Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Czy ta pozycja jest dostępna w internecie? Jeśli nie, to może ktoś dysponuje egzemplarzem, który można pożyczyć lub skserować?
Pozdrawiam!
Offline
http://www.empik.com/a-headache-in-the-pelvis-a-new-understanding-and-treatment-for-prostatitis-and-chronic-pelvic-pain-syndromes-z-importu,2068140,p
Skoro jest na stronie to powinno dać się ją zamówić osobiście w Empikach, ale jeśli będą musieli ją importować to raczej cena nie będzie niska.
Offline
To wiem, pytałam czy ktoś może ma informację o miejscu, w którym byłaby dostępna za darmo, w formie jakiegoś e-booka czy coś w tym guście.
Offline
Ja zamawiałam przez Empik. Pożyczyć Ci teraz nie mogę, bo ma ją osoba, która pomaga mi w tłumaczeniu do nowego działu na stronę. Chyba że znasz angielski na tyle, by mi pomóc, to wtedy mogę odebrać książkę i pożyczyć Ci .
Offline
Czy już ktos przeczytal ta ksiazke... jakie wrazenia...
juz mialam ja kupic ale czasami jestem sceptyczna i zaczynam poszukiwać informacji, internet jest zwodniczy i nie zawsze latwo okreslic czy to co pisza jest prawdziwe czy nie. Wlaczylam amazona a tam takie opinie
http://www.amazon.co.uk/product-reviews/0972775544/ref=dp_top_cm_cr_acr_txt?ie=UTF8&showViewpoints=1
Musze przyznac ze nie zbyt przychylne (wiem jest ich tylko 2, a na innych stronach mozna znalezc mnostwo pozytywnych opinii). Po prostu sie zastanwiam czy ktos z pecherzowiczow juz probowal tej metody.
Generalnie co jest zawarte w tych opiniach to:
1) Dr Wise nie jest urologiem ani psychologiem a socjologiem z wyksztalcenia http://sociology.berkeley.edu/alumni2/viewbio_query2.php (o ile oczywiscie chodzi o tego samego czlowieka)
2) na stronie Stanford University Urology nie ma zadnej informacji odnosnie tej metody mimo ze nazywa sie Standford protocol (ok teraz zmienili nazwe na wise-anderson protocol) http://urology.stanford.edu/research/, dr Anderson pracuje (pracowal) w tej instytucji (CV ma calkiem niezle) a w ksiazce podobno nie ma najmniejsze wzmianki, zeby ktos inny z instytutu pomagal w badanich, nawet nikt z nich nie wyrazil swojej opinii o niej
3) ksiazka wydana jest przez National Center of Pelvic pain research, podobno jest to tylko nazwa nadana biznesowi, googlowalam to centrum i glownie sa wzmianki o nim tylko na stronie autorow ksiazki
4)w ksiazce nie ma zadnej nowej idei - to poprostu zebrana wiedza bez odnosników do źrodel!!!
5) podobno zabraklo tam technik ktorych mozna sie od razu nauczyc samemu z ksiazki ale po przeczytaniu 2/3 zawartosci trafii sie na adres ich kliniki
6) i jeszcze troche
poza tym tutaj link do kolejnej dyskusji http://pudendal.info/phpbb3/viewtopic.php?f=2&t=5748&start=40 (po ang)
nie chce byc sceptyczna, ale w sumie jak sie z googluje to zagadnienie to sa odnosniki do ksiazki na:
a) stronach autorow
b) stronach poswieconym problemowi (gdzie latwo trafic do szukajacych pomocy)
a brak odniesien (tych dluzszyc)
a) na stronach medycznych
b) wikipedii
mhm... no to czy ktos sprobowal i czy warto bylo kupic ta ksiazke
czego nie znosze to jak ktos chce zbic forse na cierpiacych...
mam nadzieje ze sie myle
Offline
Zapewne masz racjÄ™, ALE:
- u nas stosuje to dr/prof. Rakowski, u którego leczył się Ajpinus,
- co mądrzejsi rehabilitanci wiedzą, w czym rzecz, bez względu na to, jak się nazywa,
i najważniejsze:
- to naprawdę działa. Tu nie ma szarlatanerii, bo to czysta fizjologia (rozluźnianie mięśni dna miednicy i pokrewnych).
A co do zbijania majątku - jak rozmawiałam z Davidem Wisem o polskim wydaniu, powiedział, że nie interesują go honoraria za prawa (tzn. symboliczne, zdzierać nie będzie), tylko rozpropagowanie.
Ja mam tę książkę. Zapewne spokojnie bym się bez niej obyła (najważniejsze i tak streścił Ajpinus i zrobiła potem pani Ania ), ale zdecydowanie głupiej w walce o zdrowie wydawałam zdecydowanie większe kwoty, więc nic straconego.
Offline
Dysponuje ktoś przystępnym tłumaczeniem książki?
Ja próbowałem swego czasu z google ale to szaleństwo czasem
Offline
Ja mam kawałek, ale leży u koleżanki, od której nie mam kiedy go wydobyć .
Offline