Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Ja też raczej odczuwam lekką poprawę podczas okresu, co zdziwiło mojego ginekologa nawet.
Offline
A jak u Was z hormonami?
Offline
Ja nie miałam nigdy badanych hormonów. Zastanawiałam się nad tym, ale to chyba droga zabawa, a na NFZ znowu nie jest tak łatwo (wie ktoś jaki to przypuszczalnie koszt tak na marginesie?). Podobno wiele zależy też od ilości posiadanych receptorów jakie wyłapują dany hormon, a tego się nie bada (chyba?).
Offline
hormon to ok. 20-25 zł/sztuka, robisz bodaj 6 (w pakietach wychodzi taniej). Fakt, mnie też dr mówił dawniej, że poprawny wynik nie oznacza, że jest ok, bo jest ta kwestia receptorów... ale gdyby miało wyjść coś nie tak już na poziomie poziomu , to może warto? Zwłaszcza że nigdy ich nie miałaś robionych.
Offline
Eee, no to +/- 200 zł to jeszcze nie jest tragedia - nie wiem czemu, ale żyłam w przeświadczeniu, że to są o wiele większe koszty. Tylko teraz musiałabym się dowiedzieć po kolei co i kiedy się robi, bo to chyba nie można tak o pójść byle którego dnia?
Offline
Wrocławianko jeśli stosujesz Oekolp to się wstrzymaj z badaniami, i nie odczujesz poprawy to sądzę, że dopiero wtedy warto. I oczywiście jest schemat według którego robi się badania, mi wyszły ok ale Dr. B. stwierdził właśnie, że wyniki wynikami a jeśli Ovestin pomaga to widać tego estriolu musi brakować.
Offline
tam gdzie i miało być jeśli
Offline
Byłam u rodzinnego i się dowiedziałam, że po amitryptylinę mogę się udać do seksuologa lub psychiatry! Nie pomogły tłumaczenia, że już wszystkie badania robiłam i nic nie pomaga i walczę z tym od kilkunastu lat....
Offline
Zmień lekarza. Mi amitryptylinę przepisywał bez problemu lekarz rodzinny
Offline
tak właśnie zrobię...
Offline
polska służba zdrowia mnie roz*****, dostałam skierowanie do reumatologa- termin na 13.12... i do ortopedy- termin- 4.11. Pacjencie lecz się sam a najlepiej zejdź z tego świata i nie obciążaj NFZ!!!
Offline
Hej Olka
Zagladasz tu jeszcze?
Przeczytalam Twoj temat i mam takie spostrzezenia.
To na co cierpisz to tzw "choroba nocy poslubnej" jest sporo na ten temat w necie.
Czesc kobiet tak ma , niestety nie ma na to jakiegos jednoznacznego lekarstwa...ale mozna sobie troche pomoc.
Ja tez tak miewam....stad znam pare metod.
1.Musisz koniecznie uzywac jakichs lubrykantow...tutaj tez jest pole do popisu bo mozesz byc uczulona ale wowczas raczej reakcja nie bedzie z pecherza...nie moze byc tak ze masz problem z wprowadzeniem czlonka bo wowczas czlonek mocno ociera wejscie do pochwy oraz ujscie cewki moczowej co powoduje otarcia naskorka ...a co za tym idzie....namnazanie sie bakterii... dlatego nie masz zaraz reakcji po seksie tylko za jakis czas.Otarty naskorek jest doskonala pozywka dla wszystkich drobnoustrojow.A wiec bezwzglednie duuuuuuuuuzo sliskiego podkladu.
2.nie wiem jak sie kochasz ale musisz stosowac pozycje ktore nie beda tak mocno podrazniac, ocierac , pobudzac ujscia cewki, mnie urolog powiedziala ze raczej pozycje od tylu nalez stosowac, wszzelkie klasyczne pozycje sa bardzo zle bo mocno uciskaja to wrazliwe miejsce i ocieraja doprowadzajac do szybkiego namnazania bakterii i wedrowki ich szybko do pecherza.
3.zaraz po stosunku co juz pewnie wiesz, sikanie, mycie, oraz profilaktycznie przez dwa dni furagin
4.codziennie zurawina w postaci tabletek albo jakiejkolwiek, plus witamina c 1000
5.pewnie do tego wszelkie dousten probiotyki na odbudowe flory bakteryjnej
6.nie unikanie seksu
ta choroba dlatego nazywa sie choroba poslubnej nocy bo teortycznie dochodzi wtedy do intesywnego i dlugiego seksu, ktory doprowadza do infekcji, wedlug mnie przez scieranie naskorka.
czesc kobiet jest tak zbudowana ze ma dosc krotka cewke i wtedy latwiej o wszelkie zakazenia
u mnie gdy kocham sie krotko i szybko z odpowiednim "poslizgiem" nie mam zadnych problemow, jesli jednak jestem obtarta albo przez dlugi seks albo przez brak nawilzenia od razu mialam klopoty, ja wproawdzilam zmiany i jest znacznie lepiej
pozdrawiam
Laura
Offline
jeszcze jedno...jako lubrykant bardzo dobry jest olej winogornowy....taki spozywczy...sprobuj, polecam
Offline
hej Laura! ten olej to doustnie?
otóż ostatnio 2 razy (co 2 dni) i zero bólu... siku przed i po, po VitagynC no i oczywiście furagin i spokój
Ale... biorę też od 2 tygodni amitryptylinę i może to jej zasługa?
Offline
aaaa... ja jestem juz 9 lat po ślubie....
Offline
hehehe ten olej stosuje sie " dowcipnie" jest neutralny i czesto stosuja go masazysci......do intymnych czesci ciala wiec przypuszczam ze zostal przetestowany jako njamniej uczulajacy.
fajnie ze jest lepiej bo takie zycie to udreka jak sie ciagle choruje a dodatkowo nie mozna korzystac z urokow zycia....
pozdrawiam
Offline
Sonja, a można na nim smażyć? Bo niektórych olejów nie można podgrzewać, są wtedy rakotwórcze.
Offline
Redakcjo zdecydowanie mozna, a kotlety schabowe usmazone na nim sa najlepsze na swiecie !
Rownie dobry na "nim" jest seks hahaha, olej z pestek winogron jest stosowany w masazach erotycznych punktu G, na necie sa filmiki na ten temat.
Nie jest to moj wymysl, sprobowalam bo wiele lubrykantow na mnie zle dzialalo a olej z pestek jest rewelacyjny.
Offline
wróciłam po krótkim niebycie i niestety ani Urovaxom ani amitryptylina nie pomogły... rozkładam już ręce..
Offline
A ile brałaś amitryptylinę i w jakiej dawce?
Offline
biorę od sierpnia... dobrze się stało bo akurat wysypało mi się życie zawodowe i prywatne a to też jest antydepresant i pewnie mi pomogło ale nie tak jak oczekiwałam tzn nie na moje dolegliwości ale na stan psychy... stanęłam już na nogi, przeprowadziłam się do Wawy, pracuję, mąż tylko formalnie jest jeszcze mężem ale bóle cewki jak były tak są...biorę dalej 1 tabl. na noc w dawce 25mg. Na początku powodowała u mnie senność ale objaw ten ustąpił. Budzę się rano i po porannym oddaniu moczu lekko boli mnie cewka- po kilkunastu minutach ból znika ale sama myśl o sexie mnie osłabia pomimo, że i tak w najbliższym czasie nie planuję takowych kontaktów to i tak chce w końcu być normalną kobietą i żyć jak normalna kobieta...
Offline
Ciesze się ze odnalazlam ten portal bo Olu mam ten sam problem: cyt,, miewam dolegliwości podobne do zaplenia pęcherza lub cewki- czasem ból jest nie do wytrzymania, czasem delikatnie mi o sobie przypomina. Zaczyna się zwykle dzień/dwa lub 3 dni po stosunku( u mnie jest to bez względu na aktywnośc seksualna - czyli codziennie) i trwa np 2- 1 godziny po czym znika jak ręką odjął aby powrócić nazajutrz lub zrobić sobie jeden dzień przerwy i znowu to samo. Ból nie jest ciągły- godziny potem dzień spokoju i znowu ból i znowu spokój.. i tak w kółko cały czas od 4 lat. Zrobiłam już wszelkie możliwe badania''
męcze się od 4 lat , od marca do licpa meczyłam sie z ( i mecze nadal z reakrtywnym zapaleniem stawów - uważam że własnie ciagły taki stan pęcherza spowodowal ze organizm niedal rad sie bronic i poszlo wszystko w stawy-zreszta przyczyna seronegatywnego zapalenia jest zaplaenie pecherza . 2 mieisace temu mialam ponownie krwiomocz.
Zaczęlam dociekać co i jak i dlaczeog sama , bo lekarze ginekologdz internisci dawali mi do zrozumienia ze chyba wymyślam,
Zrobilam posiew z pochwy bo wczesniej mialam dodatkowo zapalenia pochwy- wiec myslalam od tego ten pęcherz- wyszly citobakter freundi ,paciorkowiec i gronkowiec, wybralam amntyviotyki , biseptol pomogl na 2 tyg. wiec myslaalm ze od tych bakteri . Ael prpblem nie minąl , pochwa czysta a ja nadal mam objawy te ktore opisujesz.
Bylsm u urologa - badabnie ogolne- dosc liczne bakterie ,i leukocyty - ale jak zawsze( badania robie od 3 lat wyniki takie same ale co śmmiesznie Ob norma , CRP norma) , posiew -ujemny! usg jamy brzusznej - ok, ginekologicznie ok.
ostatnio czyje w prawym dolnym ,,rogu '' brzucha taka gulke - ale usg wykluczylo jakies zmiany, moze to podloze somatyczne-pomyśłałam.
Już nie mam sily trwa to 4 lata, ciagle jakies badania i nic nie wychodzi, sama sie zastanawiam czy to moze ja zaczynam naprawde wymyśłać. Sex- nie jestem w związku więc zdarza sie to żadko ale jak już dochodzi do wspólżycia jestem przerażona ,że zaraz zacznie się wlaśnie takie intensywne ale którkie zaplenie- to nie mam ochoty na cokolwiek.
Czytam i tutaj osoby maja ten sam provlem i nikt nie może pomóc - globalny problem o tym samym temacie a nie ma rozwiązania i konkretnej odpowiedzi.
chyba ze provblem tkwi w sklonnosci do tworzenia się torbieli na jajnikach,i od ego zapalenie idzie na pęcherz ?
biorę wszstkie możliwości. wbralam wszystkie leki , moze jest jakas szczepionka na pęcherz.Pomocy
Offline
Motylku ja już męczę się od kilkunastu lat. Nie ma reguły, że po każdym sexie... bywa, że nic się nie dzieje więc nie wiem skąd to i co to... chyba nie ma już dla mnie ratunku- brałam autoszczepionke, urovaxom, amitryptyline, robiłąm setki badań no może oprócz uro i myco ale to wkrótce uzupełnię chociaż wątpię, że cokolwiek wyjdzie...
Offline