Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
witam!
czy znajduje się tutaj ktoś komu udało się wyleczyć te dwie okropne bakterie?? ja walczę od 1,5 roku i nic. jestem już wymęczona tą walką??
Offline
cześć, ja walczę nadal. niestety narazie bez długotrwałej poprawy. poczytaj sobie forum, bo więcej osób miało lub ma taki problem. może jakieś wskazówki ci sie przydadzą. powodzenia i pozdrawiam.
Offline
Ale czym się leczyłaś i czy na pewno masz tylko problem z zp?
Offline
na pewno to mam problem z pęcherzem i z pochwą też!!! stosowałam już augumentin, nolicin, biseptol, ciprofloksacynę, amoksiklav, aziteve, biodacyne, tarivid, macmirror...więcej nie pamiętam...non stop od 1,5 roku jestem na furaginie...stosowałam też globulki z antybiotykami...wspomagam się witaminą c, tranem biomarine 1140, probiotykami, witaminami...leczę się u immunologa...jak narazie dostałam tylko 10 tfx...ale to za mało bo jakoś nie pomogło na dłużej...ach dostałam jeszcze grzyba po tych wszystkich antybiotykach:( ach
no i przezde wszystkim zaczęłam stosowanie fagów...co tak się nie mogę skontaktować z kimś kto stosował...
co do pęcherza to on mi teraz najmniej dokucza...najbardziej pochwa...piecze, swędzi i boli...jutro idę do ogólnego po jakieś leki na grzybice doustne...bo grzyb mi ani razu nie wyszedł w badaniach...teraz dopiero...no ale po tych antybiotykach pewnie...acha i jeszcze szczepię się gynatrenem także walkę zaczęłam w wszystkich stron: fagi, immunolog, naturalne sposoby i szczepionka gynatren...auto już stosowałam nic nie dała...
nigdy nie stosowałam monuralu...pewnie mój lekarz o tym nie słyszał ech
także robię wszystko co mogę...
badałam także chlamydię, mykoplazmę, ureaplazmę, hpv, nawet Hiv-nic z wymienionych nie mam!!!
no cóż teraz czekam na jakieś efekty...antybiotyków już nie stosuję bo już ginekolodzy na mój widok dostają zawału...jeszcze urolog mnie jakoś znosi:))) no i już nie chcą mi nic zapisywać...
Offline
Jaką metodą robiłaś te ostatnie badania?
Może być tak, że masz bakterii bardzo mało albo wcale, ale masz już uszkodzoną śluzówkę pęcherza i silniej reagujesz.
Offline
no tak śluzówkę mam pewnie już zniszczoną i pęcherza i pochwy...a o jakie badania konkretnie pytasz?? było ich wiele...
Offline
chlamydia, ureaplazma, mykoplazma?
Offline
więc chlamydię miałam jakimś nowoczesnym sposobem...za badanie zapłaciłam 120zł...mykoplazmę i ureaplazme miałam z pochwy pobierany wymaz. na chlamydie też z pochwy ale to było badanie dna.
Offline
To chlamydię miałaś pcr-em, ok. Zobacz na wyniki pozostałych - jaka metoda jest zaznaczona.
Offline
te pozostałe robiłam w takim małym ale dobrym laboratorium w łodzi. jest tylko karteczka ręcznie wypisana że "nie wyhodowano".
Offline
A, czyli to nie było pcr-em (metoda genetyczna jest najbardziej miarodajna).
A jak układ płciowy - masz infekcję? A Twój partner - był badany?
Offline
nio mam niestety...coli i enterococcus mam w moczu i pochwie na zmianÄ™...
ale może troszkę sie rozpiszę...zaczęło sie 1,5 roku temu od bakteryjnego zapalenia gardła...
dostałam:
-amoksiklav
-amotaks
-duomox...nic się nie polepszało no i zaczęły się dolegliwości z pochwą...ponieważ brałam antybiotyki ginekolodzy byli przeświadczeni że to grzybica no więc sie leczyłam na grzybicę...
ponieważ gardło bolało non stop i zaczęły się zapalenia ucha...dostawałam dalej
-zinnat
-ospen przez 2 miesiÄ…ce
brałam w międzyczasie szczepionkę polyvaccinum i przez pół roku ribomunyl
to wszystko nie pomogło aż wreszcie wycięli mi migdały
-dostawałam jeszcze po wycięciu:
-duomoks+forcid
-clindamycna
-no i jeszcze masę tabletek do ssania, psikania, picia, płukania itp...
to wszystko trwało ok 8 miesięcy i w tym czasie brałam wszelkie możliwe globulki na grzybicę...
gin powtarzał że dopóki będę brała antybiotyki nie wyleczę się z grzybicy...no więc mu wierzyłam i tak cały czas sie leczyłam na grzybicę...trwało to i trwało aż w końcu poszłam zrobić posiew na grzyby...
wyszedł jałowy a dolegliwości się pogarszały...ale dalej lekarz leczył uparcie grzybicę...
znowu i znowu powtórzyłam posiew na grzyby a tam grzybów brak...
jeszcze rok temu nie byłam tak wyedukowana i myślałam że w pochwie to mogą dokuczać tylko grzyby...
zwiedzałam więc kolejnych lekarzy aż któryś wpadł na pomysł żeby zrobić posiew na bakterie...no i wyszło szydło z worka...enterococcus...
no więc sie zaczęło leczenie antybiotykami i globulkami robionymi wg antybiogramu...
na początku było widać poprawę...szybko jednak wszystko wracało...mój kolejny już gin jakiś piąty w kolejności twierdził że co do partnera to nie ma możliwości żeby mnie zarażał...skoro nie ma dolegliwości...no i tak dawałam sobie wciskać ciemnotę...jak było dobrze przez chwilę to po stosunku wszystko od nowa...więc szukałam dalej gina co by się tym zajął kompleksowo...jakoś do ginów nie mam szczęścia...
aż dostałam zapalenia jajników...leżałam w szpitalu i dostałam biodacynę i duomoks...była poprawa...zaraz po tym tfx 10 zastrzyków plus 2 zastrzyki neupogen...
była poprawa ale nie na długo...wszystko wróciło...seks tylko w gumce...partner też się przebadał, też enterococcus...został przeleczony...
dalej trafiłam na śląsk do pani która zajmuje sie leczeniem sromu bo mam duże dolegliwości sromu właśnie...tam trafiłam do szpitala...pobrali mi wycinki ze sromu...wyniki: bez zmian rakowych bez liszaja twardzinowego i zanikowego którego podejrzewała lekarka...wyszedł za to przewlekły stan zapalny sromu...dostałam kremy triderm, bedicort i inne ale nie działają...
autoszczepionkę brałam...też nie pomogła...jeszcze raz miałam zapalenie jajników...brałam terfazolin...tylko 6 dni i 6 dni było dobrze:)
kolejny mój krok to fagi...jestem po tygodniu brania...na razie nie ma efektów ale mam nadzieję że będą jakieś...
jedyne co mi zostaje to dłuższa kuracja tfx...dlatego szukałam namiarów na prof Dąbrowskiego...ale już znalazłam
teraz robiłam badania immunologiczne w łodzi...czekam na wynik...będę u immunologa 6 listopada. zobaczę co mi poradzi. ostatnio jak robiłam te badania 2 miesiące temu to wyniki były dobre!!??? nie rozumiem...w moim stanie dobre wyniki???
jak nie będzie się chciał podjąć leczenia no bo wyniki dobre??? to pojadę do wawy do Dąbrowskiego JESTEM ZDETERMINOWANA...
ogólnie jestem już wymęczona, załamana, wyczerpana fizycznie, psychicznie...stałam sie płaczliwa i w ogóle mam depresję...już nawet urolog mi dał coś na uspokojenie bo ja na wizycie ryczę...
w międzyczasie przeszłam jeszcze cysto raz i potem cysto plus wypalanie zmiany na pęcherzu która się zrobiła w wyniku przewlekłego stanu zapalnego...no bo z pęcherzem miałam problem też...
teraz biorÄ™ furagin non stop...fagi miejscowo, czekam na leczenie immunologiczne
bakterie jak były tak są...lekarze ginekolodzy na mój widok w poczekalni dostają zawału a ich mina mówi za nich..."znowu ona przyszła...znowu z zapaleniem"-pewnie o siebie nie dba, nie potrafi się podcierać prawidłowo itp...wiec ciągle szukam ideału...hehe
facet miał się teraz tak dogłębnie przebadać tzn wymaz z cewki, z pod napletka, posiew moczu, posiew z nasienia...ale chłopak po 1,5 roku męczenia się ze mną i moimi chorobami właśnie mnie zostawił...a byliśmy ze sobą 5 lat...w tym 1,5 roku mojej choroby
więc leczę się dalej...sama...przynajmniej wykluczam możliwość zarażania się
strasznie się ostatnio załamałam i dlatego tak tu siedzę i szukam kogoś kto mnie zrozumie...można zwariować od tego wszystkiego...
Offline
Wiktorio, nie mogę wymyślić dla Ciebie żadnej porady medycznej, ale ślę Ci mnóstwo pozytywnych fluidów i siły do walki! Ręce mi opadły gdy czytałam o Twoim "facecie", to nawet lepiej dla Ciebie, że nie stracisz już na niego więcej lat z życia...
Tak sobie myślę, że może te bakterie są gdzieś głęboko, w szyjce macicy albo jeszcze gdzieś indziej i nawet gdy udaje się zaleczyć samą pochwę i srom to tamte okolice znowu nadkażają. Albo bakterie są w cewce - tam przecież globulki nie użyjesz - i roznoszą się znowu i znowu stamtąd. No, ale domyślam się, że nie tylko antybiotyki miejscowe na to brałaś...?
Powtarzam sobie, że bakterie nie są czymś nie do wyleczenia każda "bakteryjna" historia z tego forum musi się dobrze skończyć...
Offline
miałaś dużo tych przeżyć, u Ciebie choroba zaczęła się podobnie do mojej,od zapalenie górnych dróg oddechowych. A teraz 2 pytanka. Robiłaś badanie z krwi ASO na paciorkowce? jak długo przyjmowałaś antybiotyki które prowadziły do poprawy stanu?czy pogorszenie następowało po odłożeniu antybiotyków czy w czasie ich brania?
Z facetem współczuję, bardzo...ale bez komentarza na temat jego zachowania
Jestem pewna że to bakterie. U Ciebie lepsza sytuacja (jeśli tak to można nazwać) bo jakoś działają u Ciebie te antybiotyki,u mnie nie widze poprawy a tylko wyjaławianie.
Ja mam e.coli wszędzie,walczę z nią narazie bezskutecznie,zastanawiam się na auto ale się boję...mniejsza z tym.
A robiłaś wymaz z gardła? Masz jeszcze z nim problemy?
Offline
a jakie bierzesz probiotyki?
Offline
lacidofil, provag, lacibiosfemina, dicoflor, probacti4...tak na zmianÄ™
Offline
problemy z gardłem już się skończyły po roku walki. miałam robione aso...było podwyższone...wymaz też...miałam tak: coli!!?? nawet w gardle ta cholera siedziała...klebsiellę i jeszcze jedną której nie pamiętam...ale nie był to gronkowiec na pewno. wycięłam migdały, troszkę się jeszcze paprały po zabiegu...ale teraz jest ok...zagoiło sie i nic nie boli. łykam 2 razy dziennie biomarine 1140 od kilku miesięcy...to też mi pomaga. brałam też padme na odporność i glukan-to nadal. także z gardłem jest odpukać OK:)))
Offline
Pewnie chłopak Cię ciągle nadkażał. Popieram zrobienie ponowne ASO i wymazu z gardła teraz, tak dla pewności. Nie zauważyłam - jesteś u jakiegoś immunologa? A miałaś wymaz z szyjki czy z pochwy? Jeśli masz "epicentrum" w szyjce, to może lepiej antybiotyk dopochwowo? Możesz też spróbować wlewki z antybiotyków. A jak podleczysz infekcję pęcherza, to pewnie przydałby Ci się "koktail dopęcherzowy" - steryd+lignokaina+HA/heparyna.
Offline
leczę się u prof Tchórzewskiego w łodzi...ale on dał mi ostatnio 10 tfx plus 2 zastrzyki neupogen...to za mało...teraz robiłam badania immunologiczne za które zapłaciłam 530zł. czekam na wyniki a wizyta 6 listopada. zobaczymy dalej...tylko ostatnio jak robiłam badania immunologiczne to wg prof wyniki były dobre...dlatego zlecił tak krótką terapię...jak teraz wyjdą ok to pewnie nie będzie chciał mi za dużo dawać...dlatego zastanawiam się nad Dąbrowskim z Wawy...z tego co tu wyczytałam leczy tfx przez dłuższy czas...
Offline
kochani...dzisiaj dzwoniłam do Wrocka, są wyniki posiewu z pochwy-jałowy oraz z moczu-jałowy!!!
jeszcze się nie potrafię cieszyć bo nie mogę uwierzyć.
robiłam także wymaz ze sromu i coś rośnie...nie ma jeszcze wyniku.
jeżeli chodzi o dolegliwości to niestety jeżeli chodzi o srom to one nadal są no ale zobaczymy co wyjdzie w posiewie itp może to już uczulenie/nadwrażliwość/choroba sromu itp
co mi pomogło?
fagi+immunolog
ale..........jak na razie podchodzę do tego z dystansem...zobaczymy czy tak już zostanie. jak każdy wie bakterie lubią powracać także nie cieszę się na wyrost. mam oczywiście wielką nadzieję że tak już zostanie. co do fagów(czy dostanę jeszcze) to nie wiem co dalej, mam się kontaktować telefonicznie.
Offline
ja rozumiem, że podchodzisz do tego z dystansem, ale to jednak sukces:)u tych, co się wyleczyli też były stopniowe postępy a nie jakaś nagły powrót do zdrowia. także gratulacje:)
Offline
ja również gratuluję a czy możesz napisać co stosowałaś na srom poza fagami, bo ja też mam z tym problem i kiepsko sobie radzę
Offline
no właśnie...jeżeli chodzi o pochwę to teraz wygląda super ale srom? ech nadal jest zaczerwieniony i piecze. stosowałam masę kremów i żaden mi w sumie nie pomógł. teraz zrobiłam wymaz ze sromu i coś tam rośnie. okaże sie w poniedziałek. a stosowałam:
-clotrimazol-to na grzyba więc na bakterie nie pomaga
-triderm-ten jest ok na grzyby, bakterie i przeciwzapalnie-pomaga tylko przez jakiÅ› czas
-bedicort-jak wyżej
-oxycort-dostałam ale nie stosowałam jeszcze
-hydrokortyzon-jest ok nie podrażnia, działa przeciw-świądowo i przeciwzapalnie
-clobederm-mam teraz-podobno najsilniejszy steryd na rynku
-maść z witaminą a-na odbudowę śluzówki
-pimafucort
-pimafucin
-dermovate-uczulił mnie-od razu odstawiłam
-mycosolon-to też na grzyba to nie pomaga na bakterie
-lorinden A- jeszcze nie stosowałam
i jeszcze inne których nie pamiętam oraz leki robione.
a także tantum rosa.
Offline
Gdzie leczyłaś się fagami??
Offline
hej we wrocławiu w instytucie immunologii i terapii doświadczalnej...wpisz w google, wyświetli Ci się ich stronka. tam jest więcej informacji.
Offline