Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam. W skrócie przedstawię swój problem. Od sierpnia 2007 do stycznia 2008 mialam nawracajace zapalenia pecherza i cewki moczowej. W listopadzie 2007 lezalam w szpitalu na diagnostyce bo pojawilo sie bialko w moczu. Diagnostyka trwala tydzien i wyszlam w gorszym stanie niz przyszlam. Robiono mi kilka posiewow i w zadnym nie wyszly bakterie. Potem trafilam do dobrego urologa ktory zrobil mi usg na pelen pecherz i na pusty i okazalo sie ze zalega mi okolo 200 ml moczu. To podobno sporo. Bralam przez miesiac doxycycline i mocz przestal zalegac bo na kolejnym usg juz go w pecherzu nie bylo. I tak doxycycline zakonczylam brac w styczniu 2008. Od tego czasu jestem stale na furaginie i urosepcie (na zmiane), biore wierzbownice i zurawine w tabletkach. Moj glowny problem polega na tym ze mam ciagle ph moczu 7 i w zaden sposob nie moge go zakwasic, przez co mam ciagle problemy z moczem. Najpierw na zakwaszenie bralam vit C ale nie pomogla. Potem zurawine, tez nie pomogla. Teraz przeszlam na specjalna diete bo pojawily sie fosforany w moczu i nadal odczyn moczu zasadowy. Nie mam juz sily. Czy ktos moze mi poradzic jak mam ten mocz zakwasic ? Lekarz mowi ze musze miec odczyn ph 5 zeby bylo ok. Juz tyle miesiecy probuje z roznymi rzeczami i nic. Do tego srednio raz, dwa razy w tygodniu mnie piecze w cewce po porannym moczu. Po okolo pol godzinie pieczenie ustaje. Jest to uciazliwe, bo pieczenie jest wtedy silne. Innych objawow zapalenia juz na szczescie nie mam, bo dawniej to non stop sikanie po kropelce, silny bol i krew w moczu. Obecnie w moczu mam tylko te fosforany bardzo liczne no i ten odczyn zasadowy. Prosze o pomoc odnosnie zakwaszenia i tego, dlaczego odczuwam to pieczenie i czym moze to byc spowodowane. Dodam, ze posiew za kazdym razem jest dobry. Pozdrawiam.
Offline
Mamba, a jakie masz wyniki kwasu moczowego (krew i DZM)?
Offline
kwas moczowy 5,1 mg%; kreatynina 0,7 mg%; mocznik 28 mg%. Nie wiem co to jest DZM ? Na zadnym z wynikow nie mam takiego skrotu.
Offline
Dobowa zbiórka moczu, ja już mówię skrótami
Miałaś badane dobowe wydalanie w moczu?
Offline
A badania wątroby? Może to kwestia diety?
Offline
No wlasnie dobowej zbiorki moczu nie mialam. W sumie wszyscy sie dziwili bo jak lezalam w szpitalu na tej diagnostyce to wszyscy mieli to robione a ja nie. Nie wiem dlaczego. Nie wiem czemu sluzy to badanie, ale jesli chodzi o ilosc moczu wydalanego dziennie to jest go bardzo duzo, ale w sumie tez duzo pije bo okolo 3 litrow dziennie. Jak bylam u urologa i oddawalam mocz przed badaniem usg na pusty pecherz to powiedzial, ze bardzo duzo sikam jak na jeden raz, ale o dobowej zbiorce moczu tez nic nie mowil. Z watroba wszystko ok, aspat, alat i te pozostale rzeczy sa dobre. Jesli chodzi o diete to od lutego jestem na diecie zapobiegajacej kamicy moczowej przez te fosforany w moczu, ale ph moczu i tak nie ruszylo, no i piecze. Byc moze za krotko jestem na tej diecie, ale jak na razie efektow nie ma zadnych.
Offline
Mamba dobowa zbiorka moczu to sikanie do pojemnika przez 24 godziny. Kupujesz pojemniczek w aptece ktory ma podzialke taki zwykly do badania moczu i wlewasz do duzego pojemnika cala porcje za kazdym razem. To pokazuje jak funkcjonuja nerki ile pijesz a ile wydalasz. Sa takie dzienniczki oddawania moczu zeby ulatwic sprawe zapisywania o ktorej sikasz i ile razy na dobe. Na stronie glownej jest opisane to w badaniach. A jak robilas te usg pecherza to lekarz cos mowil na temat nerek? I powiedz mi bo lekarz mowil ze duzo sikasz na raz tzn ile mniej wiecej bylo wiesz?
Mi przed przysciem na oddzial kazali zrobic ta dobowa zbiorke z tym ze nie mowili nic o tym zeby przywiezc probke do badania, wiec ja tylko odmierzalam i wylewalam. Ja akurat mialam dobe mierzenia i dwie doby zapisu o ktorej godzinie wiec jakby 3 doby byly zapisane. To bardzo ulatwia ten wspomniany dzienniczek
Offline
Magdaleno - w takim razie sprobuje zrobic ta dobowa zbiorke moczu tylko chyba najszybciej uda mi sie to zrobic w weekend majowy, bo niestety nie mam mozliwosci dolewania kolejnych porcji jak jestem w pracy. Ale przeczytam zaraz o tym dzienniczku i zaczne zapisywac o ktorej godzinie sikam. Jesli chodzi o usg nerek to u mnie sprawa wygladala w ten sposob, ze w pierwszym usg jakie mialam robione wyszedl uszkodzony miazsz nerek i podwojne kielichy. Pozniej mialam robione usg jeszcze 6 razy i za kazdym razem wyszlo ze nerki sa zdrowe. Nie wiem, dlaczego za pierwszym razem dostalam taki wynik, ale byc moze lekarz zasugerowal sie tymi nawracajacymi zapaleniami pecherza. Te kolejne usg byly robione w roznych miejscach na duzo lepszym sprzecie niz to pierwsze wiec mysle ze jest ok. A jesli chodzi o moje sikanie to w ciagu dnia, powiedzmy tak do godziny 15.00 sikam co 3 godziny i tak mniej wiecej po 150 ml. Ale juz po 15.00, jak jestem w domu to zaczynam sikac czesciej. Tak od godziny 18.00 latam praktycznie co 30 minut i za kazdym razem wylewam z siebie okolo 150-200 ml. Sikam wtedy takim silnym strumieniem, bo w dzien to ten strumien jest taki delikatny i przez to dluzej sikam. Wtedy jak bylam u lekarza to wysikalam na pewno ponad 200 ml.
Offline
Nie mogę znaleźć nic o tym dzienniczku na stronie głównej w badaniach
Offline
Mambo tu zostało napisane o dobowej zbiórce moczu http://www.pecherz.pl/badania.html a jeśli chodzi o dzienniczek mikcji to zajrzyj sobie np. na tę stronkę http://www.neocontrol.pl/patients/resources/voiding_diary2.htm
Offline
MAdzia - dziękuję
Offline
czy ktoś z Was miał może lub ma piasek na nerkach ? U mnie pojawiło się dziś podejrzenie piasku i nie wiem, jakie badanie mogłoby to najlepiej wykryć. W usg nic nie wyszło, ale w moczu jest coraz wiecej fosforanow i pieczenie cewki tez podobno na to wskazuje. Do tego od wczoraj mam bole w obu nerkach, nie sa silne, ale np jak kaszle to wtedy nerki bardzo bola. I mam stan podgoraczkowy 37,5.
Offline
uuu
no tak spora ilość fosforanów może świadczyć o tym, że piasek może się pojawić lub już występuje. Ponoć pomaga na to Debelizyna z fasoli indyjskiej i wywar z korzeni pietruszki
Offline
bede pic ten wywar z pietruszki
Offline
.... jak byłam za granicą i wpadłam do chińskiej apteki i w końcu dogadałam się z mędrcem ze boli mnie pęcherz dał mi sproszkowaną pietruszkę w kapsułkach. Oczywiście nie za bardzo wczytywałam się w te szlaczki, ale może i sama wiara w ten medyk sprawiła, że zaczęłam czuć się lepiej.
Offline
tak mi wyszedł w badaniu piasek, pije się na to i ja również piję wodę Jana, polecam przynajmniej mi ona pomaga.
Offline
coś mi się zablokowało chyba w pęcherzu, bo od wczoraj sikałam tylko 2 razy, a pije tak samo duzo jak zawsze. Do tego jest bialko w moczu 25 mg/dl +. Co jest z tym sikaniem ? Zawsze latalam niemal co godzine, a tu takie cos. Do urologa ide dopiero w piatek i nie wiem, co robic do tego czasu.
Offline
mmm jesli Cie nie boli no to chyba dobrze? ja bym w kazdym razie uznała to za dobrą monetę. Nasz przecudnie skomplikowany organizm wymusza na nas działania wspomagające jego walkę z chorobami i toksynami. Parcie na mocz występuje kiedy organizm chce wymuc na nas picie duzej ilosci plynow abysmy mogli przeczyscic pecherz i cewke. Wiec ...generalnie nie martwiłabym się, chyba ze cos boli ( niemniej srodki dorazne powinny pozostac te same)
Offline
w srode i czwartek bolaly mnie nerki, ale przestaly. w czwartek zaniepokojona bolem dalam mocz do badania no i wyszlo to bialko. a od wczoraj wlasnie praktycznie przestalam sikac, ale nic mnie nie boli.
Offline
Mamba jesli przestalas sikac zasuwaj do lekarza z tym nie ma zartow, zwlaszcza ze w usg bylo zaleganie moczu. Ja bym nie czekala do piatku tylko leciala do lekarza, do tego jeszcze bolaly nerki. Ty mialas urografie albo cos w tym stylu cos co pokaze moczowody?
Offline
Nie mialam ani urografii ani cystografii mikcyjnej. Pomimo tego ze lezalam na diagnostyce w szpitalu w listopadzie zrobili mi tylko usg i posiewy. I na tym sie skonczylo. Jutro rano jak uda mi sie wysikac to znowu zaniose mocz do badania i zrobie badania krwi na kreatynine, mocznik i kwas moczowy. Jak nadal nie bede sikac to postaram sie wbic do lekarza wczesniej. Tzn ja niby sikam, ale jakis raz, gora dwa razy dziennie, a wczesniej latalam co chwile.
Offline
Jedź wieczorem na ostry dyżur urologiczny. Powiedz, że cierpisz na nadreaktywność pęcherza, a nagle dostałaś zastoju moczu, bolą Cię nerki i masz białko w moczu.
Offline
Mamba, mam takie pytanie ...skoro byłaś na diagnostyce jak mogli Cie puscic w gorszym stanie niż bylas u nich? To ciekawe w jakim szpitalu bylaś albo na jakich laików trafiłaś. Mój ojciec rozmawiał z lekarzem z lindleya i ten dość mądre rzeczy prawił - od razu stwierdził, że problem leży gdzie indziej niz zwykle dolegliwosci urologiczne i powinnam zachaczyc o immunologa. Marne to pocieszenie, ale przynajmniej cieszy ze niektorzy lekarze mają jednak wiedzę a nie tylko powielanie schematów (" jak cos boli to damy antybiotyk i bedzie git").
Offline
Wlasnie wrocilam z urologii. Trafilam na tego samego faceta, ktory mnie konsultowal jak lezalam na diagnostyce. Mowilam, ze praktycznie nie sikam, zrobil usg i powiedzial, ze troche moczu zalega. Przepisal recepte na uro-vaxom i powiedzial ze jak po 3 miesiacach nie bedzie efektow to zrobia mi urografie i cystografie. Zastanawiam sie tylko co ma uro vaxom do moich aktualnych dolegliwosci, bo z tego co wyczytalam z ulotki to jest to szczepionka na bakterie, a posiewu nie mialam teraz przeciez robionego. Zobacze co powie moj staly urolog, do ktorego ide w piatek. Jutro rano na wlasna reke zrobie znowu mocz i badania krwi, bo tu lekarz nawet nie napomknal zebym te badania zrobila.
Offline
Tuniaczek - im bylo wtedy na reke zeby mnie wypisac, bo nie wiedzieli co mi jest. Pierwszy raz wtedy mialam cos takiego, ze sikalam normalnie z krwia a na majtkach tez mialam plamy krwi. Jak zglosilam lekarzowi, ze leci mi krew to mi powiedzial, ze to normalne po cystoskopii. Tylko ze ja nie mialam robionej cystoskopii, wiec rece mi wtedy opadly.
Offline