Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Szukam namiarów na lekarza, który jest zwolennikiem autoszczepionek - antybiotyki i szczepionki z apteki w ogóle mi nie pomagają - czy ktoś może mi pomóc?? A rodzinna która sama to wymyśliła wycofała się, kiedy zaniosłam próbki do ambulatorium ....
Pozdr.
Aśka /Kraków
Offline
twojego leczenia autoszczepionkÄ… nie musi prowadzic lekarz. najczesciej oni tez nie maja o tym pojecia. znajdz dobrego bakteriologa. on bedzie wiedzial juz co robic dalej.
zajzyj tu: http://www.badbak.z.pl
Offline
Asiu, ale nie zakładaj tylu wątków w jednej sprawie.
Niestety, odpowiedzi w każdym są prawdziwe: autoszczepionki nie są refundowane przez NFZ, więc pewnie dlatego lekarka się wycofała: musiałaby sama zapłacić. Koszt w Warszawie to 100-130 zł, zależy od formy podania. Być może zwolennikiem autoszczepionki jest pewien profesor od immunologii, którego nazwiska nie pamiętam, ale pani Dorota z w/w laboratorium go poleca.
Offline
W Krakowie jest "Centrum Badań Mikrobiologicznych i Autoszczepionek z.o.o." i tam właśnie rozmawiałam z bakteriologiem, ale niestety póki co mam mieć tylko zrobiony bakteriogram, dopóki nie przyniosę skierowania od lekarza nie zrobią mi autoszczepionki. Koszt jej wykonania to dokładnie 200 zł i wiem, że muszę sama zapłacić. Do tej pory szczepionki z apteki kosztowały ok. 400 zł i też nie pomogły a wizyty u lekarzy i antybiotyki też tanie nie są....
Może jednak znacie kogoś z Krakowa kto się nie boi autoszczepionek??
Offline
Wiesz, między wymaganiem skierowania a refundacją przez NFZ jest duża przepaść. Może szpitalom zakaźnym nfz refunduje albo immunologicznym, ale z tego, co wiem, autoszczepionka jest źle (choć niesłusznie) widziana w naszej polityce zdrowotnej i przyznam, że nie słyszałam o możliwości refundacji.
Mam nadzieję, że się mylę
Offline
Refundacji nie ma na 100%, ale wiem chyba o czy mówi autorka wątku. Czy to to miejsce? http://www.cbm.com.pl/autoszczepionki.html
Offline
Tak, właśnie tutaj leżą sobie moje gronkowce --> "Centrum Badań Mikrobiologicznych i Autoszczepionek z.o.o." i czekają aż przyniosę skierowanie, żeby zrobić z nich szczepionkę. Koszt to 200 zł + 30 zł za bakteriogram, ale WYMAGAJĄ skierowania a ja nie mam skąd go wziąć, bo 3 lekarzy u jakich dzisiaj byłam (którzy nota bene znają historię choroby) stwierdziło że to duże ryzyko i że nie dadzą mi skierowania.... więc te skierowania w tym "Centrum" to chyba forma "dupochronu" - jak lekarz przepisze, to niech ponosi odpowiedzialność za ewent. powikłania albo nieskuteczną terapię. Oczywiście mogę się mylić?
Nie mniej jednak - wierzę że ktoś w Krakowie był u kogoś kto wierzy w działanie autoszczepionek - przecież to spore miasto i szpitali też nie brakuje.
Offline
Hmmm...a jakiś dermatolog? Bo to problem ze skórą tak? A oni tam na miejscu nie mają konsultacji lekarskich może? To z calą pewnością forma zabezpieczenia - przynajmniej mi rowniez to nasunelo sie jako pierwsza mysl.
Offline
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=48250 w tym temacia dzewczyna pisze o lekarce z Krakowa.
Offline
Dzięki - widziałam już ten post i niestety nie udało mi się namierzyć tej pani doktor Byłam za to u innej - również polecanej specjalistki (specjalizacja II stopnia).. zapłaciłam 70 zł, żeby się dowiedzieć że powinnam przykładać termofor i łykać tabletki olejem z ogórecznika, no i dostałam receptę na kolejny antybiotyk oraz zaproszenie na kolejną płatna wizytyę za 2 tygodnie. Ta gdzie byłam to w Spółdzielni lekarskiej na Rynku - przyjmuje w piątki po południu (niestety nie pamiętam nazwiska - ale było 2-członowe na pewno) - ODRADZAM tą panią doktor.
Niestety do innego dermatologa wizytÄ™ mam dopiero 10 kwietnia
Dzisiaj byłam u mojej rodzinnej (Iwona Hajdyła) z kserem artykułu nt leczenia tego Hidradenitis suppurativa - wszystko tam pisało jakie antybiotyki, jakie maści, że autoszczepionki są skuteczne, a ona popatrzyła, popatrzyła, i swierdziła, że zanim cokolwiek znów zrobi, to musi zobaczyć wyniki mojego OB!! już dzisiaj jej mogę powiedzieć, że będzie złe, bo mam temperaturę..... no ale przynajmniej nie zaproponowała kolejnego antybiotyku :]
Offline
Asiu, a Ty masz zapłacić 200 zł nawet jak będziesz miała skierowanie?
Offline
Tak, mam przynieść skierowanie na wykonanie autoszczepionki od lekarza, który będzie prowadził leczenie (jak ono wygląda pisze w dziale o lekach i na stronie tego Centrum Autoszczepionek) oraz zapłacić za szczepionkę 200 zł na którą muszę poczekać ok.4 tygodni.
Zanim jeszcze moja próbka została przyjęta, musiałam pokazać wyniki dwóch poprzednich badań, że faktycznie wykryto u mnie gronkowca złocistego, i teraz też najpierw mam wykonywane badanie bakteriologiczne + antybiogram. W tym centrum wydają się być bardzo kompetentni, i ogólnie mają bardzo dobrą opinię jako centrum badań - ale niestety są też ostrożni i autoszczepionki traktują jako ostateczność, wymagając wcześniej historii choroby oraz decyzji lekarza o podjęciu leczenia.
Podejrzewam, że zabezpieczają się w ten sposób przed pacjentami którzy sami się leczą (nie wystarczy zapłacić i dostać co się chce) + mają gwarancję że lekarz dobierze antybiotyki z antybiogramu, wyznaczy dawkowanie szczepionki, poda jakieś suplementy, skieruje na dodatkowe badania, etc.
Ogólnie uważam, że to zaleta, niestety w moim przypadku stanowi pewną przeszkodę, bo póki co trafiam do lekarzy, którzy próbują metod tradycyjnych, pakując we mnie antybiotyki, szczepionki farmaceutyczne, i inne suplementy z marnym skutkiem. Podejrzewam, że może to mieć związek z.... pieniędzmi (leczę się częściowo prywatnie), a jak wiadomo, lekarze też mają umowy z aptekami i firmami farmaceutycznymi.
Offline
A nie lepiej Ci zrobić auto w Warszawie za pół ceny i bez skierowania? Tam jest o tyle prościej formalnie, że szczepionka jest robiona na te bakterie, które wyhoduje laboratorium, więc nie ma podejrzenia, że zlecasz coś na własną rękę.
Trochę dziwi mnie ten wymóg pokazania badań, przecież auto robi się z WYHODOWANYCH U CIEBIE bakterii, to chyba widać w próbce, że są ? Czyżby lab. podejrzewało, że przynosisz cudzą wydzielinę ?
Z tymi lekarzami będzie ciężko, bo większość jest przeciwna autoszczepionce.
Offline
Hmm... za pół ceny w Wawie?? z tego co się orientuję, to w Wawie taka szczepionka jest jeszcze droższa... a tak w ogóle to skoro jestem z Krakowa i na miejscu mam dwa laboratoria które się tym zajmują (na Sławkowskiej oraz na ul.Czystej w Instytucie Medycznym UJ) to wolę zrobić tutaj - poza tym mam jakoś większe zaufanie do laboratorium które spełnia wymogi certyfikatu jakości wykonywanych badań mikrobiologicznych, spełnia normy ISO i samo może prowadzić kontrole "czystości" innych producentów leków. A tak by the way - to autoszczepionka jest robiona tylko na te bakterie które wyhodują w laboratorium - zdaje się że właśnie na tym polegają autoszczepionki...
Ostatnią rzeczą o jaką się boją w KR to fakt że materiał nie jest mój - w dzisiejszych czasach ciągania lekarzy po sądach za każde niedopatrzenie, boją się zapewne ewent. konsekwencji leczenia. Przecież nikt nie daje 100% gwarancji na sukces. Zapewne chodzi też o zdrowie samych pacjentów - uniemożliwienie robienia autoszczepionek (które są DUŻĄ ingerencją w system odpornościowy pacjenta) np. hipohondrykom, albo osobom które bez wiedzy medycznej myślącym że skoro 2 antybiotyki nie pomogły, to juz trzeba się uciekać w autoszczepionki - ludzie są naprawdę różni.
A o samych autoszepionkach polecam dwa ciekawe linki: http://www.cbm.com.pl/autoszczepionki_opis.html oraz raport prof. dr hab. med. Waleria Hryniewicz - Kierownik Centralnego Laboratorium Surowic i Szczepionek w Warszawie w którym potępia stosowanie autoszczepionek http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=11874&_tc=97E0EB6BCD704CCB9B9EBA89840F3BF3
Autoszczepionka to nie witaminy i w Krakowie sÄ… wydawane tylko na receptÄ™ w postaci skierowania na jej wykonanie.
Pozdrawiam serdecznie
Offline
Wiesz, i witaminą można się zatruć
Podejście nie jest głupie, aczkolwiek trochę sformalizowane. Bo, jak sama wiesz, o autoszczepionkach są różne opinie (choć wielu osobom pomogły) i lekarz może bać się wypisać skierowanie. To tak jak ze sterydami dopęcherzowymi w tzw. koktailach, które są standardowo stosowane w USA. Tam mają duże wzięcie, ale u nas jakaś banda urzędasów tego nie zarejestrowała i choćbyś miała wyzdrowieć w dwa tygodnie - nikt Ci tego oficjalnie nie zleci. Oficjalnie, rozumiesz ?
Albo jak z importem Cystistatu. Odkąd lek jest zarejestrowany w UE, minister zdrowia nie ma prawa wyrażać zgody lub odmawiać jego przywozu do Polski. Ale na druku do NFZ jest rubryka o zgodzie (bo to stare druki) i NFZ zasłania się - nie ma podpisu, nie refundujemy, bo wniosek niekompletny. A to że w świetle prawa musi pozostać "niekompletny", to już ich nie obchodzi.
A co do pomocy - do auto mam stosunek lekko zdystansowany, tzn. akceptuję, ale nie uznaję za remedium - niemniej szczepionka z własnych bakterii ma mniej działań ubocznych niż tony antybiotyków pisanych w ciemno, co u nas jest standardem. Tak że nie ciskałabym gromów...
Mówiłam o połowie ceny, bo podałaś 200 zł. Ja płaciłam 100, więc jak nic - jest to połowa
Poza tym zrozumiałam, że laboratorium robi szczepionki również z dostarczonych próbek z innych laboratoriów, stąd mój żart nt. cudzych wydzielin
Offline