Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteś zalogowany.
Skoro (jak sądze) pijesz zwykłą herbatę i nie jesteś na nią uczulona, to jest szansa że na kwiat jasnoty także nie masz uczulenia. To KONIECZNIE musisz sprawdzić bo jest to jedyne ziele na twój przypadek. Ja to piłem dla sprawdzenia jak się reaguje--nijak !! Niektórzy ludzie czują przy okazji lekkie działanie napotne i uspokajające --ja nie czułem. Bycie alergikiem niczego tu nie przesądza. Zacznij od mini-dawek.
Wieszanie sie za nogi (przy rupturze) jest stare jak swiat i nie ma nic wspólnego z ćwiczeniami jogi itp. prosta sprawa:::: albo operacja albno wieszanie sie za nogi (w zasadzie moze to być wieszanie niecałkowite , ale tyle żeby całkowicie odciążyć przeponę, głowa może sobie leżeć płasko).
Offline
Hej , niestety herbaty takze nie pije , chyba ze czasem rozpuszczalna , ale generalnie po zwyklej czy zieleonej a nawet jakiejkolwiek , wymiotuje . Wiec jedynymi napojami ktore pije jest , gorzka kawa rozpuszczalna , woda mineralna niegazowana , sporadycznie jakies soki . Moze to i szokuje ale ja sie juz do tego przyzwyczailam , w tej chwili od smierci jurka i ostatniej operacji nie patrze na smierc w takiej samej kategorii jak kiedys , poprostu jezeli umre to bede mogla byc wreszcie ze swoim synkiem , jakas czesc mnie odeszla wraz z nim . Byc moze to kwestia lat , narazie jednak nic mnie nie cieszy zyje na przymus . Okazuje sie ze Amoksiclaw tez musze odstawic bo silnie po nim wymiotuje , niech to szlag , wczoraj moj maz wreszcie zaczal sie smiac ze wypisujac jakikolwiek lek nalezaloby zadac sobie pytanie , na co nie jestem uczulona , bo latwiej nawet laikowi byloby napisac wiersz niz znalesc mi odpowiedni komponent . EEEE samo zycie !!!!
Ale dziekuje za rade , milego dnia dla wszystkich
Offline
NO, ja sie nie dziwię, Amoksiklaw to najgorsze gówno jakie istnieje na rynku. Nawet ja go źle toleruję ! A jestem dość odporny.
Rzyganie po herbacie to kwestia stężenia---ludzie piją ZA MOCNĄ herbatę, zwłaszcza że jest ona obecnie doprawiana sodą i innymi syfami żeby mocno naciągała do koloru.
Spróbuj napić się dziurawca na próbę, ale to tak szczypta na szklankę. Musisz sie przyzwyczaić do ziół.Zioła pić tylko nie w fixach ale na sypko.!!
Swoją drogą ,jeśli ktoś ma uczulenia na wszystko, to ja bym podejrzewał jakieś grzyby w jelitach----nic nie dzieje sie samo, a takie objawy ZWYKLE są powodowane przez przyziemne przyczyny, takie "radzieckie".
Kwiat jasnoty nie ma w zasadzie ani smaku ani zapachu ani nawet koloru, więc myślę ,że żadnych sensacji nie będzie pod warunkiem MAŁYCH DAWEK na początku.
Offline
Kasiu, a ktoś sprawdzał Cię pod kątem zespołu złego wchłaniania? Miałaś tyle uszkodzeń w obrębie jamy brzusznej, może i coś z jelitami Ci zrobili?
Offline
podaje wam opis RM ,
- cehy dehydratacji krazka miedzykregowego L5/S1
-Dokanalowa centralna wypuklina pierscienia wloknistego krazka l5/s1 , z peknieciem pierscienia wloknistego powodujaca nieznaczna kompresje worka opony twardej
- dyskretna dokanalowa centralna wypuklina pierscienia wloknistego krazka Th11/12 z cechami kompresji brzusznej powierzchni stozka rdzenia kregowego
zwyrodnieniowe zaostrzenie przednich krawedzi trzonow L1-S1
- mnogie drobne guzki schmorla
- nie stwierdza sie ognisk mielopatii w objetym badaniem odcinku rdzenia kregowego
Offline
Bożesz Ty mój ,a co to wszystko oznacza po naszemu ??
Offline
Kasiu dyskopatia i zwyrodnienie? Moze stad ta noga od dyskopatii, a jak wogole z Twoja noga?
Offline
dzewczyny kiedy wczoraj uslyszalam od S. ze najprawdopodobniej czeka mnie konsultacja u neurohirurga , a potem operacja na kregoslup , polpakalam sie jak dziecko . To nie sa zarty tylko kolejna naprawde bardzo ciezka operacja , zwlaszcza ze tu chodzi o kregoslup , a tam naerwy sa na wyciagnieciu dloni , dlatego niewiem co robic . Decydowac sie na tak drastyczne rozwiazanie czy poprostu czekac , az zaczna mi zanikac wszystkie narzady i wyladuje na wozku , bo w przypadku nieleczonych guzkow schmorla , dochodzi do defragmentacji poszczegulnych narzadow ( przp. guzki schmorla wystepuja przy chorobie Chorobie Scheuermanna (kifoza młodzieńcza) . Teraz siedzac z mezem i pijac kawe pomyslalam ze tak latwo sie jednak nie poddam czas wrocic do medycyny tybetanskiej , bo tu bioenrgoterapia niewiele zdziala . Zapisze sie na Tai Chi i odbuduje swoj system odpornosciowy . Przepraszam moze to brzmi jak snobizm , ale jesli mialabym jezdzic na wozku to wolalabym skoczyc do wody i juz wiecej nie wyplynac , nie chcialabym byc nigdy ciezarem . Moj maz zasluguje na kogos zdrowego , anie na kaleke ktora juz do niczego sie ne nadaje . Danusiu w poniedzialek albo wtroek przyjezdzam do warzawy do MZ wiec jesli pozwolisz zajde do ciebie na kawe oile nie bede przeszkadzac . Wyjezdzam jutro sama na krutki urlop na mazury , bo musze sie nad tym bardzo dobrze zastanowic i wszystko poskladac do kupy . Wzasadzie najprosciej jest cos sobie zrobic , tylko to najglupsze rozwiazanie z mozliwych , mam w glowie tysiace pytan , a najwazniejsze to co mam zrobic , ja naprawde sie boje , nie prosze juz boga bo on chyba nie istnieje . dziekuje ze jestescie ze mna .
Offline
Kasiu jutro rano wyjeżdzamy do końca sierpnia , dopiero będę 1 wrzesnia w Warszawie wybacz kochana ,musimy kawę odłożyć , już obiecałam i muszę wyjechać z całym majdanem, przygotowania trwają od dłuzszego czasu.
Będę trzymać za Ciebie mocno kciuki i pamietaj kregosłup jest bardzo ważny , teraz już neurochirurgia robi cuda !
Sama wiesz ,że nerwy to podstawa wszystkiego.
Ty jesteś twarda dziewczynka ,a czterech mężczyzn liczy na Ciebie na pewno i będzie Ciebie zawsze wspierać!!!!!!
Offline
Wy , towarzyszko szamanka, się uspokójcie !!!!!! Powiem ci co ja ostatnio miałem w rozmowie z laryngologiem. :: Ja mu mówię ,że zrobię sobie nową tomografię a on mi na to --" tylko nie to, panie, to jest tak dokładne badanie że każdemu wychodzą jakieś cuda, wystarczy jakiś fałd tkanki i już mówią że rak, że ucisk, itp. Zwykły rentgen i wystarczy " .
----------------------
Ja powiem tak: Ty masz normalny kręgosłup, a wszelkie "zmiany" to normalne "funkcje zużycia". Chciałbym widzieć wyniki innych forumowiczów !!! Ty zrób sobie zwykłego RTG kręgosłupa i zobacz co wyjdzie !!!
Natomiast wielka szkoda ,że nie było tego kontrastu----sprawa naczyń po tej operacji jest ważna . Nie może być tak, że człowiek przed operacją miał zdrowe obie nogi, a po operacji jedna mu nie chodzi I LEKARZ MU MÓWI ,ŻE TO OD CHOREGO KRĘGOSŁUPA !!! To od spieprzonej operacji jest , po prostu !!!!!!!!!!!!!!!!! Cudów nie ma---kręgosłup sie nie pogorszył w ciągu 5 godzin !!!!!
Mojej znajomej wyleciały zęby po lewej stronie PO OPERACJI SZYJI (usunięcie cysty na szyi) ; akurat ta cysta była z lewej strony i lekarz =debil przeciął jej naczynia doprowadzające krew do szczęki z tej strony. Renomowany chirurg z AM w Warszawie !!!
To jest coś podobnego do twojej nogi. Całe to zamieszanie z rezonansem kręgosłupa jest u ciebie po to,żebyś nie zdała sobie sprawy, że uszkodzono ci naczynia ( albo nerwy) przy kręgosłupie w CZASIE OPERACJI. To taki pic na wodę !!!!!! Chcą ci wmówić, że noga nie chodzi bo masz chory kręgoslup od dawna i zmiany w jego obrębie !!!!
To są skurwiele neandertale, a skoro nie boją się Sybiru to rypią każdego pacjenta jak chcą --etyka dla ich mózgów nie istnieje, podobnie jak inteligencja, wrażliwość, polot, szlachetność, no i honor. Tyle honoru co gnojówki za oknem--a tej nie ma (szkoda, bo ona do nich pasuje genetycznie).
Nie dawaj się wpuścić w maliny.
Zainteresuj się, czy nie ma badań ( w Akademii Medycznej) bez kontrastu, opatrych o termografię lub o izotopy, albo o oporność elektryczną naczyń zależnie od przepływu krwi. Takie matody pozwolą zajrzeć bez kontrastu do twoich tętnic w okolicy nogi.(może coś w rodzaju Dooplera dla tętnic brzusznych).
O żadnej operacji kręgosłupa nie ma mowy !!!!!!!!!!!!!
Offline
hm....masz racje pulkos , narazie o operacji nie ma mowy , to juz ostateczne rozwiazanie , po drodze sa jeszcze inne opcje , narazie jednak , a dokladniej mowiac na najblizsze 4 dni nie chce o tym myslec . O 12 wyjezdzam na urlop na mazury , zupelnie sama , bez meza , dzieci , internetu , komputera . Chce na chwile zapomniec o tym wszystkim co sie ostatnio dzialo , musze naladowac swoje akumulatory zyciowe bo inaczej i bez operacji sie wykoncze . Mam nadzieje ze uda mi sie w tym czasie cos sensownego wymyslec . Zycze wam wszystkim udanych wakacji a zycie i dat musi leciec dalej . papatki
Offline
hejki , troche sie za wami stesknilam . u mnie wszystko jak w diabelskim młynie , zakrecone i musze zyc dalej . byłam z tymi wynikami z rezonansu u neurologa , ale pocieszyla mnie ze bede zyc a potrzebna jest mi tylko odpowiednia rehabilitacja a o operacji nie ma nawet mowy , wiec juz nawet o tym nie mysle . W pecherzu jak byly bakterie entrococus feekalis tak dalej sa , a ja nie mam czasu by o nich myslec , antybiotyku nie biore zadnego bo przy amoksiclv tez zaczelam sie dusic i wymiotowac , wiec sobie odpuscilam . Parafrazujac , latwiej mnie nakarmic nicz leczyc choc i z tym pierwszym to niezly kabaret . Jutro jade do Warszawy spotkac sie z adwokatem poniewaz chce wylaczyc lomze z tego kierunku , tak zreszta poradzil mi i moj prawnik . Karolinko tu bede miec goraca prosbe a w zasadzie pytanie czy bede mogla powolac cie na swiadka , poniewaz pan doktor zlamal tu zasade o ochronie danych osobowych art. 18&52 z 29 sierpnia 1997 r.
zalozylam wlasny blog. gdzie bede opisywac kazdy dzien www.szamanka4-1975.blog.pl
najgorszy dzien przede mna , moj sredni synek adas , w poniedzialek 8 wrzesnia bedzie mial zabieg usuniecia 3 migdalka , tak bardzo sie tego boje bo nie chcialabym stracic kolejnego dziecka , jesli moge was o cos prosic to tylko o jedno pomyslcie o nim tego dnia . dziekuje z goy za to i do uslyszenia papatki
Offline
Możesz, tylko zastrzegam sobie prawo świadkowania dostosowanego do moich obciążeń - żadnego ciągnięcia mnie po kraju, mogę złożyć zeznania tu na miejscu, nie dam rady jechać.
Kaśka, próbowałaś z azytromycyną? (Jeśli Twoje bakterie są wrażliwe). Ja po antybiotykach schodzę, a na tym ciągnęłam trzy tygodnie i żyję .
Offline
Kasia ja tez znosze azitromycyne, Karolina dobrze mowi moze sprobuj. W zasadzie tylko sumemed z antybiotykow moge brac bo po reszcie kiepska bajka z wymiotowaniem. Moze warto. Chce jeszcze o jednym napisac zawsze mialam w moczu duzo leukocytow czyli w posiewie pewnie tragedie a teraz biore zwykly biseptol i chyba 1szy raz w zyciu nie wykrywa sie u mnie leukocytow w moczu. Jestem bardzo zdziwiona i szczesliwa bo biseptol tez mi nie szkodzi. Zanim zaczelam go brac po zabiegu leukocyty pokrywaly pole widzenia a po tyg juz nic nie bylo moze wiec Kasiu- tez sprobowac. Lekarz mi mowil ze biseptolu nikt juz prawie nie wypisuje i bakterie nie sa tak oporne na ten lek. Trzymaj sie
Offline
Biseptol to sulfonamid, silnie alergizujący, radzę z tym ostrożnie.
Offline
niunia , po bisteptolu i jakich kolwiek sulfamidach wystepuje u mnie wstrzas annafileptyczny , max. do 10 minut zalezy od dawki zaczynam sie dusic i trace przytomnosc .
................................................................................................................................................................
Jutro chyba najgorszy dzien w moim zyciu , operacja adasia , znow powrocil paniczny lek o to by nic sie nie stalo , dzis z adasiem poszedl do szpitala maz , jutro jak tylko wezma go na blok pojde do niego i nie wiem jak to wytrzymam . Wiem ze moze panikuje , ale chwilami mam dosc
Offline
operacja jest jutro o 9,15
Offline
evi dziekuje ze jestescie ze mna , pisanie na blogu pozwala mi wyrzucic bol i to co sie u mnie w srodku dzieje . Czuje sie jak rozbitek na srodku oceanu , do brzegu hen, hen daleko a dokola tylko slona woda !
Offline
trzymam kciuki, zeby operacja sie udala
Offline
kiedy wczoraj wrocilam poznym wieczorem ze szpitala , wierzcie mi ale nie wiedzialam gdzie mam przyslowiowe rece i nogi oraz glowe . Napiecie zrobilo swoje bo zasnelam niemal odrazu . Przed chwila rozmawialam z mezem i Adas jest juz po obchodzie i badaniu , wychodzi dzis do domu . Nawet nie wiecie jak bardzo jestem szczesliwa ze tym razem nie skonczylo sie to tak jak u jerzyka . Teraz moge wreszcie zajac sie juz swoja sprawa , istotnie koszty poczatkowe sa jak dla mnie kolosalne lae , to nic moi przyjaciele a nawet znajomi lekarze mowia ze jestem wzorem dla innych pacjentow , pokazuje ze nie mozna sie nigdy poddac , pamietacie kiedy po pogrzebie , sama nie wiewiedzialam czy poddam sie tej ostatniej eksperymentalnej operacji , a jednak rzucilam karty losu i wygralam , teraz tez bede zwyciezca . Nawet wiem juz sad wezme te cholerne 7000 tys.
Chcialabym wam podziekowac bardzo serdecznie za mysli o udanej operacji mojego synka . Moze to smieszne , ale bardzo sie z wami zrzylam i strasznie sie z tego ciesze . jeszcze raz dziekuje , apropos Karolinko czy moge tu jeszcze czasem pisac ?
Offline
Ja myślę, że będziesz
Offline
Na marginecie sprawy::::::::------z konieczności muszę interesować się sprawami laryngologicznymi. I wiele lat temu zauważyłem już, że operacje migdałków często kończą się śmiercią pacjenta. Tu nie chodzi o jakieś błędy techniczne (jak sprawa twojego synka którą opisywałaś poprzednio), ale chodzi o przypadki zgonów ""na serce"".
Pacjenci umierają w trakcie operacji---tak jakby na zapaść sercową.
Zastanawiałem się skąd sie to bierze, i doszedłem tylko do tego, że musi istnieć jakieś powiązanie neurologiczne ""migdały==tchawica==serce"" powodujące przekazanie impulsów od gardła do mięśnia sercowego.
Uważam operacje migdałów za skrajnie niebezpieczne z tego powodu. Znane mi przypadki zgonów nie nadawały się w zasadzie nawet do sądu----bo nie było uchybienia w toku operacji.
Sprawa jest do dyskusji i upłynie sporo wody zanim się dowiemy co i jak.
I jeszcze jedno..........Szamanko--jesteś doskonałym klientem dla stowarzyszenia "primum non nocere" i mam nadzieję ,że sie z nimi skontaktowałaś już. Cudów nie zrobią ,ale może cię ukierunkują lub oświecą w twoich bojach (mają swoją stronę www).
Offline
jak dobrze, ze wszystko jest w porzadku!! to daje motywacje do dalszej walki!!)pozdrawiam
Offline
dzien dobry , jak ten czas szybko mija , wszystko sie zmienia . Zaczela sie szkola , przedszkole , nowy rozdzial w moim zyciu . Moj pecherz jelitowy funkcjonuje perfecto , ciagle sa bakterie jelitowe , ale ze wzgledu na uczulenie nie biore juz zadnych antybiotykow , ostatnie badania potwierdzily tez ze niestety przechodze juz okres menopauzy , wlaczylam wiec hormony , czasem trudno mi to wszystko zrozumiec , ale mam nadzieje ze ktos mi to kiedys wyjasni i zaplaci za bol , ponizenie i utrate wlasnej wartosci . Zlozylam juz sprawe do prokuratury o popelnieniu przestepstwa i bede sama sie narazie bronic jako oskarzyciel posilkowy . Wczoraj otrzymalam pismo z prokuratury ze zostalo wszczete postepowanie karne , napewno jak przy takich sprawach troche to potrwa , ale nie zamiezam sie wycofywac i dopne swego . Poniewaz zblizaja swieta zmarlych chcialabym wam zyczyc , abyscie spedzili je spokojnie choc te dni dla mnie i mojej rodziny beda wyjatkowo cizkie , wiem jednak ze musze to prztrwac bo nie mam innego wyjscia . Przepraszam jesli was czyms urazilam , trzymajcie sie cieplo i wszyscy wracajcie do zdrowia .
Offline
Z okazji zbliżających sie Świat Bozego Narodzenia chciałabym złozyc wszystkim najserdeczniejsze życzenia by mineły Wam bez żadnych problemow i bolu . Trzymajcie sie cieplo .
Offline