Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam
Od kilku lat zmagam się z zakażeniem bakteryjnym nasienia. Jestem po kilku kuracjach antybiotykowych z których niestety żadna nie zadziałała. Początkowo leczyłem się z E. coli oraz E. fecalis. Po ostatniej kuracji gentamecyną (po której przez miesiąc nie miałem żadnych objawów chorobowych) w miejsce E. fecalis pojawiło się Proteus Mirabilis (E. coli nadal jest). Dziwne dla mnie jest to, że bakterie są wrażliwe na różne antybiotyki a mimo ich stosowania nie następuje wyleczenie. Nasuwa się pytanie - co jest źródłem zakażenia ??
Co do dolegliwości to oczywiście zaczerwienienie i świąd prącia (szczególnie po stosunku), częstomocz, pieczenie i szczypanie cewki moczowej. Mam też dolegliwości jelitowe.
Wczoraj będąc u lekarza dostałem Monural (zresztą kolejny raz) i zapowiedź, że następnym razem dostanę autoszczepionkę. W walce z chorobą stosuję też suplementy i zioła - duże ilości żurawiny, czosnek, skrzyp, liść borówki brusznicy, oliwkę europejska, citrosept itd itp
Przygnębiające jest to wszystko, dodatkowo w sytuacji gdy żona nalega na dziecko.
Dziękuję wszystkim którzy przeczytali mój post i proszę o jakieś rady jak można z tego wyjść.
Offline
John, żona jest przebadana? Też sie leczy/ła?
Podstawa to dobre laboratorium u żony także wymazy. Posiewy z szyjki, moczu to podstawa, u Ciebie i nasienie i mocz. Najlepiej na Lelka. A co masz z jelitami?
Offline
Żona też się leczyła mniej więcej wtedy gdy to zaczęło się u mnie (czyli jakieś 3 lata temu) - nie wiadomo więc kto kogo zaraził - z tym że lekarz u niej zdiagnozował grzybice. Dostała jakieś leki i więcej u niej nie wróciło. Posiewu nigdy nie robiła, na mocz właśnie się wybiera. Diagnozę dostała zaocznie.
Co znaczy: "najlepiej na Lelka"? (dodam że jestem z Rzeszowa)
Z jelitami to ciągle jakieś bulgotanie, przelewanie, wzdęcia. Na tyle dokuczliwe, że kilka razy zmusiły mnie do wizyty u gastrologa. Pewnie skończy się na kolonoskopii.
Offline
Rozumiem. Materiał na posiew mozna wysłać pocztexem, kurierem. Dużo ludzi tak robi.
W Warszawie przy ul Lelka jest bardzo dobre labo, które polecamy. Jeśli dobrze pamiętam www.badbak.pl
Żona powinna miec wykonany posiew z szyjki macicy, pobiera sie materiał u ginekologa i wkłada do próbki transportowej, oprócz tego posiew moczu, dziewczyny robią także wymaz z cewki. Wtedy ma 3 w 1.
Ty powinieneś mieć komplet - nasienie i mocz. Dobrze by było wykonac badania za jednym zamachem i razem sie leczyć. Szefowa laboratorium wszystko wyjaśnia telefonicznie. Możecie to wysłać, jak mówiłam.
Z przelewaniem, wzdeciami - trzeba poszukać najpierw pasozytów, nie wiem czy sprawdzałeś. Posiew kału tez sie przyda, bo może poprostu jest candida, to też jej objawy. To tak może przed kolonoskopią. Gastrolog proponował badania w kierunku pasożytów, czy też drożdży?
Pzdr
Offline
Dzięki za info. Żonę prosiłem kilkukrotnie o wykonanie badań. Nie robi ich bo twierdzi że jest zdrowa. Mam nadzieję, że po ostatniej rozmowie zrozumiała że musi.
Jeżeli chodzi o mnie to posiew nasienia wykonuje często - po każdej antybiotykoterapii. Posiew moczu zrobiłem raz, ale lekarz powiedział mi że nie ma sensu go robić (posiew nasienia wystarczy).
Posiewu kału nigdy nie robiłem, robiłem za to kilkakrotnie (mając takie podejrzenia jak piszesz) badanie kału na lambie i pasożyty. Z może 10 próbek które zaniosłem raz wyszły mi owsiki. Dostałem wtedy Pyrantel.
Offline
Pytam o posiew kału, bo kiedyś przy takich objawach miałam Candide na +++ i to ona dawała mi bobu. Przy okazji jelit - mam koleżanke, która ma podobne objawy, leczona wielokrotnie bezskutecznie, powiedziała, ze stary dobry przepis zielarski sprawdza się w 100%, mianowicie zaparzasz w 3 kubkach oddzielnie: nagietek, dziurawiec, rumianek. Przez cały dzień popijasz, raz jedno, potem drugie. Powiedziała, ze wzdęcia przechodzą. Przez cały dzień trzeba wypić te 3 kubki.
Nie wiem czemu lekarz tak mówił, mój mąż miał w moczu i w nasieniu różne bakterie nie raz. Żona moze nic nie czuć, bakterii w szyjce nie czujemy.
Co do pasozytów, owsików itp bardzo często współistnieja z bakteriami i drożdżami. Jeśli chodzi o mnie to nie badam już kału, przy objawach brzusznych poprostu lecze się po omacku na lamblie. Cięzko to cholerstwo wychwycić.
Offline
Wzmocnij jelita, układ odpornościowy, żonę pzrekonaj-przecież to o zdrowie jej kochanego chodzi
Offline
Witajcie ponownie
Zaszły pewne zmiany więc wracam do tematu.
Żona zdrowa. Posiew moczu i z szyjki - jałowe.
Ja byłem na gastroskopii i kolonoskopii. Mam zapalenie ścianek żołądka i dwunastnicy i bakterię w żołądku. Kolonoskopia wykazała kilka uchyłków. Wykryłem też u siebie celiakię - także widzicie że problemów cała masa.
Zakażenie bakteryjne nasienia występuje u mnie nadal. Tak jak już pisałem podawanie antybiotyków kompletnie nic nie daje. Często odczuwam świąd/pieczenie/szczypanie cewki moczowej a po jakimś czasie mam obrzęk i mocne zaczerwienienie prącia pod napletkiem. Dodatkowo częstomocz również w nocy.
Pomaga trochę żurawina w dużych ilościach.
Co od waszych rad. Nie wiem czy jest sens korzystać z podanego przez was labo, bo przecież bakterie są wykrywane. Problem ze znalezieniem źródła zakażenia. Co znaczy wzmocnij jelita i układ odpornościowy? Posiewu kału nie robiłem. Pewnie się wybiorę. Co do podanych ziół - piję je od dawna. Właśnie te które wymieniłaś jak i wiele innych.
Postaram się zmienić lekarza. Do tej pory chodziłem prywatnie. Teraz pewnie przejdę na NFZ. Mam już dość dostawania kolejnych antybiotyków bez szukania przyczyn zakażenia. Zastanawiam się też nad badaniem prostaty. Dietę bezglutenową już wprowadziłem.
Poradźcie coś jeszcze.
Offline
A robiliscie badania na choroby przenoszone droga plciowa?
Offline
Hmmmm no nie robiliśmy. Ale żona nie ma objawów chorobowych tylko ja te, które wymieniłem. Trochę zastrzeliłaś mnie tym pytaniem. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia o temacie o którym piszesz. Czy moje objawy mogą świadczyć o tego typu chorobie?
Obecnie wybieram się na USG jamy brzusznej aby zerknąć na prostatę. Czytając to forum powoli skłaniam się do postawienia diagnozy, że wszystkiemu winna prostata.
Offline
Co do objawow to wiekszosc chorob przebiega w stanie utajonym i nie ma sie objawow, w zaleznosci od choroby od 50%-80% ludzi nie wie ze jest zakazona.
Wydaje mi sie ze podstawowym badaniem w Twoim wypadku to badanie na bakterie atypowe: czyli Chlamydia, Ureaplasma, MYkoplasma.
Te bakterie bardzo czesto sa odpowiedzialne za zakazenia w ukladzie moczowo-plciowym.Uklad moczowy jest scisle zwiazany z ukladem plciowym ,tak na prawde nikt go nawet nie rozdziela to jest uklad : moczowo-plciowy, niestety bardzo czesto przycyzna zakazen sa choroby przenoszone droga plciowa.Poczytaj forum tu jst wiele takich przypadkow!
Te choroby sa pdostepne bo mozna byc dlugo chorym a nic nie wiedziec ze wzgeldu wlasnie na brak objawow.
Offline
jeżeli układ moczowo-płciowy jest nierozdzielny to dlaczego rozdzielni są lekarze, osobno urolog i osobno ginekolog i to komplikuje nam całe leczenie.
Offline
Byłem na USG jamy brzusznej. Prostata podobno OK. Na pęcherzu też nic nie widać. Opróżnia się prawidłowo. Za to nerki dają jakiś nieszczególny obraz. Pani doktor powiedziała że może to być po lekach ale skierowała mnie na konsultacje do nefrologa.
Ręce opadają.
Offline