Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Marysia tylko widzisz bo to wsz moze zalezec od sily napinania sie, ja naprawde napinam miesnie bardzo mocno i z reguly od poczatku mikcji. Nie mam tak ze sikam naturalnie a jakas mniejsza czesc wysikuje napinajac miesnie. Ja mam odwrotnie kropelki na poczatku a potem duuuzo wiecej przy uzyciu tloczni. Zeby nie te napinanie chodzilabym z pelnym pecherzem ciagle
Offline
Najgorsze jest to, ze to sa tak subiektwne odczucia, ze trudno opowiedzieć lekarzowi o co chodzi z tym napinaniem się. Ja nie bardzo to rozumiem, bo trudno to porównać z kims innym. Ja się raczej napinam pod koniec i czuję napięcie mięśni brzucha, takie jak przy "brzuszkach".Nie wiem, czy dobrze to określam.
Offline
Dobrze.
Offline
No to ja napinam sie silniej niz przy brzuszkach i to znacznie. Mam jakies inne odczucia. Tak czy siak wkurza mnie to a sama tak robie
Offline
Może doprecyzuję: to ja chyba robię źle brzuszki, bo zawsze się mocno napinam
Offline
Kurde az sprobowalam teraz z brzuszkami i ja ewidentnie Karolina napinam brzuch cwiczac slabiej. Mam wrazenie tylko nie pomyslcie ze cos ze mna nie tak ale sikam napinajac sie to czuje ze napinam miesnie ramion i troche plecow, dla mnie to o wiele wiekszy wysilek. Na poczatku sie smialam ze powinnam miec krate na brzuchu od takiego sikania, ale niestety do kraty mi daleko a i szybko przestalo mnie to bawic. Z drugiej str moze ja partacze brzuszki, przy cwiczeniach ewidentnie napina sie tylko brzuch a sikajac to jakby parcie, sama juz nie umiem tego wytlumaczyc wiem jedno cholernie meczaca sprawa bo np jak mnie boli glowa to nie dam rady przec, jak zlapaly mnie ktoregos razu korzonki to tragedia z oproznieniem pecherza. I wtedy wylazi ,ze to sikanie jest dalece niekorzystne dla organizmu. A ginekolog ostatnio stwierdzil ze to wskazuje tez na objaw endometriozy wypieracza bo akurat ja mam ntm w nocy co jakis czas, nieregularnie a przy tym napieram przy sikaniu jakby jakis zrost tam siedzial. Dalo mi to duzo do myslenia w sprawie rozszerzania cewki
Offline
Ale to nie jest śmieszne: od tego napinania napinają się i mięśnie ramion, i mięśnie w okolicach szyi, to znowu uciska na tętnice/żyły, blokuje więc mniejsze naczynia i w ostateczności nie dotlenia siatkówek.
Uf. Mam nadzieję, że dobrze odtworzyłam to, co mówił dr R.
Masz racjÄ™ - partoczymy te brzuszki
Offline
No to ja się aż tak nie napinam. Dopiero pod sam koniec, bo chcę wycisnąć ostatnią kropelkę i jak chcę wzmocnić strumień moczu... ale mi sie to wydawało normalnie-zrobię porównanie do kurka, tez trzeba go bardziej odkreślić, by był silniejszy strumień
Offline
Karolino zastanawia mnie czy przy przeszkodach czynnosciowych tez sie sika napinajac miesnie? Nie daje mi to spokoju, czy sprawa dotyczy jedynie cewek zwezonych. Boze tak jak pisalam jak pomysle o tym ze trzeba bedzie pecherz uczyc pracy na nowo to zajmie pewnie z pol zycia. Te sikanie moze byc naprawde ciezkie w skutkach brr.. Marysiu jak bylas dzieckiem tez w taki sp konczylas sikac?
Offline
Madziu mnie dlatego nic nie niepokoiło: ani częstotliwość sikania ani inne "atrakcje", że zawsze tak było. Nawet jak byłam całkiem mała, to często sikałam, aż to sie stało przedmiotem "anegdot"...
Madziu a Ty to konsultowałaś z urologami? Co oni na to? Moze to nie tylko wina tych bakterii.
Offline
Madziu, chyba nie tylko. Bo np. teraz - skalibrowano mi podczas narkozy cewkę i jest gorzej (a w dodatku ntm mam większe). Jakbym tak nie napinała się, to albo nic bym nie zrobiła, albo ściekałoby dosłownie po kropelce.
Offline
Dla mnie dziwne jest to, że jest ntm a do sikania trzeba się napinać.
Offline
Dla mnie tez jak pisalam to swiue sprzecznosci choc wiem rowniez ze jak cewka nie prawidlowo funkcjonuje to moze sie nagle otwierac a innym razem byc zwezona. Bede pisac juz w moim watku
Offline