Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam,
mam problem jak tutaj wszyscy, borykam sie od 3 lat z "zapaleniem pecherza" na samym początku pomagał mi furagin ale po kilku miesiacach zapalenie wracało. wkoncu zdecywoałam się na posiew i wyszedł mi proteus mirabilis ktorego wyleczyłam biseptolem i mialam długą połroczną przerwe od dolegliwosci. Nastepnym razem przy zapalenie pecherza z posiewu wychodził mocz jałowy , a parcie na mocz, pięknacy ból w cewce moczowej i ból samego pecherza, do tego dreszcze nadal sie pojawiają. w koncu samo przeszło stosując zioła i innego tego typu "leki". Ostsanie zapalenie pecherza miałąm w tym roku w styczniu ( tez samo przeszło)teraz jest marzec i znowu mam.TYm razem wybrałą sie do lekarza pierwszego kontaktu,który przepisał mi "w ciemno "cipronex kotry niewiele pomaga,ale biore go narazie krótko. Analizujac sama dolegliwości myślałam ze moze byc to chlamydia, bo do moich dolegliwosc z pecherzem doszła niepłodnosc( tznn zespoł policystycznych jajników)dlatego wlasnie pomyslalam o chlamydi ,lecz z krwi wynik na przeciwciała jest ujemny. Mikrobiolog powiedział mi ze niektore organizmy nie wytwarzaja przeciwciał i chlamydia moze byc mozliwa tylko trzeba zrobic wymaz z pochwy lub cewki na ktory sie wybieram. natomiast lekarz rodzinny zobaczywszy wynik negatywny co do przeciw ciał chlamydii powiedział ze nie ma zadnej szansy bym ją miała. Teraz sama nie wiem co mamm myślec i co mam robic chcialabym znaleźć jakiś punkt zaczepienia . Prosze pomozcie mi mam 20 lat i nie chce sie meczyc w nieskonczonośc z tym pęcherzem.
Offline
jeśli poszperałaś trochę na forum to pewnie zauważyłaś, że często w różnych labo wychodzi posiew jałowy, dlatego bardzo polecanym labo jest to W Warszawie na Lelka i myślę, że tam warto zrobić jeszcze raz posiew. Może wyjdzie coś czego w innym labo nie naznaczyli.
Offline
ps wiem jakie wkurzające jest to uczucie... i doskonale Cie rozumiem z resztą jak my wszyscy pewnie tutaj... ja mam 23 lata i pęcherz też nie daje mi spokojnie żyć
Offline
niestety czytałam o tym ze czestoz posiewu wychodzi ze mocz jest jałowy i jest to wyjatkowo denerwujące.. niestety jestem z górnego śląska i daleko mi do Warszawy chcoiaz kto wie, jak juz bede totlanie zdesperowana
Offline
Do Warszawy można wysłać kurierem. Na pewno nie rób badania w laboratorium Fryda, tam na pewno Ci nie oznaczą (nie oznaczają mniej niż 10^5 i więcej niż 1 bakterii, ja miałam 2 w ilości 10^5 i nie oznaczyli).
Offline
PCO nie ma nic wspólnego z chlamydią. Nieleczona ewentualna chlamydia może powodować stany zapalne i np. niedrożność jajowodów, a wiec wpływa na płodność w taki sposób, że zapłodnione jajeczko (jesli uda się plemnikom do niego dostać) nie może przewędrować przez jajowód do macicy i nie dochodzi do zagnieżdżenia. Natomiast PCO może utrudniać zajście w ciąże w ten sposób, że owulacja albo nie występuje (nie ma pęcherzyka dominującego) albo jest nieprawidłowa, są zaburzenia cyklu itp....
Na chlamydie zrób sobie wymaz z cewki moczowej lub szyjki macicy (najlepiej metodą pcr- najdroższa ale najpewniejsza- ok 99% wiarygodności). Natomiast co do przeciwciał to prawdą jest, ze czasami można być nią zakażonym ale przeciwciał nie ma we krwi co nie jest równoznaczne z brakiem choroby. W jakich klasach robiłaś badanie z krwi?
Offline
Alicjo, jakoś nie mogę doczytać: robiłaś wymaz z cewki i szyjki macicy na posiew bakteryjny?
Offline