Forum portalu pecherz.pl

Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.

Nie jesteś zalogowany.

Ogłoszenie

Ty, przekazując mi 1,5%, możesz pomóc mi bardziej niż 100% mojej składki zdrowotnej. Przekaż, proszę, 1,5% swojego podatku na rzecz mojego leczenia. KRS 00000 50135. Cel szczegółowy: Sykulska. Dziękuję :)!

#201 2010-02-03 13:03:50

evi.wl
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2008-01-26
Posty: 2164

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

o no to ładnie, a ktoś już próbował?? ile kosztuje? w kapsułkach?

Offline

 

#202 2010-02-03 22:03:18

Tosia
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-08-14
Posty: 347

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

A czy to nie jest odpowiednik naszego Polyvaccinum??

Offline

 

#203 2010-04-12 15:23:12

loni
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-07-21
Posty: 1923

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

amina daj jakiś znak życia........

Offline

 

#204 2010-04-12 18:53:51

Tosia
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-08-14
Posty: 347

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

Ja brałam Polyvaccinum i urovaxom i z doświadczenia wiem, że każdy organizm jest inny i inaczej reaguje. Mi żadna z tych szczepionek niestety nie pomogła, przy Polyvaccinum miałam ataki ze strony cewki i pęcherza  i temperaturę. A z tego co wiem on nie ma w składzie faecilisa, bo teraz mam tą bakterię. Myślę, że lepiej zainwestować w autoszczepionkę. Mi szkoda było kasy, bo Polyvaccinum kosztuje ok 30 zł. potem oczywiście żałowałam swojej decyzji.

Offline

 

#205 2010-11-15 17:49:26

amina
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-08-19
Posty: 126

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

Witam wszystkich po bardzo długiej przerwie.

Przestałam pisać jakoś przed konsultacją w Ośrodku Terapii Fagowej. Nie rozpisując się już za długo, terapia fagowa nie przyniosła u mnie pozytywnego rezultatu. Nie wyleczyłam ani e.coli ani e.faecalis. Średnio też wspominam kontakt z tamtejszym lekarzem.  No ale nieważne.

Nadal leczę się immunologicznie, najpierw byłam w Łodzi (u lekarza do którego jeździła wiktoria 05146) ale niestety uważam te wizyty za marnowanie pieniędzy (lekarz – niestety już bardzo sędziwy- mylił mnie z inną osobą, zapominał kilkukrotnie co przed chwila mówił i o co pytał,  kilka razy zmieniał wersję jakie badania powinnam zrobić, nie potrafił sensownie wytłumaczyć wyników ani nie miał pomysłu na leczenie oprócz przepisywania neupogenu i narzekania, że przestali produkować TFX).

Teraz byłam u immunologa w Poznaniu i na pierwszy rzut kazał zrobić morfologię na czczo i po jedzeniu (żeby ocenić rezerwę neutrofili, które ponoć są wyrzucane do krwi po jedzeniu, jakieś inne współczynniki z tej morfologii chce wyliczyć), zalecił regularny ruch (3 x tyg po co najmniej 45 min na świeżym powietrzu – szybki marsz na przemian z biegiem, nordic walking – ponoć dopiero po 40 min wysiłku zaczyna się uaktywniać układ odpornościowy + zapobieganie depresyjnym nastrojom związanym z chorowaniem), codzienne nacieranie ciała gąbka ze sznurka sizalowego (poprawa ukrwienia przy powierzchni skóry, gromadzenie ciałek obronnych tuż pod skórą i przy błonach śluzowych), zbadanie przeciwciał- HBs (po szczepieniu p. WZW – by zobaczyć czy organizm tworzy i przechowuje przeciwciała po szczepieniach) . Dopiero po tym ma zdecydować czym i jak mnie leczyć na dłuższą metę (autoszczepionka jeszcze raz ?– bo poprzednią zarzuciłam- niestety wtedy nie wiedziałam, że można brać jednocześnie antybiotyk na stan zapalny i autoszczepionkę, więc jak mi się pogorszyło, to zarzuciłam auto.). Ogólnie lekarz zrobił dobre pierwsze wrażenie – bardzo dokładny wywiad przeprowadził, siedziałam u niego 1h15 min. Zobaczymy czy zaproponuje jakieś sensowne działania po obejrzeniu wyników.

Ogólnie mój stan jest bez zmian. Czyli dalej ten sam problem bakterii w pochwie. Po fagach jeszcze raz próbowałam globulek z antybiotykiem ale nie było efektu.

Do diety włączyłam olej lniany (na śluzówki), tran, od niedawna srebro koloidalne.  I ćwiczę od miesiąca według zaleceń powyżej. Próbowałam pic nalewkę czosnkową, ale bolał mnie po niej brzuch. Dziwne, bo w zeszłą zimę jadłam codziennie ząbek czosnku i nie było problemu

Z pęcherzem nie miałam większych kłopotów dzięki piciu soku z żurawiny oraz braku współżycia, aż do ostatniego weekendu, kiedy to „zaszalałam” z mężem (ale mi szaleństwo – nie współżyliśmy bardzo długo bo prawie rok, potem kilka razy jak się dobrze czułam, i teraz w weekend) no i siedzę z zapaleniem pęcherza.

Rok już miałam przerwy w braniu antybiotyków ogólnoustrojowych i tak się tym cieszyłam. No ale trudno, dostałam Monural, dość szybko mi pomógł na pęcherz na szczęście( może tez dlatego, że jednak miałam długą przerwę w braniu antybiotyków).

Chyba wrócę do stosowania Vitagyn C bo też trochę pomagał, przynajmniej doraźnie.

Tak więc szukam dalej, mimo gorszych momentów (kto ich nie ma kiedy są problemy zdrowotne?).
Postaram się znowu podzielać więcej na forum (bo uważam je za naprawdę wyjątkowe miejsce, kopalnię wiedzy i pomysłów na leczenie), choć wstyd się przyznać, ale przez pewien czas (dość długi) miałam dość tematu pęcherza. Przepraszam:)

Offline

 

#206 2010-11-16 09:32:20

wiktoria05146
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-10-22
Posty: 543

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

amino a  powiedz mi ile neupogenów zapisywał Ci Tchórzewski? na jednej wizycie?

Offline

 

#207 2010-11-17 18:54:12

amina
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-08-19
Posty: 126

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

po 5 mi zapisywał

2 mam jeszcze w lodówce bo zmieniłam immunologa i póki co ich nie wzięłam

swoja drogą to (moim zdaniem) on juz nie powinien leczyć

Offline

 

#208 2010-11-17 20:24:20

wiktoria05146
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-10-22
Posty: 543

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

może i nie powinien ale to pacjenci na nim wymuszają wizyty. dla niektórych nie ma innego lekarza, który może im pomóc i proszą o konsultacje. ale rzeczywiście ciężko się z nim dogadać. potrafi sie zresetować podczas wizyty i nie wie w ogóle kim  jest osoba przed nim i trzeba mu wszystko od początku przypominać. kiedys tak ciężko nam sie gadało że zajęłam mu więcej czasu niż powinnam i pani z recepcji (nie zbyt miła) weszła do pokoju i wlaściwie przerwała nam wizytę i stwierdziła że powinnam zapłacić za 2 wizyty czyli 300zł!!! nie chciałam być niegrzeczna i się nic nie odezwałam, ale to nie była moja wina że to tak długo trwało jak po 10 minutach profesor zapomniał kim jestem i zaczynaliśmy od początku.

a może byś chciała odsprzedać te neupogeny?

Offline

 

#209 2010-11-17 20:48:12

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

Żartujesz, Wiktoria yikes? Złożyłaś skargę? Szkoda, że byłaś tak zestresowana, że nie powiedziałaś, że nie przyszłaś na dziwki, żeby płacić za godzinę, tylko przyszłaś po konsultację lekarską. I dopóki nie otrzymasz konsultacji wartej 150 zł, będziesz tu siedzieć, choćby owa pinda miała Ci jeszcze kolację zrobić.


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#210 2010-11-17 21:04:32

wiktoria05146
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-10-22
Posty: 543

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

hehhe wiesz nie wiem po co w ogóle ona sie wtrąciła, w końcu to nie ona udzielała konsultacji. ale zwyczajnie ją olałam i tyle.

Offline

 

#211 2010-11-17 21:43:16

amina
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-08-19
Posty: 126

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

druga serię neupogenów "wymusiłam" na nim telefonicznie.

na drugiej wizycie ten lekarz tak sie "zresetował" jak to nazwala wiktoria, ze wyszłam z jego gabinetu z ....recepta na 7 dniowa kurację antybiotykiem. w gabinecie było jak na czeskim filmie- wszystko mylone ze wszystkim.

ogólnie jestem odporna na różne dziwne zachowania lekarzy, bo juz sie troche nauczyłam walczyc o swoje (chyba jedyny pozytywny efekt chorowania, szkoda ze w inny sposób nie mogę go sobie "ćwiczyć"wink, ale jak mnie taka sytuacja spotyka z zaskoczenia to niestety czasem emocje biora górę.  no więc wtedy wyszłam z ta receptą i sie poryczałam i nie mogłam sie uspokoić, dlatego tego dnia nie zawróciłam sie spowrotem wyjasniać sytuacje i zgłaszac reklamacje. ale od razu następnego dnia zadzwoniłam do kierowniczki tego laboratorium i złozyłam skargę i powiedziałam, że chcę pieniadze spowrotem. Pani najpierw chciała mnie zbyc czyms w stylu "ale ona nic nie może zrobić", powiedziała że jak chcę to moge napisac skarge do krajowego konsultanta ds immunologii, a ja odpowiedzialam, że chetnie to uczynię. Wtedy ona na to, że ponieważ ona tylko wynajmuje gabinet doktorowi, to żebym bezposrednio do niego dzwoniła i prosi mnie, żebym bez rozmowy z nim skargi nie pisała. Zadzwoniłam do Tchórzewskiego(oczywiscie nawet przez telefon zapominał co przed chwila powiedział) i tyle wyszło, że mi recepte na kolejne 5 neupogenów wyslał. Skargi jeszcze nie napisałam, ale cały czas sie z tym noszę. Szczerze mówiąc nie wydaje mi się, ze moja skarga cos zmieni, ale  przynajmniej ktoś by musiał mi odpisać, a zeby odpisać, to musiałby sie tym zainteresować.

jak ktoś ma wybór to odradzam i tego lekarza i ten osrodek .

Offline

 

#212 2010-11-17 21:47:50

amina
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-08-19
Posty: 126

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

Offline

 

#213 2010-11-18 11:25:41

wiktoria05146
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-10-22
Posty: 543

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

przejechałabym się do niego po te 5 neupogenów ale wiem że to proste by nie było. najpierw wysłałby mnie na kilka badań które by pewnie ok 500zł kosztowały a mniena to nie stać a po drugie są mi one niepotrzebne. co mi po badaniach, przecież z wywiadu można wywnioskować że coś jest nie tak jeżeli np sobie z anginą poradzić nie mogę i biore kolejne antybiotyki. neupogen by załatwił sprawę bo uważam że to bardzo dobry lek.

Offline

 

#214 2010-11-18 23:35:57

perkosia
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2009-11-28
Posty: 733

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

amina, dlaczego zrezygnowałaś z wizyt u prof Dąbrowskiego?
Ja myślałam, że już wyzdrowiałaś bo tyle czasu się nie odzywałaś i właśnie myślałam, że pomogły fagi.

Offline

 

#215 2010-11-20 16:37:45

amina
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-08-19
Posty: 126

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

Offline

 

#216 2010-11-20 17:24:46

wiktoria05146
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-10-22
Posty: 543

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

mnie we wrocku też kazali nie leczyć się immunologicznie, ale wiedziałam że im nie chodzi o moje zdrowie tylko o wyniki i rezultaty "eksperymentu" medycznego. bo jak powiedział pawełczyk nie mógłby jednoznacznie stwierdzić co mi pomogło. zresztą...oni mają tam różne dziwne teorie. ja się nie posłuchałam...brałam fagi, TFX i neupogen i uważam że to właśnie był sukces mojej terapii:)

Offline

 

#217 2010-11-20 18:31:22

amina
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-08-19
Posty: 126

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

no i miałaś rację, ze tak zrobiłaś. mi się osobiscie wydaje, że można nie wiadomo jakie terapie przechodzić, ale bez odporności to i tak nic nie da. Ja miałam chwilowe poprawy wyników w trakcie brania fagów, ale efekt sie nie utrzymywał.

no nic, doświadczenie na szczęście uczy człowieka i teraz jak się tylko zjawi tfx to (jeśli się nic do tej pory nie zmieni) od razu przystępuję do działania.

Mój nowy immunolog zmobilizował mnie tez do stosowania naturalnych sposobów, czyli m.in. dużo większej porcji ruchu na świeżym powietrzu. Zresztą czekam też jakie leczenie według niego trzeba zastosować, zobaczymy co mi powie na kolejnej wizycie po obejrzeniu wyników.

Offline

 

#218 2010-11-20 23:31:50

perkosia
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2009-11-28
Posty: 733

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

napisz coś więcej jakie badania robiłaś no i jakie leczenie będzie zastosowane. Ja też doszłam do wniosku że bez ciągłego podnoszenia odporności nie da się pozbyć bakterii. Teraz np piję aloes /trzecią butelkę/ i jakoś się trzymam a poza tym zauważyłam że przestały mnie nękać szczególnie jesienią afty, opryszczka i katarki.
Tak samo niecierpliwię czekam na TFX.

Offline

 

#219 2010-11-25 16:31:59

amina
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-08-19
Posty: 126

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

Offline

 

#220 2010-11-25 17:34:42

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

Amina, a po co morfologię po jedzeniu? Co to ma wykazać?


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#221 2010-12-02 15:59:15

amina
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-08-19
Posty: 126

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

Lekarz mi powiedział, że to jest najprostsza i najtańsza metoda sprawdzenia czy organizm prawidłowo gospodaruje neutrofilami: to znaczy czy ma odpowiedni ich zapas w szpiku i czy je wyrzuca do krwi w odpowiednim momencie. Jedzenie to taki najprostszy "bodziec" dla organizmu.po jedzeniu powinien nastapić wyrzut neutrofili do krwi. wylicza się jakis współczynnik (nie wiem jak to się robi) porównując morfologię przed i po jedzeniu. Jeśli by wyszły jakies nieprawidłowości to nie ma co marzyć, że w momencie ataku organizmu przez bakterie organizm się obroni.

tak mi to z grubsza wytłumaczył

Offline

 

#222 2010-12-02 16:00:36

amina
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-08-19
Posty: 126

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

w sumie nie wiem czy to prawda ale ponieważ badanie jest dość proste to je zrobiłam. dam znać jak już będę po wizycie jak to u mnie powychodziło w tych badaniach

Offline

 

#223 2010-12-02 19:12:14

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

Czyli robisz na czczo, jesz - jakieś specjalne menu? - i powtarzasz - po jakim czasie?


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#224 2010-12-02 21:32:30

Elvis1
Użytkownik
Zarejestrowany: 2010-12-02
Posty: 2

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

Czy ktoś mógłby mi polecić dobrego ginekologa w Warszawie, od dwóch lat próbuję wyleczyć bakterie coli i enterococcus w pochwie. Nic mi nie pomaga, stale jakieś globulki, wymazy. Nie mam już na to sił.

Offline

 

#225 2010-12-03 13:53:44

magdalena
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-14
Posty: 3323

Re: e.coli i enterococcus - kolejna historia

Elvis1 załóż swój odrębny wątek będzie nam wszystkim łatwiej komunikować się

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson