Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Słuchaj, wygląda to w 100% na problem bakteryjny. Pewnie masz małą ilość bakterii i przy sprzyjających warunkach namnażają się dając dolegliwości.
Laboratorium na Lelka ma te przewagę nad innymi, że oznaczając tam każdą ilość bakterii i używają wielu podłoży.
Zanim wydasz pieniądze na inne badania upewnij się , że nie masz bakterii.
Zrób posiewy na Lelka, z szyjki macicy i z moczu (bakterie mogą być zawleczone z pochwy albo odwrotnie).
Przy infekcji trwającej kilka lat (zniszczonej śluzówce pęcherza) każda ilość może być znacząca. Mogę polecić Ci lekarza który podejmie się leczenia przy wzroście 10 do 2.
Offline
Dowodem na to, że masz bakterie jest to, że leki przeciwbakteryjne przynoszą Ci ulgę.
Do posiewu odczekaj 10 dni bez leków.
Offline
Leki - Urinal, Urosept czy Żurawit też sie liczą i z nimi nie mogę robić posiewu?
Offline
Co do Twojego ostatniego pytania to raczej w tym nie pomoge, bo nie mam pwności a nie chciałabym wprowadzac Cię w błąd.
ale potwierdzam to co napisała Amber, w pierwszej kolejności postaw na dobrą diagnozę w kierunku bakteryjnym i raczej nie marnuj czasu na inne lab. tylko zrób badania na Lelka.
Offline
te raczej nie wpływają na wynik posiewu z tego co wiem
Offline
Co do tego 10^2 to nie wiem, czy to jest ilość bakterii, czy raczej objętość moczu, jaki był dany do badania.
Co do leków to obecnie nie biorę żadnych, więc przy dobrych wiatrach zrobię jutro rano badanie na posiew i zawiozę na Lelka - już dzwoniłam, faktycznie pierwsze wrażenie b. pozytywne.
Przypomniałam sobie jeszcze, że mogę określić ból jako taki trochę rozciągający - jak chodzę czasami, a czasem czuję cewkę moczową przez powłokę brzuszną - tzn. jakby to była jakaś taka nitka/drucik, którą ktoś umieścił mi w brzuchu.
Jeszcze mogę dodać, że po Monuralu na trzeci dzień poszłam na spacer, byłam jak mi się wydaje ciepło ubrana, ale wiał wiatr, i jak mnie potem bolało oj... A przecież lek powinien działać.
Natomiast po Cipronexie tak jak pisałam dalej chciało mi się często siku, więc nie wiem, czy mi pomagało.
Wydaje mi się, ze najlepiej działała Furagina, ale czy to możliwe? Tzn. nie miałam objawów bólowych wcale, tylko parcie na mocz i duże ilosci wydalanego moczu.
Offline
jak piszÄ… inni userowie--tak jest !
Pogorszenie w ostatnich mies. wzieło się z tej grypy jaką przechodziliście z mężem. Stąd nasilenie objawów.
Oczuwiscie grypa trafiła na sfelerowany pęcherz i daje znać.
jest to dowód na TAKŻE wirusowe komponenty twojego zapalenia.
Ale skoro nie mamy leków na wirusy, to pozostaje kuracja antybiotykami wg. tego co ci wyjdzuie na Lelka.
Niestety--lab na Chmielnej (dawny Rutkowskiego) to już nie ten lab co 25 lat temu.Ale robią tam cytologię z moczu--jest to jedno z 2 miejsc w Warszawie gdzie robią (jednak to badanie na twoim etapie raczej nie jest ci potrzebne).
Offline
Offline
Jedna rzecz: przechodzisz te zapalenia strasznie boleśnie, agresywnie. Przydałaby się bliższa obserwacja. Może masz cpps, może coś w stylu endometrioza, może jakiś inny problem z pęcherzem, który sprawia, że infekcja bakteryjna jest już zbyt dużym obciążeniem.
Offline
Cześć,
zawiozłam dziś mocz na posiew, rozmawiałam z p. Dorotą, która po szybkim scanningu powiedziała że na pewno za mało piję i raczej ostra infekcja to to nie jest, oczywiście pełny wynik za tydzień.
Co do cpps to czy nie chorują na to tylko mężczyźni?
P. Dorota wspomniała też o lekarzu - dr. Anusik - czy ktoś z Was się u niego leczy/ł?
Co do endometriozy - nigdy się nie badałam, żaden ginekolog o tym nawet nie wspominał. Natomiast mam tyłozgięcie macicy i bardzo bolesne pierwsze dni okresu, który w ogóle trwa 7 dni. Mam natomiast PMS, na który biorę Mastodynon i pomaga mi - jak przestaję, to po jakichś 3 mcach znów się wściekam przed okresem.
Offline
Kokoszka, ja z wynikiem 10 do 2 z moczu i takimi samymi bakteriami w szyjce macicy byłam u dr Malczyńskiego w lecznicy Mag na Narbutta. Powiedziałam, że mam objawy i chcę to wyleczyć.
Koniecznie trzeba mieć ze sobą antybiogram, lekarz przepisuje antybiotyki, po skończeniu chemioterapeutyki, a na koniec długotrwałe branie furaginy (kiedy w antybiogramie jest nitrofurantiona). Mi pierwsze leczenie u tego lekarza zajęło 3 miesiące.
Lekarz ten także nie broni się przed wypisywaniem leków które można sprowadzić z zagranicy, mi przepisał Tavanic (lewofloksacyna) na moje życzenie.
Polecam lekarza.
On i p.Dorota to jedyne osoby które polecam po 4 latach leczenia się na pęcherz.
Offline
Coś mi świta, że dr Anusik jest podopiecznym dr Malczyńskiego (razem pracują w szpitalu). Jest młodszy i podobno bardziej nowatorski.
Offline
Dzięki za wsparcie i info, wszystkim życzę jak najzdrowszych Świąt
Offline
Ziemniak, nie, cpps to przewlekłe bóle miednicy związane z chronicznym, patologicznym napięciem mięśni dna miednicy i właśnie my, kobiety, obciążone porodami, miesiączkami, PMS-ami i znacznie częstszymi infekcjami pęcherza i cewki częściej mamy z tym problem, tylko nas się ignoruje.
Offline
Cześć,
powiedzcie mi, czy sport pomaga (ruch - zauważyłam, że jak siedzę to mam parcie na siku, a gdy np. idę rano na przystanek do pracy to nie), czy też szkodzi (narażenie na np. przeciągi, spocenie się)? Bo ja od lutego nie byłam na fitnessie Tzn. czy spacer mi zaszkodzi?
I czy każda ilość alkoholu szkodzi?
I jak to jest z tym ciepłym ubieraniem, przecież ta grzybica od której nie mogę się uwolnić chyba dobrze się czuje w tych moich ciepłych strojach typu rajstopy (cienkie, ale zawsze) pod spodniami...
Offline
Cześć. Z ruchem jest pewnie różnie, dla każdego co innego. Mi chodzenie pogarszało sprawe zawsze. Ale generalnie ruch jest wskazany
Z alkoholem tez jest różnie, zazwyczaj wiekszości szkodzi bo podrażnia pecherz.
A z grzybica rajstopy niewskazane to Ci powie każdy ginekolog, najlepiej w domu chodzic w spódnicy bez majtek i wtedy wszystko od dołu odpoczywa. Mi tak polecał ginekolog, żadnych leginsów bo to przylega i odbiera dostęp powietrza w trakcie leczenia
Ale chce napisac w pewnej kwestii - piszesz, że masz miesiaczki po 7 dni, mhm, ja bym sie przyjrzała endometriozie i te pierwsze bolesne dni okresu oraz PMS to mi znajomo brzmi. Wykonaj usg ginekologiczne świeże, zawsze jest bezpieczniej sprawdzić i to. Pozdrawiam
Offline
Bez rajstop tobym chyba nie dała rady z obawy, że mnie zacznie boleć pęcherz - teraz nie boli tylko chce mi się sikać.
Jak się badać w kierunku endometriozy?
Offline
Jeszcze co do miesiączki: gdzieś przeczytałam, że jeśli były bolesne od początku, to raczej to sprawa tyłozgięcia, a jeśli początkowo nie bolały i dolegliwości pojawiały się wraz z upływem czasu, to wtedy raczej endo. A mnie bolało od 11 roku życia i boli tak samo. Ale panadol czy nospa pomagają.
Offline
Jeju ale nie na podwórku bo mozna zamarznąć,w domu poprostu od razu zdejmuj rzeczy.
Od razy moge rzec - jestem dokładnie przykładem nie potwierdzającym tej teorii, zdychałam od drugiej miesiączki w zyciu ,mam endo. Ale mam też tyłozgiecie. Taki hak, nawet widziałam na usg. Spróbuj zrobic usg dopochwowe, pokazuje zmiany kilkumilimetrowe na jajnikach. Bóle przechodza mi od brania hormonów, tylko biore jak w endo bez przerw na miesiączki.
Offline
Jasne, wiem że nie chodziło o chodzenie bez majtek na dworze ale nawet w domu bym zmarzła, ja już taki zmarźlak jestem... śpię w skarpetach prawie cały rok i na kołdrze leży jeszcze koc.
Co do endo to trochę (nawet bardzo) mnie to przeraża. Tylko dlaczego przez tyle lat żaden ginekolog ani nie pisnął?
W planach, po otrzymaniu wyników badań mam zrobienie usg układu moczowego - czy ktoś może polecić miejsce w Wawie?
Offline
Przy czym endo ostatecznie potwierdza tylko laparoskopia. Ale zrób sobie na początek oprócz usg Ca125.
Co do ruchu - jeśli tak odczuwasz, to masz ponapinane mięśnie/więzadła w obrębie miednicy, a spokojny ruch Ci je rozluźnia w jakimś stopniu. Może spróbuj coś typu pilates? No i oczywiście rehabilitacja mięśni dna miednicy i L-S kręgosłupa - świetna sprawa.
Offline