Forum portalu pecherz.pl

jestem właśnie po wizycie u urologa i chiałam uspokoić ... zwłaszcza Anne77, ponieważ lekarz powiedział, że nie widzi powodu do obaw:D w przypadku wydawałoby sie moich daremnych wynikow ... takze nie ma zle
a tak poważnie mówiąc to sama coraz częściej przekonuje się, że grunt to pozytywne myślenie, ponieważ im częściej latałam po lekarzach tym mam gorsze wyniki. A ja fizycznie czuje się dobrze, a to, że wyniki mogłyby wskazywać na coś innego to druga sprawa
w każdym razie dowiedziałam się, iż krwiomocz w moim przypadku może być najprawdopodobniej wynikiem kruchej szyjki pęcherza. Taki jest mój urok i nic z tym zrobić nie mogę ... także z siłami natury nie mam co walczyć poza tym urolog zauważył podczas analizy urografii, że mam jedną nerkę ruchomą ... a co w związku z tym to nie wiem. I jeszcze jedno, zapytałam urologa o gruźlicę pęcherza i w moim przypadku wykluczył tłumacząc, że w przypadku gruźlicy miałabym dużo leukocytów w moczu, natomiast ostatni wynik na to nie wskazuje. Szczerze to nie wiem ile w tym prawdy, ale chyba nie pozostaje mi nic innego jak zawierzyć na słowo;) co o tym sądzicie?
pozdrawiam

eh w sumie to usłyszałam to czego się spodziewałam, tzn. że mam iść do nefrologa, a jeżeli on będzie nalegał na jakieś jeszcze dodatkowe badanie urologiczne to on wtedy coś postara się zrobić jeszcze ... chyba brakuje mi asertywności przed lekarzami;) w każdym razie pójdę do kliniki, w której leżałam i przekaże co i jak ! w między czasie udałabym się jeszcze raz do dr Białożyt, ale czy ktoś może orientuje się gdzie dr teraz przyjmuje ? Bo ostatnio miałam go ciężko zastać w Klinice Beslera w Sosnowcu (jakieś dłuższe L4 czy coś). No chyba, że ktoś ma jakiś namiar na dobrego specjaliste urologa w okolicach Śląska ??
Także będę czujna ... Ale też nie dam się zwariować ... ponieważ i tak jestem zdania, że większość tak naprawdę zależy od nastawienia człowieka! Trzeba myśleć, że jest dobrze i tak też będzie !

Chyba czas zacząć odszczekiwać się na takie odzywki "taka pani uroda":
- Od oceniania urody to ja mam kosmetyczkę, do pana/pani przyszłam na leczenie.

kolejny powrót ... a było już ok:/
od ok 3 dni mam znowu wyraźnie widoczną krew w moczu ... z tym, że mocz nie jest brunatny, tylko widać wyraźnie czerwone zabarwienie !
z racji, iż problemy te trwają już jakiś czas i chyba zdążyłam już do nich przywyknąć to podchodzę teraz do tego bez większej paniki i postanowiłam bardziej obserwować z czym mogę wiązać te dolegliwości i co zaobserwowałam:
- automatycznie boli mnie podbrzusze - może to dziwne, ale mam wrażenie, że chce mi się iść do toalety się wypróżnić, ale nie mogę (nie chodzi mi o oddanie moczu); i sie zastanawiam czy to moga byc jakies dolegliwosci z jelitami, ktore mi naciskaja na ta szyjke pecherza, ktora w moim przypadku rzekomo jest krucha takze od razu wiecej krwi sie pojawilo - ale to moje gdybanie, tym bardziej, ze z anatomii u mnie ciezko;)
- zaczęłam używać nowych wkładek higienicznych, zapachowych pomimo, iż moja Pani Ginekolog sugerowała mi, że to największe dziadostwo ( ale nie wiem czy z takiej pierdoły automatycznie może być takie pogorszenie),
- mam dosyć spore upławy, ale raczej kolor czy woń ok (to jest 18 dzien cyklu w razie czego),
- jezeli chodzi o czestosc oddawania moczu to raczej nie mam problemu, chociaz dzisiaj rano juz po nocy odczuwalam parcie na pecherz i czuje minimalny dyskomfort przy oddawaniu moczu (jaky nie calkowite wyproznianie);
Poza tym w zeszlym tygodniu mialam okazje zaczerpnac opinii bardzo dobrego radiologa, ktory mnie wybadal dokladnie i wszystko w jamie brzusznej mam w porządku (tj. nerki, pecherz, watroba, trzustka, sledziona aorta brzuszna itp), pecherz rowniez ok, ale sa widoczne liczne elementy morfotyczne (osad) - co byłam podczas badania w stanie zauważyć nawet ja, bowiem we wnętrzu pęcherza pywały takie małe "świetliki" czyli jakieś cholerstwa typu nabłonek.

Mam wrażenie, że to jakieś zapalenie pęcherza z tym, że u mnie ono objawia się nietypowo, bo raczej nie mam problemy z bólami przy oddawaniu moczu, z pieczeniem czy z częstomoczem, ale pojawia się ten krwiomocz.

A przy okazji byłam o nefrologa i po konkretnych badanich nie maja się czego doczepic;/ nerki mam raczej ok ...
także szukam dobrego urologa, może ktoś pomoże ? najlepiej w okolicach Katowic. Chyba, ze ktoś wie gdzie dr Białożyt teraz prywatnie przyjmuje?
Pozdrawiam