Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteś zalogowany.
Witam !
Jestem zdecydowana na założenie TVT, ale chciałabym wiedzieć , czego się spodziewać .
Szczególnie interesuje mnie, jak wygląda rekonwalescencja.
Czy są na forum osoby po takim zabiegu ?
Będę wdzięczna za informacje.
pozdrawiam
Offline
Oj, o ile pamiętam, tu była Ola z Krakowa, ale ona już nie pisze.
Offline
no cóż, miałam nadzieję, że czegoś się tu dowiem...
pozdrawiam
Offline
Ja miałam zakładane taśmy TOT podcewkowo. Generalnie pomaga to ludziom, mi nie pomogło ze wzgl na stan zwieracza. Rekonwalescencja po wsz taśmach jest szybka
Offline
Dziękuję.
Ginekolog mówił, że nie mogę dźwigać kilka miesięcy a urolog- że kilka tygodni.
pozdrawiam
Offline
Generalnie przy kłopotach z pęcherzem nie powinno się dźwigać, bo to osłabia i tak obarczone mięśnie.
Offline
Jestem opiekunką do dziecka - jak mam nie dżwigać rocznego dziecka ?
Nie mam pojęcia jak pogodzić pracę z rekonwalescencją.
Myślałam o jakimś pasie podtrzymującym, ale nie wiem, co mi lekarz zaproponuje.
Offline
DeeDee mi urolog powiedzial, że po wszczepieniu tasm można normalnie życ, powiedział, że można jeździć na rowerze itp. Z podnoszeniem specjalnie go spytałam, czy można podnosic 5 kg bo tyle wazy moja torba a on, że tak.Generalnie po wszelkich operacjach powinno się zaniechac noszenia ciężarów do pół roku. Ja wróciłam z zabiegu do domu i podniosłam niechcący ciężką donicę, wielka z kwiatkiem. Nic mi się nie stało. Człowiek zresztą i tak coś poddźwignie bo zapomina się.
Offline
Offline
Dzięki , Magdaleno, za odpowiedź. Ja też myślę, że nikt nie wyłączy się z życia na pół roku. Jakoś trzeba to pogodzić.
Offline
Dwa tyg. temu wszczepiono mi taśmę .
Zabieg jest prosty, w znieczuleniu PP, od pasa w dół.
Miałam szwy w pachwinach ( już usunięte ) i rozpuszczalne wewnątrz.
Czuję się świetnie, prawie nie czułam bólu.
Rezultaty: mocz oddaje się wolniej, w bardziej kontrolowany sposób. Przy kichaniu nic się nie dzieje. Uważam zabieg za udany, mam nadzieję , że na długo. Oczywiście trzeba unikać dźwigania i zaparć.
pozdrawiam
Offline
Gratuluje na pewno jest udany z tego co piszesz, miałaś więc zakładaną taśmę pod cewkę przez otwory w pachwinach. Ja tez miałam tak samo. Jednakże mi nie pomógł, zreszta umierałam z bólu mięśni wszystkich od dołu po tym zabiegu, łącznie z pośladkami. To że mocz oddajesz wolniej to norma tak powinno byc zreszta lekarz pewnie Ci o tym mówił, tak już zostanie - z trochę mniejszym strumieniem. Zyczę zdrowia
Offline
Dziękuję i pozdrawiam
Offline
witam.ja mialam założoną taśmę w maju 2008 przez 2 m-ce bylo super , zadnych dolegliwsci ale po 2 m-cach zaczełam miec problemy z cuchnącymi uplawami doslownie czułam siebie a wiecie jakie to upokarzające zwłaszca w kontaktach intmnych, kilka wizyt u lekarza i okazało się że prawdopodobnie mój organizm odrzuca tę taśmę.Obecnie jestem na antybiotykach jest to leczenie domowe jeśli one nie pomogą to wtedy będę leczona w szpitalu antybiotykami lecz drogą dożylną, jestem w polowie leczenia lecz żadnych rezultatów nie widać .JESTEM ZAŁAMANA:( bo wiem do czego wrócę jeśli będę musiała tę taśmę usunąć.POZDRAWIAM
Offline
Trzymam kciuki, żeby kuracja się udała.
Od mojego zabiegu minęło 2,5 miesiąca. Muszę przyznać, że taśma chyba się trochę poluzowała- jest skuteczna w 80% ale warto było dać ją sobie wszczepić.
Offline