrwania zęba i na pewien okres czasu, ale krótki miałam spokój - nie wiem czy to po tym leku czy nie, ale za pewien czas znowu powróciło. Poprosiłam lekarke o doksycykline gdyż być może to za sprawą tego leku ostatnio mi przeszło i lekarka przepisała mi "Unidox" twierdząc ze to to samo co "Doxycyclinum" ale jak na razie nie pomaga. Oprócz tego że mam parcie na mocz to doszedł mi objaw bólu w dole brzucha. Jak na razie nie robiłam posiewu na Inżynierskiej w Warszawie, bo nie jestem z Warszawy, a wysyłka kurierem odwirowanego moczu to jednak nie takie proste Przed zażywaniem antybiotyku zrobiłam "zwykły" posiew w moim mieście - jałowy. Ale ja wątpie że to przez bakterie, tyle się różnych lekarstw nazażywałam które mi nie pomagały, aczkolwiek ten Unidox teraz jeszcze ciupie a nóż coś pomoże ...
Offline