Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam!
Jestem tutaj pierwszy raz. Bardzo proszÄ™ o moc.
Mam 23 lata, walczę z zapaleniem pęcherze i cewki oraz gruczołem krokowym już pół roku. Badanie moczu ogólne jest ok, posiew moczu jałowy. Chlamydia trachomatis: wynik ujemny. Od tego zapalenia mam słaby wzwód, pulsujący ból w okolicy krocza, zaczerwienioną cewkę moczową i jej ujście. W badaniu per rectum gruczoł nie boli, na usg nie ma powiększony. Gorączki nie mam. Mam zaczerwienioną mosznę. Czasami mam obrzęknięte jądra.
Offline
Prawdopodobnie kluczem do sprawy jest ŹLE zrobiony posiew i dlatego nie daje się zacząc prawidłowej kuracji.
Nie piszesz co brałeś. I z jakiego miasta jesteś !!!!!! To ważne dane -tu na forum !!!!
Powinno się zrobić posiew na ul. Lelka 26 w Warszawie (można wysyłkowo)
www.badbak.pl
To nieprawdopodobne --ale jest to jedyne labo które robi posiewy naprawdę dobrze w POLSCE !!!!!!!!
Mowa o posiewie z nasienia i moczu.
----------------------------------------------------------------------
Ponieważ nawet dobrze zrobione posiewy nie oznaczają że zaraz sie trafi na antybiotyk i wyleczy co trzeba........ to ja bym naciągnął lekarzy na recepty od razu !!!
1-----najpierw UNIDOX jedno opakowanie
2----teraz ZINNAT 500 mg dwa opakowania.
Do tego nasiadówki w ziołach Vagosan.
I po tym byłoby wiadomo jaka jest reakcja (ja nie mówię że by się wyleczyło w 100% ale zawsze....).
Dziwne trochę jest to zapalenie (jakby) jąder (najądrzy ??)... Natomiast słabe wzwody i małe wytryski--to typowe dla stanów zapalnych układu moczowego.
Co do badań to powinno się zrobić PCR (białko ostrej fazy) oraz PSA (wskaźnik onko--na gruczoł krokowy). Są to badania krwi, ja bym zrobił bez skierowania; w każdym labie to robią.
Poczytaj inne posty --np. usera "bartekkk".
Offline
TÄ™ chlamydiÄ™ to jakÄ… metodÄ… Ci robiono?
A co do posiewu - ja tak jestem - no, nie powiem prosta blondynka, bo ostatnio przefarbowałam się na fioletowy brąz - prosta baba i na prostatach, nomen omen, się nie znam, ale czy posiew nie powinien być z nasienia? Skoro mocz jest ok...
Offline
Ja bym polecała zrobić także posiew w kierunku grzybów, ale to muszą być dobrze zrobione posiewy, na grzyby minimum 7 dni. Do tego zalecam dietę, czyli zero cukru, pieczywo tylko razowe (prawdziwe, nie jakieś barwione karmelem), tak samo makarony tylko razowe, ryż tylko brązowy i dużo warzyw. To jest "dieta" przy grzybicy, ale spróbuj, jeśli zacznie się po niej poprawić to będzie o czymś świadczyć. Ja będąc na tej "diecie" nie mam nawrotów zapaleń pochwy, co oczywiście nie rozwiązuje problemu, ale przynosi ulgę. Sama też będę jechać kilkaset km na badania na Lelka, bo wyniki z mojego laboratorium są dla mnie mocno podejrzane, po leczeniu wszystko niby ok, a potem znów nawrót.
Dodatkowo pojawia się pytanie, czy współżyjesz z partnerką/ partnerkami bez prezerwatywy? Bo możesz się zarażać od kobietki, w sumie jeśli partnerka jest chora lub nosicielem to nawet tradycyjnego seksu nie potrzeba aby się zarazić.
Offline
Na początku jadłem cipronex 500 mg, czopki dicloberl 50 i fitoprost. Miałem ostre zapalenie prostaty(powiększona i bolała podczas dotyku). W sumie, to całe te pół roku jestem na antybiotykach, gdyż lekarz urolog nie zlecił żadnych badań w celu poznania bakterii odpowiedzialnej za ten stan rzeczy. Obecnie jem Augentin 1000 mg, 2 tabletki dziennie ( rano i wieczór) i po 3 dniach widzę lekką poprawę. Mam zwężony strumień moczu, poranne wzwody są na 80 %, pulsujący ból w okolicach cewki i krocza (czasami jest on "przyjemny", takie łaskotanie, najbardziej odczuwalne podczas siedzenia i leżęnia). Wydaje mi się, że w dolnej części cewki moczowej coś jest i tam jest ogniwo zarazków tych wszystkich, dlatego ciężko to wyleczyć. Mając słaby wzwód, podczas podniecienia wystarczyło wymasować lekko mosznę i krew jakby dopływała i robił się on normalny. Często oddaje mocz, ale to chyba dlatego, że dużo piję. Jestem Z Rybnika, koło Katowic. Dodam, że jem undestor testosteron 40 mg oraz piję zioła wierzbownicy drobnokwiatowej.
Offline
z zapalenia cewki mi wynikaly podobne ojawy do tego mialem poroblym z rozpoczeciem mikcji, tak jak przy zapaleniu proststy bywa, ale samo siedlisko znajdowalo i znajduje sie w cewce moczowej, prawdopodobnie bakteriÄ… udaje sie przemieszczac dajac takier objawy
Offline
bakteriOM.
Offline
kazdy wie o co chodzi
Offline
Ja też nie jestem lekarzem, ale studiowałam biologię, niestety nie pracuję w zawodzie, Mając na uwadze kilka postów z tego Forum plus własną historię antybiogramową, to chyba te bakterie uodparniają się wg jednego scenariusza, potem w jakimś momencie nieuchronnie dołączają grzyby i/albo atypówki. Naprawdę chyba tak jest. Jakimś dziwnym zrządzeniem losu problem powstaje po pierwszym przeleczeniu - z reguły na ślepo, bez antybiogramu - amoksycyliną albo doksycykliną. Potem powstaje już "uodporniony" szczep, który z reguły nie reaguje na fluorochinolony, a reagujący na cefalosppryny i antybiotyki tzw szpitalne -amikacyna, piperacylina. I tu już, a tak naprawdę na wszelkich etapach tego leczenia, problem tkwi w otwartości lekarza. Ja nie mam takiego szczęścia, męczę się, choć wiem, co mogłoby pomóc. Ale mam pecha - mieszkam w Szczecinie.
Offline
Teraz mi się przypomniało, że na samym początku choroby miałem wyciek z cewki moczowej, taki żółty. Zbagatelizowałem to niestety;/ i teraz mam. Test na chlamydię był robiony z krwi, partnerkę mam jedną i na razie sexu nie uprawiamy. W ogóle mam dziwny strumień moczu, raz jest normalny a godzinę później rozdwojony. Moszna czasami jest brązowa i nic nie boli, a za godzinę znów jest czerwona i pobolewa. Idąć spać o 22 muszę iść do toalety o 02:00 i 6.00 bo nie potrafię wytrzymać. Jądra czasami są lekko powiększone, a czasami ciut większe. Ogólnie mam zawsze ciepłą mosznę, ale zauważyłem, że jak dostanie normalnego koloru( w moim przypadku lekko brązowy) wtedy jest zimna. Wynikało by z tego, że te cholerna bakterie są albo w końcowej części cewki albo w gruczole krokowym. Mam też lekkie bóle w okolicy krzyżowej i pieczenie po oddaniu moczu. Antybiotyki z reguły pomagają tylko na początku kuracji, z tego co zaobserwowałem.
Offline
Te objawy na które kol. Rojq zwraca uwagę, to skutek skurczów --nie tylko mięśniowych ale i naczyniowych. Stąd różnice we wzwodzie, kolorze, rodzaju strumienia moczu . Dochodzi miejscowe opuchnięcie, zmienne w czasie kilku nawet godzin.
Wszystko to jest wynikiem stanu zapalnego w układzie moczowym. Przy tym--ja wątpię żeby zapalenie było zlokalizowane w prostacie. Ona jednak jest bardzo unerwiona i dlatego tak wyraźnie reaguje i bóle są w niej nieraz (pozornie) zlokalizowane.
To są zakażenia nabłonka układu moczowego=--coś w rodzaju anginy urologicznej :-)))) a objawy odczuwamy w calych okolicach. W wypadkach skrajnych dochodzi do samoistnych wytrysków------i jest to tylko efekt zapalenia w obrębie układu jako całosci a nie w jakimś punkcie (prostaty).
------------------------------------------------
Co do postu "nefros" , to mnie sie zdaje że pierwsze dowolne antybiotyki nbie robią takiej krzywdy i niczego nie uodparniają. A kolejność atakowania (co pierwsze) RACZEJ jest następująca :: 1----riketsje >>> 2----bakterie typowe >>>3---grzyby.
Koleżanko nefros, między nami przyrodnikami---typowa kolejność zakażeń zwykle jest taka ===najpierw atakuje wirus (riketsja jest b.podobna) a na to wirusowe zapalenie wchodzą zwykłe bakterie - np. paciorkowce. A nie odwrotnie.
I dlatego leczenie normalnymi antyb. daje 30% poprawy bo ginie element (2) , natomiast patogen "wirusopodobny" wymaga innych leków.
----------------------------------
kol. Rojq powinien robić lekko ciepłe nasiadówki w Vagosanie i brać dużo olejów (tran), natomiast antybiotyki =---jak widać kolega ich łyka sporo-----będą stopniowo osłabiały (wyradzały) nawet te nietypowe patogeny aż wreszcie objawy osłabną na tyle że dadzą żyć (nie przechodząc całkowicie ).
Posiew na ul. Lelka --oto co jest do zrobienia (ale przed posiewem przerwa leczenia przynajmniej na 7 dni).
Offline
Ponoć można wysłać materiał do Warszawy pocztą/kurierem? Ktoś wie jak to wygląda bo dzisiaj niedziela, a chciałbym się dowiedzieć jak to cenowo i organizacyjnie wygląda. Dziękuje
Offline
tutaj trochę jest , ale jak baba coś tłumaczy..........
http://www.pecherz.pl/forum/viewtopic.php?id=1405&p=2
Może użyj tutejszej wyszukiwarki, niech szuka "wysyłka pocztexem lelka""albo podobnie, bo był i inny opis przy innych wątkach......
Offline
Zauważyłem wysypkę na odbycie i kroczu i na części moszny oraz dolna część żołędzia trochę napuchnęła. Co to może być? Dodam, że zrobiłem posiew moczu, nasienia i kału i czekam na wyniki.
Offline
Chcę również zauważyć, że cały czas boli mnie gardło i czuję przemieszczające się gazy w podbrzuszu. Ciągle mam parcie na stolec. Może to jakaś rzeżączka albo coś ?
Offline
I dlatego wizyta u wenerologa=dermatologa zawsze w takich razach jest konieczna.
Ja miałem bóle lekkie gardła i gazy gdy mnie dziewucha zaraziła pasożytami==lamblie ! No ale na cewce nic nie miałem.
Nie wiem ile to trwa, ale od sierpnia, na skutek deszczów letnich -ekstra, mamy jakiegoś patogena w powietrzu i on robi cuda zapalne (gardło i brzuch oraz neuralgie dziwne) ale nie wiem czy robi coś jesczze.
Wyciek z cewki (zółty) jakoś mi sie kojarzy z rzeżączką....................
Ogólnie .....samice nas zarażają. Lepiej brać sobie do łóżka szympansicę z ZOO. (ja nie mówię o spółce zoo...).
Offline
Plamki na penisie miałem, ale po braniu Cipronexu. Pojawiały się na już na drugi dzień. Posmarowałem clotrimazolum i zniknęły. Nie miałem robionych badań na grzyby. Poczekam na wyniki posiewu kału, nasienia i moczu, które będą we wtorek. A badanie na grzyby na czym polega?
Offline
Badanie w kierunku grzybów polega na tym samym bo badanie w kierunku bakterii, czyli dostarcza się próbkę, ale badają ją pod kontem grzybów, różnica jest np. taka, że grzyb potrzebuje więcej czasu na to, aby wyrosnąć niż bakteria i przy standardowym badaniu na bakterie jest to 3 dni, po których grzyb może się jeszcze nie pojawić. Robiąc badanie typowo w kierunku grzybów laboratorium próbuje coś wyhodować przez 7 dni, nie wiem czy mają też inne pożywki czy nie, ale ważny jest ten czas hodowli. Myślę, że jeśli kolejne posiewy wyjdą jałowe, to warto zrobić takie badania, tym bardziej, że masz problemy z jelitami a opisane przez Ciebie objawy są charakterystyczne dla grzybicy jelit. Spróbuj też diety o której pisałam wyżej i sprawdź czy będziesz się po niej lepiej czuł. A jak to wszystko zawiedzie, to trzeba zrobić badania w porządnym laboratorium. Sama się wybieram na Lelka mimo że to dla mnie 300 km
Offline
Offline
przepisał mi Amoksiklav 625 mg na 10 dni na razie. Czekam na jakieś efekty.
Offline
Rojq pamiętaj o dużych ilościach probiotyków. I diecie. Naprawdę to ważne, żebyś później nie musiał szukać pomocy na forum o grzybach. Gdybyś miał jakieś pytania to wal śmiało w tym temacie ostatnio siedzę na okrągło...
Offline
Wyszły Ci bakterie teoretycznie fizjologiczne, feacalis żyje sobie w jelicie i tam jest OK, ma też prawo znaleźć się gdzieś indziej, E.coli też ma prawo w takim skąpym wzroście występować, ale... no właśnie mimo tego masz dolegliwości. Z tego co mi lekarz mówił, są to paskudne bakterie na wytępienia, bardzo oporne na antybiotyki, więc jeśli ten antybiotyk Ci pomoże to będziesz szczęściarzem. Ja mam dokładnie to samo w pochwie. Antybiotyk mi nie pomógł a jeszcze przylazł grzyb. Stwierdziłam, że albo laboratorium czegoś nie wynajduje, albo te bakterie są faktycznie takie zaciekłe, ze już w małych ilościach powodują dolegliwości. Zmotywowałam się i pojechałam na badania do pani Doroty i czekam na wyniki, może wynajdzie coś więcej. Zawsze pozostaje jeszcze autoszczepionka jeśli wszystko zawiedzie. Także przyłaczam sie do rady powyżej, dieta antygrzybicza i dużo probiotyków, żebyś nie złapał grzyba (o ile go już nie masz, bo chyba badań nie zrobiłeś )
Offline
Jem już te antybiotyki kilka dni i poprawy nie widać żadnej. Zaczął mnie odbyt trochę poleć i przy schylaniu lub gwałtowniejszym ruchu krocze. Wydaje mi się, że to chyba te mięśnie. W moim odczuciu te bakterie chyba są w dolnej części cewki moczowej. Mam aż krwiste ujście cewki moczowej. Czuje takie pieczenie w mosznie.
Offline