Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Do malek 22 . Proszę Cię bardzo o kontakt w sprawie TFX. Mam kłopoty z załatwieniem recepty. i jedyną nadzieję , że to mi pomoże. mój mail nuta5@tlen.pl
Offline
Ifea7 ile płaciłaś TFX . gdzie kupowałeś?
Offline
Ja kupuje u siebie w aptece, mialam placic 515zl za 50 zastrzykow, ale dlatego ze podrozal TFX ostatnio (malek22 tez mi o tym mowil) to za 50 zastrzykow zaplacilam 558, ale to i tak zdecydowanie mniej niz 650-700zl jak wszedzie jest.
Offline
Ifea7 wiesz ja chyba po wybraniu auto-szczepionki wezmę sobie około 150 zastrzyków TFX-em o ile nie będę wyjeżdżać i będzie mnie stać.... Chcę zakończyć ten koszmar. Nie myśleć tylko a to ma bakterie w moczu , a teraz w pochwie, a później nie wiadomo co. Czy mogłabyś mi załatwić TFX taniej? Bo chyba masz jakąś zniżkę jak czytałam forum? Czy tam u siebie tylko czy i w Wawie? Kto Ci dał receptę?
Offline
TFX zdecydowanie lepiej wziazc przed autoszczepionka. Moja czeka w lodowce. Czysta logika, pierwsze wzmacniamy system odpornosciowy a potem dajemy bodziec do produkcji przeciwcial, jesli jest w zlym stanie to i tak tych przeciwcial nie wyprodukuje, ja wypilam juz 3 butelki z autoszczepionkami i choruje nadal. U siebie tzn. u mnie w miescie, woj. Slaskie. Recepte dostalam w Poradni Leczenia Bolu, z tego co pamietam Ty tez od dr dostalas recepte na TFX. Dowiedz sie za ile mozesz sobie sama zalatwic w Wawie jesli ceny beda wyzsze to nie ma problemu, moge go wykupic na swoja znizke (ale nie zalatwic recepty, ewentualnie moge odsprzedac 20 zastrzykow ktore kupilam od malk22, za cene jaka za nie zaplacilam).
Offline
Wiem, może lepiej by było najpierw wziąść tfx tylko, że moja szczepionka auto czeka już długo na mnie. Mam teraz trochę problemów z hormonami. A na dodatek nie mam kasy. Trudno już najpierw wezme auto którą mam już pół roku a potem tfx. U mnie aż tak źle nie było przez ostatni czas. TFX też nie chce brać zbyt dużo. Poza tym jeśli wezme teraz jakieś 150 zastrzyków. To za rok chce to powtórzyć np. 100. A za 2 lata 50. Myśle, że to dość dobre rozwiązanie.
Ifea7 sporo wzięłaś tych auto - szczepionek bo aż 3. Ja tylko 1.
Offline
Dziewczyny ja auto trzymam w lodowce 4 miesiace i chce spytac ile ja mozna przechowywac bo nie pamietam jakos rok czy dwa lata?
Offline
Rzadko zagladam na ten portal, ale ostatnio przeczytałam parę bardzo negatywnych opinii na temat stosowania TFX i postanowiłam w końcu zabrać głos na ten temat. Sama wybrałam tę metodę leczenia po uprzednim stosowaniu autoszczepionek, a wczesniej cardury, neurontinu, tramalu, imipraminy, lexapro i całego arsenału innych drakońskich terapii nie wyłączajac akupunktury, chińskich baniek itp. terapii. Terapia dotychczasowa - to efekt uszkodzonego wzroku ( trzy operacje oczu), rozwalonej wątroby, żołądka, jelit, całego układu nerwowego, wypadnięcia włosów, ogólnej candydozy i innych skutków ubocznych, których już nie chcę wymieniać. Postanowiłam dać sobie ostatnią szansę i nie żałuję. Początki wcale nie były łatwe, bo organizm zareagował i bólem głowy i ogólnym osłabieniem, a nawet stanami podgorączkowymi i przyspieszoną akcją serca. Spokojnie przetrwałam ten okres, bo wiedziałam, że na efekty należy poczekać i warto było. W miedzyczasie zmieniłam pracę, gdzie poznałam mnóstwo wspaniałych młodych ludzi (sama jestem już w wieku emerytalnym) i zaproponowałam tę terapię mojej młodziutkiej koleżance, cierpiacej na podobne schorzenia i teraz obie wymieniamy tylko pozytywne efekty tej kuracji. Do naszego grona należy Ifea, która także na bieżąco informuje mnie o swoim pozytywnym samopoczuciu. Tylko wzmocnienie odporności jest szansą na pokonanie schorzeń mających podłoże w infekcji i chorobach autoagresywnych, jakim jest niewątpliwie IC. Oczywiście TFX nie pomoże jeśli schorzenie wymaga interwencji chirurga, ale nie wykluczam, że może niejedna osoba uniknie takiego zabiegu jesli wzmocni swój układ immunologiczny. Z przerażeniem czytałam, że młoda dziewczyna nie może podjąć pracy, bo swoje życie spędza w łazience, a ponieważ sama przez to przeszłam, to wiem jak takie życie wyglada. Pozdrawiam Dan-Rom
Offline
Jest to prawda. Problemem tylko jest niezbadany w pełni wpływ TFX na gospodarkę hormonalną i niejasne podłoże zaburzeń immunologicznych wielu osób (kto z nas ma pieniądze, żeby przebadać wszystkie możliwe aspekty, w tym zaburzenia metaboliczne, żeby wykluczyć taką przyczynę). Ze względu na potencjalne ryzyko i fakt, że lek jest od ok. 15 lat niestosowany masowo, lekarze się boją go stosować. Pewnie potrzebne byłyby badania nad TFX, a w zasadzie dokończenie i usankcjonowanie tych badań, to jednak się "nie opłaca", i koło się zamyka.
Offline
O innych lekach stosowanych przez uczestników tego portalu mozna powiedzieć dokładnie to samo, w tym między innymi autoszczepionek. Czy wiesz, że po ostatniej autoszczepionce nie dość, że dostałam 39 stopni goraczki, to w miejscu cięć po operacji przegrody nosowej przerosła mi tkanka w takim stopniu, że musiałam spalać ją parokrotnie laserem, a oczy rozsadziło mi totalnie i muszę cały czas stosowac krople na nadcisnienie w oku i lek przeciwbólowy. A kto robił badania, jakie spustoszenie w organiżmie wywołuje tramal, czy vesicare, można tak polemizować w nieskończoność. A hormony antykoncepcyjne sa do końca przebadane? Wiadomo, że naruszaja układ odpornosciowy, a więcej co jeszcze?, czy to ktos wie? Może za sto lat ludzkość się dowie czegoś wiecej, ale mnie już nie bedzie na tym świecie. Ja nikogo do tej kuracji nie namawiam, ja przeszłam horror, a dzisiaj mogę żyć i pracować i to dla mnie jest ważne i nie czekam na badania, bo życia juz mi nie starczy na wyniki tych badań, a te lata, które mi jeszcze zostały chcę przeżyć godnie wraz z moimi dziećmi i dziećmi moich dzieci. Mam świetną pracę, cudowny kontakt z ludźmi, czy można chcieć jeszcze więcej od życia w moim wieku? Pozdrawiam Dan-Rom
Offline
Mam pytanie: czy mogę stosować TFX jak wyszła mi prawidłowa liczba immunoglobin? I jeśli mam ( hipotetycznie) niedoczynność tarczycy też mogę? Czy któraś z osób, która ma niedoczynność tarczycy stosowała TFX i uważa że było warto? Bardzo bym chciała uzyskać odpowiedz na te pytania.
Offline
Na to pytanie może odpowiedzieć tylko lekarz specjalista. Kurację TFX-em prowadzę pod okiem prof. Dąbrowskiego i zgodnie z jego zaleceniami. Osobiście nie polecałabym stosowania żadnych leków na własną ręke. Dan-Rom
Offline
Offline
tersaCzy może ktoś mi ktoś podac nazwiska odpowiedzialnych lekarzu stosujących leczenie TFX Ktoś pisał o lekarzach z MSW w łodzi. Czy mogłabyś podac konkretne nazwisko /?
tersa
Offline
na ostatniej wizycie urolog powiedział że jak nadal bede miec te dolegliwosci ktore mam to sprobujemy z TFX-em. jestem po kuracji ziołowej i nadal jest jak jest tzn jak siede to mam lekkie parcie i wrazenie zeby isc do toalety jak wstaje to wszystko mija. Dziś pani dorota powiedziała że może mam to na tle nerwowym (na poczatku miałam nerwice) i moze cos w tym jest. co do tfx, pani dorota powiedziała że z moja tarczyca (niedoczynnnosc, hashimoto) nie powinnam brac tfx-u, tylko że ja rok temu miałam chyba podobną terapie (nie pamietam jak sie nazywał lek, wiem że to był lek homeopatyczny+moja krew, to były zastrzyki w różne cześci ciała) i mi pomogło, nie do konca ale skonczyl sie taki najnajgorszy okres że po przejechaniu 2km samochodem musiałam juz isc do toalety, mineła mi też nerwica która nie mogłam zwalczyć nawet lekami od psychiatry.
Chcialam was spytać czy mieliście jakieś skutrki uboczne po zakonczeniu kuracji tfx, nie odrazu tylko po paru tygodniach albo miesiacach? Było cos nie tak?
Chciałabym zrobić badania przed wizyta u urologa(on podobno wysyła jeszcze do jakiegos lekarza ktory przepisuje tfx), wiem że musze zrobic badania na tarczyce i cos jeszcze?
Offline
tuniaczek, mimi...na portalu hashimoto są dziewczyny, które brały TFX i to je postawiło na nogi w niedoczynnosci. Ja też mam niedoczynność hashimoto...chociaż biorę letrox i stale zwiększam dawkę gdy tarczyca zaczyna słabnąć, to jestem ospała, apatyczna, nastroje depresyjne, ale przemianę materii mam ok....teraz cewka mnie ciagle piecze raz gorzej raz słabiej (posiew jałowy) i nic niepomaga (tzn pomaga np. furagina ale na 1 dzień)...moze rzeczywiscie ten wyciag z grasicy jest dobry...
Offline
dlaczego Wy nie masujecie tarczycy?
Offline
słuchajcie mam pytanie co do TFX-u może ta która brała będzie umiała mi udzielić odpowiedzieć?
jestem po jednej serii (15 zastrzyków) TFX, następną mam zacząć od 3 dnia okresu, z tym, że okres już w zasadzie powinnam mieć, a nie mam jeszcze, tylko taką "brudną wydzielinę" może to być od odstawienia tabletek antykoncepcyjnych czy od TFX-u też?? ale moje pytanie dotyczy tego czy jest jakaś granica czasu przerwy jaki nie może upłynąć od pierwszej serii do następnej, żeby wszystko działało dobrze?? czy może być przerwa nawet 2 m-ce między jedną serią a drugą?? nie zaburza to całego cyklu działania?? dzięki za informację
Offline
Dziewczyny mam pytanie do tych co brały TFX czy podczas brania zastrzyków występowały u Was upławy?? ja nie miałam teraz okresu, ostatnio w grudniu na początku, pojawiła mi się taka wydzielina brudnawa jak na początku okresu i myślałam, że się zaraz pojawi, jednak tak się nie stało, a trwa to już ponad 3 tygodnie, raz mam więcej raz mniej. Byłam z tym u ginekologa, powiedział, że może to być od tego TFX-u, że w sumie nic nie widzi, ale tylko na podstawie badania ginekologicznego, nie wiem co robić?? Chciał mi przepisać jakieś globulki, ale nie chciałam, bo boję się kolejnego zakażenia grzybiczego więc zalecił używanie Tantum Rosa, tak robię dodatkowo smaruje się clotrimazolem i też globulek używam, może macie jakieś pomysły?? trochę się martwię....
Offline
mam takie głupie pytanie, gdzie dostaje sie te zastrzyki z TFX-em? w tyłek czy może gdzieś indziej?
Offline
w mięsień, ja miałam w pośladki, ramię, można w udo, generalnie w mięsień, chociaż można też podskórnie, zgodnie z ulotką, ale ja miałam na skierowaniu domięśniowo.
Offline
moje pytanie może wydać sie banalne...jakimi igłami dostawaliście/dostajecie zastrzyki TFX?
mi lekarz zapisał że mam dostawać igłą 0,5, powiedział że ta igła jest odpowiednia i nie trzeba wiekszej jestem po 3 zastrzykach, 2 dostałam igłą 0,5 i czulam sie dobrze, nic mnie nie bolało, dodam że musialam i musze wykłucać sie o to żeby pielegniarka raczyła zrobić zastrzyk małą igłą. dziś dostałam zastrzyk grubszą igłą bo pielęgniarka powiedziała że tamtą zastrzyku mi nie da, teraz to miejsce po zastrzyku mnie boli;-/ jeszcze powiedziała że lekarz nie zna sie na zastrzykach wiec niech sie tym nie zajmuje a lekarz uprzedził mnie że pielęgniarki lubia znęcać sie nad ludźmi i używać wiekszych igeł.
czy wy też trafiacie na takie pustostany w ośrodkach zdrowia?
nawet na opakowaniu jest napisane "sposób użycia: ściśle według wskazań lekarza".
jutro zacznie sie od nowa;-/
Offline
Walcz o igły, przychodź z własnymi, poproś lekarza o pisemne zlecenie.
Offline