Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam wszystkich. Zaczne moze od tego ze chodz troche juz siedze z tym problemem, nie jestem az tak obeznany we wszystkim jak niektorzy tutaj.. wiec pewnie duzo sie naucze czytajac posty na forum.
Wiec tak.. mam 15 lat. Moje problemy zaczely sie jakies 9 miesiecy temu.. lecz wczesniej nie mialem zadnych innych problemow ze zdrowiem. Otoz, pewnego dnia kladac sie spac poczulem ze chce mi sie oddac mocz, ale jak poszedlem do toalety robilem swoje (malo) i uczucie nie mijalo, pomyslalem 'hmm dziwna sprawa, pewnie jak rano wstane to mi przejdzie'. Ale mi nie przeszlo, ani rano ani przez 2 nastepne dni. Poszedlem do urologa ktory po badaniu moczu stwierdzil ze mam 'zapalenie drog moczowych' , stwierdzil tez ze to nic takiego i po tygodniu z furagina powinno mi przejsc. Jednak nie przeszlo, lekarz przypisal mi furagine jeszcze raz.. w czasie brania leku sytuacja troche sie poprawiala lecz wszystko sie nawracalo.
Nastepne badania wykazaly ze z moim moczem juz wszystko ok, zadnych bakterii.. nawet po posiewie czy jak to sie tam nazywa, mialem tez usg i tez wszystko ok. Poszedlem do innego urologa, ten powiedzial ze furagina jest za slaba wiec wyznaczyl mi pelno lekow na nastepny miesiac, polowa 'dotylnie'. Pomagalo.. ale po jakims czasie znowu wrocilo. Najciekawsze jest to iz wszystkie objawy wracaja, i nasilaja sie po wytrysku.. a wlasnie moje zycie sexualne teraz zupelnie lezy, bo przez to ze ciagle chce oddac mocz mam niepelny wzwod, a jak juz to mam wytrysk jakies 5 razy wczesniej niz poprzednio, i czuje o wiele mniejsza satysfakcje.
A wiec kolejny urolog mnie zawiodl.. wiec poszedlem do kolejnego, ten wyznaczyl mi przede wszystkim uroton, i jeszcze cos czego nazwy nie pamietam. Najbardziej denerwujace jest to ze wieszkosc lekarzy mowi mi ze wszystko jest ok.. A NIE JEST!
Aha i do lekarzy chodzilem zawsze z nadopiekuncza matka, a przeciez przy niej nie bede mowil lekarzowi ze mam zaburzenia sexualne.. wiec jaka jest sytuacja teraz, lacznie bralem leki przez jakies 8 miesiecy z przerwami... a to wystarczy wytrysk i wszystko wraca.
Pewnie nie wszystko napisalem ale spiesze sie troche, a zalezy mi na waszych opiniach.
Zalamuje mnie moja bezsilnosc w lozku. Aha i mocz (jak trzymam) oddaje co jakies 1,5 - ale czuje ze juz peka. Jezeli chodzi o nietrzymanie moczu to.. potrafie trzymac mocz i rzadko mi cos wycieka, ale caly dzien trzymac to naprawde meczace.
doceniam to co robicie na tym forum naprawde..
Offline
Witam.
Postanowiłem wyręczyć Sky'a z udzielenia porady, bo chyba twój przypadek nie bardzo pasuje do jego kwalifikacji Otóż kolego, jak sam zauważyłeś twoje problemy urologiczne pojawiają się dopiero po tzw "wytrysku" . Co ja bym Ci radził , to to żeby podarować sobie owe "wytryski" , a twoje problemy będą nieobecne. Zważywszy na twój wiek, taka opcja myśle że jest całkiem dobrym wyjściem, będziesz miał więcej czasu aby zająć się nauką, no i może dzięki temu szkoły nie zawalisz. Myśle że w twoim wieku to na prawde lepsze rozwiązanie aby poświęcić czas na inne ciekawe zajęcia , aniżeli skupiać się na "udanym życiu seksualnym" . Całe życie przed tobą, więc bądź cierpliwy, wszystko się dobrze "ułoży" . A jeśli "poza tym" będziesz miał dalej problemy ze swoim układem moczowym, no to konieczna wizyta u urologa , urolog powinien zdecydować o badaniach bakteriologicznych. W każdym razie życze powodzenia w szkole ;>)
Offline
life7
niewatpliwie rafoso ma racje ale pewnie nieprzyszlec tu zeby mowic co masz robic choc zgadzam sie z rafosem.
tak czy inaczej pomoc trzeba.wedlug mnie masz klopot z gruczolem krokowym-zaburzenai po wytrysku itd o tym swiadcza.pomagaly antybiotyki wiec masz bakterie tylko pytanie jakie.teoretycznie to jesli pojawia sie klopoty to jest bardziej klopot z cewka to wtedy wypada zrobic badanie w kierunku chlamydi trachomatis,jesli bardziej z pecherzem to nalezy oddac nasienie na posiew bakteriologiczny,w tej chwili mocz ma male znaczenie zwlaszcza ze piszesz ze tam nic niema wedlug posiewu.jesli niewyleczysz tego do konca do bedzie wracac ale potrzeba wiedziec co tam siedzi.bezsilnoscia w lozku sie nieprzekmuj poki co bo choroba moze doprowadzic do bezsilnosci zyciowej wiec podejdz do tego powaznie.musisz zrobic posiew nasienia i wcinac odpowiednie antybiotyki.jesli "zycie sexualne" odbywalo sie bez gumki to nalezy uzywac bezwzglednie bo mozesz drugiej osobe krzywde zrobic lub ta druga osoba tobie krzywde robi nieswiadomie-przekazujac bakterie-zdarza sie ale to nie jej wina wiec z tymi tematami ostroznie.podstawa to bdanie nasienia.jestes mlody wiec jak odpowiednio do tematu podejdziesz to pewno masz szanse w jako tako niedlugim czasie wrocic do normalnosci.
Offline
Rafoso, no ja niezupenie sie zgadzam z Twoją opinią w stylu, że skoro masz dolegliwości po wytrysku, to nie prowadz życia seksualnego, podchodzisz do problemu z punktu widzenia (bardzo Cię przepraszam) przedstawicieli Ligi Polskich Rodzin, uprawiać seks tylko wtedy, kiedy ma się żonę no i oczywiście tylko wtedy, kiedy to służy prokreacji (cytat mego spowiednika), ja wówczas mialam 18 lat i już byłam mężatką, te pouczenia do dziś zraziły mnie do spowiedzi- nie chodzę do niej. Life 7- ma 15 lat, i ja mu współczuję, że jego relacje z matką nie pozwalają na szczerą rozmowę o takich problemach jak dolegliwości po wytrysku, bo dla mnie nie byly to problemy tabu, urodzilam syna, kiedy mialam 20 lat, a mój mąż zmarl nagle, gdy moj syn mial lat 10, kto go mial przeprowadzić przez życie - koledzy? Więc między nami były takie relacje, że właściwie "wyrastalismy" razem, on mial lat 20, a ja 40, wcale nie wygladalam na jego matkę -uwierzcie mi, w domu zawsze było pełno chłopaków i dziewczyn,była muzyka i gitary, nigdy nie zostawalam w domu, kiedy oni szli całą paczką do kina. Mój syn poznał swoją obecną parterkę życiową, gdy miał 19 lat, a ona 15! i to nie jej matka ja wychowywała , tylko ja, ona do mnie przychodziła ze swoimi problemami i ona (!) "skarżyła" mi sie, że jej koleżanki w szkole współżyją ze swoimi chłopakami, a mój syn z nią nie chce, bo uważa, że ona jest jeszcze za młoda, że on musi odsłużyć wojsko, a ona ukończyć szkołę. Mój syn poszedł wojska imponowała mu VI Dywizja Powietrzno Desantowa no i oczywiście skoki spadochronowe , potem łatwo nie było, w wojsku "fala", dwóch kolegów zginęło, bo nie otworzył sie spadochron, trzeci utonął, ale przetrwał, był już własciwie mężczyzną i wtedy wszyscy "w trójkę" podjęliśmy decyzję, że mogą tę swoją znajomość wprowadzić w sferę intymną, ale wcześniej skorzystałam z porady dobrego ginekologa, jak oni mogą się zabezpieczyć przed niepożądaną ciążą. Od tej chwili ten "moment" pozostawiam dla nich i nie wypytywałam, kiedy to nastapiło. Dla mnie ważne było to, że ja mam do nich zaufanie, a oni do mnie, że jesli coś sie wydarzy, to mi o tym powiedzą. Od 20 lat nie mieszkają w Polsce, ale są ze sobą razem, mają dwie wspaniałe córeczki i do dzis nie wzięli ślubu!. I mnie to mnie wcale nie interesuje, to mnie zupełnie ani nie gorszy, ani nie martwi. Oni są już dorosli, mają swoje życie, czasem tylko myslę, że może dzięki mnie - udane, tego nie wiem do końca. I tylko ztego okresu zapamiętałam jedno zdanie mego syna, kiedy wyjeżdżał "Mamo, klucze od mieszkania powiesiłem w przedpokoju". Nie odprowadziłam go na lotnisko, zrobił to jego kolega, ja nie byłam w stanie przejść przez ten moment mojego życia, ale ja przecież mojego syna nie wychowałam dla siebie!
Przepraszam Was za te zwierzenia, ale tak sobie nieraz myslę czytajac posty bardzo młodych ludzi, gdzie sa rodzice, że młody człowiek, w którym "buzują" hormony stara się rozładować swoje emocje w taki, czy inny sposób. I jesli, ktos w tej jego dla niego trudnej sytuacji radzi mu czytac ksiązkę i zajać sie nauką, to chyba jakieś nieporozumienie, może raczej poradziłabym mu poscie do dobrego psychologa, ale nie z mamusi, która wchodzi do gabinetu i słucha, co synuś mówi. Gdyby ta mamusia była dobra mamusia, to powinna z synem przeprowadzić rozmowę i pójśc z nim do lekarza, wejść do gabinetu, zreferować problem i wyjść dajac mozliwość porozmawiania w cztery oczy i nie wypytywać go potem "no i co Ci lekarz powiedział". To moi kochani jest życie, każdy jest skonstruowany inaczej, ja mam również swoje problemy, z którymi sobie nie radzę i wtedy ktoś do mnie wyciaga rękę. Life 7 chceszze mna porozmawiać - bardzo proszę, masz mój numer gg w profilu, masz mego e-maila, szkoda, ze nie wiem skad jesteś, bo może poszłabym z Toba na lody w Złotych Tarasach w Warszawie i porozmawiałabym o wszystkich Twoich problemach, bo część z nich napewno tkwi w Twojej psychice, a część napewno w chorobie, pozdrawiam wszystkich i naprawde, jesli ktos z Was poczuł się dotknięty lub urażony, to naprawdę gorąco przepraszam.
p.s. nigdy nie opowiadam nikomu o swoim życiu prywatnym w takich szczegółach, ale tu uczyniłam wyjątek, może jakaś mama to przeczyta i wyciągnie ze swojego postępowania wnioski, a może Wy udzielajac rad też pomyslicie o tym, że po drugiej stronie jest osoba, która nie oczekuje tylko na to, żeby mu ktos powiedział, jakie może miec bakterie, ale czeka na coś wiecej?
Offline
Dan Rom to bardzo dojrzala i madra wypowiedz jestem pod wrazeniem . Swoja droga lekarz tez chyba powinnien byl powiedziec ze chcialby zamienic slowko sam na sam z pacjentem, choc niepelnoletnim. Jak bylam 1 raz u gina z mama, zreszta u jej kolegi to jÄ… kulturalnie wyprosil.
Offline
Do Pani Dan-Rom; To prawda ze z moja psychika nie wszystko jest dobrze, ale wydaje mi sie ze kazdy ma problemy.. wiec nie chce z siebie robic ofiary, staram sie zyc normalnie. Milo z Twojej strony ze sie przejelas, chetnie bym sie umowil i pogadal.. ale jestem z Gdynii
Szczerze mowiac to troche mnie zdenerwowala pierwsza wypowiedz, jakby lekcewazÄ…ca ze wzgledu na moj wiek(a rocznikowo mam 16 lat zeby juz nie wracac do sprawy wieku). Nie mam problemow ze szkola, ani nie jestem infantylny, przynajmniej tak mi sie wydaje.
Jezeli chodzi o moje uzycie slow 'zycie seksualne' - mam dziewczyne od roku, ale nie wspolzylem z nia bo ja szanuje i moge nawet czekac na ten moment 10 lat, bo mi na niej zalezy. Tu juz nie chodzi o sam sex.. tylko poczucie bezsilnosci. No i oczywiscie chodz ona mowi : ' nie przejmuj sie tym wszystkim, to nie wplynie na nasz zwiazek', to jasne ze najbardziej chcialbym sie wyleczyc ze wzgledu na nia.
Jezeli chodzi o nastepny etap badan.. w wakacje jade do Niemiec, na kolejne badania.. co ciekawe, w ferie bylem juz na wstepnych badaniach i bardzo szanowany w Hamburgu urolog powiedzial 'Ja tu nic nie widze, ale jezeli naprawde czujecie potrzebe aby bardziej zglebic badania, wsadzimy rurke i zobaczymy co sie dzieje... chodz wydaje mi sie ze w tak mlodym wieku to nie dobrze juz w nim grzebac. 'a nastepnie dal mi plastry o nazwie 'Kentera'... ktore nic nie daly.
Czekam na jakis postep od 9 miesiecy..ale jestem cierpliwy, tylko chcialbym wiedziec czy w moim przypadku mozliwe jest wyleczenie tego na stale? Bo jezeli tak, to bede w to wierzyl i leczyl sie, chodzby przez pare lat.
Offline
life7
niema co sie denerwowac.forum jest aby pomagac i taka pomoc dostaniesz na ile to bedzie mozliwe.niema tu dyskryminacji wiekowej ani nic w ta strone.poprostu 15 lat to niewiele wzgledem sredniej wieku osob na forum.powiem tyle ze kiepsko ze zachorowales w takim wieku ale moze i dzieki temu masz troszke wieksze szanse niz w wieku puzniejszym.a to dletego ze w tym wieku masz "aktywna" grasice-organ ktory po dojrzewaniu idzie na emeryture a w duzym stopniu odpowiada za dzialanie ukladu odpornosciowego-taki osrodek szkoleniowy ale widac jakas wredna zaraze tam masz skoro organizm niedal rady samemu tego zwalczyc.jesli mowisz ze sexu niebylo to ulatwia sprawe bo mozna dac spokoj Twojej dziewczynie tzn nietrzeba jej wysylac na badania na rowni z Toba.poczytaj ten temat http://www.pecherz.pl/forum/viewtopic.php?id=56 i zbadaj tam odrazu mocz i nasienie.to laboratorium jest szczegolnie polecane bo jest wyjatkowo dokladne.jak poczytasz watki tu na forum to sie dowiesz ze wielu osobom posiewy wychodzily jalowe a wcale takie niebyly.masz ta przewage nad wiekszoscia osob na forum ze poddaje sie leczeniu ta dolegliwosc cjoc wraca ale daje sie uzyskac stan bezobjawowy a to duzo.podzielam opinie lekarza ze w tym wieku niepowinno sie "tam" grzebac bo jakby niepatrzec sie jeszcze rozwijasz i mozna cos napsuc niechcaco.objawy ktore opisujesz sa charakterystyczne dla zapalenia gruczolu krokowego-nietylko dziadki choruja(oni na przerost,zapalenie moze miec kazdy)dlatego powinienes zbadac nasienie a mocz do kompletu.co i jak masz w opisie.wiesz co do psychiki to niestety ale z tym kazdu ma tu problem bo ta choroba wyniszcza psyche dosc skutecznie i niestey kazdy tu jaks ciagnie wiec i niestarcza na pocieszenie nawet samego siebie wiec sie nie gniewaj.jesli wykonasz w wawie badanie,okaze sie co tam siedzi bo ewidentnie wyglada to na infekcje,podejmiesz dobre kleczenie to masz szanse na szybkie wyjscie z tego.a wyglada na infekcje bo przechodzi po lekach przeciwbakteryjnych.te badania co proponowal lekarz z niemiec moga pokazac jakies wady,uszkodzenia itp ale gdyby takie byly to by musial byc ich powod a dodatkowo nieprzechodziloby.wyleczenie jest mozliwe na stale ale potrzeba znaleac przyczyne i troche czasu.a pozniej uwazac na siebie.
pozdrawiam
pozdrawiam
Offline
Zgadzam sie calkowicie ze Skyem, zapoznaj się dokladnie z metoda badania moczu i nasienia i wyslij to na Inzynierską do Warszawy, jest to badanie kosztowne, bo 100zl kazde, ale może rodzice zrozumieją, że tu chodzi o Twoje zdrowie, przecież nic sie nie stanie, jesli powiesz, że skorzystałeś z porady na portalu, a nie musisz (jesli nie chcesz ) wyjawiać im swojego nica.
ps. Na portalu zwracamy sie po imieniu bez wzgledu na wiek, nie musisz zachowywać konwenasów, tak latwiej sie porozumieć, mam przyjaciela francuza, który ma 7 lat i tez móówi do mnie cześć Danusia, czy mogę do ciebie przyjść porozmawiać, bo Elza (pies rasy Rodezjan) strasznie mi dokucza. pozdrawiam Danrom
Offline
Chciałbym przyznać się do niedyskrecji. PRZEPRASZAM cię life7, że nie udzieliłem wpierw miarodajnej porady zanim miałem cokolwiek innego do powiedzenia. Aczkolwiek pozostaje przy swoim zdaniu, że oddawanie się w wieku 15 sprawom seksualnym może niekorzystnie wpłynąć na życie młodego człowieka. Poza tym życze celnej diagnozy i udanej kuracji.
Offline
rafoso, to ja przepraszam Ciębie za moja niedyskrecje, w jakim wieku podjąłeś współzycie seksualne, pytam bez złośliwości, bo nie wiem, czy dla Ciebie istnieje jakaś granica wieku i jaka to ma być, w wieku 15 lat jeden jest dzieckiem , a kto inny mężczyzną. pozdrawia danrom
Offline
Rozumiem, nie ma sprawy. Nie dziwie sie reakcji, w koncu to moglo wygladac na nieodpowiedzialnego 15latka ktory mysli tylko o sexie, bo takie pokolenie.
Dziekuje za wszystkie rady..narazie bede sledzil forum, czytal na temat roznych przypadkow i czekal na badania w Niemczech, a jezeli z tego nic nie wyjdzie, zainteresuje sie powazniej WarszawÄ….. jak bedzie postep to dam znac.
Wszystkim i sobie zycze powodzenia i wytrwalosci!
Offline
My Tobie również i trzymaj się, mam nadzieję, że poradzisz sobie z problemem, bo pomimo tych 15 lat jesteś naprawdę dojrzałym facetem, tylko moja rada, zanim pojdziesz do lekarza, to dowiedz się co to za człowiek i jakie ma kontakty z pacjentem, jak niedaj Boże trafisz na idiotę, to nie dość, że nie pozbędziesz się problemu, a jeszcze wpadniesz w kompleks. Wulgarność lekarzy jest czasem porażajaca, a nasze problemy niestety dotykają sfery intymnej i porada w stylu "niech ci facet nie wpycha brudnych łap" budzi odruch , aby go trzasnac z otwartej dłoni w twarz i wyjść zamykajac głośno za sobą drzwi.
Pozdrowionka dla Ciebie i Twojej dziewczyny, i zaglÄ…daj czasem na portal. Dan-rom
Offline
Tak tak, ja w wieku 15 lat już miałem z 5 panienek zaliczone A tak poważnie, to każdy ma swoje intuicje gdzie granicy wiekowej sztywno nie można ustalić. Też nie ustalimy w jakim wieku można swobodnie popić sobie z kumplami w knajpie . No ale chyba zataczający się 15 latek może rodzić wątpliwości.To tak gwoli analogii , bo przecież sex, alkohol i poniekąd narkotyki lubią chodzić parami. Ale to nie mój problem, ja mam tylko swoje zdanie. I proszę już mnie więcej nie bijcie Ja przecież nikomu nic nie zabraniam, ja tylko mówię ostrożnie z tym . A tak na marginesie, uświadamiam sobie że chyba zdecydowanie za późno zacząłem ;>)
Offline
OK! Rafoso, kończymy temat, bo w końcu zapędzimy się w " kozi róg" z tą dyskusją, tym bardziej, ze ostatnio - nie wiem, czy czegoś nie pokręcę , ale nawet paroletnie dziecko zmarlo na skutek przedawkowania alkoholu, więc mżnaby tak w nieskończoność gdybać, kiedy i komu wolno robić. Przepraszam, jeśli poczułeś się "pobity" , ale my tu wszyscy wrażliwi jesteśmy, więc tym bardziej nie możemy sie na siebie sie "boczyć", pozdrawiam i życzę powodzenia w walce z bakteriami, bo ja już jestem "do przodu" , ale to długa droga, wiec cierpliwości Danrom
Offline
witam ponownie. Za 2 miesiace minie rok odkad ostatnio tu pisalem.. a skoro znowu pisze oznacza to ze duzo sie nie zmienilo. Bylem wiec na gruntownych badaniach w niemczech.. sprawdzajacych pojemnosc pecherza, jakies fale nerwowe i wglad wewnetrzny pod narkoza.. bylem pod opieka jednego z najlepszych urologow w hamburgu, lekarz ten oswiadczyl ze wszystko jest wporzadku, mam trzymac mocz jaknajdluzej moge zeby pecherz sie przyzwyczajal i niczym sie nie denerwowac.. Å‚atwo mu mowic. Od tych badan minely z 4 miesiace, bralem juz mnostwo lekow, na baketrie (ktorych podobno nie mam) i rozkurczowe (ktore nie zawsze pomagaly) przez antybiotyki, furaginy jakies doodbytnicze cuda, vesicare uroton.. i nic.. teraz czuje ze w porownianu do stanu w ktorym bylem powiedzmy miesiac po tym jak to wszystko sie zaczelo jest o teraz gorzej moj pecherz jakby przyzwyczail sie do tego ze chodze do toalety o wiele czesciej niz normalny nastolatek. Praktycznie od roku nie czulem calkowitej ulgi po wizycie w toalecie..oddaje mocz a nadal czuje parcie.. jedyna rzecza ktora sie zmienia to sila tego parcia, zauwazylem ze im czesciej chodze do toalety tym jest mocniejsze, po wytrysku jest mocniejsze i po 2 sprawie w toalecie ( bo w czasie tego jak sie wysilam trudno mi powstrzymac mocz).. nie wiem co mam robic.. zastanawiam sie czy przez cale moje zycie bedzie chcialo mi sie sikac.. to jest tragiczne ;(
Offline
life7 czy zaden lekarz nie stwierdzil u Ciebie zapalenia gruczolu krokowego? Objawy masz typowe jak na to schorzenie
Offline
mialem Cystoskopie, czy w razie takowego zapalenia nie byloby dzieki niej nic widac?
Offline
life7 ale ty miałeś cystoskopie pecherza moczowego. to raczej nie bylo by widac
Offline
a w jaki sposob lekarze to sprawdzaja?
Offline
Robiłeś posiewy na Inżynierskiej ? moczu i nasienia
Offline
live a nie mowili po cystoskopii co jest z cewka np czy jest/byla zwezona? Bo jak tak ciezko utrzymac mocz napinajac to moze tu cos nie gra. Widzisz ja po wyproznieniu czuje pecherz bardziej tzn jest mi lzej sikac i jakos tez czuje zwiazek miedzy parciem na pecherz i parciem na druga sprawe jak mowisz. Co dokladnie powiedzial lekarz po tych badaniach, tylko to ze jest ok, bo z tego co lapie to stwierdzono ze nadreaktywny tak? Moze naprawde warto odwiedzic laboratorium
Offline
Aha i przpraszam za pomylke mialam napisac Life oczywiscie
Offline
najatwiej sprawdzic czy nie masz zapalenia w tzw per rectum, cystoskopia chyba raczej tego nie wykazuje. Miales posiew nasienia (spermy)?
Offline
O ile wiem to wszystkie badania byly robione w kierunku schorzen pecherza, zaden lekarz nie mowil nic o podejrzeniu czegokolwiek innego. Nie bylem na inzynierskiej, ale badania moczu mialem najrozniejsze i wszystkie wskazywaly ze jest ok. Posiewu spermy natomiast nie mialem. Po cystoskopii lekarz powiedzial tylko ze wszystko jest w porzadku, tylko moj pecherz za czesto reaguje.. z drugiej strony moj ojciec jest przeciwko faszerowaniu mnie lekami i ufa lekarzom, wiec co ja moge wtracic o zapaleniu gruczolu krokowego skoro zaden cudowny lekarz o tym nie pomyslal.
takie zapalenie chyba nie byloby zbyt ciekawe co ? . Ale jednak gdyby cos odkryto w tym kierunku to chociaz bym sie cieszyl z tego ze chociaz wiadomo co mi jest i nie jestem zdrowy jak wszyscy mi to mowia, zdrowy czlowiek nie trzyma caly dzien moczu.. w wieku 17 lat.
Offline
no to bardzo dziwne, idz prywatnie do urologa niech zabada stan Twojej prostaty (czy nie masz zapalenia/nie mylic z przerostem). To jest podstawowe badanie jezeli u facetow jest czestomocz. Wydasz max 100 zl ale przynajmniej bedziesz mial przyczyne (najprawdopodobniej)
Offline