Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
laser czy magneto to są terapie wspomagające, rozluźniają, nieco mechanicznie wpływają na stan zapalny, ale bakterii Ci nie wyleczą. Próbowałeś rzeczy typu srebro?
Offline
maciek myślałeś o antybiotykach dożylnie podawanych -takich grubej rury, np. linezolid?
Bo chyba nie ma co już wierzyć w tabletki
Offline
Ani furagina ani augumentin nie penetruje do prostaty
Offline
Swoją drogą o ile pamiętam pisałeś że po autoszczepionce miałeś jałowe posiewy, może zaraziłeś się tym faecalisem ponownie. Może warto by się nad tym zastanowić i ewentualnie wykluczyć ogniska zapalenia ta bakterią.
Ja od jakiegoś czasu pije sok z buraka na wzmocnienie jelit. Dieta też wspomaga, podobno ta na candydozę, ogólnie mało cukru, zero cukru.
Co do srebra chyba sam się też zainteresuje, wątek jest na forum, poczytam wieczorkiem dzisiaj jak to brać jak dawkować
Offline
hmm, po kolei:
Redakcjo, próbowałem srebro, chociaż częściej do przemywania, piłem chyba tylko przez 2-3 dni
nif - sugerowałem lekarzowi dożylne antybiotyki, wówczas spotkałem się z odmową, ale teraz będę ponownie na to naciskał
od dłuższego czasu furaginę, augmentin i podobne odstawiłem, obecnie od paru tygodni jestem na macmirorze, po którym czuję się lepiej trochę, ale on nie leczy przyczyny, wystarczy że jeden dzień nie wezmę i jest kicha
możliwe, że zaraziłem się ponownie, wynajmowałem pokój w mieszkaniu, po czym rozwiązałem umowę w listopadzie, mam wiedzę, że współlokator leczył się z bakterii, niestety nie wiem jakich, mogło dojść do zakażania np. poprzez ubikację czy wannę, od paru miesięcy tego czynnika środowiskowego nie ma
Offline
Furagina nie dochodzi do prostaty jak i augumentin (amoksilav czy jakoś -wręcz napisane jest, że nei nadaje się do leczenia zgk a skład jest identyczny).
Macmiror powiadasz? complex? czopki? pytam bo mnie też to interesuje.
Mi ostatnio urolog przepisał maść do cewki w celu obniżenia dolegliwości dyzurycznych, coś powątpiewam.
Powtarzam w środę posiewy i szykuję się na konkretną batalię.
Maciek7, poszukaj jakiegoś terapeutę manualnego, tyle już cierpisz pewnie bóle zrobiły swoje z mięśniami dna miednicy.
Ja biorÄ™ akupunkturÄ™ jeszcze zastanawiam siÄ™ nad laseroterapiÄ…, i chyba elekro zaordynuje przez nfz.
Srebro chyba za krótko, ja się przymierzam do niego, poszukuję kogoś do wymiany doświadczeń.
Offline
Maciek, powiem Ci, że dla mnie srebro to już ostatnia deska ratunku. nif, ja biorę je długo i regularnie, służę doświadczeniami.
Offline
nif - w tabletkach, doustnie, 3 razy dziennie na przemian z 2 razy dziennie, jak dobrze pójdzie, od jutra mam wakacje i więcej możliwości do działania
Offline
maciek zyjesz jeszcze? jak tam u ciebie?
Offline
żyję żyję, niestety moje leczenie utknęło w miejscu, z jednej strony po raz pierwszy mam wyraźną poprawę na prostacie - od 4 badań nie boli mnie przy badaniu (wiem, że beznadziejna konstrukcja zdania ale jest 1:30 wybaczcie )
stało się tak po tym jak przyjąłem długą serię nowego antybiotyku który bardzo sobie chwalę - Levoxa
ale teraz nie wiem co dalej - cewka cała czerwona, jeśli nie smaruję to po 2-3 dniach lepi się strasznie, po 4-5 pojawia się biały nalot
gorzej, że w badaniach wychodzi cały czas staphylococcus (jakieś dziwne nazwy przy tym), ale pracownicy naszej służby zdrowia są na tyle inteligentni (zwłaszcza laborantki), że nawet jak im wyjdzie ilość: dużo (trzy gwiazdki) nie robią antybiogramu, bo jest to niezgodne z ich procedurą (w sensie, że w procedurze wymaga się jeszcze więcej), takie akcje mam nawet robiąc badania prywatnie... niestety, każdego badania kontrolnego nie zrobię na Lelka, koszt jest ogromny, a poza tym chwilowo nie mieszkam w Warszawie
straszna jest ta choroba, istny koszmar
wiem też gdzie sie zaraziłem - w naszym kochanym polskim morzu, do Bałtyku to ja już nigdy nie wejdę, nawet jeśli mi zapłacą... (jakby ktoś pytał, miałem wówczas otwartą ranę na nodze, nasi ynteligentni lekarze nie tylko nie odradzali mi kąpieli, ale nawet zachęcali - bo się lepiej goić będzie...)
na szczęście mnie prowadzi teraz bardzo dobry, ale przede wszystkim życzliwy i wyrozumiały lekarz
zobaczymy co będzie dalej
Offline
a w trakcie anty brałeś leki p/grzybicze bo to co opisujesz to wygląda na grzybicę.
Poza tym bierz dużo probiotyków i suplementów na podnoszenie odporności.
Offline
nic nie brałem na grzybicę przez chyba rok - mi też to wygląda na grzybicę, która - co ciekawe - ukrywa się w badaniach ^^
ja nie wiem skąd ci nasi lekarze mają sprzęt - z Czadu?
Offline
Maciek, w odległości miesiąca robiłam 2 badania: wymaz mykologiczny z czopów na migdałach i IgG z krwi na p/ciała p/grzybicze. W wymazie wyszła candida albicans, w IgG ta była ujemna (!), ale miałam obecność p/ciał na inną kandidę. Dalej - miesiąc przed wymazem wymaz uroginekologiczny wykazał ujemnie grzyby, ale po 5 tygodniach fluco zeszło mi z okolic intymnych coś wyglądającego jak biała, gęsia skórka i świąd tychże okolic odczuwalnie się zmniejszył.
To nie kwestia sprzętu, tylko tego, co go obsługuje .
Offline
szereg badań bakteriologicznych i mykologicznych--to są w zasadzie badania naukowe=uniwersyteckie. I one w praktyce ( w labach ) wychodzą za każdym razem inaczej.
W dodatku stosuje siÄ™ teraz automaty i nikt nie siedzi przy mikroskopie.
Pisałem kiedyś, że moi znajomi z SGGW przestali pracować na nowoczesnym sprzęcia, bo wyniki były śmieszne!!!
Siedzą ponownie nad starymi mikroskopami i robią ręcznie.
Dlatego, właśnie dlatego zawsze byłem za podawaniem W CIEMNO silnych antybiotyków - np. penicyliny. Bez żadnych badań. Tylko na podstawie objawów.
Offline
A jakie masz Maciek objawy?
Offline
zaczerwienienie i to mocne, swędzi trochę, biały nalot, bez smarowania kaszana - to a propos wyglądu
a objawy ? chyba prostata się uspokaja, ale za to szczypanie jest cały czas no i częstotliwość chodzenia i ilości nadal zbyt duża (czyli ok 40-80 min w warunkach cieplarnianych - dom, ciepło, nie trzeba wychodzić, luźne spodnie) oraz 20-35 min poza domem w warunkach prawie zimowych
Offline
a, no i wreszcie wyszło candida albicans - przechytrzyłem trochę chorobę, bo nie smarowałem przez tydzień mecząc się potwornie, pobrałem "wymaz" - bo to wymazem nie bardzo można nazwać, gazikiem dookoła żołędzia, u nas w dużym mieście w aptece nawet wacików specjalnych nie ma... i dałem do badania, cały czas wychodzi mi jedna bakteria: staphylococcus haemolitycus (od dobrego 1,5 roku), myslę, że to ona była przyczyną największych dolegliwości a nie obwiniany przeze mnie enterococcus feacalis
Offline
I jaki plan dziala teraz Maciek co radzi urolog?
Offline
maciek7 co z tym candida albicans jak to chcesz leczyć?
Offline
ten plan kompletnie nie działa, o ile kiedy brałem Levoxę czułem się lepiej, w momencie, gdy zmieniam na Macmiror (zalecenie lekarza) to znów jest gorzej,
a candidę albicans próbuję na razie flukonazolem, nie wiem tylko czemu lekarz wypisał mi tylko na 7 dni, mówiąc z przekonaniem, że to na pewno starczy... kiedy ja wszędzie słyszę, że to miesiącami trzeba leczyć
Offline
Mnie grzybek zszedł po 5 tygodniach codziennie po 100 mg. A i tak mam nawroty, ale ja nie bardzo mogę probiotyki i biorę z racji pogorszenia teraz taki wziew na astmę, po którym wszyscy znani mi astmatycy mają grzybka, więc mogę być niemiarodajna.
Offline
fajnie..., ja mam chyba dawkę 50, ale ten mój lekarz nigdy nie traktował grzybicy poważnie, a mam wrażenie, że ciągnie się to za mną ponad rok, pogarszając objawy z samej prostaty/pęcherza
Offline
udało mi się dostać jeszcze raz ten flukonazol, ale tym razem dawkę 200
pytanie w związku z tym do tych, którzy przechodzili takie kuracje, m.in. szanowna Redakcjo
czy to się powinno brać jednym ciągiem, bo lekarz, który mi to zapisał twierdzi, żeby brać to w ten sposób: tydzień biorę, potem 2 razy w tygodniu po 1 "dawka przypominająca"
Offline
update, jedna dość chyba istotna zmiana
od jakiegoś miesiąca (potwierdzone powiedzmy 5-cioma badaniami per rectum i ogólnym odczuciem) jest duża poprawa na prostacie - czyli po prostu krótko mówiąc nie piecze jak cholera przy badaniu, a i nie odczuwam takich dolegliwości przy chodzeniu
problem w tym, że pęcherz i cewka bez zmian! z tego co widzę w swoich wynikach, cały czas utrzymuje się ten Staphylococcus haemolitycus
nie wiem, czy jest grzybica dalej czy nie - dostałem końską dawkę tym razem (brałem chyba 1 dzień 2 x 200, potem tydzień 1x 200, a teraz 1/tydzień), ale różnicy żadnej nie czuję - tzn. żołądź jest zaczerwieniona okrutnie (chyba, że smaruję i wygląda to tak: 2 dni po smarowaniu jeszcze spoko, potem zaczyna się potwornie lepić - zwykle wtedy smaruję, ale jeśli nie to - potem się "odlepia", ale po 1 dniu pojawia się biały nalot, przy czym dziwnie napletek chodzi, tzn. nie lepi się, ale tak, jakby tę skórę przytrzymywało lekko, ale też największy problem jest, że wtedy latam co 15-20 min)
najgorsze jest to, że w zasadzie nie bardzo z pomysłami co dalej? niby teraz spróbowaliśmy jechać na odporność - czyli kilka specjalnie wyselekcjonowanych przez lekarza witamin oraz szczepionka fabryczna na e-coli (ponoć przy innych też może działa) Urovaxom
ale co dalej nie wiem
na pewno nie daje mi spokoju ten klejący żołądź, bo widzę, że leczenie nie ruszy do przodu, jeśli dalej się to tak będzie zachowywać, kleić, powodując częstsze wizyty w wc
więc: Jakieś pomysły? Rady?
pzdr
Offline
a jaka maciek miales najdluzsza kuracje antybiotykowa? jeden antybiotyk czy dwa naraz?
Offline