Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Problemy z pęcherzem od 3 lat. Próbowałem to leczyć w Niemczech. Nieudane diagnozy i pewna operacja, wycięli mi część jelita grubego. A jeszcze inny lekarz w Niemczech powiedział że tu lekarzom może się opłacać trzymać pacjenta od kasy chorych.
Ja mam ogólnie tarcie na pęcherz tylko on jest takie jakby to zależało od stolca. Moje odczucia są takie jest część stolca która jakby dociskała pęcherz. Tzn jak miałem urografia to musiałem brąc środki na przeczyśczenie i jak się przeczyściłem to mogłem rzadziej chodzić do toalety. Jak zjem coś trudnego np pizze, kebab to chodzę częściej bo pewnie stolec twardszy. I ja tak mam że czuje że stolec jakby przyciskał ale nie mogę tego stolca zdjąć.
Dotychczasowe badania w Polsce:
USG brzucha: Wszystko dobrze tylko małe 4 mm kamienie w obu nerkach, ale je już wyleczyłem onie nie miały znaczenia
Posiew moczu: badanie ilościowe ujemne
Urografia: wszystko w porzÄ…dku
Urolog u którego ostatnio byłem przepisał mi Uroflow 2 na nadreaktywny pęcherz mam brać przez 3 miesiące. Tylko ja coś słyszałem o badaniu urodynamicznym co ma być z tym związane.
Chciałbym aby mi ktoś wytłumaaczył
Troche powolny posuw do Coecum z Illumintubation przy elongiertem Sigma. To takie tłumaczenie z niemieckiego tak jak umiałem.
Offline
Pokazywał mi jeszcze pewien lekarz że poprostu leży odbitnica obok i może naciskać. Ale inny lekarz mówił mi że to musi być duże aby naciskał. A skoro jest duże to powinien móc to zdjąć.
Offline
nie bardzo rozumiem, ale czy to nie było tak, że wycięto ci coś bez żadnej potrzeby ?
Bo na to wyglÄ…da z twojego postu......
Jak by nie było--nie można lekceważyć tych kamieni nerkowych. Nic tam nie wyleczyłeś !!! Czy usunałeś powód tworzenia sie kamieni ? Przecież nie !!!
Ja sam odczuwam dużą zależność między stanem jelit (napełnieniem) a parciem na mocz, a mam budowę w porządku. Po prostu ten kawałek organizmu tak ma--tzn. jest taka nadwrażliwość i takie odczucia które się nasilają gdy w układzie moczowym jest jakikolwiek stan zapalny----a u ciebie jest bo tworzą sie kamienie co jest dowodem na jakiś stan przewlekły.
Ja bym szukał robiąc dobre posiewy z moczu. Dobre---powiedziałem :-)
Offline
Tak bez potrzeby wycięli mi część jelita.
Ale u mnie naciska stolec i nie da się tego opróżnić. Nie mogę tego zdjąć .
Z tymi kamieniami to one miały 4 mm, są małe i nie powodują takich objawów i jeszcze leki brałem które możliwe że je usunęli. Jaki stan przewlekły ? Posiew bakteriologiczny już i pisałem że nie mam bakterii.
Offline
Tak, o ile posiew jest zrobiony dobrze. Z doświadczenia wiemy wszyscy że zwykle jest zrobiony źle.
I stąd nadal są stany zapalne jakby z niczego.......a one jednak są z bakterii. Z tych samych bakterii mogą powstawać kamienie ( ich obecność sprzyja zapaleniom a one z kolei powodują złą pracę nerek). Posiewy trzeba powtarzać w kilku pracowniach.
Offline
Dzięki za radę . Byłem u lekarza ogólnego i ten skierował mnie do urologa i proktologa . Byłem już u proktologa ten przepisał mi Debridat , Vitaminum PP , Diosminex i czopki Procto-Glyvenol i za miesiąc ma się zgłosić do kontroli . Zgubiłem zapis kiedy miałe do urologa miałem iść ale wiem że pod koniec lipca to zadzwonię i się dowiem. Słyszałem że przed tym Uroflow 2 trzeba zrobić badania urodynamiczne powiedział to lekarce rodzinnej i ona powiedziała że dobrze słyszałem i jak będę u urologa to ten skieruje mnie pewnie na te badania. Biorę teraz te leki co mi proktolog zapisał żeby nie było tak że nie wiadomo jaki lek mi pomógł a przestałem brać Uroflow 2.
Offline
Co to znaczy wszyscy że wiemy że posiew może być zrobiony źle ? Brałem jakieś bakteriobójcze nie pomagały nie pamiętam nazwy a ostatnio lekarka ogólna odradziła mi brać Nolicin bo to trzeba mieć pewność na antybiotyk a jakoś nie widziałem poprawy po nich.
Offline
posiew trzeba powtórzyć w innym laboratorium. Bardzo często robia posiewy źle--nic nie wyrasta na nich bo są złe pożywki albo złe warunki termiczne. Po prostu robią niestarannie i wynik nie jest miarodajny.
Bardzo często bakterie są, pacjant bierze antybiotyk i mu nie pomaga --a powinno !!!! Więc tym się nie sugeruj że u ciebie nie było poprawy po antybiotyku. Po prostu zrób posiew jeszcze ze 2 razy w róznych miejscach.
Offline
Tutaj posiew raczej nie ma nic do rzeczy, po prostu masz albo rozciągnięte jelito albo w tym miejscu gromadzi się zbyt dużo masy kałowej, po prostu zalega i tyle - trzeba jeść dużo, dużo naturalnego błonnika i po kilku tygodniach czekać na lekką poprawę, ale na pełne wyleczenie trzeba kilku lat. Zastanów się nad swoją dietą - może jest zbyt mączna, a do tego predyspozycje indywidualne - i taki skutek. Co się zmieniło przed wystąpieniem tego stanu - może zmiana trybu życia, rodzaju pożywienia itp. Wycięcie kawałka jelita nie powinno mieć większego znaczenia bo jest to cześć nietrawiąca. Usg trzeba zrobić wtedy kiedy najmocniej czujesz to dociskanie.
Kamienie niekoniecznie są skutkiem stanu zapalnego, choć odczucia mogą się potęgować przy zapaleniach.
Nolicin nie musi pomóc, bo nie wiadomo co to za bakteria by była. Każdy antybiotyk działa na inne bakterie, najpierw więc trzeba znaleźć tą bakterię a potem dobrać antybiotyk. Trzeba też zrobić posiewy na chlamydię , ureoplasmę, mykoplasmę - te nie wyjdą w zwykłych posiewach.
Offline
A skąd ty to wiesz? Tak do końca nie jestem pewien czy stolec dociska na pęcherz ale gdy czuje że jest tego dużo tak zalega to wtedy też idę częściej sikać. Chyba najgorzej jest wtedy kiedy stolec jest w formie papki.
Objawy zaczęły się wtedy gdy rzuciłem narkotyki.(Brałem lekkie marihuana ze 3 razy amfę) Tzn gdzieś około w tym czasie. I też zmieniłem kraj wyjechałem do Niemiec więc mogło się zmienić także żywienie. Ale tak od razu zmieniłem kraj i zachorowałem to jest nieco nieprawdopodobne. Ja już wcześniej wyjeżdzałem na wakacje do Szwajcarii na 2 miesiące.
Offline
No dodam jeszcze że mój stolec nie wygląda tak żę dobrze uformowany tylko ścięty jakbym go odcinał od pewnej części.
Offline
Masz przewlekle napięte mięśnie dna miednicy, stąd bóle i kształt stolca - mięśnie są tak napięte, że w chwili wypróżnienia dochodzi do zacisku i "odcina" się to, co uda się wycisnąć poza odbyt. Tak upraszczam, ale tak to wygląda mniej więcej.
Online
A może jest inny powód dlaczego stolec tak wygląda, może dlatego że często sikam albo często oddaje stolec abym nie sikał częściej. Choć rano chociaż tego jest najwięcej to też są takie ścięte.
Offline
Ja już odstawiłem je 3 lata temu . Nie mają już żadnego wpływu neurogennego na mnie. Nie mam napięcie nerwowego z ich powodu.
Offline
źle mnie zrozumiałeś - skoro te objawy pojawiły się po odstawieniu narkotyków, to mogą się utrzymywać do obecnej pory
więc chodzi o to, jaka zmiana nastąpiła w organiźmie po ich odstawieniu - będzie to wynikać z wpływu narkotyków na organizm i późniejszym braku tego wpływu
Offline
Rezerwowy, ale o co Ci chodzi? Dostajesz pewne propozycje, pasujące do Twojego obrazu i kontekstu - a Ty marudzisz jak baba. Sprawdź najpierw to, co prawdopodobne, a potem zastanawiaj się, co by tu jeszcze wymyślić. Po co ładować się w badania, które wyjdą ujemne? Za dużo masz pieniędzy?
Online
W Berlinie pewien ksiądz charyzmatyk powiedział mi że będę uzdrowiony, że lekarze mnie wyleczą i jeśli choroba jest wywołana psychologicznie lub neurogennie, zniknie ona jeśli odmówię przez 9 dni raz radosne tajemnice różańca. Odmówiłem i nie byłem po tym zdrowy więc nie jest to neurogenne czy coś w tym stylu. Może tu ktoś nie wierzyć w uzdrowienia i podobne tylko że mnie to nie interesuje. Ja już przywykłem w zwykły sposób wierzyć w Boga i cuda. Odrzucam ewentualność neurogennej przyczyny choroby.
Ja rozważam w ten sposób te propozycje. Zrobię tak sfotografuje stolec aby pokazać później jak u mnie wygląda a później znajdę tydzień przez który będę rzadziej go oddawać może wtedy będzie inaczej wyglądać.
Offline
Hej, ale neurogenność diagnozuje się rezonansem, nie różańcem . Boga w to nie mieszaj, leczyć Cię mają lekarze, nie Bóg.
Nie mówię, że masz zaburzenia neurogenne. Ja bym chyba jednak na pierwszy rzut stawiała na problemy mięśniowe i (nie wiem, co jest skutkiem, a co przyczyną) związaną z tym, jak i z operacją, dysfunkcyjną pracę jelit. I sprawdź najpierw te hipotezy, a potem szukaj innych przyczyn, w przeciwnym wypadku narazisz się na mnóstwo niepotrzebnych kosztów.
Online
Nie , będę do tego mieszać Boga. Są pewne nabożeństwa uzdrowienia którzy prowadzą specjalnie wykwalifikowani księża i uzdrowienia podczas tych mszy są możliwe . Niewiara w takie rzeczy nie jest moim problemem. Tamten ksiądz powiedział że jeśli to wszelkie psychologiczne to zostanę po odmówienia przez 9 dni tego różańca uzdrowiony.
Co do tych problemów mięśniowych usłucham cię.
30 lipca mam wizytÄ™ u urologa a 7 sierpnia kontrola u proktologa.
Offline
Ale zanim się przejdzie do czegokolwiek, to trzeba przeanaliować jaka była diagnoza przed operacją jelit----nawet jesli lekarze się pomylili. Musiały być jakieś wskazania, może niesłuszne, ale wynikające z wyników badań konkretnych. a te wyniki musiały być złe po prostu. !!!
Offline
Może , Nie wiem czy te niemcy się ze mną bawili . Dlatego tu w Polsce staram się lekceważyć badania niemców . Diagnoza przez operacją to małe wgłobienie jelita po defekografii i to była prawda tylko że to było małe i nieznaczące . I inny lekarze nawet w Niemczech twierdzili że to operacja nie była potrzebna. Jeszcze przed tem miałem koloskopie i tam podejrzewali rektocele. A po defografii że nie rektocele tylko wgłobienie jelita. I dlatego mi wycięli .
Offline
Mnie zastanawia bo niedawno długo nie mogłem zasnąć. Czułem stolec mi zalega przez co jakbym musiał częściej sikać. I nie mogłem stolca zdjąć wogóle. Rano poszedł stolec w wyciętych trochę płaskich i długich kawałkach.
A w Berlinie miałem zdarzenie, niedawno co po operacji tego jelita wyszedłem z szpitala i trochę jelito było słabe. Czułem mocno że muszę się wysikać i dużo mi zalega kału. I nie mogłem ani sikać ani też się wypróżnić. Tak jakby stolec blokował oddawanie moczu. I pomyślałem że coś zjem aby przepchać stolec. Poszedłem do Imbissu był niedaleko i zjadłem tam frytki i kiełbasę pieczoną . Później wróciłem do domu poszedłem do toalety i udało mi się coś stolca wypróżnić . Jak trochę już oddałem stolca to mocz jak z odblokowanej rury poleciał silnym strumieniem. Co prawda jelito było trochę słabe.
Mimo wszystko wydaje mi się podejrzane to że częściej sikam z powodu stolca. Czy inni ludzie którzy mają problemy z oddawaniem moczu też odczuwają to w ten sposób ? Chyba jak ktoś musi często oddawać mocz powinien jakby odczuwać to osobno, że poprostu musi oddać mocz a nie że nasila się gdy stolec przyciska.
Chciałbym porozmawiać z jakimś mężczyzną na gg który też ma problemy z pęcherzem , jak to czyta niech wyśle e-mail przez portal to się skontaktujemy.
Zapomniałem wspomnąć że nigdy całkowicie nie wypróżniam się jeśli chodzi o stolec, może co najwyżej mało zostawać. Chociaż już przy silnych środkach przeczyszczających mam wątpliwość.
Offline
Ależ Ty jesteś oporny na uświadamianie . Zacznij relaksację mięśni dna miednicy, od razu będzie lepiej. Frytki i kiełbasa po operacji jelita i przy problemach z pęcherzem (histamina wpływa na jelita i pęcherz źle) - gratuluję...
Online