Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
wiesz Monka, stanie w przeciągu też szkodzi...))) nasiadówki trzeba stosować z umiarem. nie ma takiej możliwości, żeby zioła w takim steżeniu szkodziły. wilgoć może wywoływać grzybice...ale wiadomo jak to jest- prysznic też może....ale jak widać i lekarze się różnią w tej kwestii. ktoś pisze, że urolog kategorycznie odradzał, mnie zalecał. czułam po nich poprawę- ale może to też zależy jakie mamy schorzenia dodatkowo.
Offline
Pewnie, że zioła nie szkodzą, podobno najlepsze płyny do higieny intymnej to te z korą dębu (szkoda, że jednocześnie są barwione i perfumowane). Szkodzi, tak jak napisałam, długie moczenie się i wysoka temperatura. Ciepło działa rozkurczowo więc na chwilę pomaga a potem może być gorzej, ale nie odwodzę, kto ma odwagę niech testuje. A, że myć się trzeba to jednak pod prysznicem, tylko na koniec należałoby opłukać to i owo, żeby usunąć ew. szampony/żele/mydła, które mogły spłynąć na dół. Ech, a tak by się czasem chciało poleżeć w aromatycznej kąpieli.
Offline
"Ech, a tak by się czasem chciało poleżeć w aromatycznej kąpieli."- i wiele innych rzeczy by sie chcialo, a trzeba sobie odmówić...i jeszcze, zeby czlowiek miał liste tego, co mi nie wolno...ale to by juz za dobrze było, nie?
Offline
a ja bym też poszła na basen....no może nie teraz, ale jak się zrobi wiosna.....pomarzyć można.
Offline
dostałam skierowanie na RM głowy. w rozpoznaniu klinicznym napisano:demielinisatio??? czy to znaczy demielinizacja??? zaburzenia mikcji-dyssynergizm zwieracz-wypieracz.
ponadto:w badaniu żywe odruchy z ( cos czego nie odczytam-może kończyn?) ...górnych i dolnych.
czy to może sugerowac stwardnienie rozsiane? na urodynamice lekarz coś wspominał, ze to może byc nawet to, ale ja nawet nie dopuszczałam tego do siebie, a teraz sie naprawdę boję...
może jest tu ktoś, kto cierpi na ta chorobę???
bo ja juz nie wiem, co myśleć...
Offline
a masz jakieś zaburzenia widzenia? albo że tak to nazwę lekko wiotczejące mięśnie? tzn. np. kulejesz czasem? bo nie za bardzo rozumiem po czym przyszło do głowy lekarzowi SR.?
Offline
nie, nic z tych rzeczy nie mam, jedynie te objawy ze strony pęcherza i po urodynamice mi lekarz powiedzail, ze to jest na podłożu neurologicznym, ze mogą to być uszkodzone nerwy, czy rdzeń kręgowy, czy SM ale to musi rezonans wykazać. i teraz jeszcze ten neurolog i jakas demielizacja...
jest ktoÅ› na forum, kto ma SM?
Offline
Nie denerwuj się, przy pęcherzu, który może wyglądać na neurogenny, trzeba sprawdzić, czy to nie jest SM. Nawet jeśli robią to tylko pro forma, to muszą napisać podejrzenie SM, bo inaczej im NFZ odrzuci badanie.
Offline
ja wiem, ale jakas deprecha mnie dopadła, naczytałam sie chyba za dużo. ale biorę leki od czerwca i nadal średnio ze 2 razy w miesiącu mam nawroty, więc czemu???i jeszcze te jelita ostatnio, nie mam apetytu, w ogoel jestem chuda i nie moge przytyć, juz mnie to wszystko dobija
Offline
mam znajomego, który na to choruje i po samym pęcherzu nie powinien Ci stawkiać takiej diagnozy. To tak jak ja mialam powiększony jeden jajnik i mi kazał się badać na nowotór! myslałam, że fikne z samego strachu. ale zgubiłam się czy Ty miałaś robioną urodynamikę?? cystoskopię z biopsją?
Offline
Z tego, co wiem, pęcherz raczej nie wysiada pierwszy w SM-ie. Nie stresuj się, oni po prostu musieli mieć podkładkę dla NFZ.
Offline
mialam urodynamike, cystoskopie też-oczywisice bez biopsji...
ja nie mam jakis drżeń ani niedowładów, jedyne co, to ten pęcherz, problem z rozpoczęciem mikcji, parcia naglące, do tego nieraz mega nerwy i w sumie zmęczenie, ale to moze z tego, ze mam niskie cisnienie a do tego biorę leki, które tez ciśnienie obniżają.
Offline
no i w urodynamicie wyszły Ci zaburzenia neurologiczne czy w tym RM?
Offline
w urodynamice wyszło mi rozkojarzenie zwieracz-wypieracz.lekarz powiedział, ze to jest choroba o podłożu neurologicznym, zreszta juz tam wyżej pisałam, wskazana konsultacja neurologiczna, RM, rozwazyć elektrostymulację. cos tu musi byc z nerwami nie tak, bo mi na parcia pomaga nNEUROL ( alprazolam), który jest lekiem przeciwlękowym, rozlużnia mięsnie- i to jest poprawa po ok.1-2godz., natomiast vesicare biorę od czerwca i czasem mam wrazenie, ze nie działa, raz lepiej jest, a raz gorzej.
Offline
Ja też biorę Alprox,a raczej brałam,to silny lek uzależniający,mi pomógł natychmiast i tak było super przez co najmniej 10 dni jak trzasnęło mnie znów zakażenia pęcherza ;/ ale lek dobry,uspakaja i rozluźnia.
Offline
na mnie wlasnie on dziala super poprostu, ale juz go dosc długo biorę. niby nie stale, jak nie czuję parcia, to nie biorę, ale doktorka kazała "rozsądnie".mnie to rodzinny przepisuje, muszę sie urologa spytac, co on o tym myśłi, bo ile tak można jechac na czymś takim??
Offline
wiem że kuracja nie powinna trwać zbyt długo, a jak jest u Ciebie z piciem melisy? odczuwasz jakieś działanie?
Offline
wiesz co, nie piję, a to na co ma pomagac? na nerwy, czy na pęcherz?
Offline
Melisa ogólnie rozluźnia pęcherz,możesz spróbować, ja piję często na wieczór,2 saszetki parzę.Najlepiej wypić z 1,5 h przed snem,wtedy zdążysz wysiusiać jeszcze żebyś w nocy zbytnio nie latała.Jeśli poczujesz że melisa drażni Ci pęcherz to niestety nie jest dla Ciebie. A jak jest z zasypianiem u Ciebie? jak z parciami?
Jeżeli melisa będzie działała na Ciebie rozluźniająco to możesz to zacząć zastępować ten psychotrop.
Offline
z zasypianiem nie mam problemu, zawsze wieczorem padam z nóg.teraz zwykle wstaję siku nad ranem, sporadycznie prześpię całą noc. chyba, ze mam jakies nerwy, to wtedy mam zaraz parcia, tak w cewce, jakby tam cos siedziało, sikam częściej. a te parcia to tak własnie średnio ze 2x na mc mam, nie wiem, co je powoduje, poprostu przychodzi taki dzień, jakby cos tam mi podrazniało pęcherz, czy co, sama nie wiem. biorę wiesiołek, teraz jeszcze capivit hydro control, uwazam na jedzenie, ale to nadal sie pojawia.
Offline
Ja mam to samo. Czasem jest tak że parę dni spokój i bum wraca nie wiadomo z czego,wiem że na pewno jaki kolwiek stres potęguje to,a jak sie bardzo zdenerwuję to od razu trzask w pęcherz,bardziej w cewkę moczową,tylko że u mnie ponad rok temu prawdopodobnie zaczęło sie od zakażenia,chodź posiewy jałowe,tylko w Wawie potwierdzona e.coli w 10 do 2, w kanale szyjki obfity wzrost.Antybiotyki dupa nie działają chyba że mam silny nawrót zakażenia że aż mi brzuch puchnie . Mnie lekarz w szpitalu powiedział że przez bakterie mogę mieć coś już z nerwami w pęcherzu...hmmm...a ja czuję ciągle parcie w cewce ,jak się zdenerwuję to stasznie mi dokucza, jak zasypiam parcie mija,czasem budzę się w nocy do toalety ale rzadko.Lekarz będzie mnie wysyłał na urodynamikę. Wiem że źle działają na mnie jogurty,maślanki,kefiry,kwaśne rzeczy bardzo drażnią pęcherz.
Offline
wiesz co, u mnie to czasem w badaniu moczu wychodziły:nieliczne bakterie, ale tym sie oczywiscie nikt nie przejmował, posiewow ostatnio w ogóle nie robiłam. a jak Ci wyszły te bakterie w kanale szyjki? wymaz z pochwy mialas, czy co? mnie tez czasem brzuch puchnie, ale to raczej z jelitami kojarze, bo mam problemy z tym. nerwy faktycznie maja ogromny wpływ na mnie, tzn pęcherz. mnie tez kwasne drazni pęcherz, nawet urolog mi kazał uważął na kwasne, tzn cytrusy, leki zakwaszające mocz, kawa, herbata, czekolada, kakao itp, itd...
Offline
ja miałam wymaz z szyjki. Fakt było że raz mi wyszło w moczu liczne bakterie,ale oczywiście później już nie.Leukocytów też niewiele.A jak masz jesli chodzi o wygrzewanie czy na przykład samopoczucie po prysznicu? bo mi wtedy jest lepiej jak np.biorę termofor między nogi,chodź nieraz to dlugo musi potrwać,najlepsze jest to że to parcie w cewce czasem sobie przechodzi od tak sobie jakby go nie było,po czym wraca jakby nigdy nic,ale właśnie szczególnie po jakimś stresie.Poza tym to parcie czuję przede wszystkim w jednym miejscu.
Jak byłam w Wawie u p.Doroty to ona mi mówiła że każda kobieta ma coś zawsze w szyjce, u mnie wyszła obfito e.coli chodź ja żadnych dolegliwości ze strony pochwy nie mam, a jak np.kupiłam sobie vitagyn C i zaaplikowałam to jak zestknęło się z moją cewką to myslałam że jajo zniosę.a próbowałaś maść l3 prurigo,mi trochę pomagało,jak miałam silne nawroty,porządny ciepły prysznic i po tym się nasmarowałam tą maścią i od razu czułam większą ulgę na dłuższy czas. Urosept też swego czasu działał na mnie w połączeniu z ciepłym płynem.
Offline
tzn ten vitagyn Cie podrażnia? a z czego to jest?
tej maści nie próbowałam ( l3 prurigo), ale czytałam na forum o niej, chyba dobra.
ja nieraz jak mam takie jazdy , to sobe wkładałam termofor między nogi i jakoś tak było lepiej, ale to faktycznie trzeba było potrzymać troche czasu. w ogóle jak zmarznę, szczególnie w nogi, to masakra, od razu nawrót i sikanie. ale najgorsze to jest to uczucie głupie w cewce, to mnie do szału doprowadza.
a po stosunku czujesz jakies pogorszenie?
ja jeszcze muszę koniecznie zrobić badanie na pasożyty i wymaz z szyjki tez bym chciała. tylko juz nie mam siły chodzić po tych lekarzach, zwłaszcza, jak niektórzy pojęcia o pewnych rzeczach nie mają....
Offline
Tak vitagyn c podrażnia mi cewkę bo to bardzo kwaśne jest. Maść godna polecenia(l prurigo).
O stosunkach to lepiej nie mówić bo jest masakra mam takie uczucie że zaraz się posikam,boli mnie tam w środku a szczególnie przednia ściana pochwy
Co do lekarzy to absolutnie Ciebie rozumiem, żygam na samą myśl o lataniu i robieniu znów badań,wydawanie kasy też mnie przeraża.Najgorzej jak się idzie do nowego lekarza i wiesz że od początku to samo mu musisz mówić porażka jakaś.
Offline