Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
witam,
Mój problem z pęcherzem wystąpił po raz pierwszy ok. 6 miesięcy temu. Zaczęło się od bólu w podbrzuszu. parcia na pęcherz, częstego oddawania moczu zwłaszcza w nocy jak się kładę spać pozycja leżąca to wzmaga, bólu w okolicach nerek, czasem pieczenia i pulsowania.Na początku myślałam, że przeziębiłam pęcherz i brałam profilaktycznie urosept, gdy to nie pomogło poszłam do lekarza. Dostałam furaginę i przykazanie aby dużo pić oraz doraźnie brać żurawit. Nic nie pomogło. Wysłano mnie na posiew, który wykazał enterbacter, na który dostałam monural. To równiez nie przynisło zadnych rezultatów. Zostałam wysłana ponownie na posiew i ogólne badanie moczu w posiewie wykazano różnorodna florę bakteryjną, a ogólne badanie było dobre. Znowu dostałam furaginę i prouro doraźnie. Kolejny posiew i znów różnorodna flora bakteryjna, a badanie ogólne było w porządku. W tej chwili jestem po kolejnej kuracji tym razem doxycykliną i nystatyną i dalej nie czuję większych zmian. Czasem mnie pieczę i odczuwam stały ból nasilający się gdy leże na brzuchu do tego nie mogę spać bo jak kładę się to zaraz mi się chcę sikać i ból jest większy. Dodam jeszcze że byłam u ginekologa i nie stwierdził u mnie żadnych chorób( miałam usg) i badania w kierunku chlamydii, ureaplazmy, rzeżaczki i jescze jednej choroby której nazwy nie pamiętam coś na m nic nie wykazały. Nie współżyłam jeszcze więc lekarz pozostałe wykluczył.
Proszę o wszelkie opinie bo straciłam nadzieje że będzie lepiej ;(((
Dziękuję za każda odpowiedź
Offline
Mokka na poczÄ…tek wszyscy powiedzÄ… Ci to samo, dobry laboratorium to podstawa, tutaj wszyscy wszystkim polecajÄ… Labo na ul. Lelka w Warszawie - www.badbak.pl.
Powiedz skąd jesteś? Jeżeli nie będziesz miała możliwości dojechania tam to trzeba będzie poszukać czegoś dobrego bliżej. Grunt to dobra diagnoza. Nie łykaj już w ciemno antybiotyków.
Offline
Drogi Hausie dziękuje za informacje. niestety nie jestem z Warszawy a z Katowic to trochę za daleko. Co dotyczy laboratorium to wiem o tym iż dobra diagnostyka to podstawa, ponieważ wcześniej cierpiałam na inne schorzenia, które również jej wymagały. niestety jak dotąd nie znalazłam idealnego lab choć zmieniałam je. Szczerze nie mam ochoty brać leków ale co mogę zrobić mnie boli a wyniki są takie dziwne.
Offline
jeśli o pęcherz to jestem nowa ale co sie tyczy innych przypadłości to niestety jestem weteranką co mnie nie cieszy a do tego doszły problemy z pęcherzem
.
Offline
Do wspomnianego labu można mocz wysyłąć kurierem--jest trochę o tym==mamy tu wyszukiwarkę .......
Nawiasem mówiąc..................takie objawy jakby potwierdzają moją tezę o wirusowym podłożu chorób pęcherzowych. I to u wszystkich userów ! Natomiast bakterie są tylko dodatkiem do wirusów. Stąd słabe efekty leczenia antybiotykami.
Offline
Mokka, jak z Katowic, to skontaktuj się z drem Tomaszem Wielkoszyńskim - on ma laboratorium w Zabrzu bodajże. Wprawdzie specjalizuje się w atypówkach, wirusach i takich "mniej zwykłych" bakteriach, ale nie sądzę, żeby nie robił posiewu bakteryjnego, a jeśli nawet nie, to powie, które labo jest wiarygodne.
Offline
dodajmy ,że dr. W ma swoją stronę internetową i poprzez nią należy sie kontaktować
(wejdź w google i napisz wielkoszynski.werbity.pl i dalej cię pokieruje.
Facet robi analizy (i nie musi pacjenta przyjmować ale będzie to tylko pacjent badany i za to forsa--kontakt internetowy).
Offline
na wstępie dziękuje za wszystkie pomocne rady. co do lekarza nie jestem pewna czy będę wstanie korzystać z jego usług. jestem pod opieka żakaźnika też powszechnie polecanego i nic to nie dało.
Offline
przepraszam nie chce nikogo urazić ale byłam już u tylu lekarzy i często takie właśnie opinie o nich słyszałam ze są tacy świetni a mi nie pomogli niestety i jestem przez to trochę rozżalona
Offline
Spokojnie. Tego nigdy nie da się w 100% przewidzieć. Dlatego warto słuchać ludzi, których możesz zweryfikować, że istnieją, że mają problem, że ktoś/coś naprawdę im pomógł/pomogło.
Offline
ale tu nie idzie o to żebyś zmieniała lekarza, lecz o to żeby ten wielkoszyński wykonał badania zaawansowane na obecność bakterii atypowych. Skoro brałaś już kilka dobrych antybiotyków i nic, to obecnośc takich bakterii jest możliwa. A w zasadzie tylko on robi te badania dobrze.
Na oczy go nie zobaczysz--to się odbywa wysyłkowo !! Wejdź na jego stronę i poczytaj o co idzie.
Człowiek ten ma coś w rodzaju labu o ekstra możliwościach i jest specjalistą od mikrobiologii.
Offline
dziękuję za wyrozumiałość, co oznacza bakterie atypowe? w jakim kierunku je wykonać?
Offline
Kobito nieszczęsna :-))))))))))))))))))
Ja bym jednak NAJPIERW wysłał mocz oraz wymazówkę (zrobią ci wymaz z cewki gdzieś w przychodni) do labu w Warszawie na Lelka 26. Natomiast dopiero gdy tutaj nic nie wyjdzie, to jest sens lecieć do Wielkoszyńskiego.
Bo najpierw sprawdzić trzeba TYPOWE bakterie na dobrej pożywce--a taka jest tylko na Lelka. Nigdzie indziej w Polsce !!
Niech kol. Redakcja da ci instrukcje "jak wysyłać pocztexem na Lelka"------Redakcjo--gdzie jest twój informatyk żeby zakotwiczyć taka instrukcję dla młodzieży miast i wsi ??!?!?!
Jak nic nie wyjdzie, to robisz próby u Wielkoszyńskiego na bakterie atypowe--czyli takie które nie mają błony komórkowej i nie wyrastają na pożywkach normalnych, więc robi sie badania z krwi na ich obecność (Wielkoszyńskiemu wysyłasz surowicę swojej krwi).
Ale-----ale na Lelka w Warszawie też robi się te atypówki, z tym, że z wymazów na pożywkach specjalnych, jednak na to to trzeba przyjechać+ kasiora , i w dodatku wynik nie jest pewny nigdy. Stąd-----raczej metoda Wielkoszyńskiego by ci się przydała bardziej.
Te atypowe to ureaplasma, mykoplasma, chlamydia --zwykle to wystarczy.
PS. ja myśłę, że Wielkoszyński nie robi typowych bakterii lecz tylko te atypowe jako sprawę bardziej zaawansowaną naukowo. Więc Lelka cię nie minie chyba .........
Offline
bardzo proszę cię Redakcjo o taką instrukcje "jak wysyłać pocztexem na Lelka" dziękuje
Offline
Niestety moje obawy co do badania moczu potwierdziły wyszło że mam Enterococcus sp., staphylococcus spp. (koagulazoujemny), streptococcus z gr. ser. B i niestety podczas USG na nerkach odmiedniczkowe torbiele ;( zastawiam się czy jest to możliwe żeby te bakterie się rozprzestrzeniły z innego organu np nosa luz zatok? czy ktoś się z tym spotkał?
Offline
Ja. U mojego psa. Zawsze jak ma nawrót zapalenia zatok, to wkrótce ma nawrót zapalenia pęcherza.
Offline
tylko ze ja te bakterie miała 2 lata temu w nosie i teraz żadko bywa żebym miała kłopoty z zatokami nie symetrycznie teraz coś mam ale przez pół roku wcześnioiej poza katarem które złapałan od rodzinki to nic nie miałam a pęcherz bolał i nerki
Offline
no to o czym dyskutujesz, bo nie rozumiem? nie, nie może się rozprzestrzenić bakteria, której nie ma.
Offline
widzisz ja tego na początku nie powiązałam ze sobą ale powiedziano mi ze bakterie mogły się uśpić w moim organizmie lub rozpocząć kolonizacje bez objawów na początku co prawda ostatni wynik wymazu z nosa dawał nie liczne bakterie ale lekarz stwierdził ze ludzie z tym żyją i to nic wielkiego i ze do końca życia możne mnie czasem mnie zatykać rano jak wstaję ale jakiś wyrazistszych objawów nie miałam tak jak wcześniej dlatego się pytam?
Offline
bo u mnie jedni twierdza że wyniki sa bardzo złe inni ze nie ma się czym martwić "wszyscy z tym żyją i nic się nie dzieje" jak mi to jeden lekarz zakomunikował
Offline
a na to że bakterie mogły się uśpić lub rozwinąć na cały organizm jakoś żaden z lekarzy nie wpadł
Offline
przepraszam jeśli coś zamieszałam wszyscy lekarze mówią mi ze coś nie pasuje ze mam dziwne objawy i nie umieją się zdecydować co dalej robić
Offline