Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Ja ostatnio też coś takiego miałam i koleżanka powiedziała mi (mając identyczne objawy), że jej okulistka orzekła zapalenie spojówek od wiatru i dostała krople na to. Poszłam więc do okulistki i usłyszałam to samo, dostałam krople z HA, i po kilku dniach problem opanowany.
Offline
Nooo... wiedziałam, że to nie alergia - to wiatr!
Mnie tak podrażniło, że już moje kropelki nawilżające - to było trochę za mało.
Offline
Zapalenie spokówek od wiatru-----taka diagnoza przebija wszystko co znam.
Ciekawe jak nasi przodkowie jeżdzili konno i nie mieli tego.
Nie no ten kraj sie skończył.....!
Offline
Jeju tpo jak Wy o oczach, to ja się podłączę. Smiechem żartem ale całe życie mam wrażenie, ze wiatr właśnie coś mi robi z oczami. Pomyslałam sobie, ze wysusza i tyle, wogle nie lubie gdy wiatr wieje na mnie bo mam wrażenie, ze mi oczy wysychaja. Wiem, ze to śmieszne, ale potem wieczorem mam czerwone oczy. I mozna się śmiać Oczywiście to pewnie kurz i piach a nie sam wiatr, ale mam tak i koniec.
A teraz cd o oczach. Wcześniej pisałam, ze wróciłam ze szpitala z syfem na oczach.
Nie wiem co tam było w tym syfilisie na oddziale, ale tak dziwnie po powrocie to jeszcze nigdy nie wygladałam. Mianowicie oczy wogle nie czerwone tylko pokryte jakby szklaną warstwą przezroczystą.
Wyglądałam jakbym miała je mokre, potem jak schodziło ta galaretka szła w kierunku worka spojówkowego, tak to się chyba nazywa, tzn w kieruku nosa i galaretka była coraz to gęściejsza. Wyglądałam dziwnie doprawdy. Ale przechodząc do rzeczy mama moja przez jakiś czas uzywała kropelek o nazwie bodajże Budherin, wiec se zapuściłam na te galaretkę. Nie dość, że bardzo niewyraźnie widziałam to jeszcze jedna źrenica była wielka jak talar a druga normalna. Potem przeszło ale wyglądałam jak upiór.
Oczy mi niby przeszły, ale czasem owa galaretka pojawia sie w jeden dzień a w drugi już jest normalnie. Czy ktoś z Was miał do czynienia ze szklanymi oczami??? Tak wyglądałam jakbym miał przesadnie nawilżone oko, nawet czułam, że są mokre, ale w takim dyskomforcie, ciągle chciałam je szturać. Co to mogło być? Magda - szklane oko?
Offline
To jest wirusowe zakażenie oczu. Bardzo często wystęuje w szpitalach. Z tego powodu nieraz zamyka sie oddziały okulistyczne !!! Sprawa do leczenia, a być może samo przejdzie. (znam sprawę z Warszawy ze szpitala na ul.Kondratowicza = kilka lat temu ).
Offline
Sonja hop hop! Gdzie zginęłaś?
Offline
Offline
Nifku - a kto nie upada?
wszyscy lądujemy nie raz w błocie?
A im bardziej czujemy się szczęśliwsi, tym upadki bywają boleśniejsze?
A najgorsze te z zaskoczenia
----------------
no i proszÄ™ jaki poetycki matematyk
lubiÄ™ to !!!
Offline
A zatem znaleźliśmy się w okropnym królestwie.
Widzieliście to samo co ja?... Zdawało mi się tylko?... Była duża mgła...
A napis na bramie: KINDOM OF PAIN
Offline
Ja odwdzięczę Ci się w sobotę, mam tą roślinkę an działce.
Offline
Teraz delektujÄ™ siÄ™ truskawkami - maczam sobie w brÄ…zowym cukrze...
Coś muszę wymyślić, bo mam ich tyle, że ot tak nie zjem
Macie jakieś pomysły na dietetyczne dania z truskawek???
Offline
Nif--jesteś innym gatunkiem , bo nie rozumiesz od urodzenia, że nie da się skomponować "Popołudnia Fauna" przy pomocy cyferek.
Poza tym--pardon że to powiem, ale w trakcie 1 wojny światowej gdy miały miejsce silne ostrzały z ciężkiej broni wprost w okopy---stwierdzono, że żołnierze z uszkodzonymi głowami u których wyłyżeczkowano dość dużą ilośc mózgu (prymitywne wówczas operacje) nagle stawali się doskonałymi matematykami !!!!!!!
Offline
Pulkos!
Matematyka uznawana jest za królową nauk. Nic więc dziwnego, że wiele osób, wspominając szkolne lata, nadal myśli o niej z olbrzymim respektem. Podobnie trudna i nieprzystępna wydaje się muzyka w wydaniu klasycznym. Związki pomiędzy matematyką i muzyką są dawne i silne. Pitagoras, badając właściwości dźwięków i opierając się na liczbach, zbudował koncepcję harmonii muzycznej.
Za pomocą 0 i 1 da się zbudować piękne światy, a ty mi piszesz o Popołudni Fauna Debussego. Ignorant matematyczny!
A swoją drogą czytałem gdzieś że ośrodki w mózgu odpowiedzialne za matme i muzykę leżą blisko siebie, więc ci żołnierze nieźle musieli grać.
Offline
Sonja nie rób tego tym wspaniałościom - truskawkom, tak krótko możemy się nimi cieszyć, że jedzmy do oporu, a diety z truskawkami proszę nie mieszać
Offline