Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
No niestety z obawami. Nastepuje wtedy wedrowka bakterii i najlepiej sie zabezpieczac gumkami. Bez prezerwatyw zarazasz partnera pod warunkiem ze to nie on zarazil. Przy sexie obrywa cewka a jak jest zapalenie pecherza w niej sa bakterie rowniez
Offline
Ważny link nt. seksu:
http://www.pecherz.pl/forum/viewtopic.php?pid=11317#p11317
Offline
Kochani, zawsze nam zostaje jeszcze to:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80281,4776890.html
Offline
brrr, z jakichs niewyjasnionych przyczyn, od dziecka mam lęk przed robotami. nie potrafilabym pokochac sztucznego faceta. wole juz zyc bez seksu.
dobre Karolina! ciarki mi przeszly po plecach
Offline
doswieżam temat też mam tak, że po sexie zawsze mnie boli, niestety:(( wiemna pewno, że przed samym sexem powinno się wypić 1 szkolankę wody aby po od razu się wysiusiać, może spróbuję tego atecortin ciekawe..
Offline
A może szklankę wody zamiast ;P?
Offline
zamiast sexu???? niestety na razie tak muszÄ™ ;(((
Offline
Ja też się wsztrzymałam narazie i czuje, że to była odpowiednia decyzja.
Offline
czemu odpowiednia?? no na pewno bez wyleczenia obojga partnerów to w ogóle nie powinno się współżyć moim zdaniem. Chyba, że któraś się czuje tak samo po jak i kiedy nic nie robi i nie jest uczulona na prezerwatywy. Mój narzeczony powiedział, że on może wytrzymać nawet 3 lata bez sexu, byleby mnie nie bolało) zobaczymy;) obiecał że podzieli się swoim zdrowym pęcherzem ze mną, a to tak dla żatu;)) chociaż... ;DDD
Offline
Bo wcześniej jak robiło się lepiej to od razu korzystaliśmy z okazji, po czym zawsze zaostrzało mi się wszystko nie do zniesienia. A teraz wydaje mi się, że to bardzo pomaga i dopóki nie bedę zdrowa na 100% nic takiego się nie stanie, bo nie chcę sobie szkodzić. Poza tym mam na względzie zdrowie partnera.
Offline
no jasne, ja tez dopoi nie bedzie wszystko ok to nie chce nic rozbic bo sie nawet bojÄ™ ;(
Offline
Moj lekarz mowil, zeby za kazdym razem po stosunku sie wysikac i przed stosunkiem wypic jakies 2 szklanki wody. Nie zawsze to pomaga, ale pewnie lepsze to niz nic. Gdzies kiedys czytalam artykul, ale niesety nie pamietam juz w tej chwili gdzie, ze kobiety z takimi problemami powinny unikac pozycji z gleboka penetracja, bo wtedy latwiej o zakazenie (np. od tylu). Ale nie wiem czy to dotyczy rowniez facetow.
Offline
Co do siusiania po stosunku, to jak najbardziej ma to sens, pozbywamy się wtedy bakterii które próbują się dostać do cewki (pęcherza) drogą wstępującą.
Co do pozycji, to znalazłam informacje (odwrotnie niż podała mamba), iż te pozycje są bezpieczniejsze dla dróg moczowych, przy których penis nie ociera się o cewkę np 'na łyżeczkę', 'na pieska'. Sama głębokość penetracji nie odgrywa tu roli.
Offline
Czytając wasze posty doszłam do wniosku, że ja nie mam ,aż tak strasznie.Ja mam tego typu infekcję, że nie odczuwam bólu tylko pieczenia w cewce.Jak jestem na lekach to nie odczuwam dolegliwości więc mogę się kochać,a w przerwach między infekcjami wystarczała mi fitolizyna po stosunku.Zawsze pamiętam o higienie swojej i męża.Więc jakoś sobie radzę z tym problemem
Co najdzowniejsze przez wakacje robiłam to prawie codziennie i nic mi nie dolegało, a potem mąż wychechał a ja złapałam infekcję.Dziwne.
Offline
ja z kolei w ogóle nie daję rady współżyć- drażnienie cewki jest nie do zniesienia i mam wrażenie, jakbym miała zaraz się posikać póki co partner jest cierpliwy i troskliwy, ale widzę też po sobie, że zmieniam się w typową jędzę- często jestem naburmuszona, zrzędliwa, nie mam na nic ochoty no i w związku się to udziela.
myślicie, że da się coś zrobić z pęcherzem, żeby wyeliminować to uczucie, że zaraz popuszczę?
Offline
Dziewczyny, moim zdaniem nie powinnyście się przejmować się tym że w każdej chwili możecie popuścić. Nawet jeśli, to co złego się stanie? Wielu facetów (w tym mnie) podnieca, gdy kobieta siusia podczas seksu.
Offline
buhaha to się usmiałam:)))))))dziękujemy drogi Piotrku że możemy sikac w łożku:)))tylko mnie nie podnieca bol podczas seksu.
Offline
hahaha, no proszę a to się zdziwiłam poza tym od wrażenia do posiusiania jest daleka droga;) bardziej ten ból...
Offline
Racja, jeżeli dochodzi do tego ból lub możliwość przeniesienia choroby to może rzeczywiście lepiej zrezygnować z seksu. Natomiast jeżeli problemem miało by być samo siusianie, to nie powinno się rezygnować z seksu. Oczywiście pod warunkiem, że odpowiada to partnerowi. Ja jestem pewien, że bardzo wielu facetom by to nie tylko nie przeszkadzało, ale nawet i podobało, gdyby kobieta zsiusiała się podczas seksu. Takie jest moje zdanie pozdrawiam.
Offline
Widze ze znalazlam temat dla mnie:-) od jakiegos czasu z sexem nici bo wiadomo potem ma takie parcie ze masakra i tego sie boje dlatego sexu brak :-( moj maz to rozumie choc nie wiem ile to potrwa i boje sie tego no bo ile mozna czekac.. w czasie stosunku tez mam wrazenie ze zaraz sie posikam natomiast nic takiego nie nastepuje ale po jest strasznie ciezko choc sex jesli juz wogole jest to jest bardzo delikatny. Wiecie co dziewczyny czuje sie jak stara baba :-( i jak patrza na te siksy ubrane w mini i cieniutkie rajstopy w taka zimna mrozna pogode to mnie szlag trafia:-( bo czemu my to musimy przechodzic a im nic nie jest:-(. Czy to jakas kara ;-(
Offline
wiola, mnie też to przeraża... patrzę na dziewczyny w rajstopkach, z kurtką kończącą się na żebrach, w dodatku mają pewnie stringi, mróz na dworze- a one nawet kataru nie złapią nikt nie powiedział, że świat jest sprawiedliwy...
Offline
dokladnie kochana nie jest :-( ... ja swoich ulubionych stringow nie widzialam juz pol roku :-( . tak sie boje nie przeziebic..
Offline
stringi nie dość, że odsłaniają wszystkie wrażliwe punkty to jeszcze niesamowicie drażnią i tak już u większości pęcherzowiczek podrażnione okolice intymne... najlepiej to stringi chyba spalić i przejść na wygodne bokserki albo duże, babcine majtasy:)
Offline
Offline
A ja nigdy w życiu nie zajarzę dlaczego niektóre kobiety uwielbiają stringi...
Miałam je na sobie raz w życiu - pierwszy i ostatni
W Lejdis był taki moment o stringach to pobeczałam się ze śmiechu...
uwielbiam figi i tylko figi
Offline