Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Prosze o pomoc bo nie wiem juz co mam robic. Przez bol i leki nie jestem w stanie normalnie funkcjonowac. A moj stan psychiczny jest w oplakanym stanie. Nie jestem w stanie zajmowac sie moim malutkim dzieckiem i wszedzie szukam pomocy!
Moja dluga historia w wielkim skrocie.
Od dziecka mialam nawracajace zapalenia pecherza, wkolko leki, antybiotyki. Dwa razy robiono mi wlewki do pecherza z lekami. Mialam wtedy moze z 10 lat. Potem wszystko minelo.
Po kilku latach znowu sie zaczelo, zaplenia,leki. Bol byl coraz gorszy a nic mi nie pomagalo. Pieczenie i bol byly tak silne ze jezdzilam w nocy na zastrzyki przeciwbolowe bo po doustnych juz wymiotowalam. Wkoncu zrobiono mi cystoskopie w ktorej wyszla leukoplakia w trojkacie pecherza moczowego. Potem szybkie wypalanie. Z wycinkow ktore pobrano nic nie wykryto. Wszystko minelo po wypalaniu.
Po dwoch latach znowu nawrot. Poszlam do tego samego lekarza, ktory robil mi wypalanie leukoplakii. Zrobil cystoskopie. Nic nie wykazala. Oczywiscie antybiotyki i leki nie pomagaly a bralam juz chyba wszystko co moglam. Probowalam nawet chomeopatii. Trafilam do prof borkowskiego o ktorym tu pisano. Olal mnie kompletnie.Wszelkie badania typu posiewy, analizy moczu i usg wychodzily wzorcowo. Wkoncu na skraju zalamania nerwowego trafilam do innego profesora ktory od razu polozyl mnie do szpitala. W badaniu urodynamicznym i cystoskopowym stwierdzil zwezenie cewki i metaplazje plaskonablonkowa trojkata pecherza. Znowu wypalanie i kalibracja. Ze szpitala wychodzilam zdrowa.
Od tamtego dnia minelo 6 lat. Urodzilam dziecko. Miesiac temu znowu sie zaczelo. Najpierw od nawracajacych zapalen na ktore pomagaly zwyczajne antybiotyki. Potem powtorka z rozrywki z przeszlosci. Poszlam do mojego profesora ktory 6 lat temu mnie uratowal. Stwierdzil, ze to pewnie nawrot leukoplakii albo cewka znowu sie zwezyla. Polozono mnie do szpitala. Cystoskopia nic nie wykazala,nawet nie ma zwezenia cewki, jedynie nieznaczne przekrwienie blony sluzowej pecherza.. Usg pecherza i nerek tez nic. Biopsji nie zrobiono. Wypisano mnie ze szpitala jedynie z Furagina.
Od tametgo czasu minely 2 tygodnie a ja potwornie cierpie. Nie mam parcia na mocz,ani czestomoczu jest jedynie tepy bol w cewce polaczony z pieczeniem. Troche sie polepsza jesli duzo wypije i zatrzymam mocz w pecherzu. Bol jest non stop. Leki przeciwbolowe nie pomagaja. Antybiotykow nawet nie biore bo to nic nie daje. Nie wiem co mam robic. Posiew i analiza dobre.
Nie wiem gdzie mam juz szukac pomocy!!!
Offline
Powinnaś zrobić podstawowe badania: posiew moczu i stopień czystości pochwy,badanie na chlamydię,uroplasmę.
I to najlepiej w Wawie na ul.Lelka 26.Tam najwięcej pożywek jest dla bakterii i jak coś jest to na pewno wyjdzie.
Pozdrawiam
Offline
Offline
Czy na takie specjalistyczne badania w Wawie trzeba miec skierowanie od specjalisty?
Offline
Nie trzeba mieć skierowania, poniewaz badania na Lelka robi sie prywatnie.
Offline