Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam, od jakiegoś czasu mam problem z pęcherzem, z ktorym juz nie potrafie sobie poradzic nie dosc ze fizycznie to i psychicznie. Wszytsko zaczelo sie okolo 4 miesiecy temu. Pojawil sie duzy bol w podbrzuszu oraz czestomocz. Lekarz pierwszego kontaktu przypisal mi furaginę ale kazal tez przebadac sie ginekologicznie. Ginekologicznie wyszło wszytsko w porzadku. Po jakims czasie przyjmowania furaginu przeszlo. Ale co jakis czas znow wracalo:( CIagle leczono mnie furagina ktora rzeczywiscie pomagala na jakis czas. WYdaje mi sie ze najczesciej gdy troche przemarzlam byl nawrot. Lecz to nie byly typoowe objawy zapalenia pecherza, tylko poprostu często latanie do toalety. Od tamtego momentu zaczelam rowniez nosic wkladki higieniczne gdyż jak siadam wydaje mi sie ze coś cieknie ze mnie,. takie dziwne uczucie. Ciagle myslalam ze to moze upławy. Lecz na wkładce zawsze zostaje żółta plamka. Teraz obecnie znow powrocilo czesto siusianie. lekarz peirwszego kontaktu przypisal mi antybiotyk cipronex,. ktory wydaje mi sie ze nie pomaga za bardzo.4 dzien przyjmowania a ja zaczelam wstawac wnocy. pomimo ze wczesniej prawie nigdy nie wstawalam w nocy siusiac:( jestem juz poprostu bezradna,. ciagle siedze w domu, poniewaz z tym czestym siusianiem nie mam jak sie nigdzie ruszyc:( i jeszcze bardzo sprawia mi dyskomfort noszenia wkładki. sama niewiem czy ja popuszczam czy nie:( Mialam nadzieje ze dzieki cipronex pozbede sie tego , ale nie zapowiada sie:( proszę o jakies rady
Offline
chciałam jeszcze dodac ze w posiewie nic nie wychodzi, jałowy
Offline
a robiłaś ten posiew w trakcie brania furagin? przed czy po?
Offline
przed braniem. teraz mam zrobic w pon. bo braniu tego antybiotyku. wcczoraj jeszcze ginekolog stwierdzil lekka nadzerke. ale twierdzi ze to nie ma nic wspolnego z pecherzem napewno. Dzis doszły mi jakies brazowe upławy ale to pewnie od tej nadżerki. proócz tego często siusiania bardzo denerwujące jest uczucie w momencie siadania i wstawania jakby cos ze mnie leciało. ale nie umiem okreslic czy to jest napewno popuszczanie. na wkładce po całym dniu zazwyczaj jest tylko mały żółty pasek;/ zazwyczaj jak zlapie mnie to dziwne zapalenie to w ten dzien biegam do toalety co 20 minut. nastepnego dnia zazwyczaj juz mniej . np dzis co godzine. i zazwyczaj po tygodniu mi to ustepuje i moge siusiac naprawde bardzo rzadko;/
Offline
Sylwia, fakt że furagin Ci pomagał świadczy o obecności bakterii. Odczekaj 10 dni od ostatniej dawki lekarstwa i zrób posiew.
Nie wiem z jakiego jesteś miasta, wszyscy tu możemy doradzić laboratorium w Warszawie.
Myślę, że posiew z szyjki macicy też miałby sens, nadżerka może być źródłem bakterii.
Offline
jestem z Białegostoku. bardzo duzo czytalam juz o tym pecherzu, i zaczynam sie zastanawiac czy przypadkiem to nie jest pecherz nadreaktywny? tylko wlasnie neiwiem czy przy takim pecherzu dolegliwosc pojawia sie co jakis czas czy jest ciagle?
Offline
Sylwia zanim zaczniesz rozpatrywać pęcherz nadreaktywny wyklucz bakterie.
Poszukaj polecanego laboratorium, a najlepiej i sprawdzonego urologa.
Nie wierz, że jak coś wygląda dobrze na oko to tak jest w rzeczywistości. Ja przez takie podejście ginekologa wzięłam dużo więcej antybiotyków.
W szyjce miałam te same bakterie co w pęcherzu (lekarz nie widział sensu robienia posiewu bo mówił, że wszystko jest ok).
Większość badań robiłam na własne życzenie (prywatnie) i dopiero z wynikami szłam do lekarzy.
Offline
w poniedzialek zrobie badanie moczu. ale domyslam sie ze znow nic w nim nie wyjdzie, tak jak i wczesniej;/ niewiem jednak wciaz co myslec o tym ze jak siadam i wstaje mam uczucie jakby cos ze mnie lecialo:( nie umiem okreslic czy to jest nietrzymanie moczu. nie wystepuje to przy kucaniu, kaszlaniu itd;/
Offline
i nawet jak przechodzi mi czeste siusianie to to uczucie ciagle jest;/ przez to muszę nosic ciągle wkładki bo inaczej czuję sie niekomfortowo. czasem wydaje mi sie zeprzez myslenie o tym i czytanie wkolk o pecherzu i szukaniu podobnych objawow zaczynam sie bardziej nakrecac;/
Offline
Sylwia, jeśli nie robisz na Lelka w Wawce (drogo, ale to jest, niestety, jedyne wiarygodne obecnie labo), na piśmie żądaj zamieszczenia notki "Proszę o oznaczenie każdej, również minimalnej, ilości każdego wyhodowanego patogenu, bez względu na liczbę patogenów. UWAGA! Pacjentka ma silne niedobory immunologiczne, ze względu na stopień dysfunkcji jej zdrowiu i życiu może zagrażać każda, nawet najmniejsza ilość bakterii!". Możesz sobie zrobić taką pieczątkę, dodaj pole z miejscem na Twój podpis. A jeśli i tu będą kręcić nosem, dopisz ręcznie: "Nieoznaczenie niewielkich ilości bakterii na wszelką (w tym finansową i karną) odpowiedzialność wykonującego badanie". Pewnie będą się pultać, że nastawia im maszyna automatycznie (powiedz, że to nie Twój problem, Ty płacisz za badanie, a nie widzimiesię kalibrującego maszynę), wezwą kierownika, powiedz, że masz bardzo silne niedobory immunologiczne i niedoleczona infekcja rzędu 10^2 to wylądowanie w kilka dni na OIOM-ie i ryzyko sepsy. Więcej nie możesz mówić, bo raz, że się nie znasz, nie umiesz dokładnie przekazać, a dwa, że to tajemnica lekarska i nie czujesz się na siłach o tym mówić.
No i zrób sobie posiew z szyjki i cewki.
Offline
Odczucie popuszczania przy siadaniu jest TYPOWE dla zapaleń cewki. Nie zastanawiaj sie nad tym , tylko zrób POSIEW w dobrym laboratorium.
Offline
Offline
moze rzeczywiscie to jest problem z cewka moczowa. obecnie zaczelam czuc pieczenie ktorego wczesniej nie mialam. i wciaz parcie na pecherz;/ a i tak mocz oddaje w malej ilosci:( w takim razie powinnam sie wybrac do urologa? bo lekarz pierwszego kontaktu juz chyba nie pomoze..;/ i przy leczeniu zapalenia cewki stosuje sie antybiotyk?
Offline
copyright by jedna nasza forumka, ja to tylko twórczo rozwinęłam .
Offline
Sylwia wysłałam Ci maila, nie wiem czy doszedł.
Offline
dziekuje, doszedl
Offline
Pulkos a skad wiesz ze wlasnie takie odczucie popuszczania przy siadaniu jest przy zapaleniu cewki moczowej? bo nigdzie nie moge znalesc informacji na ten temat..
Offline
Popuszczanie jest też przy zespole bolesnej miednicy, który może towarzyszyć zapaleniom cewki, pęcherza, ale też innych schorzeniom w obrębie kręgosłupa L-S i miednicy.
Offline
echh w sumie moje objawy mozna podciagnac do duzo schorzen. lepiej sie chyba nie nakrecac tak.
Offline
To nie jest nakręcanie, tylko weryfikacja i ustalanie hierarchii diagnostycznej.
Offline
a dzis postanowilam po 5 dniach przyjmowania odstaawic antybiotyk cipronex, gdyz wogole mi nie pomagal, a moze nawet pogarszal sprawe. z rana wystepowalo i pieczenie i dziwne uplawy. i zauwazylam ze jak czuje parcie na pecherz to jesli to troche przetrzymam i sie nie wysiusiam to parcie jest mniejsze.... i niedawno nawet raz udalo mi sie wysiusiac tak jak kiedys, porzadnym strumieniem , a nie z przerwami i slabym cisnieniem. podejrzewam ze moze znow mi to minie na jakis czas. tylko obawiam sie ze jak zwykle za tydzien czy dwa wroci..;/ juz nie mam pojecia co to moze byc..
Offline
dzis jest tragedia ,. biegam do toalety co 10 minut, i siusiam po trochu:( to jest juz nie dowy3mania i wiezi mnie w domu wzielam dwie tabletki furaginu, mam nadzieje ze nie zmyla one jutrzejszego badania moczu.i do rana zdarze je wysiusiac;/ mam nadzieje ze pomoga mi chociaz na troche tym bardziej ze potrzebuje dzis sie ruszyc z domu chociazn na godzinke:(( a poki co nie wyobrazam tego:( bozee jestem zalamanaaaaaaaa:(((
Offline
nie powinnaś tego robić,, to kolejny gwóźdź do trumny, że tak to nazwę. Też mi cipronex nie pomagał, dla mnie on jest beznadziejny, ale jak odstawiasz antybiotyk to powoduje to, że bakterie, jeżeli je masz, uodparniają się na niego.
Offline
to niestety za pozno bo go odstawilam i wczoraj bylo naprawde troche lepiej. ale dzis to normalnie tragedia poprostu juz po wyjsciu z toalety czuje ze chce mi sie znow;/ a to bez sensu bo i tak robie siku w minimalnych ilosciach:((( ten pecherz poprostu wykancza mnie psychicznie
Offline
jak mi ten furagin nie pomoze to nie wyobrazam sobie nawet wyjscia jutro do lekarza;/ a co mowic do pracy. echh zwolenienie juz mi sie skonczylo:(
Offline