Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Jestem na 12 kropli co 2 dzien zwiekszam o 1 krople! Mam pytanko czy lepiej brac czesto czyli np. codziennie, czy robi przerwy takie jak ja czyli co 2 dzien???
I nie mam zadnych objawow negatywnych to zle czy dobrze...(( ale dalej mam problemy z cewka i pieczeniem taki jaki mialam:(((
Offline
Wiesz co ja bym brala tak jak zlecilam pani D. Tak naprawde to pewnie nie ma znaczenia jak sie ja pije bo org i tak i tak wytworzy te sama liczbe przeciwcial ale przy wolniejszym piciu jest mu lzej i nie bedzie nieciekawych reakcji. Chciaz mi np pani D pow zebym ta szczepionke druga czesc zastrzykowa pila znow od 1 kropli zeby to rozwlec w czasie. Tamta na 15 skonczylam a tu znow od kropelki. Wiec ja bym brala wg zalecen
Offline
Dzieki Madzia za odpowiedz
A tak wogole skonczyly mi sie juz antybiotyki bralam nolicin i furagin, a teraz biore sama autoszczepionke niewiem czy cos da ona sama jesli wogole pomoze..
Offline
Ile musieliście czekać na autoszczepionkę?? Ja na inżynierskiej byłam 7 lipca. chyba 16 dostałam wyniki posiewu mailem. Jeszcze tego samego dnia zadzwoniłam i zamówiłam autoszczepionkę. Pani D powiedziała że auto będzie gotowa za 10 dni. Więc po tych 10 dniach dzwoniłam i Pani D powiedziała że już kończy. Do tej pory nic nie dostałam. Wy też tak długo czekaliście??
Nie chciałam brać antybiotyków bo myślałam że szybko dostanę auto ale już nie mogę wytrzymać
Offline
Musisz zadzwonic do pani Doroty, zrobic przelew i potwierdzic adres na ktory ma byc ona wyslana, pewnie jest juz gotowa od dawna. Pani Dorota nie bedzie dzwonic do Ciebie bo to w Twoim interesie lezy zeby sie z nia skontaktowac, zreszta ma tylu pacjentow ze nie bylo by to mozliwe. Nie wysyla tez autoszczepionki bez przelewu bo wiele osob jej za nia po prostu nie zaplacilo.
Offline
przelew zrobilam jeszcze tego samego dnia jak zamawówiłam auto. I dzwoniłam dwa razy.
Offline
Ania nie denerwuj sie teraz moja kolezanka zamawiala auto u pani D i czekala 4 tyg bo pani D nie miala butelek. Napewno dostaniesz spokojnie, mysle ze to laboratorium nie pozwoli sobie na zaden numer. Czekasz miesiac z tego co widze to lada dzien powinna byc ja tez czekalam ponad 3 tyg i myslalam ze nie przyjdzie
Offline
Dokładnie Anno nie denerwuj sie ja też czekałem sporo. Nie wiem czy nie ponad 4tyg nawet, ale w moim przypadku było warto bo poprawa jest rewelacyjna.
Offline
Dziękuję wam. Trochę się uspokoiłam
Malek. Trzymam kciuki
Offline
Czy Wy braliście swoje autoszczepionki w trakcie ostrych objawów, czy raczej jak był przejściowy spokój?
Offline
Ja nie mam spokoju. Brałam autoszczepionkę w trakcie choroby. Inaczej tego nie da się określić
Offline
A wogole komus ostatnio pomogla autoszczepionka oprocz Tuni i Ivet??? bo slyszalam ze ta cala auto nie daje rezultatow...
Offline
Mam dość według mnie auto pomaga tylko to zależy od organizmu.
Ja miałam kiedyś taką paskudę pseudomonas aeurigenosa, niebezpieczna i koszmarnie trudna do wytłuczenia, auto na nią dokładnie łykałam na jesieni 2003 roku po auto po 2 m-cach zniknęła i teraz w pażdzierniku mi wylazła i w tym momencie znowu łykam auto na tą łachudrę.
Ale ostatnio przez 4 miechy schudlam 8 kg i ogolnie osłabłam, mam inne problemy ze zdrowiem i znowu ta cholera wyszła, wiec jestem przykładem na to ,że auto działa ale jak organizm ma problemy to kurcze wyłażą te cholery
Offline
A Tunia i Ivet całkowicie sie wyleczyły obie?
Myślicie, że to dobry pomysł, zainwestować w jakiś dobry preparat wspomagający odporność i przyjmować go razem z auto (oczywiście wykluczam inne szczepionki, raczej mówię o jakiś dobrych preparatach ziołowych bądź syntetycznych, ale nie wadzących autoszczepionce)?
Ktoś już tak kombinował?
Offline
Wroclawianka ja bralam chyba wszystko od srebra, sokow z noni, Lymphozilu, Echinacei, Biomarine, cynkow, colostrum, chinskich cudow i ziol, po Thymuline i inne niezliczone preparaty z zerowym skutkiem, dlatego zdecydowalam sie na TFX.
Offline
Ok, zaczynam jutro auto i do tego będę 2x w tygodniu brała VitagynC + Galium (już nie będę kombinowała, tylko zaufam Pani D do końca, to ona mi to poleciła) + wit. a+e, b-complex, rutinoscorbin i wapno z wit. C + LaciBios - chyba wystarczy
Mam tylko 2 pytania:
1) Na czym piliście tą szczepionkę, bo słyszałam, że to wskazane, żeby sobie ją na czymś kropić bo jest słona?
2) Mam ją brać co drugi dzień, zwiększjąc dawkę o jedną kroplę, najlepiej rano, po śniadaniu - czy musi to byc równo 48 godzin jak np. przy antybiotykach, bo nie ukrywam, że w weekend lubię pospać?
Pozdrawiam!
Offline
Wroclawianko nie bierz rutinoscorbinu czy wapna z witamina C. Kup sobie zurawine jesli kwasne Ci nie przeszkadza, Acerole lub jakas inna naturalna witamine C, Kwas askrobiony moze powodowac sie odkladanie piasku.
Autoszczepionke pij na herbacie albo soku.
I nie musi byc rowno, ale nie mozna jej brac na pusty zoladek, jesli nie jadasz sniadan to zjedz chociaz jogurt.
Offline
Ja tez zaczynam jutro auto wiec bedziemy szly tym samym torem, mam takie samo dawkowanie. Pilam jÄ… na lyzce stolowej z herbata, zawsze po przegryzieniu czegos ale nie zawsze o tych samych porach. Skoro mozna ja przerwac na kilka dni tzn ze pora podania nie musi byc jednakowa, tak uwazam.
Offline
Ok, dziękuję Wam za odpowiedzi W takim razie zrezygnuję z wit. C i połykam tą żurawinkę, a śniadania uwielbiam, więc z tym problemów nie bedzie. Nie pomyślałam o tym magdaleno, masz całkowitą racje z ta porą.
A tak przy okazji, to ja dziwnie się czuję, nie mam żadnych upławów, dosłownie nic a nic, miałam w domu jeszcze 3 tabletki Lactovaginalu, bo dopiero jutro mi sprowadzą Vitagyn znowu, i nawet ten Lactovaginal specjalnie ze mnie nie wyleciał, a lekko mnie piecze i swędzi - tak jakby mi ktoś watę szklaną położył na wargi i cewke. Strasznie to dziwne uczucie. Ale to może wynik tego, że na imprezę sylwestrową ubrałam stringi i one mnie trochę potarły, a i wkładkę miałam brudną od upławów, ale tylko w ten jeden wieczór. Przepraszam Karolino za mały offtopic tutaj.
Offline
Witam. Możeciemi powiedzieć jaka jest różnica między szczepionka doustną a tą w zastrzykach?? czy ta w zastrzykach działa lepiej?szybciej?skuteczniej?
Offline
Ponoc szczebionka w zastrzykach jest skuteczniejsza, ale nie na kazda bakterie mozna brac zastrzyki. Jesli o mnie chodzi to ja zaczynam powatpiewac w dzialanie autoszczepionek. Mozliwe jest ze osoba ktorym niby pomogla wcale nie musi byc ich zasluga, tylko ich systemu odpornosciowego i zbieg okolicznosci, bo jak bierzesz autoszczepionke to wierzysz ze Ci pomoze plus odstawiasz chemie ktora system odpornosciowy obciaza. Nie wiem ja wzielam 3 i nic mi to nie dalo. Poza tym pisalam juz o tym, podajac martwe bakterie do zoladka ktorego kwas oprocz helikobakteria i innych doslownie paru nie jest w stanie przetrwac srodowiska to jak niby organizm ma zareagowac? Nie mowiac o tym ze wiekszosc z nas ma eterokoka i jest go mnostwo w jelitach i wlasciwie wszedzie wiec nie wiem czy bedzie dosc przeciwcial na pecherz. A jesli chodzi o zastrzyki to wydaje mi sie to bardziej prawdopodobne, aczkolwiek wszczepia sie toksyny do ustroju co wcale nie jest takie bezpiecze. Jesli system odpornosciowy nie dziala prawdilowo to jak mu damy kupe toksyn to niekoniecznie sobie z tym poradzi. Takie jest moje zdanie.
Offline
Ifea7 myślisz, że auto-szczepionka może powodować bóle brzucha?
Offline
Nie mam zdania. Chociaz z drugiej strony to sa toksyny i pani Dorota zawsze mowila, ze nie wolno brac jej na czczo wiec pewnie zle wplywaja na sluzowke zoladka, co w efekcie u niektorych osob moze moze powodowac zapalenie. Nie wiem, ja pilam autoszczepionke jak wode, czasem tylko mialam wlasnie odruchy wymiotne w ciagu dnia i taka niemoznosc jedzenia. Ale ja mam tak czasem, szczegolnie rano jak wstane musze odczekac godzine nim zjem sniadanie.
Offline
Zalamana auto moze powodowac bole brzucha bo tak mial moj maz i dzwonilam do pani D w tej sprawie. Kazala odstawic nam na kilka dni i zadzwonic. Z tymi zastrzykami z auto to ja sie powtorze ze kiedys zadzialaly na mnie rewelacyjnie tylko na problem skorny. Tez tak mam ze nie moge od razu zjesc sniadania wiec biore plasterek wedliny i gryza chleba i biore wtedy auto. Tak mi sie wydaje ze to nie jest juz zupelnie na goly zoladek. Co do odpornosci to nie wiem co o tym wsz myslec bo w zasadzie ja mam jedna frakcje podwyzszona jakby organizm walczyl a tu guzik
Offline
Mój problem nie dotyczy bezpośrednio chorób dróg moczowych, ale dotyczy gronkowca złocistego i autoszczepionki - ale do rzeczy....
szukam lekarza z Krakowa lub okolic, który przepisał komuś "autoszczepionkę" (immunoszczepionkę) na gronkowce ?? Wczoraj zaniosłam wymazówkę z ropą z ropnia (czyraka), ale potrzebuję skierowania do zrobienia szczepionki
Ewent. czy ktoś wie co należy na takim skierowaniu napisać - może mój rodzinny się zgodzi wypisać ??
a lekarze u których do tej się leczę "nie wierzą w jej działanie" a ja mam już dość poznawania kolejnych nazw antybiotyków i bycia "króliczkiem doświadczalnym" na zasadzie "może pomoże" - tymbardziej że jestem też już stałą pacjentką chirurga który tylko tnie te cholerstwa... ale historia mojej choroby poniżej.....
mam problem z gronkowcem ....od zawsze - pominę wątek ciagłych przeziębień, zapaleń gardła, oskrzeli, uszu, etc bo do tego się przyzwyczaiłam już od dziecka. Na wymazach zawsze pojawiał się gronkowiec złocisty.
Od trzech lat walczę jeszce z czyrakami i ropniami. Najwięcej ich tworzy mi się pod pachami więc na szczęście (lub nieszczęście) blizny nie są aż tak bardzo widoczne. Mniejsze pojawiają się sporadycznie na brzuchu, pupie, podudziach i ramionach. Ale najwięcej i największych (takie dorodne śliwki) umiejscawiają się pod pachami. Schorzenie to nazywa się "ropnie mnogie pach" (Hidradenitis suppurativa) (zdiagnozował to jeden z chirurgów) i jest typową chorobą wywoływaną przez gronkowce (na wymazach z ropy zawsze wychodzi gronk. złocisty) i co ciekawsze jest wrażliwy na wszystko.....
Lekarze od 3 lat prześcigują się w wymyślaniu coraz to nowych antybiotyków i metod leczenie, szkoda że bez skutku. Teraz te cholerne ropnie osiągnęły apogeum, bo w ciągu brania szczepionki (z apteki Broncho-Vaxom) i po leczeniu 14 dniowym domięśniowo linkomycyną - pojawiły się kolejne ogromne ropnie pod pachą, po czym, po 2 tygodniach kolejny pod drugą, i nie minął nawet tydzień, i rosną mi teraz dwa kolejne - każdy pod jedną z pach. Sad w sumie 7 szt. "śliwek" w ciągu 2 tygodni !! Dodam, jeszcze że nawet gentamycynę w zastrzykach przerabiałam i inne szczepionki "apteczne" m.in. Luivac, a ropnie jak były tak są..... są cholernie bolesne, a ciągłe wizyty u chirurgów to żadna przyjemność (tym bardziej że zdarza im się twierdzić, że znieczulenie miejscowe nie działa i tną na "żywca" !! co dopiero sprawia ból....)
Ostatnio nowa lekarka wspomniała o autoszczepionce, ale niestety przy kolejnej wizycie się wycofała Sad
Może ktoś może mi pomóc - wymaz i gronkowce czekają na zrobienie z nich szczepionki - moze mi pomoże? jeszcze to mi zostaje do spróbowania....
Pozdrawiam serdecznie
LiczÄ™ na WaszÄ… pomoc
Aśka / Kraków
Offline