Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
U mnie wyglądało, jak na głównej, bo to opis z autopsji. Ale nie przejmuj się, da się przeżyć, biopsja pęcherza na żywca była gorsza . Prawdopodobnie u Ciebie też lekarz będzie stukał w komputerek i obserwował wyniki, a pielęgniarka będzie Cię podłączać i cewnikować. Ja za drugim razem miałam "przyjemność" być jeszcze obserwowana przez dwoje specjalizantów. I to, że byli, nie zestresowało mnie tak bardzo, jak stopień debilizmu, który zaprezentowali. Przecież to już lekarze, a takie młoty, za przeproszeniem
Offline
jesli bylaby to tylko uroflowmetria to tylko pojdziesz do wc nasikasz po takiego lejka ktory mierzy przeplyw i na tym koniec.jesli to bedzie inne badanie to bez lekarza czy pielegniarki sie nieobejdzie.
Offline
No tak, nie dodałam, że pisałam o tej gorszej części badania.
Offline
no to niezle ale on mi mowil tylko o jakiej predkosc moczu :-) wiec moze bedzie mie czekac ta lagodniejsza wersja badania (taka mam nadziej :-)) dzieki bardzo za rady okaze sie 11 lipca bo wtedy mam sie zglosic na to badanie. a co dotego leku ktory mi przepisal dobre jest ?? czy moze ktos je zazywal??
Offline
Raczej nie ma się czego bać. Ja też dosłam taką karteczke przed badaniem, ze albo alewatywa, albo jakieś czopki. Tez się przeraziłam, że po prostu sie wyprózniłam rano i nic sie nie stało. Jak cię podłącza do komputera to powinien być z tobą jeden lekarz, góra dwoch, przynajmniej tak było u mnie. A w czasie badania był tylko jeden.
Offline
A jakby co ja dorzuce od siebie lewatywa mnie nie bolala przed zabiegiem tego wogole nie czulam a mam naprawde wrazliwy brzuch. Wprawdzie nic mi nie dala bo z nerwow przed zabiegiem sama bylam 6 razy w toalcie no ale coz lekarz mi pow ze musi ja zrobic bo takie sa zasady. Mogliby czasem sluchac pacjentow i im ufac
Offline