Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam wszystkich.
Od ok. tygodnia odczuwam dokuczliwe swędzenie cewki (przede wszystkim ujście, choć przy ucisku na różnych odcinkach), które 2 dni temu przeszło w lekkie pieczenie przy braku jakiejkolwiek wydzieliny. Oddawanie moczu nie jest szczególnie bolesne, choć odczuwam coś w rodzaju rozpierania cewki, piecze przede wszystkim ujście, które jest lekko zaczerwienione. Poza tym wizualnie brak zmian. Nie chcąc czekać długo na diagnozę udałem się dziś do przychodni na pomoc doraźną, gdzie po krótkim wywiadzie (sugerowałem przypadkowy kontakt seksualny ok. 2 tyg. temu) oraz oględzinach (brak uwag lekarza) otrzymałem receptę na lek Nolicin. I tutaj pytanie do Was - czy rozpocząć kurację tym antybiotykiem (10 dni) czy najpierw udać się na szczegółowe badanie - a jeżeli tak to gdzie (jestem z Poznania)? Generalnie chodzi mi o to czy przy podanych objawach przepisany antybiotyk ma szansę sobie poradzić, czy może wskazują one na jakieś większe dziadostwo (np. chlamydia)?
Pozdrawiam,
Kuba
Offline
Według mnie spróbuj ten nolicin, może akurat pomoże, wcale nie musi to byc od razu chlamydia, no chyba że możesz jutro podejść do lekarza pierwszego kontaktu i weźmiesz od niego skierowania na posiew moczu, chociaż nie wiem czy to ma sens jeśli piecze ujście cewki. Może to tylko zwykła grzybica, lub podrażniłeś sobie ujście cewki podczas przypadkowego kontaktu, podejdź do apteki i kup sobie maść clotrimazolum, jest ona bez recepty i kosztuje ok 3zł, zacznij nia smarować i zobaczysz czy pomoga, jęśli pomoże to ok, a jeśli nie to bedziemy się martwic i próbować coś dalej robić. Więc może na razie poczekaj z tym nolicinem.
Offline
Dzięki za radę. Clotrimazol mam w domu ale nie pomyślałem o nim bo nie mam żadnych typowych objawów grzybicy... ten Nolicin też już kupiłem więc mogę spróbować z nim + smarowanie Clotrimazolem i zobaczymy jaki będzie efekt... masz rację że nie wszystko co piecze to musi być zaraz chlamydia ale wiesz jak to jest jak człowiek poczyta w necie a się nie zna... zaraz widzi u siebie najcięższe przypadki i najgorszy scenariusz. O chlamydii pomyślałem bo idealnie pasują te 2 tygodnie od stosunku do swędzenia/pieczenia cewki, ale przecież równie dobrze mogło to być co innego. Co do posiewu moczu, to czy to jest miarodajne? W innych tematach czytałem, że w zasadzie tylko kosztowna metoda PCR jest rzetelna... to prawda?
Offline
No w sumie jeśli chcesz sprawdzić chlamydię to zrób badania na przeciwciała z krwi, z tego co mi powiedziało kilku lekarzy i co się naczytałem o tej bakterii to chyba najbardziej wiarygodne badanie, bo jednak nie zawsze w pobranej próbce na badanie PCR musi cos wyjść.
A jeśli do zakażenia doszło niedawno, to zrób tylko w jednej klasie, bodajże igg, zapytaj tam gdzie robią badania. Ale może najpierw spróbuj ten clotrimazol, a jeśli niepomoże to nolicin, a jeśli to nic nie da to szukaj czegoś innego. tylko, że badania na chlamydię dopiero tak tydzien po skończonej kuracji antybiotykowej.
Offline
Ok. Ten Nolicin wstrzymałem póki co, jutro pójdę do lekarza i dowiem się jakie są opcje na dalsze badania, mówiąc wprost chciałbym najpierw wiedzieć co mi jest i na co konkretnie mam się leczyć zanim zacznę faszerować się antybiotykami, zwłaszcza że jak już rozpocznę kurację to nieprędko zrobię kolejne badania, a też nie wiadomo czy akurat ten antybiotyk pomoże - w końcu został przepisany przez lekarza ogólnego na podstawie krótkiego wywiadu. Być może trochę panikuję ale po prostu mam wrażenie że poruszam się po omacku...
Offline
Ok, wracam z większą ilością informacji: mocz ujemny, Nolicin nie pomógł, w dalszej kolejności brałem amoksycylinę (Augmentin), również bez poprawy. Doszły nowe objawy: ból najądrza, takie jakby nerwobóle pachwinowe promieniujące na udo, a także swędzenie i parcie w okolicach odbytu. Dziś po kolejnej wizycie otrzymałem azytromycynę (Azitrox), tak więc idziemy w ciemno w kierunku chmalydii - jak myślicie, czy słusznie? Niestety silne objawy uniemożliwiły natychmiastowe badania, za tydzień po zakończonej kuracji Azitroxem mam mieć robiony wymaz z cewki.
Offline
I jeszcze jedno pytanie: nie otrzymałem zaleceń odnośnie dawkowania Azitroxu, w ulotce jest informacja o dawce jednorazowej 1g, w opakowaniu są 3 tabletki 500mg - czy to znaczy że mam raz zażyć 2 x 500mg a trzeciej nie brać wcale?
Offline
Wróć do lekarza po dawkowanie. Azytro można brać jednorazowo, bierze się też 3 (lub 6) razy po 1 - skąd forum ma wiedzieć, jakie dawkowanie zaleca Twój lekarz?
Offline
Masz racę, tak zrobiłem. Mija czwarta doba brania azytro - objawy nadal występują, jestem załamany.
Offline