Forum portalu pecherz.pl

Pewności nie ma ale jest sens sprawdzać tę rzecz dokładnie !
Także--mogą być dodatkowo INNE pasożyty--tak bywa przy glistach.
A nawiasem mówiąc-----nie odczułeś róznicy w objawach po truciu glisty ? A ciekawe dlaczego-----------------

Napisze tylko e-mail do dr Wantuloka czy zwężenie cewki moczowej w odcinku przednim nie jest może spowodowane przez przeszkodę podpęcherzowa i czy może tym się nie trzeba będzie bardziej zająć.
Co do glistnicy to co wyczytałem o niej to to że najczęściej daje objawy utajone niewidoczne więc mało prawdopodobne że to ona daje objawy. A jeszcze mniej prawdopodobna jest teza że zentel nic nie dał. Pasożyty są słabe jeśli chodzi o odporność na ten lek i powinny być raczej całkowicie wyniszczone.

A ja uważam że aby mieć własne zdanie, trzeba mieć też wiedzę a wy jej nie macie. Ja też jej nie mam za bardzo. Ale takie pseudoznawstwo bez kompetencji że na 99% objawy nie miną po prostu mnie irytuje. Byłem na śląsku, przez pomyłkę pojechałem do Cieszyna zamiat do Żywca i zostałem tydzień na śląsku. I ludzie mówią o dr Wantuloku same dobre rzeczy. Że to świetny lekarz. Słyszałem od taksówkarza który mnie wiózł. Od sprzątaczki w akademiku. I od pacjenta z którym leżałem w tym samym pokoju. Że go jego znajomi polecili. Mówili że sympatyczny i świetny lekarz.
A wy jesteście teoretykami bez wiedzy i wykształcenia. I z małą wiedzą nie można twierdzić z całym przekonaniem że jest tak a nie inaczej  to jest całkowicie nie przekonujące.

Tu Mail do dr Wantuloka i jego odpowiedź.
"Wojciech G" napisał(a):

    Witam
    Chciałbym tylko napomknąć na małą wątpliwość czy zwężenie cewki moczowej w odcinku przednim nie może być skutkiem przeszkody podpęcherzowej i czy w związku z tym nie trzeba by zmienić strategie leczenia. Czyli nie zacząć od przeszkody podpęcherzowej?
Pozdrawiam.

Przeszkoda podpęcherzowa / u Pana / to wąskie ujście wewnętrzne cewki moczowej okreslam je mianem lunetowate- wymaga leczenia (zabiegowego) - TUIP M.W

Muszę się go spytać bo w końcu nie wiem co będzie wycinane 12 sierpnia. Ja zrozumiałem że zwężenie cewki moczowej. Nie za bardzo też rozumiem odpowiedź.

Błędne jest pisanie jak taki laik mówi że coś jest na 100% i ja to od razu zauważam. A forum ma swoje plusy.

Tak, to mężczyzna, więc z drem Wantulokiem. Ja mam do niego zaufanie i jakkolwiek możliwe jest, że infekcja sobie szaleje, wierzę w zwężenie. A pamiętajcie, że na pewnym etapie choroby są już powikłania i leczy się wielotorowo jednocześnie, bo leczenie jednego nie da efektu. Np. brałam cystistat (p/zapalny i regenerujący), coś tam było w efekcie, potem brałam go razem z rehabilitacją, coś drgnęło więcej. Teraz jesienią będę mądrzejsza i wezmę go z rehabilitacją i sterydami jednocześnie.

Wiedza, obywatelu Rezerwowy, pochodzi nie tylko z anatomii i fizjologii  akademickiej, ale i z doświadczenia "życiowego".
Otóż nie kto inny -- a Ty właśnie, napisałeś na forum że lekarze zupełnie niepotrzebnie zrobili operację jelit. I fakt---jak można robić operację jelit u pacjenta , który miał GLISTĘ w jelitach  a lekarze tego wcześniej nie zauważyli !!! W trakcie operacji też nie zauważyli ......
Zrobili ci to lekarze z ogromną  ilością wiedzy akademickiej i----zrobili bez sensu.
Toteż wiedza ""forumowiczów" jest nieco inna--bierze się z doświadczenia. Oczywiście wiedzę tę powinni mieć i lekarze---ale oni są już z innego świata===to świat tępych neandertali którym coś sie tam wydaje, ale ich mózgi nie są ewolucyjnie zdolne do myślenia (bo ukształtoewały się w kurnych chatach pańszczyźnianych).
A trudno w to uwierzyć !!!!!!! Tak trudno, że wielu forumowiczów widzi w lekarzach samo dobro i mądrość (no bo to LEKARZ !!) gdy tymczasem powierzają małpie swoje życie.
Powtarzam----większość tutejszych forumowiczów po zabiegu chirurgicznym  ma nadal wszystkie objawy a bywa że gorzej !!!!!!
Powtarzam ------ja sam przez 40 lat nie uzyskałem od lekarzy prawidłowej diagnozy a sprawa leżała na wierzchu i sam musiałem tę diagnozę postawić.......
Pomyśl teraz::::::::: twój przypadek jest kompletnie niezdiagnozowany a oni chcą cię ciąć ! Nawet nie wiadomo czy przewężenie nie jest po prostu spowodowane lokalnym opuchnięciem tkanki pod wpływem ciągłych stanów zapalnych. O jakiej przeszkodzie podpęcherzowej jest mowa ? Widziałeś ją na rezonansie ? Czy to tylko takie sobie domniemywanie ?
Szkoda gadać.................

Pulkos słabo mi normalnie.
Myslę, że wszyscy tu wiemy o tym, iż lekarz tez człowiek i nie traktujemy lekarza jako pana i władcy, tylko jako człowieka który dodatkowo posiada wiekszą wiedzę w zakresie medycyny niz Ty czy cała raszta naszego zboru. A jak jest człowiekiem to ma prawo sie mylić, podobnie jak Ty czy ja.

Jeśli szyja jest uniesiona to znaczy że jest to nieprawidłowe uniesienie anatomiczne rozumiesz? I żadna opuchlizna nie uniesie szyi pęcherza, no proszę...Gdyby była prawidłowo ułożona nikt by na to nie zwrócił uwagi. A jak jest uniesiona w górę to ni hu hu siusiu normalnie nie wymskniesz, wiem, bo miałam to samo. I wtedy dodatkowo wypchane jelita potęguja problem. Też znam to z autopsji. A przeszkoda u kolegi jest anatomiczna w postaci uniesienia szyi i nie musi lekarz jej oglądać na rezonansie bo widocznie starczyła mu cystoskopia

Zgoda, tyle że w niejednym przypadku brak uwidocznienia na RM nie oznacza nieobecności tego czegoś. Poza tym nawet jeśli przyczyną miałby być jakiś patogen, to i tak zwężenie i uniesienie już jest, już się zwyrodniło anatomicznie.

I tak to właśnie jest ! Ale skoro mnie nikt nie słucha .......
Obywatelko magdalena czy wy sądzicie że ja tego wszystkiego nie biorę pod uwagę ?
Co prawda 5 dni po operacji to okres po którym nie ma co gadać o poprawie--zobaczymy po 4 tygodniach, ale --------------..........ale tylko w Polsce spadają samoloty z prezydentami , więc sprawa jasna. !

Oj, Wojtek, Wojtek. Toż Ty masz po latach choroby i po operacji ponaciągane i poprzykurczane mięśnie, że hej. A te objawy od nich. Teraz musisz się rehabilitować, może nawet parę lat. Ja rehabilituję się trzeci rok i końca nie widać. Jest zasada - leczysz się dwa razy tyle, ile chorowałeś. A to wszystko pod warunkiem, że tam nic nie masz, bo wystarczy, że ciągle masz np. infekcję jelit czy alergię - i ciągle będą w kółko te napięcia. Nie spodziewaj się cudów w tydzień, to nie wyrostek.

Bo jest dobrym lekarzem. Ale nie cudotwórcą.

Dba o pacjenta, stosuje procedury mające mu ulżyć (np. leczenie bólu, obniżanie go poprzez odpowiednie znieczulenia do potrzeb organizmu danej osoby), patrzy na pacjenta holistycznie, wykonując inne badania niż tylko posiew czy usg, jest życzliwy i pomocny w szerokim zakresie (np. konsultacje mailem czy telefoniczne).

Rezerwowy, Ty nie słuchasz. Masz kompletnie rozjechane mięśnie dna miednicy. I niezależnie od tego, czy przeszkoda podpęcherzowa była jedyną przyczyną, czy są inne - bez długotrwałej rehabilitacji tych mięśni nic nie wskórasz.